Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustracja

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustracja

Postautor: biooslawek » 06 sie 2013, 19:33

Proszę zgłaszać rożne denominacje chrześcijańskie do lustracji. Prawda
może być tylko jedna i jeden Kościół Boży. Każdy chrześcijanin
powinien być o tym przekonany; Jeden Bóg Ojciec [Jehowa], Jeden Pan
Jezus, jedna [taka sama] wiara [i pokarm duchowy], jeden chrzest
http://a777b777c777.wordpressy.pl/wp-co ... iatla1.pdf

Na podstawie procesu lustracyjnego Świadków Jehowy, który
przeprowadził Instytut Pamięci Narodowej. Na podstawie literatury
Świeckiego Ruchu Epifania.

Tezy główne;

1. Członkowie Świeckiego Ruchu Epifania twierdzą, że za czasów PRL
zachowywali chrześcijańską neutralność. Prawda jest taka, że w
więzieniu siedzieli tylko nieliczni, a reszta odrabiała wojsko
pracując dla armii [dla MON], na co Świadkowie Jehowy się nigdy nie
zgodzili. Czyli łamali chrześcijańską neutralność chodząc na łatwiznę
i kompromisy. Mało tego: jak mówi oświadczenie IPN Świadkowie Jehowy,
którzy nie wytrzymywali prześladowań UB odchodzili i przyłączali się
do Świeckiego Ruchu Epifania, gdzie było dużo łatwiej i w których
szeregach można było uniknąć prześladowań.


2. Nieliczni członkowie Świeckiego Ruchu Epifania, czy Badaczy Pisma
Świętego, odmawiali służby wojskowej ze względu na chrześcijańskie
sumienie i cierpieli oni wówczas prześladowania,jako więźniowie obozów
koncentracyjnych. Jednak jako denominacje nie postawiły się reżimowi
Hitlera, uczynili to tylko Świadkowie Jehowy. To Świadkowie Jehowy
byli oznaczani w obozach koncentracyjnych fioletowymi trójkątami,a
jednak członkowie Świeckiego Ruchu epifania przypisują sobie te
zasługi, ponieważ ci nieliczni, którzy zachowali chrześcijańską
neutralność również zostali oznaczeni tymi trójkątami. Na podstawie
zeznań komendanta obozu w Oświęcimiu pokaże, ze to nieprawda.

ad:1. FRAGMENTY Z OŚWIADCZENIA IPN

http://ipn.gov.pl/__data/assets/pdf_fil ... 1-3925.pdf

"JERZY RZĘDOWSKI NAJDŁUŻSZA KONSPIRACJA PRL?

Kary za odmowę służby wojskowej Sporną kwestią między Świadkami a
państwem pozostawał wtedy przede wszystkim problem służby wojskowej.
Zasługuje on właściwie na osobne omówienie. Przez cały okres PRL
Świadkowie Jehowy karani byli więzieniem, z reguły dwu- lub
trzyletnim, za odmowę pełnienia służby wojskowej (jeden z
charakterystycznych motywów w doktrynie tego wyznania). Młodzi
Świadkowie uważali pobyt w więzieniu (zamiast w koszarach) za
nieuchronny epizod u progu dorosłości, natomiast personel więzienny
wystawiał im jak najlepsze opinie za wzorowe sprawowanie.
Co ciekawe, choć rygory stanu wojennego generalnie zmniejszyły liczbę
osób uchylających się od służby wojskowej, to w przypadku Świadków
Jehowy tendencja była odwrotna. Dowództwo Ludowego Wojska Polskiego
dążyło więc do systemowego rozwiązania tej sytuacji (zgadzając się
nawet na alternatywne formy służby dla państwa przez Świadków), co
spotykało się z kolei z krytyką Urzędu do Spraw Wyznań. W marcu 1986
r. władze wojskowe zaproponowały Świadkom Jehowy ogólną zamianę służby
wojskowej na dwuletnią "zastępczą służbę poborowych" w zakładach
użyteczności publicznej niezależnych od Ministerstwa Obrony Narodowej
(szpitalach, służbach komunalnych, a nawet urzędach pocztowych) -
warunkiem miało być przekazywanie przez władze wyznania listy Świadków
Jehowy w wieku poborowym.
***Przedstawiciele Świadków odmówili takiego porozumienia twierdząc,
że nie mogą uczestniczyć w na
kładaniu na swych współwyznawców
obowiązków obywatelskich*** - jednocześnie młodzi Świadkowie coraz
częściej odmawiali pełnienia służby wojskowej. Ostatecznie kwestia ta
została uregulowana w skali całego kraju w lipcu 1988 r. w nowelizacji
Ustawy o powszechnym obowiązku obrony PRL.

Bardziej gorliwe w zwalczaniu Świadków Jehowy były niektóre lokalne
władze administracyjne.
Na podstawie przepisów o stanie wojennym wpisywały one na listy "osób
uporczywie uchylających się od pracy" tzw. głosicieli pełnoczasowych,
czyli Świadków Jehowy
zajmujących się wyłącznie działalnością misyjną i utrzymywanych przez
współwyznawców.
Trzeba tu zauważyć, że decyzje urzędów były uchylane przez sądy i
krytykowane nawet przez partyjną prasę. Urząd do Spraw Wyznań podjął
więc próbę swoistej "regulacji nielegalności", chcąc wystawiać
specjalne legitymacje lokalnym liderom Świadków Jehowy (urzędnicy
zdążyli nawet zaprojektować wzór takiego dokumentu), jednak ze względu
na opór zainteresowanych odstąpiono od tego pomysłu."

http://ipn.gov.pl/__data/assets/pdf_fil ... 1-3925.pdf

"JAN MIŁOSZ, OBEP IPN POZNAŃ ŚWIADKOWIE JEHOWY W WIELKOPOLSCE

Tak dobre rozeznanie tego środowiska było możliwe tylko dzięki
posiadaniu w jego szeregach tajnych współpracowników (t.w.).
Pozyskiwanie ich, jako że wspólnota Świadków Jehowy była grupą bardzo
hermetyczną, nie było łatwe, dlatego w sprawozdaniach odnotowywano
każdego nowo pozyskanego "t.w." z tej wspólnoty. W latach 1960-1963 na
terenie Wielkopolski udało się pozyskać tylko jednego tajnego
współpracownika o pseudonimie "Waldek", będącego długoletnim członkiem
wspólnoty i mającego w perspektywie możliwość osiągnięcia w niej
ważnych stanowisk. Współpracownik ten stanowił więc dla SB cenne
źródło informacji.
W roku 1964 szef wydziału w swoim sprawozdaniu za poprzedni rok
stwierdził, że charakteryzował się on "spadkiem działalności
organizacyjnej", co owocowało zmniejszeniem liczby głosicieli, a nawet

***przejściem niektórych zborów do innych ruchów. Jako przykład podano
tu powiat obornicki, gdzie cały zbór przeszedł do Świeckiego Ruchu
Misyjnego "Epifania".***


Mimo to funkcjonariusze Wydziału IV zatrzymali na 48 godzin w ramach
działań profilaktycznych 14 Świadków Jehowy, a kolejnych 12 zostało
przekazanych do dyspozycji prokuratur wojskowych i skazanych przez
sądy garnizonowe za odmowę odbycia zasadniczej służby
wojskowej.(......)
Jednakże większość Świadków Jehowy okręgu poznańskiego starała się nie
poddawać wpływom SB. Jak stwierdzili funkcjonariusze - całość
wspólnoty, oprócz działań związanych z podstawową misją niesienia
swojego posłania innym ludziom, starała się skonsolidować swoją
wewnętrzną organizację i uczynić ją bardziej odporną na zakusy świata
zewnętrznego."

STOSUNEK DO WOJEN TEGO ŚWIATA I SŁUŻBY WOJSKOWEJ CZŁONKÓW ŚWIECKIEGO
RUCHU EPIFANIA



http://epifania.pl/linki.php?sub=tp&rok=2004

http://epifania.pl/tp-txt//491200404_3.html

http://epifania.pl/tp//491200404.jpg

http://epifania.pl/tp//491200404.pdf


"Pokój Pożądany, Wojna Konieczna Który uśmierza wojny aż do kończyn
ziemi (...) Uspokójcie się, a wiedzcie, żem Ja Bóg(...) Będę wywyższony na
ziemi.
- Ps. 46:10, 11 -

JESTEŚMY PRZECIWNI wojnie w ogólności. Nasze
uczucia zdecydowanie opowiadają się za pokojem.
Jednak nie możemy zamykać oczu na fakty
historyczne - praktycznie każde błogosławieństwo
przyszło na świat przez wojnę, kosztem okrutnego
rozlewu krwi. Gdzie byłaby dziś Ameryka gdyby
nie było wojny o niepodległość? Gdzie byłyby dziś
narody Europy gdyby nie walczyły o utrzymanie
swej wolności narodowej? Co stałoby się z każdym
narodem gdyby odmówił walki w obronie swych
granic? Nie ma sprzeczności pomiędzy tym właśnie
zgodnym ze zdrowym rozsądkiem poglądem na te
sprawy a naukami naszego Zbawiciela.(.....)"

http://epifania.pl/tp//491200404.pdf

"Sprzeciw Wobec Służby Wojskowej z Powodów Sumienia

W CO WIERZĘ ODNOŚNIE WOJNY?

Lud Pana staje w obliczu trudnych pytań odnośnie wojny i pokoju. Każdy
z nas w pewnym momencie życia zadawał sobie pytanie: "W co wierzę
odnośnie wojny?" Naszym celem w tym artykule nie jest wpłynięcie na
czyjąkolwiek decyzję w tej kwestii, ale poinformowanie i zachęcenie
braci, którzy mają mocne obawy co do uczestniczenia w wojnie, i którzy
być może rozważają złożenie wniosku o uznanie ich za osoby
sprzeciwiające się służbie wojskowej z powodów sumienia. Uważamy, iż
ważne jest udzielenie odpowiedzi na to pytanie jak również zapisanie
jej na piśmie. Wasze odpowiedzi mogą okazać się pożyteczne dla tych,
którzy w przyszłości mogą mieć do czynienia z Systemem Obowiązkowej
Służby Wojskowej lub z wojskiem. Odpowiedzi mogą także pomóc tym,
którzy borykają się z pytaniami dotyczącymi płacenia podatków na wojnę
oraz pracowania w branżach powiązanych z
wojną.(.....)(.....)Poświęceni a służba wojskowa Pytanie: Jak lud
Pański powinien postępować odnośnie służby wojskowej w czasie wojny
lub rewolucji?

Odpowiedź: Naturalny patriotyzm u niepoświęconego jest zaletą
pochwalaną przez Boga, jak to widać w Boskim uznaniu dla angażowania
się Izraelitów w wojnę w obronie swego kraju [ARGUMENT ZE ZŁEJ
ANALOGII. ŚWIĘTE WOJNY PROWADZONE PRZEZ IZRAELITÓW Z WOLI BOGA JEHOWY
PRZYRÓWNALI DO SZATAŃSKICH WOJEN TEGO SYSTEMU RZECZY
].

Jednak tak jak nauczyciele religijni w Izraelu (Kapłani i Lewici) byli
wyłączeni ze służby wojskowej, tak samo ich antytypy, poświęceni,
powinni być wyłączeni ze służby wojskowej, jak to jest przedstawione w
Rzym. 12:1. Nasz rząd poprzez uznanie prawa osób sprzeciwiających się
służbie wojskowej z powodów sumienia do zwolnienia od noszenia broni
podczas wojny lub rewolucji, uznaje prawo poświęconych do zwolnienia
od noszenia broni.

Jednak nie są oni wolni od wszelkiej służby wojskowej, ***NP. w
kantynie lub oddziale szpitalnym***
. Powodem, dla którego jest złe, by
poświęceni Bogu i jego służbie zabijali swych bliźnich, choć nie
dotyczy to innych, gdy wymaga tego od nich ich rząd, jest to, iż tak
jak Jezus został posłany przez Ojca, tak oni są posłani przez Ojca
(Jan 17:18; 20:21). Dlatego tak jak Jezus został posłany i "nie
przyszedł zatracać dusz ludzkich, ale zachować" (Łuk. 9:56), tak samo
Jego poświęceni naśladowcy są posłani "i nie przyszli zatracać dusz
ludzkich, ale zachować". Dlatego nie mogą nosić ani używać broni w
celu niszczenia życia ludzkiego. Według oświadczenia Jezusa (Mat.
26:52), wszyscy poświęceni chwytający za miecz i wojujący nim, od
niego zginą. Ta zasada posiadania tego samego rodzaju misji na świecie
jaką miał Jezus odnosi się jedynie do poświęconych.

