Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
kowalskil
Posty: 28
Rejestracja: 09 lip 2012, 00:07
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Fort Lee, NJ, USA
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: kowalskil » 09 lip 2012, 00:19

Oto pytanie ktore mnie absorbuje. Jak zlikwidowac niebezpieczne konflikty pomiedzy teistami i ateistami? Moje rozwazania na ten temat zostaly opublikowane (niestety po angielsku) w kwietniowym (2012) wydaniu czasopisma "American Atheist:" Oto link do tego artykulu:

http://pages.csam.montclair.edu/~kowals ... heist.html



A oto skrocona wersja polska:

Jałowe konfrontacje pomiędzy teistami i ateistami

Ludwik Kowalski, PhD

(poprawione i streszczone tlumaczenie maszynowe)

Zatruwające konflikty między teistami i ateistami, często sprowadzaje sie do "jesteśmy lepsi od was" roszczen. Konfrontacje take są rozpowszechnione, jak można sprawdzić przeglądając strony Internetowe (1). Ci, którzy promują je są zazwyczaj ani naukowcami, ani teologami. ... Chce zajac sie tym problemem bez uzywania słowa "religia". Aby dyskutowac religię, trzeba by bylo omówić różnice między religiami, polityczne wykorzystywania teizmu i ateizmu, i wiele innych powaznych tematow.

W "Zblizenie nauki i religii: Dlaczego to musi być zrobione", Robert John Russell mówi, że droga do świata bez agresywnych starć jest we współpracy teologów i naukowców (2). Ja raczej się z tym nie zgadzam. Współpraca może rozwinać się w odległej przyszłości; narazie potrzebne sa osobne dyskusje.

Pierwszym krokiem do wzajemnego szacunku pomiędzy teistami i ateistami powinno być uznanie podstawowegu faktu; większość ludzi żyje w dwóch światach: materialnym i duchowym. Metody uzasadnienia roszczen teologicznych bardzo sie różnia od metod uzywanych przez naukowców. Bóg nie jest istota materialna; eksperymenty naukowe nie są odpowiednia droga do szukania dowodow jego istnienia. To samo odnosi się do prób obalenia twierdzeń naukowych, takich jak wiek ziemi, na podstawie niezgodności ze świętymi textami.

Teologia podobna jest do matematyki, nie do nauki. Dowody matematyczne zaczynaja sie od aksjomatów (początkowo przyjętych prawd) i sprowadzaja sie do logicznych razwazan. Tylko znalezienie bledu logicznego moze sie stac powodem do odrzucenia twierdzenia matematycznego. Axiomatow sie nie udowadnia. Roszczenia naukowe, z drugiej strony, są uzasadnione na podstawie faktow doswiadczalnych a nie na podstawie czystej logiki. Dla naukowcow matymatyka jest zwykle konieczna ale nie dostateczna. Roszczenia naukowe nigdy nie sa traktowane jako "niezmienna prawda." Naukowcy wiedzą że nawet jedna niezgodnosc z danymi doswiadczalnymi moze doprowadzic do koniecznosci odrzucenia przyjetej teorii. Roznice w metodach uzasadnien roszczen, przyjetych przez naukowcow i teologow, so dostatecznym powodem do separacji zamiast współpracy.

Separacja pozwoli teistom i ateistom przemyśleć i zmienic, w miare potrzeby, podstawowe idee i metodologie. Zanim to nastapi naukowcy nie powinni uczestniczyć w debatach na temat świata duchowego, chyba że zdarzy się ze sa oni także teologami. Podobnie teologowie nie powinni uczestniczyć w debatach na temat świata materialnego, chyba że zdarzy się ze sa oni również naukowcami. Dyskusje dotyczące sposobów wyeliminowania istniejących konfliktów moga potrwać dziesięciolecia, jeśli nie wieki. Bedą one bardziej wydajne jeśli prowadzone oddzielnie.

