http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf
Księga przysłów 4:18Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień.
Księga Daniela 12:4 „Ty zaś, Danielu, okryj te słowa tajemnicą i zapieczętuj księgę aż do czasu końca. Wielu będzie przebiegać [badać] i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy(zobacz też: Księgę Przypowieści 4:18; Księgę Daniela 12:4, 9, 10; Dzieje Apostolskie 15:7-9).
W przeważającej większości przypadków, jeżeli chodzi o wyjaśnianie złożonych kwestii biblijnych, czy to doktrynalnych, czy dotyczących spełniania się proroctw, Bóg nie daje oświecenia za pośrednictwem jednego błysku światła, tylko jego wola była i jest oznajmiana stopniowo. Na przestrzeni wieków, lat i dni.
Świadkowie Jehowy stopniowo coraz bardziej dostosowywali swoje wierzenia, tak, aby pokrywały się z naukami biblijnymi i z pewnością jeszcze dużo jest do zrozumienia i wprowadzenia w czyn. Z resztą wszystkie denominacje, które twierdzą, ze swoje poglądy opierają na Biblii, co jakiś czas korygują jej zrozumienie, na czele z Kościołem Katolickim, o czym świadczą słowa Papieża Jana Pawła II:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkap.htm
Konstytucja Apostolska Fidei Depositum mocą której publikuje się Katechizm Kościoła Katolickiego opracowany po Soborze Powszechnym Watykańskim II
Jan Paweł II biskup sługa sług bożych na wieczną rzeczy pamiątkę
"(.....)Każdy katechizm powinien wiernie i w sposób uporządkowany przedstawiać nauczanie Pisma świętego, żywej Tradycji w Kościele i autentycznego Urzędu Nauczycielskiego, a także duchowe dziedzictwo Ojców, Doktorów i świętych Kościoła, by umożliwiać lepsze poznanie tajemnic chrześcijańskich i ożywiać wiarę Ludu Bożego. Musi brać pod uwagę wyjaśnienia nauki, które w ciągu dziejów Duch Święty wskazał Kościołowi. Konieczne jest także, by pomagał rozjaśniać światłem wiary nowe sytuacje i problemy, które w przeszłości nie zostały wyjaśnione.
Katechizm zawiera zatem rzeczy nowe i stare (por. Mt 13, 52), ponieważ wiara pozostaje zawsze ta sama, a zarazem jest źródłem wciąż nowych świateł."
Jeżeli chodzi o rozumienie różnych kwestii biblijnych oraz etycznych przez rozmaite denominacje, które twierdzą że swoje wierzenia opierają na Biblii, to odnośnie niektórych z tych kwestii z upływem czasu zmienia się ich rozumienie.
Wówczas tworzy się nowe zalecenia i ustala nowe kwestie, a wszystko to w odpowiedzi na nowe wyzwania, jakie niesie rozwój sytuacji na świecie czy różnych nauk, zwłaszcza medycznych.
I tak w miarę rozwoju sytuacji na świecie należało i należy czasami skorygować wcześniejsze zrozumienie jakichś zagadnień biblijnych.
Natomiast jeżeli chodzi nowe zjawiska w nauce, np. takie, które dotyczą nowatorskich metod leczenia, to należało się do nich ustosunkować w świetle nauk Pisma Świętego i podjąć mądre decyzje.
Czasami takie decyzje nie były łatwe do podjęcia, a konsensus można było osiągnąć po wielu latach, ponieważ dla pewnych zjawisk nie znajdowano precedensu w Biblii.
Wówczas po wnikliwej ocenie wybór należało pozostawić sumieniom współwyznawców.
Takimi nowymi zjawiskami w lecznictwie okazały się takie metody, jak szczepienia ochronne, przeszczepy czy transfuzja krwi oraz leczenie jej poszczególnymi frakcjami.
Niektóre z takich problemów mogą mieć też charakter przejściowy. Np. kiedyś nie stosowano transfuzji krwi czy leczenia jej poszczególnymi frakcjami, więc ludzie stosujący się do biblijnego zakazu niewłaściwego obchodzenia się z krwią nie mieli takich dylematów, jakie ma współczesny chrześcijanin (Dzieje Apostolskie 15:19-20).
Patrząc też na rozwój sytuacji widać, że popularność zdobywają alternatywne metody leczenia do transfuzji krwi, gdyż stwierdzono wiele niebezpieczeństw związanych z tą metodą. Więc za jakiś czas problem może zniknąć tak szybko jak się pojawił, ponieważ transfuzję być może całkowicie zastąpią inne metody. Z czasem może być tak, że biotechnologia opracuje przemysłowe wytwarzanie poszczególnych frakcji krwi, np. hemoglobiny czy białek biorących udział w krzepnięciu krwi i wówczas ich uzyskiwanie z krwi pełnej nie będzie już potrzebne ani konieczne. Ale dopóki takich metod nie ma i są praktykowane metody standardowe, chrześcijanie muszą się do nich odnieść i rozważyć pojawiające się dylematy w świetle nauk Pisma Świętego.
Kwestie te należało rozstrzygnąć i uregulować, ponieważ Bóg jest Bogiem pokoju, a nie nieporządku (1 Kor. 14:33-40).
Robienie z takiego postępowania zarzutu wobec jakiejkolwiek religii, a tym bardziej nazywanie kogoś z tego powodu „fałszywymi prorokami”, jest objawem niezrozumienia Biblii i braku rozsądku.
Często się tak zdarza, że jakieś biblijne proroctwo ma złożoną formę i spełnia się na przestrzeni długiego okresu czasu. Wówczas w danym czasie część tego proroctwa jest już zrozumiała i dopiero na przestrzeni kolejnych lat przychodzi zrozumienie dalszej części tego proroctwa. Może być też tak, że jakaś część proroctwa zrozumiana właściwie w późniejszym okresie, mogła być wcześniej niewłaściwie zrozumiana i tego zrozumienia nauczano ludzi.
Innymi słowy jeżeli ostatecznym kryterium uprawniającym do głoszenia Ewangelii o Królestwie Bożym byłoby pełne zrozumienie wszystkich kwestii
biblijnych, a co za tym idzie nieomylność, to w praktyce nie mogliby głosić Ewangelii ani chrześcijanie I wieku, ani chrześcijanie, którzy żyli po nich, ani chrześcijanie, którzy żyją współcześnie.
W niniejszym artykule omówię dwa przykłady, które pokazują jakie motywy kierowały Świadkami Jehowy, gdy ostatnio skorygowali swoje zrozumienie na temat snu Nabuchodonozora o wielkim posągu (Księga Daniela 2:1-45) i w temacie tożsamości niewolnika wiernego i roztropnego (Ewangelia Mateusza 24:45) oraz kwestii, kiedy Pan ma przekazać wiernemu niewolnikowi nadzór nad całym swoim mieniem (Ewangelia Mateusza 24: 46-47).