Dlatego wersety te nie zwalniają niepoświęconych od noszenia broni i
używania jej w celu niszczenia ludzkiego życia na rozkaz ich państwa.
Dlatego rozważania te zabraniają poświęconemu naśladowcy Jezusa
zaciągnąć się w celach walki. W przypadku powołania powinien w pokorze
poprosić o zwolnienie od służby wojskowej jako sługa Boży, a jeśli nie
otrzyma zgody, powinien w pokorze poprosić o służbę niezwiązaną z
walką zbrojną,*** NAJLEPIEJ w jednostce medycznej, gdzie będzie miał
wiele sposobności "zachowywania dusz ludzkich".***

["NAJLEPIEJ"-A JAK SIĘ NIE DA TO W KANTYNIE. A JAK SIĘ NIE DA TO
GDZIE? Bomb raczej produkować nie mogą, ale samoloty, do którego
jeszcze nie doczepiono bomb już tak?
]

Jeśli nie otrzyma zgody, niech poprosi o jakąś inną służbę
niezwiązaną z walką zbrojną. Jeśli nie otrzyma na to zgody i będzie
się od niego wymagało noszenia broni, niech w imieniu Boga odmówi tego
i poniesie konsekwencje odmowy pogwałcenia swego prawego oświadczenia
przed Bogiem, gdyż musi odmówić brania udziału w pozbawianiu życia
bliźnich, tak jak "Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusz
ludzkich, ale zachować". Jednak prosząc o zwolnienie lub o służbę
niezwiązaną z walką zbrojną lub odmawiając noszenia broni niech
pamięta, by czynić to w cichym i miłującym duchu i w sposób, w jaki
zrobiłby to Jezus. A jeśli będzie wtedy zmuszony do służby, może
pocieszyć się myślą, że cierpi dla sprawiedliwości, tak jak Jezus
(Mat. 5:10-12: 1 Piotra 3:14-18; 4:12-19)."
http://pl.wikipedia.org/w...221;_w_Lublinie
"Po wyzwoleniu Lublina 22 lipca 1944 r. nabożeństwa odbywały się w
domu państwa Złotkiewiczów oraz Anieli Flis. W obecnej kaplicy przy
ul. Zamojskiej, lubelscy epifaniści zgromadzają się od 1947 r. W
czasie PRL-u wielu lubelskich epifanistów było sądzonych z powodu
odmowy służby wojskowej. Niektórzy z nich trafili do więzienia"

http://epifania.pl/linki.php?sub=tp&page=254

http://epifania.pl/tp-txt//258197109_7.html

http://www.mpips.gov.pl/praca/sluzba-zastepcza/

ŚWIADKOWIE JEHOWY A SŁUŻBA ZASTĘPCZA

"Służba Zastępcza

Obywatel, któremu przekonania religijne lub wyznawane zasady moralne
nie pozwalają na odbywanie służby wojskowej, może być obowiązany do
służby zastępczej na zasadach określonych w ustawie (art. 85 ust. 3
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.).
Ustawa z dnia 28 listopada 2003 r. o służbie zastępczej (Dz. U. Nr
223, poz. 2217 z późn. zm.) określa zasady przeznaczania do służby
zastępczej, kierowania do jej odbycia oraz odbywania służby zastępczej
przez podlegających obowiązkowi służby wojskowej, którym przekonania
religijne lub wyznawane zasady moralne nie pozwalają na pełnienie tej
służby.

Odbywanie służby zastępczej uznaje się za spełnianie powszechnego
obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie służby
wojskowej.

Na mocy ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o zmianie ustawy o
powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej oraz o zmianie
niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2009 r. Nr 161, poz. 1278) z dniem 1
stycznia 2010 r. zawieszono obowiązek odbywania zasadniczej służby
wojskowej, a tym samym obowiązek odbywania służby zastępczej.

Należy jednak podkreślić, iż zgodnie z art. 55 ustawy z dnia 21
listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej
Polskiej (Dz. U. z 2004 r. Nr 241, poz. 2416 z późn. zm.) w przypadku
zagrożenia bezpieczeństwa Państwa, Prezydent Rzeczypospolitej
Polskiej, na wniosek Rady Ministrów, w drodze rozporządzenia, określa
termin rozpoczęcia i okres trwania obowiązku odbywania zasadniczej
służby wojskowej (tym samym służby zastępczej) przez osoby podlegające
temu obowiązkowi, a także przeszkolenia wojskowego przez absolwentów
szkół wyższych. W ww. okresie zastosowanie będą miały również przepisy
dotyczące służby zastępczej w zakresie kierowania do odbycia służby
zastępczej oraz jej odbywania, określone w ustawie o służbie
zastępczej.

W obecnym stanie prawnym, osoby podlegające kwalifikacji wojskowej, w
ramach powszechnego obowiązku obrony, obowiązuje kwalifikacja
wojskowa. Zgodnie z art. 32 ust. 6 pkt 3 ww. ustawy w ramach
kwalifikacji wojskowej, wykonuje się czynności związane z wstępnym
przeznaczeniem osób podlegających stawieniu się do kwalifikacji
wojskowej do poszczególnych form powszechnego obowiązku obrony
Rzeczypospolitej Polskiej, określonych w art. 4 ust. 2, oraz
przyjęciem wniosków o przeznaczenie do służby zastępczej.

Oznacza to, iż w okresie zawieszenia obowiązku odbywania zasadniczej
służby wojskowej, osoby podlegające kwalifikacji wojskowej, mogą
składać wnioski o przeznaczenie do służby zastępczej. Wnioski składa
się do właściwej komisji wojewódzkiej do spraw służby zastępczej, za
pośrednictwem wojskowego komendanta uzupełnień, na zasadach
określonych w ustawie o służbie zastępczej. Osoba, której wniosek
zostanie rozpatrzony pozytywnie nie będzie skierowana do odbycia
służby zastępczej, ze względu na zawieszenie obowiązku odbywania
zasadniczej służby wojskowej. Rozstrzygnięcia w ww. sprawach zapewnią
terenowym organom administracji wojskowej, właściwy proces zarządzania
zasobami osobowymi na potrzeby obronne.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, prowadzi obecnie prace
legislacyjne nad projektem założeń projektu ustawy o służbie
zastępczej. Potrzeba podjęcia inicjatywy legislacyjnej w zakresie
nowego, szerszego unormowania problematyki służby zastępczej jest
konieczna z uwagi na liczne zmiany dokonane w 2009 r. w ustawie z dnia
21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony RP. Projekt
założeń powstał w celu dostosowania przepisów ustawy o służbie
zastępczej do nowych regulacji prawnych i oczekiwań społecznych."

ODNOŚNIE stanowiska Świadków Jehowy wobec służby zastępczej.
Oczywiście nie dotyczy ono wszystkich krajów, tylko tych, które
umożliwiają odrabianie wojska w placówkach nie związanych z armią. W
placówkach związanych z wojskiem odrabiali wojsko członkowie co
niektórych denominacji "chrześcijańskich" za czasów PRL, a w takich
nie chcieli odrabiać wojska Świadkowie Jehowy, ponieważ wówczas
pracowaliby dla MON.

Poza tym zacytowałem jak prawo Polskie precyzuje możliwość odbywania
zastępczej służby w Polsce. Taki odbywający tą służbę w rzeczywistości
jest traktowany jako poborowy, który w razie wojny od razu może być
zwerbowany do służby armii. Świadkowie Jehowy na podejmowanie takiej
służby zastępczej się nigdy nie zgadzali i dalej się nie zgadzają.
Niemniej w innych krajach jest inne prawo i tam Świadek Jehowy ma
możliwość odrobienia wojska bez wysługiwania się armii i późniejszych
zobowiązań wobec niej. To coś jak płacenie podatku i niektórzy się na
to mogą zgodzić;

"Służba cywilna

Są jednak państwa, w których co prawda nie przewiduje się zwolnień dla
duchownych czy sług Bożych, ale uwzględnia się przypadki odmowy służby
wojskowej. Aby nie zmuszać do niej osób, którym sumienie nie pozwala
na jej podjęcie, w wielu krajach przyjęto inne rozwiązanie.
Gdzieniegdzie proponuje się służbę cywilną, która polega

***na przykład na wykonywaniu jakiejś pracy społecznie użytecznej i
nie jest uznawana za służbę wojskową***
.

Czy chrześcijanin mógłby się na to zgodzić? Również w tej sprawie
oddany Bogu, ochrzczony chrześcijanin musi sam powziąć decyzję,
kierując się sumieniem wyszkolonym na Biblii.
Wygląda na to, że przymusową służbę znano już w czasach biblijnych. W
pewnej książce historycznej czytamy: "Od mieszkańców Judei egzekwowano
nie tylko podatki i inne daniny, ale też roboty przymusowe [niepłatne
prace nakładane przez władze]. Ten starożytny zwyczaj wywodzący się ze
Wschodu przejęły władze hellenistyczne i rzymskie. (...) Również w
Nowym Testamencie są wzmianki o takich robotach przymusowych w Judei,
co świadczy o powszechności tego zwyczaju. Na tej podstawie żołnierze
zmusili Szymona Cyrenejczyka, by niósł krzyż [pal męki] Jezusa
(Mateusza 5:41; 27:32; Marka 15:21; Łukasza 23:26)".
Podobnie dzisiaj w niektórych krajach władze państwowe lub lokalne
wymagają od obywateli uczestniczenia w różnych pracach na rzecz
społeczeństwa. Niekiedy chodzi o jakieś szczególne przedsięwzięcia, na
przykład kopanie studni czy budowanie dróg, czasem oczekuje się
udziału w cotygodniowym sprzątaniu ulic, szkół lub szpitali. Jeżeli
tego rodzaju służba cywilna ma na celu dobro społeczne i nie jest
związana z religią fałszywą ani w żaden inny sposób nie obarcza ich
sumienia, Świadkowie Jehowy na ogół się na nią zgadzają (1 Piotra
2:13-15). Zazwyczaj dają tym piękne świadectwo i nieraz zamykają usta
ludziom, którzy fałszywie oskarżają ich o aspołeczność (porównaj
Mateusza 10:18).
19 A jak się zachowa chrześcijanin, gdyby państwo wymagało od niego,
by odbywał przez określony czas służbę cywilną podlegającą cywilnej
administracji? Również w tym wypadku musiałby samodzielnie zająć
stanowisko, kierując się wyszkolonym sumieniem. "Wszyscy staniemy
przed tronem sędziowskim Boga" (Rzymian 14:10). Jeżeli cezar zażąda
czegoś od chrześcijan, powinni z modlitwą starannie to rozważyć. Warto
też porozmawiać na ten temat z dojrzałymi współwyznawcami ze zboru.
Potem jednak trzeba powziąć osobistą decyzję (Przypowieści 2:1-5;
Filipian 4:5).
Rozpatrując tego rodzaju kwestie, należałoby uwzględnić kilka zasad
biblijnych. Paweł polecił chrześcijanom, żeby "rządom i władzom byli
(...) posłuszni jako władcom, żeby byli gotowi do każdego dobrego
dzieła, (...) żeby byli rozsądni, przejawiając wszelką łagodność wobec
wszystkich ludzi" (Tytusa 3:1, 2).

*** Chrześcijanie też powinni starannie przemyśleć wszystko, co się
wiąże z proponowaną im służbą cywilną. Jeżeli na nią przystaną, czy
będą mogli zachować chrześcijańską neutralność? (Micheasza 4:3, 5;
Jana 17:16).***


Czy nie uwikłają się w jakąś formę religii fałszywej? (Objawienie
18:4, 20, 21). Czy pełnienie takiej służby nie będzie uniemożliwiało
lub nadmiernie ograniczało wywiązywania się z chrześcijańskich
obowiązków? (Mateusza 24:14; Hebrajczyków 10:24, 25). Czy będą mogli
dalej robić postępy duchowe i ewentualnie także podjąć służbę
pełnoczasową? (Hebrajczyków 6:11, 12).
A jak miałby postąpić chrześcijanin, gdyby po sumiennym rozważeniu
tych pytań doszedł do wniosku, że służba cywilna na rzecz państwa
zalicza się do "dobrego dzieła", którego może się podjąć w
posłuszeństwie wobec władz? Jest to jego decyzja przed Jehową.
Zamianowani starsi oraz inni członkowie zboru w pełni uszanują głos
sumienia danego brata i dalej będzie się on cieszył opinią dobrego
chrześcijanina. Gdyby jednak chrześcijanin uznał, że nie może pełnić
takiej służby cywilnej, również jego stanowisko należy uszanować. On
także będzie miał dobrą opinię i powinien korzystać z życzliwego
wsparcia (1 Koryntian 10:29; 2 Koryntian 1:24; 1 Piotra 3:16)."

http://pl.wikipedia;

Polska
"Polska, tak jak pozostałe kraje europejskie, represjonowała osoby o
poglądach pacyfistycznych, a przede wszystkim grupy religijne,
głoszące takie poglądy. M.in. z tego powodu jedyną grupą wyznaniową
przymusowo wydaloną z Polski byli pacyfistyczni bracia polscy w 1658
r. Sytuacja nie uległa zmianie w okresie międzywojennym a także w PRL,
która przymusowo wcielała do wojska lub karała więzieniem wszystkich
mężczyzn, domagających się zwolnienia ze służby wojskowej z powodów
religijnych lub światopoglądowych (z wyjątkiem duchownych, przede
wszystkim wyświęconych księży katolickich. Jednocześnie do Ludowego
Wojska Polskiego wcielano kleryków). W II połowie lat 80. osoby
odmawiające odbycia służby wojskowej współtworzyły Ruch Wolność i
Pokój.