Jestem naukowcem, a nie teologiem (3). Jako student w Polsce od 1949 do 1957, byłem agresywnym ateista, a następnie zostałem sie członkiem partii komunistycznej. Teraz jestem teistą, wierze w Boga i chdze do synagogi. ... Swoj rozwoj opisuje w zyciorysie Internetowym (4). Pisanie go było moralnym obowiązkiem, wobec rodziców, i wobec milionów innych ofiar stalinizmu. Ludze ci nie zyja ale bylem z nimi gdy pisałem. Co może być lepszym potwierdzeniem że wielu z nas żyje w dwóch różnych światach, materialnym i duchowym?

Powiedzenie że teizm i nauka to dwa "nie pokrywajace sie magisteria" zostało sformułowane przez S. J. Goulda (5). ... Nieformalna współpraca między dwoma obozami zawsze będzie istnieć, wielu naukowców są również teologami a wielu teologów są także naukowcami. Tacy ludzie z pewnoscia będą wiedzieć jakie metody uzasadnienia roszczen sa właściwe w każdej dzidzinie.

Swięte texty, jak juz wspominalem, zawieraja tez wypowiedzi o świecie materialnym. Takie wypowiedzi wynikaja z błędnych przekonańiach naszych dalekich przodków, tych co żyli gdy wiara i nauka nie były jeszcze odrębnymi dyscyplinami. Opowieść o stworzeniu, opisujaca świat powstajacy w ciągu jednego tygodnia, na przykład, nie jest już brany dosłownie, nawet przez wielu teologów. Formalne jednoznaczne uznanie tego, na przykład, przez Papieską Akademię Nauk w Watykanie, byłoby niezwykle ważnym krokiem w kierunku wyeliminowania jalowych confliktow. ...

Cytaty

1) Collected Internet comments, http://pages.csam.montclair.edu/~kowalski/theo_sci.html


2) Robert John Russel, “Bridging Science and Religion: Why it Must be Done” 
at http://www.ctns.org/about_history.html


3) L. Kowalski's publications: http://csam.montclair.edu/~kowalski/LK_ ... tml


4) http:// www.twojaeuropa.pl/1829/ludwik-kowalski ... -komunisty

5) Gould, S. J. (1997). "Nonoverlapping Magisteria." Natural History 106 (March): 16-22. 
at www.stephenjaygould.org/library/gould_noma.html
Ostatnio zmieniony 02 lis 2014, 21:32 przez kowalskil, łącznie zmieniany 1 raz.


Ludwik Kowalski (zobacz Wikipedia). Oto link do krotkiego fragmentu zyciorysu:

http://www.twojaeuropa.pl/1829/ludwik-k ... -komunisty

Pisanie go bylo obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wielu innych ofiar Stalinizm, i wobec Polski.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: KAAN » 09 lip 2012, 20:39

kowalskil pisze:....Swięte texty, jak juz wspominalem, zawieraja tez wypowiedzi o świecie materialnym. Takie wypowiedzi wynikaja z błędnych przekonańiach naszych dalekich przodków, tych co żyli gdy wiara i nauka nie były jeszcze odrębnymi dyscyplinami. Opowieść o stworzeniu, opisujaca świat powstajacy w ciągu jednego tygodnia, na przykład, nie jest już brany dosłownie, nawet przez wielu teologów. Formalne jednoznaczne uznanie tego, na przykład, przez Papieską Akademię Nauk w Watykanie, byłoby niezwykle ważnym krokiem w kierunku wyeliminowania jalowych confliktow. ...
Cały ten wywód szanownego pana doktora ma jasne przesłanie; nkończymy jałowe konflikty pod warunkiem ze zaakceptujecie naszą koncepcję świata. Widać że konflikt pomiędzy ateistami i teistami nie może zostać zażegnany bez ugięcia się teistów i zaakceptowania ateistycznych idei. Czy rozumie pan doktor jak bezsensowny przedstawił pan wywód? Nie ma możliwości zlikwidowania tego konfliktu, będzie on istniał zawsze ponieważ żadna ze stron nie ustąpi gdyż oznaczałoby to wyparcie się własnego światopoglądu i przyznaniu racji stronie przeciwnej.
Niestety pańskie tezy przedstawione w tym poście są nieprawdziwe, Biblia jest prawdą absolutną i żaden z naukowców nie potrafi dowieść że Biblia nie ma racji, w szczególności nie jest możliwe skuteczne zanegowanie aktu stworzenia opisanego w Biblii, pan także tego nie potrafi, nie ma takiego człowieka na ziemi.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
okidoki
Posty: 2068
Rejestracja: 17 lip 2008, 13:55
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: okidoki » 09 lip 2012, 22:23

