Dziesięć panien pisze:To w końcu ile jest osób?
To pytanie odwołuje się do pewnego skrótu myślowego i próby zdefiniowania istoty Pana Boga. Nasz umysł zamknięty jest w trzech wymiarach i w doświadczeniach cielesnych, materialnych i rozmawiając o istocie Pana Boga stosujemy modele wykombinowane w naszych umysłach, intuicyjnie układające się w jakiś obraz zbliżony do naszego fizykalnego postrzegania siebie samego i innych ludzi. Czym jest osoba? Jeśli jest to jakaś wyodrębniona istota w stosunku do której można mieś skierowaną relację to Bóg jest trój osobowy. Ale patrząc na człowieka, siebie samego widzimy że w nas samych są relacje "skierowane"; człowiek jako istota stworzona na obraz i podobieństwo Boże ma ciało, duszę i ducha. Często mamy wewnętrzne rozterki spowodowane tym, że duch występuje przeciwko duszy i ciału, dusza pragnie czegoś, podczas gdy ciało wcale tego nie potrzebuje. O tym pisał Paweł w Rz 7. Jednak siebie samego traktujemy jako jedną osobę, a nie trzy osobne osoby w postaci ciała, duszy i ducha.
Twoje pytanie jest niesamowicie trudne w odpowiedzi jednoznacznej, bo nie dysponujemy doświadczeniem i słowami które byłyby adekwatne do opisu troistego Boga. Faktem jest że Bóg jest troisty, ale nazywanie poszczególnych "części" osobami (osobnymi istotami) jest niezręczne wobec objawienia Bożego i powinniśmy zdawać sobie z tego sprawę, pomimo tego ze nie jest niczym nagannym mówienie o trzech osobach Bożych, bo nie mamy innych słów na opisanie istoty jedynego, troistego Boga. Bóg jest jeden (jest jednością ehat - 5M 6:4 ) ale znamy Go jako osobę Pana Jezusa, Ojca w niebie i Ducha Świętego.
Z pewnością nie wyczerpałem tematu, ale w tych słowach chciałem ci pokazać, że twoje pytanie jest bardzo poważne i trudne jeśli chodzi o odpowiedź, dlatego powinnaś je traktować z wielką powagą, pokorą i bojaźnią Bożą. Dotykanie Świętego Boga, nawet myślami, jest dla wierzącego czymś wzniosłym, pięknym i jednocześnie wzbudzającym obawę, lęk przed profanacją Bożego majestatu, tak jak to jest w przypadku wypowiadania imienia Bożego, imienia Pana Jezusa, zawsze trzeba to robić z szacunkiem i nie bez potrzeby.
Czym jest Bóg?
Kim jest Bóg... Och!.. To znowu wielki temat, dotykający istoty Najwyższego; zbawieni ciągle myślą o Bogu. Poznają go przez Słowo które objawia jego istotę, Pana Jezusa który objawił Boga w swojej osobie. Trudno odpowiedzieć jednym zdaniem, tu na forum możemy dyskutować ale poznawać Boga należy w zgromadzeniu świętych, z modlitwą, wpatrując się w żywe Słowo.
Bóg jest duchem i poznać go mogą jedynie ludzie duchowi:
Ewangelia św. Jana 4:24 Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.Skoro człowieka stworzył na swoje podobieństwo to może tu szukać odpowiedzi. Człowiek jest potrójną istotą składającą się z ciała, ducha i duszy. A jednak jedną osobą nie umiejącą się rozdzielić jak Bóg.
Masz piękne przemyślenia, myślę że dalej możesz podążać w tym kierunku.
Gdyby to bo takie proste nie poświęcono by dwóch tysięcy lat a i do dziś spór trwa.
No właśnie, dodatkowo musimy uwzględnić duchowość człowieka która wpływa na sposób myślenia o Bogu. Różne grupy ludzi mają rożne podejście do Słowa Bożego i świętości Boga, dodatkowo w różny sposób odnoszą się do autorytetu człowieka i Pana Boga.
Najlepiej Hebrajczyków zapytać choć i oni w tym temacie są podzieleni mam na myśli Mesjanitów. Kłótnie i spory prowadzą do piekła. Jak czytam jak piszecie jeden z drugim to rany się otwierają. Diabeł siedzi w fotelu i się śmieje, że nie musi nic robić aby wierzący mieczem zabijali na wzajem. A świat nie znający Jezusa idzie na zatracenie.
Muszą być spory, bez sporów nie zachodzi poszukiwanie prawdy, gdyby wszyscy się zgadzali co do akceptowania fałszu to mielibyśmy sytuację podobną do katolicyzmu, gdzie fałsz jest powszechnie akceptowany. Istotną sprawą jest co wynika z tych sporów; powinno być nawrócenie do prawdy, a czy tak się dzieje?
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.