Złagodzenie tej postawy nastąpiło w III Rzeczypospolitej, która uznaje
prawo niektórych osób do odmawiania służby wojskowej głównie z powodów
religijnych; są to przede wszystkim wyznawcy skrajnie pacyfistycznych
grup religijnych: Hare Kryszna, buddyści zen i Świadkowie Jehowy
(problematyczne jest uznawanie odmowy, pochodzącej od osób innych
wyznań[potrzebne źródło]), a także osoby o poglądach pacyfistycznych.
W Polsce prawo do odmowy odbycia służby wojskowej nie jest prawem
konstytucyjnym (wynika pośrednio z art. 53 pkt 1 Konstytucji RP jako
wolność sumienia i religii).

Po zniesieniu obowiązku poboru wystarczy ustna odmowa odbycia służby
wojskowej przed komisją poborową. Poborowy zostaje wtedy z urzędu
przeniesiony do rezerwy."

Świadkowie Jehowy po odmowie odbycia służby wojskowej automatycznie
przenoszeni są do rezerwy. Niemniej błędem byłoby mniemanie, że z
zamiarem użycia ich do walki zbrojnej podczas konfliktu zbrojnego. Po
prostu nie ma odpowiedniej ustawy regulującej tej kwestii, a stara, na
której oparto nowy przepis tych spraw nie reguluje (art. 47 ustawy z
21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej
Polskiej -- tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 205 z późn. zm.).
Oczywiście nie jest wykluczone, że podczas ewentualnej wojny zaczęto
by znowu przesladować Świadków Jehowy i nakazywać im walkę zbrojną.
Ale Świadkowie Jehowy już tysiace razy pokazali jaką postawę
zajmowali, zajmują i z pewnością zajmą w takiej sytuacji. To
przenoszenie do rezerwy Świadków Jehowy w Polsce nie jest od nich
zależne, a oni sami nie wyrażają na to pisemnej zgody. Po prostu w
biblijnym zwyczaju odmawiają służby wojskowej, a resztę robi już
komisja wojskowa.

ad:2 POSTAWA ŚWIADKÓW JEHOWY PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ

Z autobiografii komendanta obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu Rudolfa
Hössa. Oczywiście należy pamiętać, że te opowieści przepuszczone są
przez jego fanatyczny umysł, niemniej i tak stanowią wielkie
świadectwo świętości, czyli nie chodzenia na kompromisy z tym światem.
Ciekawe dlaczego ten zbrodniarz nie wspomniał nic o osadzonych
będących członkami Świeckiego Ruchu Epifania, Badaczy Pisma Świętego,
czy o ich działalności na terenie Rzeszy?:

"(.....)W Sachsenhausen przebywało wielu badaczy Pisma św. Wielu z
nich odmówiło pełnienia służby wojskowej i dlatego zostali przez
Reichsführer-SS skazani na śmierć. Rozstrzelano ich w obozie w
obecności wszystkich więźniów, których w tym celu zwołano na

(.....)

apel. Badacze Pisma św. Musieli się temu przyglądać z pierwszych
szeregów. Poznałem już wielu fanatyków religijnych w miejscach
pielgrzymek, w klasztorach w Palestynie, na kolei hedżarskiej, w
Iraku, Armenii, katolików, prawosławnych, muzułmanów, szyitów, i
sunnitów, jednakże badacze Pisma św. w Sachsenhausen, a szczególnie
dwóch spośród nich, przewyższali wszystko co dotychczas poznałem. Tych
dwóch szczególnie fanatycznych badaczy Pisma św. odmawiało wykonania
czegokolwiek, co tylko mogło mieć jakiś związek ze sprawami
wojskowymi. Nie stawali na baczność, a więc nie zsuwali razem obcasów,
nie przykładali rąk do szwów spodni, nie zdejmowali czapek. Mówili, że
te oznaki czci należą się jedynie Jehowie, a nie ludziom. Nie istnieli
dla nich żadni przełożeni. Za jedynego zwierzchnika uznawali oni tylko
Jehowę. Musiano tych dwóch usunąć z bloku badaczy Pisma św. i zamknąć
w areszcie, ponieważ stale wzywali innych badaczy Pisma św.
dopodobnego postępowania. Eicke wielokrotnie skazywał ich na karę
chłosty za ich niezdyscyplinowanie . Karę tę przyjmowali z takim
entuzjazmem, że można ich było posądzać niemal o perwersyjne
skłonności. Prosili oni komendanta o dalsze kary, aby tym lepiej
służyć swojej idei i Jehowie. Po przejściu przez komisję poborową,
którą - jak można było przypuszczać - całkowicie zbojkotowali,
odmówili nawet podpisania wojskowych dokumentów, zostali przez
Reichsfuhrera SS również skazani na śmierć. Kiedy ich o tym w areszcie
zawiadomiono, ogarnęła ich nieopisana radość i zachwyt. Nie mogli się
doczekać egzekucji. Wciąż składali ręce, patrzyli z zachwytem w górę i
wołali bez przerwy: "Wkrótce będziemy u Jehowy, jakie to szczęście, że
zostaliśmy do tego wybrani". Parę dni przedtem byli obecni przy
egzekucji swoich współwyznawców i nie można ich było wtedy utrzymać.
Chcieli aby ich również rozstrzelano. Nie można było patrzeć na to
opętanie. Przemocą musiano ich zaprowadzić do aresztu. Na swoją
egzekucję biegli niemal kłusem. Nie chcieli w żaden sposób dać się
wiązać, aby móc podnieść ręce do Jehowy. W olśnieniu i zachwycie,
które nie miało w sobie nic ludzkiego, stali przed drewnianą ścianą.


***Tak wyobrażałem sobie pierwszych chrześcijańskich męczenników
oczekujących na arenie na rozszarpanie ich przez dzikie zwierzęta.***


Szli oni na śmierć z jasnym obliczem, skierowanymi ku górze oczyma,
złożonymi do modlitwy i podniesionymi rękoma.

Wszyscy, którzy oglądali tę śmierć, byli wzruszeni, poruszony był
nawet pluton egzekucyjny.

***Tą męczeńską śmiercią swoich współwyznawców badacze Pisma św.
zostali jeszcze bardziej utwierdzeni w swej wierze świadków Jehowy.***


(.....)

zobowiązanie, że nie będą więcej zajmować się zdobywaniem nowych
wyznawców dla swojej wiary - miało im to pomóc w wydostaniu się na
wolność - wycofało je gdyż chcieli nadal cierpieć dla Jehowy.

W normalnym życiu badacze Pisma św. byli w rzeczy samej ludźmi
spokojnymi, pilnymi i zawsze chętnymi do udzielania pomocy innym.
Zarówno mężczyźni jak i kobiety.

(.....)

Przeważnie byli to rzemieślnicy, w Prusach Wschodnich także wielu
chłopów należało do tej sekty. Dopóki w czasie pokoju ograniczali się
do modłów, nabożeństw i zebrań, byli nieszkodliwi i nie byli
niebezpieczni dla państwa. Gdy jednak od 1937 r. dał się zauważyć
wzmożony werbunek do sekty, wówczas poddano ją inwigilacji i
zatrzymano działaczy, którzy dostarczyli dowodów, że nieprzyjaciel
starał się świadomie i jak najgorliwiej o propagowanie idei badaczy
Pisma św., aby przy pomocy ideologii religijnej podkopać w narodzie
wolę walki orężnej. Na początku wojny okazało się, na jak wielkie
niebezpieczeństwo narażano by się, gdyby już od 1937 r. nie
internowano najczynniejszych funkcjonariuszy i najbardziej
fanatycznych wyznawców tej sekty,

***kładąc w ten sposób tamę
propagandzie świadków Jehowy.***


(.....)

Sąd doraźny z Katowic przyjeżdżał zazwyczaj co 4?6 tygodni do
Oświęcimia i odbywał rozprawy w areszcie. Więźniów podległych
kompetencji sądu doraźnego sprowadzano przed sąd, badano za
pośrednictwem tłumacza i pytano, czy przyznają się do winy. Widziałem,
jak więźniowie podczas przesłuchania przyznawali się do swych czynów
szczerze i dobrowolnie; szczególnie odważnie zachowywały się niektóre
kobiety. W większości wypadków wydawano wyrok śmierci, po czym
niezwłocznie następowała egzekucja.Wszyscy ci więźniowie, podobnie jak
i zakładnicy, szli na śmierć odważnie i spokojnie w przekonaniu, że
składają życie w ofierze ojczyźnie. Często widziałem w ich oczach
fanatyzm, który mi przypominał badaczy Pisma św. i ich zachowanie się
przed śmiercią.

(.....)

Dla Jehowy i Jego nauki gotowi byli cierpieć, a nawet pójść na śmierć.
Wierzyli, że dopiero dzięki temu staną się naprawdę wybranymi
świadkami Jehowy. Tak też zapatrywali się na uwięzienie i pobyt w
obozie koncentracyjnym. Chętnie brali na siebie wszelkie cierpienia i
niedogodności. Wzruszająca była ich braterska miłość bliźniego,
wzajemna troska o siebie i pomoc wszędzie tam gdzie to tylko było
możliwe."


HISTORYCY SĄ ZGODNI CO, DO TEGO, ŻE TYLKO ŚWIADKOWIE JEHOWY, JAKO
WYZNANIE ZACHOWYWALI PODCZAS II WOJNY ŚWIATOWEJ CHRZEŚCIJAŃSKĄ
NEUTRALNOŚĆ, CO ZNAJDUJE WYRAZ W LICZNYCH TABLICACH INFORMACYJNYCH,
ZAMIESZCZONYCH W MUZEACH PO BYŁYCH OBOZACH KONCENTRACYJNYCH


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tablica pamiątkowa upamiętniająca Świadków Jehowy z hitlerowskiego
obozu Mauthausen-Gusen


PODSUMOWANIE

Z całym szacunkiem odnoszę się do tych nielicznych członków Świeckiego
Ruchu Epifania, Badaczy Pisma Świętego, protestantów czy katolików,
którzy podczas II wojny światowej czy za czasów PRL zachowali
chrześcijańską neutralność. Jednak ich kościoły jako całe zawiodły i
tylko Chrześcijański Zbór Świadków Jehowy, jako Kościół Boży zachował
chrześcijańską neutralność w tamtych czasach. Twierdzenie czegoś wręcz
przeciwnego jest nazywaniem białego czarnym, a Słowo Boże uczy, ze
biada tym, którzy kłamstwo nazywają prawdą.


Didrik
Posty: 16
Rejestracja: 10 lip 2012, 02:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Didrik » 06 sie 2013, 20:05

Jesteś Odstępcą !!!! Ignorujcie tego Odstępcę on udaje,że jest Świadkiem Jehowy, to wilk w owczej skórze ! Wstyd Nam za niego ! Starsi to ukrócą !


King Me
Posty: 784
Rejestracja: 13 kwie 2013, 18:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: King Me » 06 sie 2013, 20:08

Didrik, dzięki za ostrzeżenie. Będę uważał. :great:

Biosławek, bardzo ciekawy temat. Ludzie którzy odmawiali Hitlerowi czy Stalinowi (i władzy która rządziła Polską po II WŚ) zasługują na to by o nich pamiętać i nazywać ich bohaterami.
Ostatnio zmieniony 06 sie 2013, 20:13 przez King Me, łącznie zmieniany 1 raz.


Didrik
Posty: 16
Rejestracja: 10 lip 2012, 02:08
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Didrik » 06 sie 2013, 20:12

Tak nie zachowuje się Świadek Jehowy, On niszczy opinię Zboru i robi to świadomie, wniosek z tego jeden-ODSTĘPCA !


Adalbertus
Posty: 3947
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Adalbertus » 06 sie 2013, 20:13

Didrik pisze: On niszczy opinię Zboru


Pokaż gdzie?


_____________________________________________________________________________
Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził... (1. List św. Jana 5.1)
http://www.katowice.kwch.pl
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 06 sie 2013, 22:17

King Me pisze:Didrik, dzięki za ostrzeżenie. Będę uważał. :great:


Daj spokój, on nie załapał, że to ironia.

Biosławek, bardzo ciekawy temat. Ludzie którzy odmawiali Hitlerowi czy Stalinowi (i władzy 8-) która rządziła Polską po II WŚ) zasługują na to by o nich pamiętać i nazywać ich bohaterami.


Didrik chyba jest innego zdania.


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 07 sie 2013, 00:43

Didrik pisze: to wilk w owczej skórze


O MIŁOŚCI "CHRZEŚCIJAŃSKIEJ" TYLKO POZA OKOPAMI

Od przestrzegania lub nieprzestrzegania chrześcijańskiej neutralności
uzależnione jest to, czy ktoś może mienić się prawdziwym
chrześcijaninem czy nie. „Chrześcijanie”, którzy nie przestrzegają
chrześcijańskiej neutralności angażują się w wojny prowadzone przez
popleczników Szatana i tym samym stają się częścią jego nasienia.
Innymi słowy kwestia przestrzegania, lub nieprzestrzegania
chrześcijańskiej neutralności nie jest kwestią pozostawioną sumieniu
danego chrześcijanina, tylko jasno kreślonym w Biblii wymogiem. Już
Pan Jezus pokazał, że nie chce mieć nic wspólnego z polityką, która go
później zamordowała a prawdziwi chrześcijanie, którzy nie są częścią
świata, tak jak nie był nią Pan Jezus (Jana 17:14; Jakuba 4:4;Mateusza
26:52) muszą go w tej postawie niezłomnie naśladować (Mat. 16:24).

Jana 6: 14-15 „Kiedy więc ludzie ujrzeli znaki, których dokonał,
zaczęli mówić: „To naprawdę jest prorok, który miał przyjść na świat”.
Jezus zaś, wiedząc, iż chcą przyjść i go porwać, żeby go uczynić
królem, oddalił się znowu na górę sam jeden
.”

Nieprzestrzeganie chrześcijańskiej neutralności jest pogwałceniem
prawa Bożego, co skutkuje wykluczeniem ze społeczności prawdziwych
chrześcijan. Bóg dał przykazanie; “Nie będziesz mordował” (Księga
Wyjścia 20:13). Mord jest to zabicie bez prawnego usprawiedliwienia.
Dlatego ten zakaz nie jest sprzeczny z wydanymi przez Jehowę nakazami
zabijania cudzołożników, czarownic, wytracenia Kananejczyków lub też
doraźnymi rozkazami w rodzaju: nakazu zabicia bałwochwalców czy
bezbożnika nieprzestrzegającego szabatu. Każde pozbawienie życia wbrew
Bożemu Prawu, to morderstwo, poza nieumyślnym pozbawieniem kogoś
życia. W starożytnym Izraelu Bóg kazał pobudować miasta schronienia
dla nieumyślnych zabójców (Księga Jozuego 20: 1-6). A więc
uczestnictwo w wojnach, których nie prowadzi Bóg nie jest uzasadnione
prawem Bożym. Jest zwykłym mordowaniem, a mordercy Królestwa Bożego
nie odziedziczą (Księga Objawienia 22:15). Apostoł Jan oznajmił:
„Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest mordercą, a wiecie, że żaden
morderca nie ma w sobie życia wiecznego” (1 Jana 3:15).

1. Dylemat „chrześcijanina”/ żołnierza/ ”Kaina”. O tym czy prawdziwi
chrześcijanie mogą pozwalać, aby ich wmanewrowano w wojny tego świata
i stawać naprzeciwko siebie po obu stronach frontu;

1 Jana 3: 9-12 „Nikt, kto się narodził z Boga, nie trwa w grzechu,
ponieważ Jego nasienie pozostaje w takim i nie może on trwać w
grzechu, gdyż narodził się z Boga. Dzieci Boga i dzieci Diabła
uwidaczniają się w ten sposób: Nikt, kto nie trwa w prawości, nie
pochodzi od Boga — ani ten, kto nie miłuje swego brata. Bo to jest
wieść, którą słyszeliście od początku, że powinniśmy jedni drugich
miłować; nie jak Kain, który pochodził od niegodziwca i zabił swego
brata
.”

1 Jana 3:13-16 „Nie dziwcie się, bracia, że świat was nienawidzi. My
wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, ponieważ miłujemy braci.
Kto nie miłuje, pozostaje w śmierci. Każdy, kto nienawidzi swego
brata, jest zabójcą, a wiecie, że w żadnym zabójcy nie pozostaje życie
wieczne. Po tym poznaliśmy miłość, że on wydał za nas swą duszę; i my
mamy obowiązek wydać swe dusze za naszych braci
.”

Czy nakazy Jana można pogodzić z wzajemnym mordowaniem się
chrześcijańskich współwyznawców po obu stronach frontu? Czy Bóg
popiera takie błędne koło nienawiści i staje po jakiejkolwiek stronie
konfliktu? Jak bezsensowne jest twierdzenie, że Bóg popiera takie
postępowanie niech posłuży poniższa anegdotka;

Przychodzi do Boga dwóch Jego synów. Jeden stoi na czele jednego
narodu, drugi innego.
Pierwszy pyta Boga w modlitwie:

-Ojcze czy mogę wyruszyć na wojnę przeciwko memu bratu i go zabić?

Bóg odpowiada:

-Tak synku, to sprawiedliwa wojna.

Drugi syn zwraca się do Boga z podobną modlitwą:

-Ojcze, czy mogę wyruszyć zbrojnie przeciwko memu bratu?

Bóg i temu podobnie odpowiada:

-Tak synku wyruszaj i zabij go w imię sprawiedliwości.


Jak widzimy propaganda głosząca , że Bóg popiera obowiązek obrony
ojczyzny jest nie tylko bez sensu z punktu widzenia Biblii, ale w
dodatku jest to twierdzenie wewnętrznie sprzeczne.

2. Czy prawdziwy chrześcijanin w ramach Bożego nakazu co, do obowiązku
podporządkowania się władzy zwierzchniej, ma obowiązek odbywać służbę
wojskową, kłaniać się bałwochwalczo sztandarowi, przysięgać na
wierność idei danego państwa i mordować współwyznawców po drugiej
stronie frontu?

W jakim zakresie chrześcijanin jest zobowiązany podporządkowywać się
władzy zwierzchniej?
Chrześcijanie są zobowiązani do przestrzegania chrześcijańskiej
neutralności i jest z punktu widzenia Boga nie do pomyślenia, żeby
chrześcijanin wstąpił do policji, lub do wojska i nosił broń, lub
zabijał innych ludzi. Jednak Bóg nakazuje chrześcijanom płacenie
podatków, z których część idzie na utrzymanie policji i zbrojenia.
Chrześcijanin, z racji tego, że płaci podatki, ma też prawo do
zbrojnej ochrony policji lub wojska, tym samym nie dopuszczając się
hipokryzji.

Chrześcijanie nie muszą sami wymierzać sprawiedliwości, na przykład
uprawiając samosądy czy biorąc udział w wojnach przeciwko agresorowi.
Skoro Bóg posługuje się w tym celu władzami świeckimi, a chrześcijanom
każe trzymać się z dala od świata I jego polityki (Ewangelia Łukasza
4: 5-8, Ewangelia Jana 6:15), to byłoby to wchodzenie w Boże
kompetencje. Takie jest postanowienie Boże (List do Rzymian
12:19-21).Bóg w pewnym sensie dopuszcza wymierzanie sprawiedliwości,
przez władze zwierzchnie, ponieważ lepsze niedoskonałe prawo niż
całkowita anarchia. Ale właśnie dlatego władze zwierzchnie służą do
wymierzania sprawiedliwości, a nie poszczególni obywatele, a w tym
prawdziwi naśladowcy Pana Jezusa;

Ewangelia wg Mateusza 22:15-21: „Wtedy faryzeusze odeszli i wspólnie
się naradzili, żeby go na czymś przyłapać w mowie. 16 Wysłali więc do
niego swych uczniów wraz z członkami stronnictwa Heroda, mówiąc:
„Nauczycielu, wiemy, że jesteś prawdomówny i drogi Bożej nauczasz w
prawdzie, i nie zważasz na nikogo, gdyż nie patrzysz na wygląd
zewnętrzny ludzi. 17 Powiedz nam więc: Jak myślisz? Czy wolno płacić
podatek pogłówny Cezarowi, czy nie?” 18 Ale Jezus, znając ich
niegodziwość, rzekł: „Dlaczego wystawiacie mnie na próbę, obłudnicy?
19 Pokażcie mi monetę podatku pogłównego”. Przynieśli mu denara. 20 A
on powiedział do nich: „Czyj to wizerunek i napis?” 21 Rzekli:
„Cezara”. Wtedy im powiedział: „Spłacajcie więc to, co Cezara,
Cezarowi, a co Boże, Bogu”.

List do Rzymian 13:1-3: „Niech każda dusza będzie podporządkowana
władzom zwierzchnim, bo nie ma władzy, jak tylko za sprawą Boga;
istniejące władze zajmują swe względne pozycje za sprawą Boga. 2
Dlatego ten, kto się sprzeciwia władzy, przeciwstawił się porządkowi
Bożemu, ci zaś, którzy się mu przeciwstawili, ściągną na siebie wyrok.
3 Albowiem rządzący są postrachem nie dla uczynku dobrego, lecz dla
złego. Chcesz więc nie bać się władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od
niej pochwałę; 4 bo jest ona tobie sługą Bożym dla twojego dobra. Ale
jeśli czynisz coś złego, to się bój: bo nie na darmo nosi miecz; jest
bowiem sługą Bożym, mścicielem dla wywarcia srogiego gniewu na
dopuszczającym się zła.”

Oczywiście chrześcijańskie posłuszeństwo władzy zwierzchniej ma swoje
granice. Jeżeli władza zwierzchnia, "Cezar", próbuje narzucić
chrześcijaninowi posłuszeństwo wobec siebie, które jest niezgodne z
wolą Boża i Bożym zamierzeniem, np. służbę wojskową, to chrześcijanin
w takim przypadku będzie bardziej posłuszny Bogu niż ludziom.

Dzieje Apostolskie 5:27-29 „Przyprowadzili ich więc i postawili w sali
Sanhedrynu. Arcykapłan zaś wypytał ich 2i powiedział: „Stanowczo wam
rozkazaliśmy, żebyście już nie nauczali z powoływaniem się na to imię,
lecz oto napełniliście Jerozolimę waszą nauką i chcecie sprowadzić na
nas krew tego człowieka”. Piotr i inni apostołowie, odpowiadając,
rzekli: „Musimy być bardziej posłuszni Bogu jako władcy niż ludziom.”

A postoł Paweł też korzystał z ochrony władz zwierzchnich, która
posługiwała się zbrojnymi żołnierzami, nie dopuszczając się hipokryzji
w oczach Bożych, ani nie naruszył Bożych zasad dotyczących
chrześcijańskiej neutralności;

Dzieje Apostolskie 23:12-23 „Z nastaniem dnia Żydzi uknuli spisek i
zobowiązali się pod klątwą, mówiąc, że nie będą ani jeść, ani pić,
dopóki nie zabiją Pawła. A tych, którzy uknuli to sprzysiężenie, było
ponad czterdziestu; poszli oni do naczelnych kapłanów oraz starszych i
rzekli: „Uroczyście zobowiązaliśmy się pod klątwą, że nie zjemy ani
kęsa, dopóki nie zabijemy Pawła. Teraz więc wy, a także Sanhedryn,
wyjaśnijcie dowódcy wojskowemu, dlaczego ma go do was sprowadzić, że
niby zamierzacie dokładniej się zorientować w jego sprawie. A zanim on
się zbliży, my będziemy już gotowi, by go zgładzić”.

Jednakże syn siostry Pawła usłyszał o ich zasadzce; udał się do kwater
żołnierskich i wszedłszy tam, opowiedział o tym Pawłowi. Toteż Paweł
przywołał jednego z setników i rzekł: „Odprowadź tego młodzieńca do
dowódcy wojskowego, bo ma mu coś powiedzieć”. Ten więc go zabrał,
zaprowadził do dowódcy wojskowego i rzekł: „Więzień Paweł przywołał
mnie i poprosił, żebym przyprowadził tego młodzieńca do ciebie, gdyż
ma ci coś do powiedzenia”. Dowódca wojskowy wziął go za rękę i
odszedłszy, zaczął wypytywać na osobności: „Co masz mi powiedzieć?” On
rzekł: „Żydzi uzgodnili, żeby cię poprosić, abyś jutro sprowadził
Pawła przed Sanhedryn, niby dlatego, że zamierzają się o nim czegoś
dokładniej dowiedzieć. Przede wszystkim nie daj się im przekonać, bo
czyha na niego ponad czterdziestu mężczyzn, którzy zobowiązali się pod
klątwą, że nie będą ani jeść, ani pić, dopóki go nie zgładzą; a teraz
są gotowi i czekają na twą obietnicę”. Dowódca wojskowy pozwolił więc
odejść młodzieńcowi, rozkazawszy mu: „Nie wygadaj nikomu, żeś mi to
wyjawił”.

A wezwawszy dwóch spośród setników, rzekł: „Na trzecią godzinę w nocy
przygotujcie do marszu do Cezarei dwustu żołnierzy, a także
siedemdziesięciu konnych i dwustu włóczników. „

3. Czy chrześcijanin okazuje miłość drugiemu bliźniemu, gdy za niego
walczy podczas wojen tego świata? Czy ktokolwiek potrafi pokazać
jakąkolwiek sprawiedliwą wojnę, która była toczona na ziemi od
początku istnienia człowieka, poza tymi, które nakazał prowadzić Bóg
(Rdz 14:1-16; Liczb 21:14, 15)?

Przykład podstępnych machinacji Diabła

Armia czerwona, z małą pomocą armii polskiej, wyzwoliła naszych
dziadów z pod niemieckiej okupacji, a w tym obozy koncentracyjne. Ale
tym samym wpędziła Polskę i wiele innych krajów pod tyrańskie rządy
Związku Radzieckiego. Czy uważacie, że Bóg stał tutaj po którejkolwiek
stronie? Że Bóg popierał zamianę obozów koncentracyjnych na łagry?

A alianci? Churchill w 1936 roku [powtarzam w 1936 roku!] na łamach
Timesa nazwał Hitlera "geniuszem" i powiedział, że jego marzeniem jest
to, aby "takiego intelektualistę Bóg zesłał Anglii". A przecież świat
znał jego książkę już od wielu lat. A o pakcie Związku Radzieckiego i
Niemiec o nieagresji słyszeliście? To Związek Radziecki najpierw
zaatakował Polskie nie Niemcy!

A co powiedzieć o aliantach? Chciwi amerykańscy przemysłowcy, przy
aprobacie rządu USA, pozbijali najpierw fortuny na uzbrojeniu Niemiec,
a później na uzbrojeniu aliantów, choć Niemcom po I wojnie światowe
nie było wolno się zbroić. Mieli nadzieję, że "wielki intelektualista"
Hitler będzie zapobiegał rozprzestrzenianiu się komunizmu w Europie .
No niestety wszystko poszło w inną stronę, co kosztowało życie
milionów chrześcijan po obu stromach frontu, którzy zamiast się
miłować i oddawać wzajemnie za siebie swoje dusze, bestialsko się
mordowali. Czy ktoś potrafi pokazać mi choć jedną sprawiedliwą wojnę
oprócz tych, które były prowadzone z nakazu Bożego w Izraelu?

Ewangelia Łukasza 4:5-7; "Diabeł zaprowadził go więc wysoko i w jednej
chwili pokazał mu wszystkie królestwa zamieszkanej ziemi, i rzekł do
niego: „Dam ci całą
tę władzę oraz ich chwałę, gdyż została mi przekazana i daję ją, komu
chcę. Jeśli więc ty oddasz mi cześć przed moim obliczem, wszystko to
będzie twoje
”."

4. Jezus powiedział, że jego prawdziwych naśladowców będzie można
rozpoznać po ich postępowaniu, po owocach (Mateusza 7:15-20). Odnośnie
chrześcijańskiej neutralności chrześcijanie muszą wydawać owoce, które
wychodzą naprzeciw Prawu Chrystusowemu;

a) Chrześcijanom nie wolno się mścić, mają pozostawić Bogu wymierzanie
sprawiedliwości i do tego między innymi służy władza zwierzchnia: "nie
na darmo nosi ona miecz" List do Rzymian 13 rozdział;

List do Rzymian 12: 17-21 „ Nikomu nie oddawajcie złem za złe.
Starajcie się o to, co szlachetne w oczach wszystkich ludzi. Jeśli
możliwe, o ile to od was zależy, zachowujcie pokój ze wszystkimi
ludźmi. Nie mścijcie się sami, umiłowani, lecz pozostawcie miejsce
srogiemu gniewowi; napisano przecież: „Pomsta jest moja; ja odpłacę,
mówi Jehowa”
. Ale „jeśli twój nieprzyjaciel jest głodny, nakarm go,
jeśli jest spragniony, daj mu coś do picia; bo czyniąc to, nagarniesz
ognistych węgli na jego głowę”. Nie dawaj się zwyciężyć złu, lecz zło
dobrem zwyciężaj.”

b)Prawdziwy chrześcijanin ma miłować NIEPRZYJACIÓŁ;

Ewangelia Mateusza 5:43-48 „Słyszeliście, że powiedziano: ‚Masz
miłować swego bliźniego i nienawidzić swego nieprzyjaciela’. Ja jednak
wam mówię: Miłujcie swych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy
was prześladują, żebyście się okazali synami waszego Ojca, który jest
w niebiosach
, ponieważ on sprawia, że jego słońce wschodzi nad
niegodziwymi i dobrymi, on też sprawia, że deszcz pada na prawych i
nieprawych. Bo jeśli miłujecie tych, którzy was miłują, jaką macie
nagrodę? Czy tego samego nie czynią także poborcy podatkowi? A jeśli
pozdrawiacie tylko swych braci, cóż nadzwyczajnego czynicie? Czy tego
samego nie czynią także ludzie z narodów? Macie zatem być doskonali,
tak jak wasz Ojciec niebiański jest doskonały.”

Sam Pan Jezus i jego naśladowcy z I wieku dali przepiękne przykłady
takiej postawy;

Ewangelia Łukasza 23: 32 -34 „A prowadzono też dwóch innych mężczyzn,
złoczyńców, żeby ich stracić razem z nim. Kiedy dotarli na miejsce
zwane Czaszką, tam zawiesili na palach zarówno jego, jak i złoczyńców,
jednego po prawicy i jednego po lewicy. [[Jezus zaś mówił: „Ojcze,
przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią
”.]] „

Dzieje Apostolskie 7:59-60 „I kamienowali Szczepana, a on błagał i
mówił: „Panie Jezusie, przyjmij ducha mego”. Potem, upadłszy na
kolana, zawołał silnym głosem: „Jehowo, nie policz im tego grzechu”. ”


c) Jezus powiedział, że prawdziwi chrześcijanie w obliczu prześladowań
mają uciekać z jednego miejsca ["miasta"] do drugiego, a nie
podejmować zbrojną obronę ( Mateusza 10:16-42).

d) Jezus powiedział, że chrześcijanin przymuszany mocą władzy
(Mateusza 5:41), wówczas rzymskich zaborców, której wymagania nie
kolidują z prawem Bożym, ma się podporządkować, płacić podatki
(Mateusza 22:15-22), a nie podejmować akcje mające na celu wszczynania
rebelii czy powstań. To Królestwo Boże, o którego przyjście kazał się
modlić Jezus, załatwi wszystko jak trzeba;

Księga Daniela 2:44-45 „„A za dni tych królów Bóg nieba ustanowi
królestwo, które nigdy nie zostanie obrócone wniwecz. I to królestwo
nie przejdzie na żaden inny lud. Zmiażdży ono wszystkie owe królestwa
i położy im kres, lecz samo będzie trwać po czasy
niezmierzone;widziałeś bowiem, że bez udziału rąk został od góry
odcięty kamień
i że zmiażdżył żelazo, miedź, uformowaną glinę, srebro
i złoto. Wielki Bóg oznajmił królowi, co ma nastąpić potem. I sen jest
niezawodny, a jego wyjaśnienie wiarogodne”.” .

Ewangelia Mateusza 6:9-10 „‚Nasz Ojcze w niebiosach, niech będzie
uświęcone twoje imię. Niech przyjdzie twoje królestwo. Niech się
dzieje twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi.”

Rola chrześcijan ma się ograniczać do przestrzegania Prawa
Chrystusowego, przestrzegania neutralności wobec polityki tego świata
oraz głoszenia dobrej nowiny o Królestwie Bożym;

1 Tymoteusza 2: 1-4 „Przede wszystkim więc usilnie zachęcam, żeby
błagania, modlitwy, wstawiennictwa, dziękczynienia zanoszono za ludzi
wszelkiego pokroju, za królów i wszystkich zajmujących wysokie
stanowiska — abyśmy mogli dalej wieść spokojne i ciche życie w pełni
zbożnego oddania i powagi. Szlachetne to i miłe w oczach naszego
Wybawcy, Boga, którego wolą jest, by ludzie wszelkiego pokroju zostali
wybawieni i doszli do dokładnego poznania prawdy.”

Ewangelia Mateusza 24: 14 „I ta dobra nowina o królestwie będzie
głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom;
a potem nadejdzie koniec.”

1 List do Koryntian 4:6: „A te rzeczy, bracia, tak przekazałem, by je
zastosować do siebie i do Apollosa dla waszego dobra, żebyście na
naszym przykładzie nauczyli się reguły: ‚Nie wychodźcie poza to, co
jest napisane’
”.

5. Proroctwa na dni ostatnie na nasze czasy] mówią wyraźnie, że
prawdziwi naśladowcy Jezusa mieli nie brać udziału w wojnach tego
świata, nie odbywać służby wojskowej/ „nie uczyć się sztuki wojennej

Księgi Micheasza 4 :1-5 "I stanie się pod koniec dni, że góra domu
Jehowy będzie utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad
wzgórza; i popłyną ku niej ludy. I wiele narodów pójdzie i powie:

"Przyjdźcie i wstąpmy na górę Jehowy i do domu Boga Jakubowego; a on
będzie nas pouczał o swoich drogach i będziemy chodzić jego
ścieżkami". Z Syjonu bowiem wyjdzie prawo, a słowo Jehowy z
Jerozolimy. I wyda wyrok wśród wielu ludów oraz uporządkuje sprawy
dotyczące dalekich, potężnych narodów. I przekują swe miecze na
lemiesze, a swe włócznie na noże ogrodnicze. Nie podniosą miecza,
naród przeciw narodowi, ani się już nie będą uczyć wojowania.
I będą
siedzieć, każdy pod swą winoroślą i pod swym drzewem figowym, i nikt
nie będzie ich przyprawiał o drżenie; powiedziały to bowiem usta
Jehowy Zastępów. Bo wszystkie ludy, każdy z nich, będą chodzić w
imieniu swego boga
; my natomiast będziemy chodzić w imieniu Jehowy,
naszego Boga, po czas niezmierzony, już na zawsze
."

Zwróćmy uwagę na werset 5 tego proroctwa. Niektórzy uważają
[przeważnie przeciwnicy chrześcijańskiej neutralności], że to
proroctwo spełni się dopiero w Królestwie Bożym. Ale czy w Królestwie
Bożym ktoś będzie chodził w imieniu innego boga niż Bóg prawdziwy,
Jehowa? Nie, ponieważ Księga Objawienia wyraźnie naucza, że Babilon
Wielki ze swoimi fałszywymi bogami, upadnie zanim nastanie Królestwo
Boże [Objawienia 14:8]. Dodatkowym dowodem na to, że proroctwo
Micheasza miało się wypełnić zanim nastanie Królestwo Boże są
następujące słowa:

Werset 1: "I stanie się pod koniec dni, że góra domu Jehowy będzie
utwierdzona ponad szczytem gór i wyniesiona ponad wzgórza(....)".

"Pod koniec dni", a więc przed nastaniem Królestwa Bożego. Oczywistym
jest fakt, że żyjemy w czasach biegnących ku zakończeniu szatańskiego
systemu rzeczy, bowiem bogiem tego świata jest Szatan , a więc na kim
spełnia się to proroctwo (2 List do Ewangelia Łukasza 4:5-8, Ewangelia
ana 12:3 i 1 List do Koryntian 4:4)?

Na których chrześcijanach jako na organizacji/ denominacji/ kościele/
zborze spełnia się to proroctwo. Tylko na Świadkach Jehowy!

JAN CHRZCICIEL I ŻOŁNIERZE

Czy można powiedzieć, że jakiekolwiek wojny prowadzone przez ludzi,
poza tymi z nakazu Bożego są sprawiedliwe? Udział w takich wojnach, to
z punktu widzenia Boga zwykle mordowanie.

Sprawę służby wojskowej w Izraelu rozważę szerzej. Przeciwnicy
chrześcijańskiej neutralności powołują się na:

Łukasza 3: 14 "Pytali go [Jana Chrzciciela] również pełniący służbę
wojskową: „A my co mamy czynić?” I rzekł im: „Nikogo nie nękajcie ani
nikogo fałszywie nie oskarżajcie, lecz poprzestawajcie na swym
zaopatrzeniu
”.

Skoncentrujmy na wypowiedzi Jana Chrzciciela skierowanej do żołnierzy,
którzy przybyli, aby ich zanurzył w Jordanie i pytali go o radę związaną z tym, w jaki sposób mają pełnić uczciwą służbę wojskową. Dlaczego Jan Chrzciciel w tamtym czasie nie potępił służby wojskowej? Prawo Mojżeszowe, które obowiązywało za czasów służby Jana Chrzciciela, nakazywało, aby naród Izraelski posiadał regularną armię. W tym czasie Bóg posługiwał się tym narodem do wykonywania swoich wyroków. Np. nad Kanaanem,
Filistynami i innymi wrogami ludu Bożego. Żeby nie było wątpliwości poprzyjmy to odpowiednimi wersetami.

Księga Liczb 1 "I Jehowa przemówił do Mojżesza na pustkowiu Synaj, w namiocie
spotkania, pierwszego dnia miesiąca drugiego, w drugim roku po ich
wyjściu z ziemi egipskiej, i rzekł: 2 „Dokonajcie spisu ogólnej liczby
zgromadzenia synów Izraela według ich rodzin, według domu ich ojców,
stosownie do liczby imion — wszystkich mężczyzn, głowa po głowie, 3 od
dwudziestu lat wzwyż, każdego stającego do wojska w Izraelu. Ty i
Aaron macie ich spisać według ich zastępów. (...)44 Oto spisani,
których spisali Mojżesz oraz Aaron i naczelnicy Izraela, dwunastu
mężów. Każdy z nich reprezentował dom swoich ojców. 45 A wszystkich
synów Izraela spisanych według domu ich ojców, od dwudziestu lat
wzwyż, wszystkich stających do wojska było, 46 tak, wszystkich
spisanych było sześćset"

2 Kronik 26 :11 "Uzzjasz miał również siłę bojową — tych, co szli oddziałami do
służby wojskowej, według liczby spisanych ręką sekretarza Jejela oraz
urzędnika Maasejasza pod kontrolą Chananiasza spośród książąt
królewskich. 12 Ogólna liczba mężów będących głowami domów
patriarchalnych, dzielnych mocarzy, wynosiła dwa tysiące sześćset. 13
A ich władzy podlegały wojska liczące trzysta siedem tysięcy pięciuset
mężczyzn, którzy brali udział w wojnie jako potężne wojsko, by
wspomagać króla przeciwko nieprzyjacielowi. 14 I Uzzjasz przygotowywał
dla nich, dla całego wojska, tarcze i dzidy, i hełmy, i pancerze, i
łuki, i kamienie do proc. 15 Sporządził też w Jerozolimie machiny
wojenne, wynalazek konstruktorów, przeznaczone na wieże i na
narożniki, by można było miotać strzały i wielkie kamienie. Toteż jego
sława dotarła bardzo daleko, otrzymał bowiem zdumiewającą pomoc, aż
urósł w siłę."

Jezus Chrystus wypełnił Prawo Mojżeszowe i nie obowiązuje ono
chrześcijan. Bóg do wykonania wyroku nad bezbożnym światem nie będzie
posługiwał się już ludzkim wojskiem złożonym z Jego chwalców, to
znaczy naśladowców Jezusa. Jehowa Bóg i Jego Syn, Król Pan Jezus
posłużą się do wykonania wyroku na bezbożnym świecie świętymi
aniołami. Wypowiedzi Słowa Bożego nie pozostawiają co do tego faktu
cienia wątpliwości.

Mateusza 13 ;47 „Ponadto królestwo niebios jest podobne do niewodu
zapuszczonego w morze i zagarniającego ryby wszelkiego rodzaju. 48 Gdy
się napełnił, wyciągnęli go na brzeg i usiadłszy, zebrali wyborne do
naczyń, ale nieodpowiednie wyrzucili. 49 Tak właśnie będzie podczas
zakończenia systemu rzeczy: aniołowie wyjdą i oddzielą niegodziwych od
prawych, 50 i wrzucą ich do ognistego pieca. Tam będą płakać i
zgrzytać zębami
.”

Mateusza 26 ;51 Ale oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął
rękę i dobył swego miecza, i uderzając niewolnika arcykapłana, odciął
mu ucho. 52 Wtedy Jezus powiedział do niego: „Włóż swój miecz z
powrotem na jego miejsce, bo wszyscy, którzy chwytają za miecz, od
miecza zginą."

Objawienie 19 :11 I ujrzałem niebo otwarte, a oto biały koń. A
siedzący na nim, zwany Wiernym i Prawdziwym, w prawości sądzi i
prowadzi wojnę. 12 Jego oczy to ognisty płomień, a na jego głowie
wiele diademów. Ma napisane imię, którego nie zna nikt prócz niego, 13
i jest przyobleczony w wierzchnią szatę spryskaną krwią, a imię,
którym go zwą, brzmi Słowo Boga. 14 Również wojska, które były w
niebie, podążały za nim na białych koniach, odziane w biały, czysty,
delikatny len. 15 A z jego ust wychodzi ostry, długi miecz, aby mógł
nim uderzyć narody, i będzie je pasł rózgą żelazną. On też depcze
winną tłocznię gniewu srogiego zagniewania Boga Wszechmocnego. 16 A na
swej szacie wierzchniej, mianowicie na udzie, ma napisane imię: Król
królów i Pan panów.”

Teraz chyba już nie ma wątpliwości co do tego, kim Wszechmogący Bóg
posłuży się w największej wojnie Bożej, jaka się odbędzie już
niebawem?

Mateusza 5 :43 „Słyszeliście, że powiedziano: ‚Masz miłować swego
bliźniego i nienawidzić swego nieprzyjaciela’. 44 Ja jednak wam mówię:
Miłujcie swych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was
prześladują, 45 żebyście się okazali synami waszego Ojca, który jest w
niebiosach, ponieważ on sprawia, że jego słońce wschodzi nad
niegodziwymi i dobrymi, on też sprawia, że deszcz pada na prawych i
nieprawych. 46 Bo jeśli miłujecie tych, którzy was miłują, jaką macie
nagrodę? Czy tego samego nie czynią także poborcy podatkowi? 47 A
jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż nadzwyczajnego czynicie? Czy
tego samego nie czynią także ludzie z narodów?

Jak te wersety pogodzisz z udziałem chrześcijan w wojnach światowych,
wojnach świata, którego bogiem jest Szatan?

A jak postępowali prawdziwi naśladowcy Pana Jezusa?

Dzieje Apostolskie 7 ;59 I kamienowali Szczepana, a on błagał i mówił:
„Panie Jezusie, przyjmij ducha mego”. 60 Potem, upadłszy na kolana,
zawołał silnym głosem: „Jehowo, nie policz im tego grzechu”. Kiedy to
powiedział, zapadł w sen śmierci.”

Dlaczego Bóg wytępił kananejczyków?

1. Dlaczego Kananejczycy mieli być usunięci z zajmowanych terenów? W
pewnym sensie Kananejczycy mieszkali w tamtym regionie nielegalnie.
Tereny te nie należały do nich. Dlaczego można tak powiedzieć? Jakieś
400 lat wcześniej Bóg przyrzekł wiernemu Abrahamowi, że ową ziemię da
w posiadanie jego potomstwu (Rodzaju 15:18). Obietnicę tę spełnił,
umożliwiając osiedlenie się tam narodowi izraelskiemu, który pochodził
od Abrahama. Oczywiście ktoś mógłby argumentować, że skoro
Kananejczycy już na tych obszarach mieszkali, to mieli do nich prawo.
Czyż jednak ostateczna decyzja, kto gdzie będzie mieszkał, nie należy
do Władcy Wszechświata? (Dzieje 17:26; 1 Koryntian 10:26).

2. Dlaczego Bóg nie pozwolił, by Kananejczycy żyli na tych terenach
razem z Izraelitami? Ostrzegając swój lud przed Kananejczykami, Bóg
powiedział: „Nie mają mieszkać w twojej ziemi, żeby cię nie przywiedli
do grzechu przeciwko mnie. Gdybyś służył ich bogom, stałoby się to dla
ciebie sidłem” (Wyjścia 23:33). Później prorok Mojżesz wyjaśnił
Izraelowi: „Z powodu niegodziwości tych narodów Jehowa, twój Bóg,
wypędza je” (Powtórzonego Prawa 9:5). Jak bardzo były one
zdeprawowane?
W Kanaanie szerzyły się rozpasanie i pogański kult połączony ze
składaniem ofiar z dzieci. Historyk biblijny Henry Halley wspomniał,
że archeolodzy badający tamten region „znaleźli niezwykle dużo naczyń
glinianych z prochami dzieci złożonych na ofiarę Baalowi [jednemu z
głównych kananejskich bogów]”. Następnie dodał: „Okazało się, że cały
ten teren był cmentarzem noworodków. (...) Kult praktykowany przez
Kananejczyków polegał na tym, że w obecności swych bożków pławili się
w rozpuście, uważając to za rytuał religijny; ponadto mordowali
pierworodnych, składając ich w ofierze tym samym bóstwom. Ogólnie
rzecz biorąc, Kanaan stał się jakby Sodomą i Gomorą obejmującą cały
naród. (...) Archeolodzy prowadzący wykopaliska w ruinach miast
kananejskich dziwią się, że Bóg nie zniszczył ich dużo wcześniej”.

3. Czy na świecie nie było wtedy innych zdemoralizowanych narodów?
Dlaczego zginąć mieli tylko mieszkańcy Kanaanu? Bóg niejednokrotnie
wykonywał wyroki wybiórczo. Na przykład kiedy „ziemia została
napełniona przemocą”, sprowadził potop, który pochłonął wszystkich z
wyjątkiem jednej rodziny — rodziny Noego (Rodzaju 6:11; 2 Piotra 2:5).
Jehowa unicestwił też miasta Sodomę i Gomorę, ponieważ grzech ich
mieszkańców stał się „bardzo ciężki” (Rodzaju 18:20; 2 Piotra 2:6).
Ponadto zapowiedział sąd nad stolicą Asyrii, Niniwą, „miastem rozlewu
krwi”, chociaż gdy tamtejsza ludność okazała skruchę i porzuciła złe
postępowanie, odstąpił od wykonania wyroku (Nahuma 3:1; Jonasza 1:1,
2; 3:2, 5-10). Jeśli chodzi o Kananejczyków, to skazał ich na zagładę,
by chronić Izraelitów — naród, z którego miał się wyłonić Mesjasz
(Psalm 132:11, 12).

4. Czy unicestwienie Kananejczyków nie kłóci się z Bożą miłością? Na
pierwszy rzut oka wytępienie Kananejczyków trudno pogodzić z Bożą
miłością (1 Jana 4:8). Kiedy jednak wnikniemy w tę sprawę głębiej, w
działaniach Jehowy bez trudu dostrzeżemy ów przymiot.
Bóg już znacznie wcześniej wiedział, że mieszkańcy Kanaanu coraz
bardziej pogrążają się w niegodziwości. Nie wytracił ich jednak od
razu. Czekał 400 lat, aż ‛ich wina się dopełniła’ (Rodzaju 15:16).
Jehowa wytępił Kananejczyków, gdy nie było już nadziei na poprawę. Ale
nawet wtedy nie działał na ślepo — nie uśmiercił wszystkich. Wiedział,
że niektórzy są gotowi się zmienić. Dlatego okazał miłosierdzie na
przykład Rachab i Gibeonitom (Jozuego 9:3-11, 16-27; Hebrajczyków
11:31).

5. Jak Bóg miłości mógł kogokolwiek skazać na śmierć? Pytanie to jest
o tyle zrozumiałe, że śmierć budzi bardzo przykre uczucia. W
rzeczywistości jednak do tak zdecydowanego wystąpienia przeciw
niegodziwcom skłoniła Boga właśnie miłość. Zilustrujmy to przykładem:
Kiedy lekarze stwierdzą u pacjenta gangrenę, często pozostaje tylko
jedno wyjście: amputacja chorej kończyny. Żaden chirurg raczej nie
lubi wykonywać takiego zabiegu, ale zdaje sobie sprawę, że
rozszerzenie się zakażenia pociągnęłoby za sobą gorsze skutki.
Przeprowadza więc tę nieprzyjemną operację, ponieważ zależy mu na
dobru pacjenta.
Podobnie Jehowa nie cieszył się z zagłady Kananejczyków. Sam
oświadczył przecież: „Nie mam upodobania w śmierci niegodziwego”
(Ezechiela 33:11). Zarazem powziął zamierzenie, zgodnie z którym w
narodzie izraelskim miał się pojawić Mesjasz i utorować drogę do
wybawienia wszystkim okazującym wiarę (Jana 3:16). W tej sytuacji Bóg
po prostu nie mógł pozwolić, by odrażające praktyki Kananejczyków
szerzyły się w Izraelu jak gangrena. Dlatego polecił wytępić te ludy.
Dowiódł tym niezwykłej miłości — miłości, która skłoniła Go do
podjęcia nieprzyjemnych działań dla dobra Jego wiernych czcicieli.

"KTO NIE MA MIECZA NIECH SPRZEDA SZATĘ"

36. On zaś rzekł do nich: Lecz teraz, kto ma trzos, niech go weźmie,
podobnie i torbę, a kto nie ma miecza, niech sprzeda suknię swoją i
kupi. 38. Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj dwa miecze. A On na to: Wystarczy.
(BW)


W Izraelu noszono miecze, dzidy, tarcze, proce nie tylko ze względu na
obronę osobistą np. przed zbójcami, ale też przed dzikimi zwierzętami,
takimi jak dzikie psy, węże czy nawet lwy i niedźwiedzie. Podczas
niebezpeicznych podróży ludzie ci po prostu musieli być uzbrojeni w
obawie przed atakiem dzikich zwierząt. Choć Dzieje Apostolskie oraz
Listy nigdzie nie wspominają o tym, żeby chrześcijanie nosili broń.

1 Samuela 17: "34 A Dawid odrzekł Saulowi: „Sługa twój był u swego
ojca pasterzem trzody i oto przyszedł lew, a także niedźwiedź, i
porwał owcę ze stada. 35A ja wyszedłem za nim i go powaliłem, i
uratowałem z jego paszczy. Kiedy zaczął się na mnie rzucać, chwyciłem
go za brodę i powaliłem go, i zabiłem
. 36 Sługa twój zabił i lwa, i
niedźwiedzia; a ten nieobrzezany Filistyn na pewno będzie jak jeden z
nich, bo urągał szeregom bojowym Boga żywego”. 37Potem Dawid dodał:
„Jehowa, który mnie wyratował z łapy lwa i z łapy niedźwiedzia — on
mnie wyratuje z ręki tego Filistyna”. Wtedy Saul rzekł do Dawida: „Idź
i niech Jehowa będzie z tobą”.

Mateusza 26:51 Ale oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął
rękę i dobył swego miecza, i uderzając niewolnika arcykapłana, odciął
mu ucho. 52 Wtedy Jezus powiedział do niego: „Włóż swój miecz z
powrotem na jego miejsce, bo wszyscy, którzy chwytają za miecz, od
miecza zginą
"

Różnica między "nie zabijaj" i "nie morduj" z Bożego punktu widzenia:

Wyjścia 20:13„Nie wolno ci mordować.

Bóg dał przykazanie: Nie będziesz mordował. Mord jest to zabicie bez
prawnego usprawiedliwienia. Dlatego ten zakaz nie jest sprzeczny z
wydanymi przez Jehowę nakazami zabijania cudzołożników, czarownic,
wytracenia Kananejczyków lub też doraźnymi rozkazami w rodzaju: nakazu
zabicia bałwochwalców czy bezbożnika nieprzestrzegającego szabatu.
Każde pozbawienie życia wbrew Bożemu Prawu, to morderstwo, poza
nieumyślnym pozbawieniem kogoś życia. W starożytnym Izraelu Bóg kazał
pobudować miasta schronienia dla nieumyślnych zabójców.

CZY KORNELIUSZ PO NAWRÓCENIU DALEJ SŁUŻYŁ W RZYMSKIM WOJSKU?

Korneliusz, Setnik (centurion) — czyli oficer mający pod sobą stu
żołnierzy — z oddziału italskiego Mieszkał w Cezarei, gdzie miał
własny dom. Jego rzymskie imię może wskazywać, że należał do jakiegoś
szlachetnego rodu w Rzymie. Był to „człowiek pobożny”, który „dawał
ludowi wiele darów miłosierdzia oraz ciągle zanosił błagania do Boga”,
„mąż prawy i bojący się Boga oraz cieszący się dobrą opinią u całego
narodu żydowskiego”. Jesienią 36 r. n.e. ukazał mu się w wizji anioł i
oznajmił: „Twoje modlitwy i dary miłosierdzia wzniosły się przed Boga
jako przypomnienie”. Anioł polecił mu też sprowadzić z Joppy Piotra
(Dz 10:1-22).
Po przybyciu apostoła Korneliusz w otoczeniu „swych krewnych oraz
najbliższych przyjaciół” rzekł do niego: „Wszyscy jesteśmy tu teraz
obecni przed Bogiem, aby usłyszeć wszystko, co ci Jehowa nakazał
powiedzieć” (Dz 10:24, 33). „Kiedy Piotr jeszcze mówił (...), duch
święty zstąpił na wszystkich słyszących to słowo”. W ten oto sposób
zgromadzeni ludzie — a wśród nich Korneliusz wymieniony jako
najwybitniejszy — zostali pierwszymi nieobrzezanymi poganami, czyli
nie-Żydami, którzy otrzymali „wspaniałomyślny dar ducha świętego” (Dz
10:44, 45). Zaraz potem ochrzczono ich w wodzie. O późniejszym życiu i
czynach Korneliusza nic już nie wiadomo.
Dlaczego nawrócenie się Korneliusza było szczególnym wydarzeniem?
Chociaż Korneliusz znał pisma proroków, dawał Żydom jałmużnę, bał się
Boga, ciągle modlił się do Niego i używał Jego imienia, Jehowa, to
wbrew pewnym opiniom nie był prozelitą należącym do społeczności
żydowskiej. Z Biblii wynika niezbicie, że był nieobrzezanym poganinem.
W przeciwnym razie Piotr — który wiedział, co Prawo mówiło o osiadłym
przybyszu — nie powiedziałby, że przebywanie z tym „człowiekiem innego
rodu” jest dla niego jako Żyda niedozwolone (Kpł 19:33, 34; Dz 10:28).
Gdyby Korneliusz był prozelitą, sześciu Żydów towarzyszących Piotrowi
nie ‛zadziwiłoby się’ na widok wylania ducha świętego „na ludzi z
narodów” (Dz 10:45; 11:12). A ponadto po co „zwolennicy obrzezania”
mieliby wtedy toczyć z Piotrem spór w tej sprawie? (Dz 11:2).
W rzeczywistości Korneliusz był pierwociną nieobrzezanych pogan,
którzy przyjęli chrystianizm. Odtąd już poganie nie musieli przed
wejściem w skład zboru chrześcijańskiego zostawać żydowskimi
prozelitami — takimi jak etiopski eunuch. W tamtej historycznej chwili
Piotr oświadczył: „Z całą pewnością dostrzegam, że Bóg nie jest
stronniczy, lecz w każdym narodzie godny jego upodobania jest
człowiek, który się go boi i czyni to, co prawe” (Dz 10:34, 35). W
dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. Piotr pierwszy udostępnił Żydom możliwość
należenia do „Drogi”, a teraz pierwszy zaniósł dobrą nowinę o
wybawieniu nieobrzezanym poganom. Także Jakub był zdania, że właśnie w
tym momencie „Bóg po raz pierwszy zwrócił uwagę na narody” (Dz 15:7,
14).

Służba wojskowa

Ktoś może zapytać: A co z setnikiem Korneliuszem i Sergiuszem Pawłem,
wspieranym przez żołnierzy prokonsulem na Cyprze? Czyż nie byli
związani z wojskiem? Owszem, tak było w chwili, gdy przyjmowali
orędzie chrześcijańskie. Pismo Święte nie mówi nam jednak, co
Korneliusz i inni uczynili po nawróceniu. Sergiusz Paweł, który dał
się poznać jako człowiek rozumny i niewątpliwie był „pod wrażeniem
nauki Pańskiej”, mógł wkrótce potem zastanowić się nad piastowanym
stanowiskiem w świetle nowo poznanej wiary i powziąć właściwą decyzję.
Korneliusz zapewne postąpił tak samo (Dzieje 10:1, 2, 44-48; 13:7, 12,
Biblia warszawska). Nie ma żadnej wzmianki o tym, iżby uczniowie
nakazywali im, co mają zrobić. Mogli do tego dochodzić na podstawie
osobistego studium Słowa Bożego (Izaj. 2:2-4; Mich. 4:3).

Proponuję zadać sobie pytanie; czy Korneliusz po tym, jak został
chrześcijaninem mógł dalej służyć w rzymskim wojsku, na którym
wzorowała się armia faszystowskich Niemiec? Czy na rozkaz Nerona, żeby
mordować chrześcijańskich braci mógłby to z czystym sumieniem czynić?
Czy jako chwalca Boga Jehowy oddwać boską cześć CEZAROWI I PALIĆ DLA
NIEGO KADZIDŁO?
Czy po wylaniu na niego ducha świętego mógłby służyć w rzymskim wojsku
i przejawiać jego owoce?;

Galatów 5: "22Natomiast owocem ducha jest miłość, radość, pokój,
wielkoduszna cierpliwość, życzliwość, dobroć, wiara, 23 łagodność,
panowanie nad sobą. Przeciwko takim rzeczom nie istnieje żadne prawo.
24 Ponadto ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, zawiesili na palu
ciało wraz z jego namiętnościami i pragnieniami."

Obrazek

LINKI;

http://www.youtube.com/watch?v=ErJEkkWgW7A

http://www.youtube.com/watch?v=MYVjMJMjIAk

http://www.youtube.com/watch?v=TggZlOnDVDU

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 07 sie 2013, 09:54

Nauka ŚJ o służbie wojskowej jest błędna w swoich podstawach, opiera się o źle zrozumianą miłość bliźniego. Fałszywie pokazuje kto jest bliźnim człowieka i myli przykazanie nie morduj z pozbawieniem życia w ogóle, podobnie jak obecne władze na świecie znieśli słuszną karę śmierci dla złoczyńców ze szkodą dla społeczeństw.
Jan Chrzciciel mówił:

Ewangelia św. Łukasza 3:14 Pytali go też żołnierze, mówiąc: A my co mamy czynić? I rzekł im: Na nikim nic nie wymuszajcie ani nie oskarżajcie fałszywie dla zysku, lecz poprzestawajcie na swoim żołdzie.

Nie nakazywał żołnierzom porzucania służby wojskowej, ale pełnienie jej w sposób uczciwy.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
inquisitio
Posty: 4898
Rejestracja: 15 maja 2012, 11:41
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: inquisitio » 07 sie 2013, 11:59

Bioslawku,po tych peanach na temat swojej organizacji dedykuje ci slowa Ap Pawla :
,,Nie glosimy/zachwalamy samych siebie ,lecz Chrystusa jako Pana"
A ty?


Contemplari et contemplata aliis tradere
King Me
Posty: 784
Rejestracja: 13 kwie 2013, 18:35
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: King Me » 07 sie 2013, 14:52

KAAN, według Ciebie świadkowie Jehowy źle zrobili że odmawiali służby wojskowej z SS, Wermachcie, itp. w czasie II WŚ?

Jak dla mnie każdemu kto odmówił służby wojskowej w III Rzeszy albo w PRL'u (szczególnie na początku istnienia) zasługuje na pomnik bo żeby to zrobić trzeba było mieć nadludzką odwagę która oznaczała jednocześnie kulkę w łeb.

A co do Jana Chrzciciela i kary śmierci to wątpię by w ostatnich godzinach swojego życia wypowiadał się o niej pozytywnie.


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustr

Postautor: Hardi » 07 sie 2013, 19:18

biooslawek pisze:Prawda może być tylko jedna i jeden Kościół Boży.

masz 100% racji, prawda jest tylko jedna, jest nią Jezus Chrystus (a nie zmienne nauki towarzystwa strażnica) i kościół jest tylko jeden, należy do niego ten kto narodził się na nowo (a nie ten kto przyłączył się do organizacji ŚJ) :)


biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: biooslawek » 10 sie 2013, 04:34

King Me pisze:KAAN, według Ciebie świadkowie Jehowy źle zrobili że odmawiali służby wojskowej z SS, Wermachcie, itp. w czasie II WŚ?

Jak dla mnie każdemu kto odmówił służby wojskowej w III Rzeszy albo w PRL'u (szczególnie na początku istnienia) zasługuje na pomnik bo żeby to zrobić trzeba było mieć nadludzką odwagę która oznaczała jednocześnie kulkę w łeb.

A co do Jana Chrzciciela i kary śmierci to wątpię by w ostatnich godzinach swojego życia wypowiadał się o niej pozytywnie.


On dostał odpowiedź odnośnie Jana Chrzciciela, tylko jak zwykle nie przyjął merytorycznych argumentów do wiadomości. Członkowie jego religii nie widzą nic złego w tym, że jako bracia mordują się po obu stronach frontu i on musi próbować jakoś uzasadnić taką postawę. A zdaniem Hardiego tacy "chrześcijanie" są "nowo narodzeni";

JAN CHRZCICIEL I ŻOŁNIERZE

Czy można powiedzieć, że jakiekolwiek wojny prowadzone przez ludzi,
poza tymi z nakazu Bożego są sprawiedliwe? Udział w takich wojnach, to
z punktu widzenia Boga zwykle mordowanie.

Sprawę służby wojskowej w Izraelu rozważę szerzej. Przeciwnicy
chrześcijańskiej neutralności powołują się na:

Łukasza 3: 14 "Pytali go [Jana Chrzciciela] również pełniący służbę
wojskową: „A my co mamy czynić?” I rzekł im: „Nikogo nie nękajcie ani
nikogo fałszywie nie oskarżajcie, lecz poprzestawajcie na swym
zaopatrzeniu”.

Skoncentrujmy na wypowiedzi Jana Chrzciciela skierowanej do żołnierzy,
którzy przybyli, aby ich zanurzył w Jordanie i pytali go o radę związaną z tym, w jaki sposób mają pełnić uczciwą służbę wojskową. Dlaczego Jan Chrzciciel w tamtym czasie nie potępił służby wojskowej? Prawo Mojżeszowe, które obowiązywało za czasów służby Jana Chrzciciela, nakazywało, aby naród Izraelski posiadał regularną armię. W tym czasie Bóg posługiwał się tym narodem do wykonywania swoich wyroków. Np. nad Kanaanem,
Filistynami i innymi wrogami ludu Bożego. Żeby nie było wątpliwości poprzyjmy to odpowiednimi wersetami.

Księga Liczb 1 "I Jehowa przemówił do Mojżesza na pustkowiu Synaj, w namiocie
spotkania, pierwszego dnia miesiąca drugiego, w drugim roku po ich
wyjściu z ziemi egipskiej, i rzekł: 2 „Dokonajcie spisu ogólnej liczby
zgromadzenia synów Izraela według ich rodzin, według domu ich ojców,
stosownie do liczby imion — wszystkich mężczyzn, głowa po głowie, 3 od
dwudziestu lat wzwyż, każdego stającego do wojska w Izraelu. Ty i
Aaron macie ich spisać według ich zastępów. (...)44 Oto spisani,
których spisali Mojżesz oraz Aaron i naczelnicy Izraela, dwunastu
mężów. Każdy z nich reprezentował dom swoich ojców. 45 A wszystkich
synów Izraela spisanych według domu ich ojców, od dwudziestu lat
wzwyż, wszystkich stających do wojska było, 46 tak, wszystkich
spisanych było sześćset"

2 Kronik 26 :11 "Uzzjasz miał również siłę bojową — tych, co szli oddziałami do
służby wojskowej, według liczby spisanych ręką sekretarza Jejela oraz
urzędnika Maasejasza pod kontrolą Chananiasza spośród książąt
królewskich. 12 Ogólna liczba mężów będących głowami domów
patriarchalnych, dzielnych mocarzy, wynosiła dwa tysiące sześćset. 13
A ich władzy podlegały wojska liczące trzysta siedem tysięcy pięciuset
mężczyzn, którzy brali udział w wojnie jako potężne wojsko, by
wspomagać króla przeciwko nieprzyjacielowi. 14 I Uzzjasz przygotowywał
dla nich, dla całego wojska, tarcze i dzidy, i hełmy, i pancerze, i
łuki, i kamienie do proc. 15 Sporządził też w Jerozolimie machiny
wojenne, wynalazek konstruktorów, przeznaczone na wieże i na
narożniki, by można było miotać strzały i wielkie kamienie. Toteż jego
sława dotarła bardzo daleko, otrzymał bowiem zdumiewającą pomoc, aż
urósł w siłę."

Jezus Chrystus wypełnił Prawo Mojżeszowe i nie obowiązuje ono
chrześcijan. Bóg do wykonania wyroku nad bezbożnym światem nie będzie
posługiwał się już ludzkim wojskiem złożonym z Jego chwalców, to
znaczy naśladowców Jezusa. Jehowa Bóg i Jego Syn, Król Pan Jezus
posłużą się do wykonania wyroku na bezbożnym świecie świętymi
aniołami. Wypowiedzi Słowa Bożego nie pozostawiają co do tego faktu
cienia wątpliwości.

Mateusza 13 ;47 „Ponadto królestwo niebios jest podobne do niewodu
zapuszczonego w morze i zagarniającego ryby wszelkiego rodzaju. 48 Gdy
się napełnił, wyciągnęli go na brzeg i usiadłszy, zebrali wyborne do
naczyń, ale nieodpowiednie wyrzucili. 49 Tak właśnie będzie podczas
zakończenia systemu rzeczy: aniołowie wyjdą i oddzielą niegodziwych od
prawych, 50 i wrzucą ich do ognistego pieca. Tam będą płakać i
zgrzytać zębami.”

Mateusza 26 ;51 Ale oto jeden z tych, którzy byli z Jezusem, wyciągnął
rękę i dobył swego miecza, i uderzając niewolnika arcykapłana, odciął
mu ucho. 52 Wtedy Jezus powiedział do niego: „Włóż swój miecz z
powrotem na jego miejsce, bo wszyscy, którzy chwytają za miecz, od
miecza zginą."

Objawienie 19 :11 I ujrzałem niebo otwarte, a oto biały koń. A
siedzący na nim, zwany Wiernym i Prawdziwym, w prawości sądzi i
prowadzi wojnę. 12 Jego oczy to ognisty płomień, a na jego głowie
wiele diademów. Ma napisane imię, którego nie zna nikt prócz niego, 13
i jest przyobleczony w wierzchnią szatę spryskaną krwią, a imię,
którym go zwą, brzmi Słowo Boga. 14 Również wojska, które były w
niebie, podążały za nim na białych koniach, odziane w biały, czysty,
delikatny len. 15 A z jego ust wychodzi ostry, długi miecz, aby mógł
nim uderzyć narody, i będzie je pasł rózgą żelazną. On też depcze
winną tłocznię gniewu srogiego zagniewania Boga Wszechmocnego. 16 A na
swej szacie wierzchniej, mianowicie na udzie, ma napisane imię: Król
królów i Pan panów.


Awatar użytkownika
Quster
Posty: 1415
Rejestracja: 20 sty 2008, 12:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustr

Postautor: Quster » 11 sie 2013, 01:23

biooslawek pisze:
1. Członkowie Świeckiego Ruchu Epifania twierdzą, że za czasów PRL
zachowywali chrześcijańską neutralność. Prawda jest taka, że w
więzieniu siedzieli tylko nieliczni, a reszta odrabiała wojsko
pracując dla armii [dla MON], na co Świadkowie Jehowy się nigdy nie
zgodzili. ...


SJ nie uznawali zastępczej służby wojskowej, a teraz uznają i dopuszczają jej pełnienie, błędnie nazywając ją w literaturze "służba cywilna". Dlaczego ? z niewiedzy, celowo, aby zmydlić oczy ?

Czyli piszesz, w oparciu o przestarzałe fakty, członek organizacji teraz tak jak w ŚRE również odrabiałaby wojsko, w służbie zastępczej. Bo już teraz może, bo się CK odmieniło. Pracując tam też to jest praca dla armii, bo jest spełnieniem powszechnego obowiązku obrony kraju.


"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"
"Semantyka języka jakim operujemy - określa granice naszego poznania"

Obrazek
biooslawek
Posty: 1246
Rejestracja: 21 lut 2012, 01:04
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Świecki Ruch Epifania a chrześcijańska neutralność-Lustr

Postautor: biooslawek » 11 sie 2013, 10:29

Co Świadkowie Jehowy rozumieją pod pojęciem "służba cywilna"?

Quster pisze:
biooslawek pisze:
1. Członkowie Świeckiego Ruchu Epifania twierdzą, że za czasów PRL
zachowywali chrześcijańską neutralność. Prawda jest taka, że w
więzieniu siedzieli tylko nieliczni, a reszta odrabiała wojsko
pracując dla armii [dla MON], na co Świadkowie Jehowy się nigdy nie
zgodzili. ...


SJ nie uznawali zastępczej służby wojskowej, a teraz uznają i dopuszczają jej pełnienie, błędnie nazywając ją w literaturze "służba cywilna".


Wyjaśniłem tą kwestię obszernie w poście, który rozpoczął tą dyskusję, posługując się konkretnym i nie wyrwanym z kontekstu cytatem z literatury Świadków Jehowy. Nie widzisz tego czy nie przyjmujesz do wiadomości, że te kompletne wyjaśnienia podważają manipulację Bednarskiego, na które próbujesz się powoływać?

Powołuj się na fakty, a nie na manipulacje/ imaginacje przeciwników Świadków Jehowy. Świadek Jehowy nie będzie pracował w fabryce produkującej bomby ani jako robotnik składający te bomby, ani jako sprzątający po produkcji tych bomb, ani nie będzie latał samolotem i zrzucał ci ich na głowę. Więc śpij spokojnie.

"Służba cywilna

Są jednak państwa, w których co prawda nie przewiduje się zwolnień dla
duchownych czy sług Bożych, ale uwzględnia się przypadki odmowy służby
wojskowej. Aby nie zmuszać do niej osób, którym sumienie nie pozwala
na jej podjęcie, w wielu krajach przyjęto inne rozwiązanie.
Gdzieniegdzie proponuje się służbę cywilną, która polega

***na przykład na wykonywaniu jakiejś pracy społecznie użytecznej i
nie jest uznawana za służbę wojskową
***.


Czy chrześcijanin mógłby się na to zgodzić? Również w tej sprawie
oddany Bogu, ochrzczony chrześcijanin musi sam powziąć decyzję,
kierując się sumieniem wyszkolonym na Biblii.
Wygląda na to, że przymusową służbę znano już w czasach biblijnych. W
pewnej książce historycznej czytamy: "Od mieszkańców Judei egzekwowano
nie tylko podatki i inne daniny, ale też roboty przymusowe [niepłatne
prace nakładane przez władze]. Ten starożytny zwyczaj wywodzący się ze
Wschodu przejęły władze hellenistyczne i rzymskie. (...) Również w
Nowym Testamencie są wzmianki o takich robotach przymusowych w Judei,
co świadczy o powszechności tego zwyczaju. Na tej podstawie żołnierze
zmusili Szymona Cyrenejczyka, by niósł krzyż [pal męki] Jezusa
(Mateusza 5:41; 27:32; Marka 15:21; Łukasza 23:26)".
Podobnie dzisiaj w niektórych krajach władze państwowe lub lokalne
wymagają od obywateli uczestniczenia w różnych pracach na rzecz
społeczeństwa. Niekiedy chodzi o jakieś szczególne przedsięwzięcia, na
przykład kopanie studni czy budowanie dróg, czasem oczekuje się
udziału w cotygodniowym sprzątaniu ulic, szkół lub szpitali. Jeżeli
tego rodzaju służba cywilna ma na celu dobro społeczne i nie jest
związana z religią fałszywą ani w żaden inny sposób nie obarcza ich
sumienia, Świadkowie Jehowy na ogół się na nią zgadzają (1 Piotra
2:13-15). Zazwyczaj dają tym piękne świadectwo i nieraz zamykają usta
ludziom, którzy fałszywie oskarżają ich o aspołeczność (porównaj
Mateusza 10:18).
19 A jak się zachowa chrześcijanin, gdyby państwo wymagało od niego,
by odbywał przez określony czas służbę cywilną podlegającą cywilnej
administracji? Również w tym wypadku musiałby samodzielnie zająć
stanowisko, kierując się wyszkolonym sumieniem. "Wszyscy staniemy
przed tronem sędziowskim Boga" (Rzymian 14:10). Jeżeli cezar zażąda
czegoś od chrześcijan, powinni z modlitwą starannie to rozważyć. Warto
też porozmawiać na ten temat z dojrzałymi współwyznawcami ze zboru.
Potem jednak trzeba powziąć osobistą decyzję (Przypowieści 2:1-5;
Filipian 4:5).
Rozpatrując tego rodzaju kwestie, należałoby uwzględnić kilka zasad
biblijnych. Paweł polecił chrześcijanom, żeby "rządom i władzom byli
(...) posłuszni jako władcom, żeby byli gotowi do każdego dobrego
dzieła, (...) żeby byli rozsądni, przejawiając wszelką łagodność wobec
wszystkich ludzi" (Tytusa 3:1, 2).

*** Chrześcijanie też powinni starannie przemyśleć wszystko, co się
wiąże z proponowaną im służbą cywilną. Jeżeli na nią przystaną, czy
będą mogli zachować chrześcijańską neutralność
? (Micheasza 4:3, 5;
Jana 17:16).***


Czy nie uwikłają się w jakąś formę religii fałszywej? (Objawienie
18:4, 20, 21). Czy pełnienie takiej służby nie będzie uniemożliwiało
lub nadmiernie ograniczało wywiązywania się z chrześcijańskich
obowiązków? (Mateusza 24:14; Hebrajczyków 10:24, 25). Czy będą mogli
dalej robić postępy duchowe i ewentualnie także podjąć służbę
pełnoczasową? (Hebrajczyków 6:11, 12).
A jak miałby postąpić chrześcijanin, gdyby po sumiennym rozważeniu
tych pytań doszedł do wniosku, że służba cywilna na rzecz państwa
zalicza się do "dobrego dzieła", którego może się podjąć w
posłuszeństwie wobec władz? Jest to jego decyzja przed Jehową.
Zamianowani starsi oraz inni członkowie zboru w pełni uszanują głos
sumienia danego brata i dalej będzie się on cieszył opinią dobrego
chrześcijanina. Gdyby jednak chrześcijanin uznał, że nie może pełnić
takiej służby cywilnej, również jego stanowisko należy uszanować. On
także będzie miał dobrą opinię i powinien korzystać z życzliwego
wsparcia (1 Koryntian 10:29; 2 Koryntian 1:24; 1 Piotra 3:16)."


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 12 sie 2013, 09:51

King Me pisze:KAAN, według Ciebie świadkowie Jehowy źle zrobili że odmawiali służby wojskowej z SS, Wermachcie, itp. w czasie II WŚ?.
Dobrze zrobili, ja piszę o sprawiedliwej wojnie, to znaczy takiej, w której bronię swoich bliźnich przed agresorem.

Jak dla mnie każdemu kto odmówił służby wojskowej w III Rzeszy albo w PRL'u (szczególnie na początku istnienia) zasługuje na pomnik bo żeby to zrobić trzeba było mieć nadludzką odwagę która oznaczała jednocześnie kulkę w łeb.
Kwestia motywów, jeśli odmówił ze względu na niesprawiedliwe działanie władzy to dobrze, jeśłi jednak jego motywy były takie jak ŚJ to nie mają się czym chlubić, to zły motyw.
A co do Jana Chrzciciela i kary śmierci to wątpię by w ostatnich godzinach swojego życia wypowiadał się o niej pozytywnie.
Jan Chrzciciel nie został skazany wyrokiem sądu, on został zamordowany przez Heroda na prośbę córki Herodiady, to zwykłe morderstwo, a nie kara śmierci.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości