Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustracja

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 07 paź 2013, 07:58

"Pośród "chrześcijan", którzy łamią chrześcijańską neutralność są ich bracia chrześcijanie, którzy nie łamią chrześcijańskiej neutralności" -to jest twierdzenie wewnętrznie sprzeczne.

ariel pisze:
biooslawek pisze:Prawo do popełniania błędów to jedno, a trwanie w błędzie to zupełnie co innego.


Jeśli jakaś organizacja setki razy zmienia zdanie


http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf



Świadome trwanie w grzechu zakłada (jak sama nazwa wskazuje) istnienie świadomości co do tego, że się grzeszy.


Więc skoro masz świadomość, że się grzeszy, jak się nie przestrzega chrześcijańskiej neutralności, to dlaczego za swoich braci uznajesz ludzi, którzy jej nie przestrzegają, zamiast ich nauczać, że powinni przestrzegać? Z resztą nakaz przestrzegania chrześcijańskiej neutralności jest tak samo jasno wyłożony w biblii, jak zakaz mordowania dla zysku, czy cudzołożenia.

Jest wielu chrześcijan, którzy zachowują chrześcijańską neutralność i nie należą do organizacji WTS.


Pokaż mi inną niż Świadkowie Jehowy organizację chrześcijańską, kościół, która by przestrzegała chrześcijańskiej neutralności. Odwołujesz się do jakiejś niezidentyfikowanej grupy ludzi i tym samym popełniasz błąd logiczny. Dyskutowanie z takim sposobem argumentacji, jaki ty stosujesz i który zadaje gwałt logice, uwłacza ludzkiej godności. Więc to jest mój ostatni post skierowany do twojej osoby.


ariel
Posty: 85
Rejestracja: 16 wrz 2008, 15:39
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Proud to be an Arian...
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: ariel » 08 paź 2013, 19:35

biooslawek pisze:[color=darkred][b]"Pośród "chrześcijan", którzy łamią chrześcijańską neutralność są ich bracia chrześcijanie, którzy nie łamią chrześcijańskiej neutralności" -to jest twierdzenie wewnętrznie sprzeczne.


Tylko dla kogoś, kto z definicji wyłącza kogoś z grona chrześcijan jedynie dlatego, że ma on inny pogląd w sprawie tejże neutralności.

Jeśli jakaś organizacja setki razy zmienia zdanie


http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf


Ten artykuł już przerabialiśmy. Fałszywa definicja fałszywego proroka. Fałszywie wyznaczaliście daty więc jesteście fałszywymi prorokami. Zmiany świateł liczy się w setki, co dyskwalifikuje Was jako rzekomą jedyną prawdziwą Bożą organizację na ziemi. Zmiany następowały nie tylko progresywnie ale także na zasadzie: "do przodu - do tyłu - do przodu" (zmartwychwstanie Sodomy), co pokazuje że na zaufanie Wasza organizacja nie zasługuje. Mieszanie apostoła Pawła w tą sprawę, celem usprawiedliwienia swoich fałszywych proroctw to już gruba przesada. No ale niestety, często Świadek Jehowy nie cofnie się przed niczym byleby tylko usprawiedliwić swoją Najświętszą Matkę...


Więc skoro masz świadomość, że się grzeszy, jak się nie przestrzega chrześcijańskiej neutralności, to dlaczego za swoich braci uznajesz ludzi, którzy jej nie przestrzegają,


Ponieważ zdaję sobie sprawę z tego, że póki jesteśmy w ciele nasze rozumienie pewnych rzeczy będzie się różnić. Wpływ na rozumienie Biblii ma także to, w jakiej społeczności ktoś się nawrócił i w jakiej wychowywał. Zresztą, nie tylko. Problem z Wami jest taki, że Wy za braci nie uważacie nie tylko takich, którzy się mylą w dość ważnych sprawach, ale także w mniej ważnych. Dzisiaj Russella uznalibyście za heretyka pierwszej wody, bo sporo Waszych interpretacji odrzucał a nawet z nimi walczył.

Z resztą nakaz przestrzegania chrześcijańskiej neutralności jest tak samo jasno wyłożony w biblii, jak zakaz mordowania dla zysku, czy cudzołożenia.


Niestety, gdyby tak było to pewnie nie byłoby wśród chrześcijan dyskusji na ten temat. Ale tak nie jest. Stary Testament jasno naucza o tym, że wielu Bożych mężów barankami nie było i nie było to przez Boga krytykowane ale wręcz nakazywane. Nie ma natomiast śladu tekstów, które pochwalają i zachęcają do cudzołóstwa. Aby stawiać te dwie rzeczy na jednej szali trzeba być po prostu totalnie zainfekowanym przez WTS.


Pokaż mi inną niż Świadkowie Jehowy organizację chrześcijańską, kościół, która by przestrzegała chrześcijańskiej neutralności. Odwołujesz się do jakiejś niezidentyfikowanej grupy ludzi i tym samym popełniasz błąd logiczny.


A mógłbyś napisać jaki to rodzaj "błędu logicznego" :D ? Ja rozumiem, że ostatnio nauczyłeś się sformułowania "błąd logiczny" i chętnie go powtarzasz. Chciałbym jednak zauważyć, że nie do końca rozumiesz znaczenie słów, których używasz - mało tego, sam ten błąd logiczny popełniasz. Nie pisałem bowiem o innych organizacjach chrześcijańskich, które neutralności przestrzegają (choć takie są: mennonici, amisze, badacze, epifaniści), lecz o chrześcijanach, którzy mogą być w różnych denominacjach (również tych "wojennych") i tą neutralność zachowywać.

Dyskutowanie z takim sposobem argumentacji, jaki ty stosujesz i który zadaje gwałt logice, uwłacza ludzkiej godności. Więc to jest mój ostatni post skierowany do twojej osoby.


Ja z ulgą przyjmuję tą deklarację, choć w to, że jej powodem jest to co napisałeś, nie wierzę nic a nic :D .


One God, the Father and one Lord, Jesus Christ...
http://thaleia.pl/ - unitariański serwis apologetyczny.
Since 1999...
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 09 paź 2013, 09:20

"O miłości "chrześcijańskiej" poza okopami. Chrześcijanie nie mogą iść do wojska, Izraelici musieli

ariel pisze:
biooslawek pisze:[color=darkred]"Pośród "chrześcijan", którzy łamią chrześcijańską neutralność są ich bracia chrześcijanie, którzy nie łamią chrześcijańskiej neutralności" -to jest twierdzenie wewnętrznie sprzeczne.


Tylko dla kogoś, kto z definicji wyłącza kogoś z grona chrześcijan jedynie dlatego, że ma on inny pogląd w sprawie tejże neutralności.

Jeśli jakaś organizacja setki razy zmienia zdanie


http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf


Ten artykuł już przerabialiśmy. Fałszywa definicja fałszywego proroka. Fałszywie wyznaczaliście daty więc jesteście fałszywymi prorokami.


Pusta gadanina bez pokrycia, nie ma z czym dyskutować.

Niestety, gdyby tak było to pewnie nie byłoby wśród chrześcijan dyskusji na ten temat. Ale tak nie jest. Stary Testament jasno naucza o tym, że wielu Bożych mężów barankami nie było i nie było to przez Boga krytykowane ale wręcz nakazywane.


Błąd ze złej analogii. W moim poście "O miłości chrześcijańskiej poza okopami" wyjaśniłem dlaczego Izraelici musieli mieć wojsko i walczyć zbrojnie i dlaczego chrześcijanie tego robić nie mają prawa. Albo nie czytałeś tamtego postu,albo jesteś notoryczny ignorant.

[b]Argumentów ci zabrakło, ze posuwasz się do ignorowania Słowa Bożego/ Na tym polega twoje "nowe narodzenie"?


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 09 paź 2013, 10:25

http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf

Księga przysłów 4:18Lecz ścieżka prawych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej, aż nastanie pełny dzień.

Księga Daniela 12:4 „Ty zaś, Danielu, okryj te słowa tajemnicą i zapieczętuj księgę aż do czasu końca. Wielu będzie przebiegać [badać] i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy(zobacz też: Księgę Przypowieści 4:18; Księgę Daniela 12:4, 9, 10; Dzieje Apostolskie 15:7-9).