Inne,
oryginalne ujęcie tego samego zagadnienia:
Nie tylko Darwin. O napięciach między wiarą a nauką, dr Janusz Kucharczyk


"abyście mogli dać odprawę tym, którzy się chlubią rzeczami zewnętrznymi, a nie tym, co w sercu" (2Kor 5,12) "ukryty wewnętrzny człowiek", który "jedynie ma wartość przed Bogiem" (1P3,4) Dla Boga nie liczy się czy coś osiągnęliśmy, ale kim jesteśmy.
kowalskil
Posty: 28
Rejestracja: 09 lip 2012, 00:07
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Fort Lee, NJ, USA
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: kowalskil » 15 lip 2012, 06:04

KAAN pisze: ... Cały ten wywód szanownego pana doktora ma jasne przesłanie; nkończymy jałowe konflikty pod warunkiem ze zaakceptujecie naszą koncepcję świata. ...


Moze nie jasno sie wyrazilem. Wcale nie zgadzam sie z takim podejsciem ateistow.

Widać że konflikt pomiędzy ateistami i teistami nie może zostać zażegnany bez ugięcia się teistów i zaakceptowania ateistycznych idei. ...


Pisalem o pogladach wykrztalconych naukowcow i teologow (a nie teistach i ateistach.



Czy rozumie pan doktor jak bezsensowny przedstawił pan wywód? Nie ma możliwości zlikwidowania tego konfliktu, będzie on istniał zawsze ponieważ żadna ze stron nie ustąpi gdyż oznaczałoby to wyparcie się własnego światopoglądu i przyznaniu racji stronie przeciwnej.


Pisalem o potrzebnych kompromisach z kazdej strony, nie o walce "na smierc i zycie." Jak zapobiec takim walkom? Oto glowne pytanie mojego artykulu.

Niestety pańskie tezy przedstawione w tym poście są nieprawdziwe, Biblia jest prawdą absolutną i żaden z naukowców nie potrafi dowieść że Biblia nie ma racji ...


Zupelnie sie z tym zgadzam. Mysle ze bylo to dosc wyraznie podkreslone w moim artykule.

L.K.


Ludwik Kowalski (zobacz Wikipedia). Oto link do krotkiego fragmentu zyciorysu:



http://www.twojaeuropa.pl/1829/ludwik-k ... -komunisty



Pisanie go bylo obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wielu innych ofiar Stalinizm, i wobec Polski.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: KAAN » 15 lip 2012, 14:29

kowalskil pisze:
KAAN pisze: ... Cały ten wywód szanownego pana doktora ma jasne przesłanie; nkończymy jałowe konflikty pod warunkiem ze zaakceptujecie naszą koncepcję świata. ...
Moze nie jasno sie wyrazilem. Wcale nie zgadzam sie z takim podejsciem ateistow.
Dobrze, ze się pan nie zgadza, ale używa go pan jako element swojego wywodu sugerujący konkretne rozwiązanie - ustąp, w celu zażegnania konflitu.
Widać że konflikt pomiędzy ateistami i teistami nie może zostać zażegnany bez ugięcia się teistów i zaakceptowania ateistycznych idei. ...
Pisalem o pogladach wykrztalconych naukowcow i teologow (a nie teistach i ateistach.
Poziom wykształecenia nie ma tu znaczenia, płaszczyzną konfliktu jest fakt istnienia Pana Boga i jego atrybuty.
Czy rozumie pan doktor jak bezsensowny przedstawił pan wywód? Nie ma możliwości zlikwidowania tego konfliktu, będzie on istniał zawsze ponieważ żadna ze stron nie ustąpi gdyż oznaczałoby to wyparcie się własnego światopoglądu i przyznaniu racji stronie przeciwnej.
Pisalem o potrzebnych kompromisach z kazdej strony, nie o walce "na smierc i zycie." Jak zapobiec takim walkom? Oto glowne pytanie mojego artykulu.
Ależ nie sa możliwe kompromisy w fundamentalnych sprawach, o ile naukowcy poruszają się na śliskim gruncie naukowych idei i nigdy nie będą w stanie do końca udowodnić swoich tez, o tyle chrzescijanie mają za podstawę twardą skałę objawienia Bożego i nie jest możliwe zejście z tych podstaw bez wyrzeczenia się Boga. Jeśli Bóg objawił w swoim słowie że stworzył świat, a ateistyczny naukowiec powie że samo się zrobiło, to gdzie widzi pan pole do kompromisu? Ja nie widzę.
Niestety pańskie tezy przedstawione w tym poście są nieprawdziwe, Biblia jest prawdą absolutną i żaden z naukowców nie potrafi dowieść że Biblia nie ma racji ...
Zupelnie sie z tym zgadzam. Mysle ze bylo to dosc wyraznie podkreslone w moim artykule.
L.K.
W takim razie po co nawoływać do jakichś kompromisów? Do czego, albo komu taki kompromis miałby służyć? W kwestii istnienia Pana Boga i stworzenia nie ma kompromisu, to sprawy fundamentalne.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kowalskil
Posty: 28
Rejestracja: 09 lip 2012, 00:07
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Fort Lee, NJ, USA
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: kowalskil » 15 lip 2012, 16:26

KAAN pisze:
kowalskil pisze:
KAAN pisze: ... Cały ten wywód szanownego pana doktora ma jasne przesłanie; nkończymy jałowe konflikty pod warunkiem ze zaakceptujecie naszą koncepcję świata. ...
Moze nie jasno sie wyrazilem. Wcale nie zgadzam sie z takim podejsciem ateistow.
Dobrze, ze się pan nie zgadza, ale używa go pan jako element swojego wywodu sugerujący konkretne rozwiązanie - ustąp, w celu zażegnania konflitu.
Widać że konflikt pomiędzy ateistami i teistami nie może zostać zażegnany bez ugięcia się teistów i zaakceptowania ateistycznych idei. ...
Pisalem o pogladach wykrztalconych naukowcow i teologow (a nie teistach i ateistach.
Poziom wykształecenia nie ma tu znaczenia, płaszczyzną konfliktu jest fakt istnienia Pana Boga i jego atrybuty.
Czy rozumie pan doktor jak bezsensowny przedstawił pan wywód? Nie ma możliwości zlikwidowania tego konfliktu, będzie on istniał zawsze ponieważ żadna ze stron nie ustąpi gdyż oznaczałoby to wyparcie się własnego światopoglądu i przyznaniu racji stronie przeciwnej.
Pisalem o potrzebnych kompromisach z kazdej strony, nie o walce "na smierc i zycie." Jak zapobiec takim walkom? Oto glowne pytanie mojego artykulu.
Ależ nie sa możliwe kompromisy w fundamentalnych sprawach, o ile naukowcy poruszają się na śliskim gruncie naukowych idei i nigdy nie będą w stanie do końca udowodnić swoich tez, o tyle chrzescijanie mają za podstawę twardą skałę objawienia Bożego i nie jest możliwe zejście z tych podstaw bez wyrzeczenia się Boga. Jeśli Bóg objawił w swoim słowie że stworzył świat, a ateistyczny naukowiec powie że samo się zrobiło, to gdzie widzi pan pole do kompromisu? Ja nie widzę.
Niestety pańskie tezy przedstawione w tym poście są nieprawdziwe, Biblia jest prawdą absolutną i żaden z naukowców nie potrafi dowieść że Biblia nie ma racji ...
Zupelnie sie z tym zgadzam. Mysle ze bylo to dosc wyraznie podkreslone w moim artykule.
L.K.
W takim razie po co nawoływać do jakichś kompromisów? Do czego, albo komu taki kompromis miałby służyć? W kwestii istnienia Pana Boga i stworzenia nie ma kompromisu, to sprawy fundamentalne.


Proces doskonalenia pogladow jest nam (naukowcom i teologom) potrzebny. Wszyscy jestesmy ograniczeni w zrozumieniu swatow w ktorych zyjemy.

L.K.


Ludwik Kowalski (zobacz Wikipedia). Oto link do krotkiego fragmentu zyciorysu:



http://www.twojaeuropa.pl/1829/ludwik-k ... -komunisty



Pisanie go bylo obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wielu innych ofiar Stalinizm, i wobec Polski.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: KAAN » 16 lip 2012, 09:14

kowalskil pisze:Proces doskonalenia pogladow jest nam (naukowcom i teologom) potrzebny. Wszyscy jestesmy ograniczeni w zrozumieniu swatow w ktorych zyjemy.
L.K.
Ooo tak, trzeba doskonalić swoje rozumienie rzeczywistości, u chrześcijan jest to nazywane procesem wzrostu osobowości wierzącego, a w sensie duchowym to doskonalenie w poznaniu Boga i jego woli to uświęcenie. Ponieważ jesteśmy ograniczeni w rozumieniu musimy szukać dróg lepszego zrozumienia i metod poznawczych, jednak nie możemy zapominać o absolutach, o prawdzie niezmiennej, jeśli o tym zapomnimy to narażamy się na pójście w ślepy zaułek błędu i filozofii, pójście w wirtualny świat na podobieństwo holywoodzkich filmów fantastycznych.
Fantazje mogą służyć rozrywce, jednak kiedy dotyka to całego życia człowieka i jego światopoglądu to jest to tragiczne.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kowalskil
Posty: 28
Rejestracja: 09 lip 2012, 00:07
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Fort Lee, NJ, USA
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Teisci i Ateisci: Niebezpieczne zatargi.

Postautor: kowalskil » 16 lip 2012, 21:49

KAAN pisze: ... Ponieważ jesteśmy ograniczeni w rozumieniu musimy szukać dróg lepszego zrozumienia i metod poznawczych, jednak nie możemy zapominać o absolutach, o prawdzie niezmiennej. ...


Zgadzam sie; nie moge sobie wyobrazic sytuacji w ktorej odrzucenie przekazan absolutnych, takich jak milosc blizniego, nie zabijaj, itd. staloby sie porzdanym. Ale nie odnosi sie to do wszystkich opisow jake zajduja sie w naszych swietych ksiegach.


... Fantazje mogą służyć rozrywce, jednak kiedy dotyka to całego życia człowieka i jego światopoglądu to jest to tragiczne.


Tak, w tych sprawach musimy byc powazni i tolerancyjni.

Dziekuje za powazny komentarz.

L.K.


Ludwik Kowalski (zobacz Wikipedia). Oto link do krotkiego fragmentu zyciorysu:



http://www.twojaeuropa.pl/1829/ludwik-k ... -komunisty



Pisanie go bylo obowiazkem moralnym, wobec rodzicow, wielu innych ofiar Stalinizm, i wobec Polski.

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości