Kitka pisze:Jeremiasz mijasz się z prawdą, kiedy piszesz, że apostołowie byli osobami, z których wypędzono demony i do dnia zesłania Ducha Świętego byli "pustymi naczyniami".
Ja tego nie mówię, że z apostołów wypędzono demony. Ja mówię, że w ich sercach przed zesłaniem Ducha Świętego w wieczerniku, nie było Pana Jezusa, chociaż w niego wierzyli.
Podobnie nie było Jezusa w sercach nawróconych chrześcijan, których Paweł spotkał w Efezie chociaż oni wierzyli w Pana Jezusa i byli ochrzczeni chrztem wodnym.
"(1) Podczas gdy Apollos przebywał w Koryncie, obszedł Paweł wyżynne okolice i przyszedł do Efezu, a spotkawszy niektórych uczniów,
(2) rzekł do nich: Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście? A oni mu na to: Nawet nie słyszeliśmy, że jest Duch Święty.
(3) Tedy rzekł: Jak więc zostaliście ochrzczeni? A oni rzekli: Chrztem Janowym.
(4) Paweł zaś rzekł: Jan chrzcił chrztem upamiętania i mówił ludowi, żeby uwierzyli w tego, który przyjdzie po nim, to jest w Jezusa.
(5) A gdy to usłyszeli, zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa.
(6) A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali. "Dz.Ap.19,1-6
Sama wyznana wiara w Pana Jezusa, według tego co Paweł mówił w liście do Rzym.10,9 daje nadzieję na przyszłe zbawienie, nadzieję na coś co się dopiero w przyszłości zdarzy, a nie pewność tego, że Pan Jezus mieszka z powodu tego wyznania w sercu wierzącego.
Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Rzym.10,9
Tak samo mówi o przyszłym zbawieniu, które dopiero się dokona słowo z Dz.Ap.2,21:
"Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie."Zbawienie dokonuje się w czasie teraźniejszym, gdy Pan Jezus jest zaproszony do serca i tam mieszka: Ew.Łuk.11,13:
"Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą.", czyniąc tym, wierzącego, dzieckiem Bożym: Ew.Jana 1,12:
"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi,"Kitka pisze:Nie ma czegoś takiego jak zaproszenie Jezusa do serca. To jakieś dziwne sformułowanie, które w jakiś sposób przyjęło się w świecie chrześcijan
Jest w "świecie" chrześcijan pojęcie zaproszenia Ducha Świętego: Ew.Łuk.11,13:
"... o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą."Jest w "świecie" chrześcijan pojęcie przyjęcia Pana Jezusa: Ew.Jana 1,12 :
"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi,"Jest w "świecie" chrześcijan pojęcie "serca", miejsca w którym zaproszony Chrystus znajduje się w człowieku: Efez.3,17:
"...żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, ..."