Obrazek

W przeważającej większości przypadków, jeżeli chodzi o wyjaśnianie złożonych kwestii biblijnych, czy to doktrynalnych, czy dotyczących spełniania się proroctw, Bóg nie daje oświecenia za pośrednictwem jednego błysku światła, tylko jego wola była i jest oznajmiana stopniowo. Na przestrzeni wieków, lat i dni.
Świadkowie Jehowy stopniowo coraz bardziej dostosowywali swoje wierzenia, tak, aby pokrywały się z naukami biblijnymi i z pewnością jeszcze dużo jest do zrozumienia i wprowadzenia w czyn. Z resztą wszystkie denominacje, które twierdzą, ze swoje poglądy opierają na Biblii, co jakiś czas korygują jej zrozumienie, na czele z Kościołem Katolickim, o czym świadczą słowa Papieża Jana Pawła II:

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkap.htm

Konstytucja Apostolska Fidei Depositum mocą której publikuje się Katechizm Kościoła Katolickiego opracowany po Soborze Powszechnym Watykańskim II

Jan Paweł II biskup sługa sług bożych na wieczną rzeczy pamiątkę

"(.....)Każdy katechizm powinien wiernie i w sposób uporządkowany przedstawiać nauczanie Pisma świętego, żywej Tradycji w Kościele i autentycznego Urzędu Nauczycielskiego, a także duchowe dziedzictwo Ojców, Doktorów i świętych Kościoła, by umożliwiać lepsze poznanie tajemnic chrześcijańskich i ożywiać wiarę Ludu Bożego. Musi brać pod uwagę wyjaśnienia nauki, które w ciągu dziejów Duch Święty wskazał Kościołowi. Konieczne jest także, by pomagał rozjaśniać światłem wiary nowe sytuacje i problemy, które w przeszłości nie zostały wyjaśnione.
Katechizm zawiera zatem rzeczy nowe i stare (por. Mt 13, 52), ponieważ wiara pozostaje zawsze ta sama, a zarazem jest źródłem wciąż nowych świateł."

Jeżeli chodzi o rozumienie różnych kwestii biblijnych oraz etycznych przez rozmaite denominacje, które twierdzą że swoje wierzenia opierają na Biblii, to odnośnie niektórych z tych kwestii z upływem czasu zmienia się ich rozumienie.
Wówczas tworzy się nowe zalecenia i ustala nowe kwestie, a wszystko to w odpowiedzi na nowe wyzwania, jakie niesie rozwój sytuacji na świecie czy różnych nauk, zwłaszcza medycznych.
I tak w miarę rozwoju sytuacji na świecie należało i należy czasami skorygować wcześniejsze zrozumienie jakichś zagadnień biblijnych.
Natomiast jeżeli chodzi nowe zjawiska w nauce, np. takie, które dotyczą nowatorskich metod leczenia, to należało się do nich ustosunkować w świetle nauk Pisma Świętego i podjąć mądre decyzje.
Czasami takie decyzje nie były łatwe do podjęcia, a konsensus można było osiągnąć po wielu latach, ponieważ dla pewnych zjawisk nie znajdowano precedensu w Biblii.
Wówczas po wnikliwej ocenie wybór należało pozostawić sumieniom współwyznawców.
Takimi nowymi zjawiskami w lecznictwie okazały się takie metody, jak szczepienia ochronne, przeszczepy czy transfuzja krwi oraz leczenie jej poszczególnymi frakcjami.
Niektóre z takich problemów mogą mieć też charakter przejściowy. Np. kiedyś nie stosowano transfuzji krwi czy leczenia jej poszczególnymi frakcjami, więc ludzie stosujący się do biblijnego zakazu niewłaściwego obchodzenia się z krwią nie mieli takich dylematów, jakie ma współczesny chrześcijanin (Dzieje Apostolskie 15:19-20).
Patrząc też na rozwój sytuacji widać, że popularność zdobywają alternatywne metody leczenia do transfuzji krwi, gdyż stwierdzono wiele niebezpieczeństw związanych z tą metodą. Więc za jakiś czas problem może zniknąć tak szybko jak się pojawił, ponieważ transfuzję być może całkowicie zastąpią inne metody. Z czasem może być tak, że biotechnologia opracuje przemysłowe wytwarzanie poszczególnych frakcji krwi, np. hemoglobiny czy białek biorących udział w krzepnięciu krwi i wówczas ich uzyskiwanie z krwi pełnej nie będzie już potrzebne ani konieczne. Ale dopóki takich metod nie ma i są praktykowane metody standardowe, chrześcijanie muszą się do nich odnieść i rozważyć pojawiające się dylematy w świetle nauk Pisma Świętego.
Kwestie te należało rozstrzygnąć i uregulować, ponieważ Bóg jest Bogiem pokoju, a nie nieporządku (1 Kor. 14:33-40).
Robienie z takiego postępowania zarzutu wobec jakiejkolwiek religii, a tym bardziej nazywanie kogoś z tego powodu „fałszywymi prorokami”, jest objawem niezrozumienia Biblii i braku rozsądku.

Często się tak zdarza, że jakieś biblijne proroctwo ma złożoną formę i spełnia się na przestrzeni długiego okresu czasu. Wówczas w danym czasie część tego proroctwa jest już zrozumiała i dopiero na przestrzeni kolejnych lat przychodzi zrozumienie dalszej części tego proroctwa. Może być też tak, że jakaś część proroctwa zrozumiana właściwie w późniejszym okresie, mogła być wcześniej niewłaściwie zrozumiana i tego zrozumienia nauczano ludzi.
Innymi słowy jeżeli ostatecznym kryterium uprawniającym do głoszenia Ewangelii o Królestwie Bożym byłoby pełne zrozumienie wszystkich kwestii
biblijnych, a co za tym idzie nieomylność, to w praktyce nie mogliby głosić Ewangelii ani chrześcijanie I wieku, ani chrześcijanie, którzy żyli po nich, ani chrześcijanie, którzy żyją współcześnie.
W niniejszym artykule omówię dwa przykłady, które pokazują jakie motywy kierowały Świadkami Jehowy, gdy ostatnio skorygowali swoje zrozumienie na temat snu Nabuchodonozora o wielkim posągu (Księga Daniela 2:1-45) i w temacie tożsamości niewolnika wiernego i roztropnego (Ewangelia Mateusza 24:45) oraz kwestii, kiedy Pan ma przekazać wiernemu niewolnikowi nadzór nad całym swoim mieniem (Ewangelia Mateusza 24: 46-47).


ariel
Posty: 85
Rejestracja: 16 wrz 2008, 15:39
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Proud to be an Arian...
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: ariel » 10 paź 2013, 20:13

biooslawek pisze:[color=darkred]"O miłości "chrześcijańskiej" poza okopami. Chrześcijanie nie mogą iść do wojska, Izraelici musieli


Co jasno pokazuje, że dla Boga kwestia wojny i wojowania nie jest traktowana równoważnie z kwestią "cudzołóstwa lub mordowania dla zysku", a to właśnie próbowałeś przemycić w swoim wywodzie. Bóg nigdy nie pochwalał cudzołóstwa ani mordowania dla zysku, to raz. Bóg czasami pochwalał udział w wojnie i zabijanie wrogów, to dwa. Ta asymetria nie jest dowodem na to, że chrześcijanin może brać udział w wojnach lecz jest dowodem na to, że nie można stawiać znaku równości pomiędzy cudzołożeniem a służbą wojskową.

Pusta gadanina bez pokrycia, nie ma z czym dyskutować.


Proponuję więc być wiernym swojej obietnicy :D .


Błąd ze złej analogii. W moim poście "O miłości chrześcijańskiej poza okopami" wyjaśniłem dlaczego Izraelici musieli mieć wojsko i walczyć zbrojnie i dlaczego chrześcijanie tego robić nie mają prawa. Albo nie czytałeś tamtego postu,albo jesteś notoryczny ignorant.


Nie dyskutuję z Tobą o tym czy chrześcijaninowi wolno brać udział w służbie wojskowej. Dyskutuję z Twoim następującym argumentem:

"Z resztą nakaz przestrzegania chrześcijańskiej neutralności jest tak samo jasno wyłożony w biblii, jak zakaz mordowania dla zysku, czy cudzołożenia."

I jak na dłoni widać, że to Ty popełniasz błąd ze złej analogii próbując udowodnić równoważność cudzołóstwa oraz służby wojskowej. Nie ma między nimi znaku równości, co Biblia jasno udowadnia. Możesz stosować inną argumentację w obronie chrześcijańskiej neutralności, ale ta powyżej jedynie wskazuje na Twój dość słaby warsztat intelektualny.

Argumentów ci zabrakło, ze posuwasz się do ignorowania Słowa Bożego/ Na tym polega twoje "nowe narodzenie"?


Nie przypominam sobie bym choć w jednym miejscu ignorował Boże Słowo.

Ps.
Czy możesz mi powiedzieć pod jakim rozwijasz się przymierzem i czy jesteś dzieckiem Bożym?


One God, the Father and one Lord, Jesus Christ...
http://thaleia.pl/ - unitariański serwis apologetyczny.
Since 1999...
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustracja

Postautor: konto skasowane » 25 wrz 2015, 21:59

Na forum zabrania się odświeżania starych wątków. Proszę przeczytać regulamin.


.

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości