Czy to ma sens ? Wiara, a kościół?

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Mila85
Posty: 3
Rejestracja: 21 cze 2014, 23:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czy to ma sens ? Wiara, a kościół?

Postautor: Mila85 » 21 cze 2014, 23:48

Witam wszystkich, mam do was pytanie, ale może najpierw krótko opisze moją sytuacje.
Chciałabym pogłębić swoją wiarę w Pana Jezusa, uporządkować pewne rzeczy oraz a może przede wszystkim zacząć żyć wg Słowa Bożego. Należę do Krk, jestem osobą praktykującą, jednak nie potrafię się w nim odnaleźć, za bardzo skupiam się na nakazach zakazach, nie potrafię w wolności pójść za Panem Jezusem. Teraz moje pytanie do Was; czy warto spróbować wybrać się na nabożeństwo do kościoła protestanckiego, może porozmawiać z pastorem, osobami należącymi do kościoła jeśli byłaby taka możliwość? Czy ma to jakiś sens, jeśli moim celem nie jest zmiana kościoła?


czujny
Posty: 108
Rejestracja: 11 maja 2014, 21:22
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: czujny » 22 cze 2014, 00:01

Rozmowa z osobami z innymi poglądami nie musi się od razu wiązać ze zmianą społeczności.
To pytanie zadajesz również i tutaj do osób z różnych denominacji więc w czym problem by osobiście porozmawiać z innymi o twoich problemach?

1Ts 5:21 Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie.


Znam katolików którzy spotykają się z protestantami, rozmawiają o biblii i Bogu ale pozostają w swoim kościele. Nie jest to dla nich problemem. ;-)

Pomódl się przed takim spotkaniem i proś Boga o kierownictwo. On odpowiednio pokieruje Twoim życiem tak byś przyjął całym sercem Chrystusa :)


Shinzu
Posty: 103
Rejestracja: 02 sty 2011, 22:20
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Shinzu » 22 cze 2014, 00:44

Cześć. Mimo wszystko proponuję ci najpierw się zapoznać z tym czego dany zbór może nauczać np. proponuję nie iść tam gdzie widzisz, sprzeczności z Pismem(chęci poznania argumentów jeśli nie masz odpowiedniej wiedzy i nastawienia) możesz zostać skłoniona ku jakiejś herezji chociażby w moim przekonaniu unitarianizm(do tej pory walczę z tym wewnętrznie)


Piotrek.
Posty: 3695
Rejestracja: 17 gru 2012, 11:03
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy to ma sens ? Wiara, a kościół?

Postautor: Piotrek. » 22 cze 2014, 00:50

Mila85 pisze:Witam wszystkich


Witaj.

Mila85 pisze:Należę do Krk, jestem osobą praktykującą, jednak nie potrafię się w nim odnaleźć, za bardzo skupiam się na nakazach zakazach


Jeśli jest się przekonanym do jakiś prawd/wartości (nawet niekoniecznie stricte religijnych), to przestaje się myśleć o ewentualnych nakazach/zakazach, bo wcielanie ich w życie po prostu przychodzi samoistnie. ;-)

Mila85 pisze:Czy ma to jakiś sens, jeśli moim celem nie jest zmiana kościoła?


Na pewno nie zaszkodzi. :) Kościołów protestanckich jest cała masa i występują między nimi naprawdę duże różnice, więc trzeba też wiedzieć, gdzie zajrzeć. :-)


Poza tym, jeśli Twoje zastrzeżenia do KK ograniczają się jedynie do nakazów/zakazów, to być może nie ma większego sensu wgłębiania się w któryś z odłamów protestantyzmu. Katolicyzm nie sprowadza się jedynie do Kościoła Rzymskokatolickiego.


"All heretics quote Scripture. The question in this controversy is not the normativity of the Bible but who gets to interpret it." - Scott Clark

"Religion could be a source of error as well as wisdom and light. Its role should be to inculcate, not a sense of infallibility, but a sense of humility." - Reinhold Niebuhr

Ku refleksji.
Awatar użytkownika
hmhmm
Posty: 1239
Rejestracja: 20 cze 2014, 20:13
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: hmhmm » 22 cze 2014, 03:30

"Chciałabyś pogłębić swoją wiarę..."
Też CHCIAŁBYM pogłębić swoją wiarę. Ale nie CHCĘ. Szczerze mówiąc bardziej mnie ciągnie do doczesnych przyjemności niż do Boga. Nie zamierzam kłamać w tym temacie. Myślcie sobie co chcecie. Jeśli prawda ma polegać na wmawianiu sobie że bardziej się kocha Boga niż życie, jeśli tak nie jest i duszeniu swoich pragnień, to ja wysiadam z tego pociągu do piekła. Bo kłamstwo raczej nikogo do Boga nie przybliży.

Wiara ze strachu jest jeszcze gorsza niż brak wiary. Wtedy jest się niewolnikiem Boga pojmowanego jako okrutny sadysta i tyran, który nie tylko każe nam odmawiać sobie wszystkiego co dobre i przyjemne. Do tego jeszcze każe spełniać rozbudowane zakazy i nakazy, które nas tylko męczą. W zamian za to obiecuje nam prześladowania w tym życiu i straszy piekłem w przyszłym. Jest to koszmar i brzemię nie do uniesienia. A osoba z taką wiarą na pewno będzie głęboko nieszczęśliwa.

Wiara ze względu na nagrodę, przypomina mi zwykłą chciwość i dobijanie z Bogiem targów. Ja zrobię coś dobrego, a Ty Boże dasz mi za to coś innego. Taki handel. A więc wybaczę, ale pamiętaj, nadrobię to czymś innym i jesteś Boże związany słowem, że i Ty mi wybaczysz. Poniżę się, ale ale, pamiętaj, żeby mnie wywyższyć w miejscu i czasie, który sobie wybiorę. Zostawię dla Ciebie grzeszne towarzystwo, jednak pamiętaj, żeby dać mi stokroć więcej w tym życiu. Paskudna postawa, wypaczenie i prowadzi to do wszelkiego zła i plugastwa, tym razem odczuwa je głównie otoczenie.

Żywa wiara opiera się na miłości, Duchu i prawdzie. Kiedy się Boga kocha nie ma ani strachu, ani chciwości, ani fanatyzmu, jest za to zaufanie. Bez Niego nic dobrego nie możemy uczynić. On sam nas dźwiga i prowadzi. To jemu trzeba wszystko powierzyć, nie starać się, bo to nic nie da. Znając Prawdę nie ma miejsca na chełpliwość, kto lepszy, kto gorszy, skoro i tak bez Niego nic dobrego zrobić się nie da. Ani na urazy, czy gniew, smutek, czy też wreszcie frustrację. Prawda nas wyzwala i nie jesteśmy już ani przerażonymi niewolnikami, ani chciwymi sługami, tylko dziećmi bożymi i przyjaciółmi.

Nawet nasze grzechy przybliżają nas wtedy do Boga, bo czy nie kocha bardziej ten, komu więcej wybaczono? Nie możemy wtedy siebie potępić. Za to jarzmo wiary staje się słodkie, brzemię przykazań lekkie, a nasza radość jest wtedy pełna. Nawet sam Chrystus się wtedy objawia, jak to z resztą obiecał: "Kto ma przykazania moje i zachowuje je, ten Mnie miłuje. Kto zaś Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie»" J 14, 21

Najpierw droga siostro Prawda, to jest podstawa. Trzeba wiedzieć, co jest dla Ciebie najważniejsze, nawet jeśli to nie jest Chrystus, to i tak warto mu to powierzyć, nie ukrywać tego przed sobą. Ani się do niczego nie zmuszać, czy starać na siłę, to nic nie da:
"Jeżeli Pan domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą. Jeżeli Pan miasta nie ustrzeże, strażnik czuwa daremnie. Daremnym jest dla was wstawać przed świtem, wysiadywać do późna - dla was, którzy jecie chleb zapracowany ciężko; tyle daje On i we śnie tym, których miłuje." Ps 127, 1-2

Powierz wszystko Bogu i pozwól mu się prowadzić, byleby szczerze.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: magda » 22 cze 2014, 07:54

hmhmm to co piszesz jest typowe dla człowieka na początku drogi do zbawienia.

hmhmm pisze:Też CHCIAŁBYM pogłębić swoją wiarę. Ale nie CHCĘ. Szczerze mówiąc bardziej mnie ciągnie do doczesnych przyjemności niż do Boga. Nie zamierzam kłamać w tym temacie. Myślcie sobie co chcecie. Jeśli prawda ma polegać na wmawianiu sobie że bardziej się kocha Boga niż życie, jeśli tak nie jest i duszeniu swoich pragnień, to ja wysiadam z tego pociągu do piekła. Bo kłamstwo raczej nikogo do Boga nie przybliży.


Jeżeli zaczynasz od zwalczania swoich pragnień i walki z szatanem który cię do tego świata nęci to przegrasz. Najpierw czytaj pismo Swięte i poznaj Boga , idz do kościoła opartego na Biblii i słuchaj kazań, pogadaj zpastorem możesz iść do kilku kościołów. Jak już trochę zrozumiesz i uwierzys to ochrzcij się z własnej woli z wiarą a potem jak się narodzisz na nowo i Duch Swięty zacznie w tobie działać to sam zobaczysz jaki ten świat jest nic nie warty ,fałszywy i oparty o zło i jak marne są te przyjemności które ofiaruje zobaczysz to , teraz nie widzisz bo i nie możesz. Zdaj się na Boga on cię poproadzi .Pomódl się żeby się tobą zajął i on to zrobi. Sam nie możesz sobie dać z tym rady bo świat nie jest tylko tym materialnym świtem za nim stoi szatan i całkiem realny i jego całkiem realne i prawdziwe demony i jesteś wobec nich słaby i onerbią z tobą co chcą. Tylko z Jezusem jesteś mocny i widzisz zagrożenie i jesteś chroniony, więc nie walcz sam z pokusami itp. najpierw szukaj Boga. Czytaj żeby go poznać i proś Jezusa o pomoc.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 22 cze 2014, 10:53

Witaj.
Mila85 pisze:za bardzo skupiam się na nakazach zakazach, nie potrafię w wolności pójść za Panem Jezusem.

Brawo dla ciebie, że to dostrzegasz. Jezus powiedział:
Ewangelia św. Jana 8:36 "Jeśli więc Syn was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie".
Jeżeli nie chodzisz w wolności Jezusa, nie jesteś w Nowym Przymierzu.
Mila85 pisze:czy warto spróbować wybrać się na nabożeństwo do kościoła protestanckiego

Nie tylko spróbować, ale pójść. Nikt ci krzywdy nie zrobi, wręcz przeciwnie - najczęściej spotyka się ktoś z zewnątrz z miłym przyjęciem.
Jeżeli szukasz Prawdy, to odważnie krocz, a Pan pozwoli ci się odnależć.
Niech cię Bóg błogosławi.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Mila85
Posty: 3
Rejestracja: 21 cze 2014, 23:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Mila85 » 22 cze 2014, 12:55

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Sprostuje pewne rzeczy, nie przeszkadzają mi w krk nakazy zakazy, raczej chodziło mi o mój sposób myślenia, postrzegania. Choć pewnie mój sposób myślenia bierze się z wychowania katolickiego. Oczywiście nie chce całej winy przypisywać kościołowi, tutaj nie o to chodzi, bo jak pisałam nie chce zmieniać kościoła. Często piszecie czytaj Pismo św. , mam pytanie trochę ze strony praktycznej. W jaki sposób czytacie tzn. wyszukujecie jakiś rozdział, czy czytacie np. od "początku" ? Przepraszam, jeśli było zadane podobne pytanie, ale jeszcze zagłębiałam się w forum.


Awatar użytkownika
Radex
Posty: 186
Rejestracja: 20 lut 2012, 16:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Radex » 22 cze 2014, 13:17

Najlepiej to jest tak:

1. Przeczytał Ewangelię Jezusa Chrystusa (według Marka, Mateusza, Łukasza lub Jana). Polecam Ci jednak tę ostatnią tj. według Jana.

2. Potem przeczytaj pozostałe 3 Ewangelie.

3. Przeczytaj Dzieje Apostolskie.

4. Listy Apostolskie.

5. Objawienie Jana.

Czyli trzeba przeczytać cały Nowy Testament, bez pośpiechu, na spokojnie.Dopiero potem, po jakimś czasie sięgnij po Stary.

Ps. A oddałaś życie Jezusowi? Przyjęłaś go jako Pana i zbawiciela? Jeśli nie to zrób to szczerze w krótkiej modlitwie ;)

"Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia" Rz 10, 9-10.

Ps. Narazie odradzałbym Ci wizyty w zborze choć zrobisz jak zechcesz. Zacznij sama czytać Słowo, budować relację z Jezusem a potem przyjdzie czas na społeczność. Jest dużo kąkolu, dziadostwa i trzeba uważać co nie znaczy, że nie ma Bożych ludzi;) Trzeba się modlić żeby takich spotkać ;)


Tylko Bogu Chwała!
Awatar użytkownika
Grażyna
Posty: 1248
Rejestracja: 21 gru 2013, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Stargard Szczeciński
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Czy to ma sens ? Wiara, a kościół?

Postautor: Grażyna » 22 cze 2014, 13:49

Mila85 pisze:Witam wszystkich, mam do was pytanie, ale może najpierw krótko opisze moją sytuacje.
Chciałabym pogłębić swoją wiarę w Pana Jezusa, uporządkować pewne rzeczy oraz a może przede wszystkim zacząć żyć wg Słowa Bożego. Należę do Krk, jestem osobą praktykującą, jednak nie potrafię się w nim odnaleźć, za bardzo skupiam się na nakazach zakazach, nie potrafię w wolności pójść za Panem Jezusem. Teraz moje pytanie do Was; czy warto spróbować wybrać się na nabożeństwo do kościoła protestanckiego, może porozmawiać z pastorem, osobami należącymi do kościoła jeśli byłaby taka możliwość? Czy ma to jakiś sens, jeśli moim celem nie jest zmiana kościoła?


Do Misji Zielonoświątkowej chodzi katoliczka. Dziewczyna jest w związku z chłopakiem-zielonoświątkowcem, przychodzi na spotkania biblijne i modlitewne, a oprócz tego chodzi do kościoła katolickiego, spowiada się,chodzi do komunii. Co to przeszkadza? Pójdź,posłuchaj,co mówią protestanci.
Ja myślę, że niektórzy księża za mało mówią o Bogu, a za dużo o piekle i grzechach. Zapominają o tym, że Bóg kocha grzesznika, a jak człowiek Mu zaufa, to się poprawi. Oczywiście nie piszę o wszystkich księżach. Macie u siebie też dobrych kaznodziejów, spowiedników.
U nas też są wspaniali pastorzy, ale są też nudziarze. W przyszłym tygodniu wybieram się do zboru i jak nikt gościnne nie będzie głosił kazania,to chyba zabiorę poduszkę. Nasz pastor jak zacznie mówić, to usypia nawet najbardziej aktywnych.
Znam natomiast pastora, który jak w zeszłym tygodniu był u nas i jak w domu kazanie powiedział, to aż się słuchać chciało.Wszyscy go słuchali, a słowa jego w serce zapadły tak, że ho,ho. Ale to człowiek prawy, Boga miłujący, służący ludziom.


Choćbym nawet szedł ciemną doliną, zła się nie ulęknę, boś Ty ze mną, laska Twoja i kij Twój mnie pocieszają... Ps. 23:4


Grażyna
josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Czy to ma sens ? Wiara, a kościół?

Postautor: josta » 22 cze 2014, 13:53

Mila85 pisze: Należę do Krk, jestem osobą praktykującą, jednak nie potrafię się w nim odnaleźć, za bardzo skupiam się na nakazach zakazach, nie potrafię w wolności pójść za Panem Jezusem.


Chwała Panu, że rozbudził w Tobie pragnienie szczerej z nim relacji!

Miałam podobnie, ale w pewnym momencie w moim życiu nastapiła zmiana, który sprawiła, że dlatego, że mocno pragnęłam zbliżyć się do Boga zaczęłam wręcz brzydzić się grzechem, który żyje we mnie i to nie sa wytarte slogany. Gwoli ścisłości - nie stało się to z powodu poprawniejszej teologii czy właściwego zrozumienia pewnych duchowych zagadnień - stało się to w wyniku szczerej, codziennej modlitwy.
To powoduje, że człowiek przestaje własnie myśleć w kategoriach "zakazów nakazów", a zaczyna w kategoriach "oczyść mnie Boże bo nie chcę robić rzeczy, które Tobie się nie podobają". Dlatego mocno wierzę, że Bog ma moc zmenić Cię jeśli szczerze będziesz Go szukać w modlitwie i Slowie Bożym.

Mila85 pisze:Teraz moje pytanie do Was; czy warto spróbować wybrać się na nabożeństwo do kościoła protestanckiego, może porozmawiać z pastorem, osobami należącymi do kościoła jeśli byłaby taka możliwość? Czy ma to jakiś sens, jeśli moim celem nie jest zmiana kościoła?

Jeśli sama nie będziesz znała Pisma Św. trudno Ci będzie ocenić czy ktos mówi zgodnie z jego nauką czy nie. Dlatego podpisuję się pod postem Radexa, choć ja akurat zaczęłam czytać Pismo od pierwszej strony do ostatniej.


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Mila85
Posty: 3
Rejestracja: 21 cze 2014, 23:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Mila85 » 22 cze 2014, 16:51

josta pisze:Jeśli sama nie będziesz znała Pisma Św. trudno Ci będzie ocenić czy ktos mówi zgodnie z jego nauką czy nie. Dlatego podpisuję się pod postem Radexa, choć ja akurat zaczęłam czytać Pismo od pierwszej strony do ostatniej.


Jeśli chodzi o Pismo św. to praktykuje prawie codzienne czytanie Ewangelii z dnia i mam dość solidne podstawy, jeśli chodzi o Pismo św. Tylko brak przełożenia tego na życie codzienne. Jakby zaczepienia się o to Słowo.

Radex pisze:Ps. Narazie odradzałbym Ci wizyty w zborze choć zrobisz jak zechcesz. Zacznij sama czytać Słowo, budować relację z Jezusem a potem przyjdzie czas na społeczność. Jest dużo kąkolu, dziadostwa i trzeba uważać co nie znaczy, że nie ma Bożych ludzi;) Trzeba się modlić żeby takich spotkać


W tym momencie słucham kazań z kościoła baptystów i nie wiem kiedy zdecyduje się na pójście na nabożeństwo. Teraz widzę, że nie będzie mi łatwo poukładać to wszystko, może nawet przez moje poszukiwania jeszcze bardziej się pogrążę w chaosie.


Chcę wierzyć
Posty: 3833
Rejestracja: 28 paź 2010, 22:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Chcę wierzyć » 22 cze 2014, 18:54

Cóż my czasami też chodzimy do was. Protestanci nie mają takich barier aby iść do innego kościoła. I wcale nie muszą agitować.
Musisz po prostu zaufać Jezusowi gdzie tak oznacza tak. A jeżeli w to uwierzysz to przestaniesz wierzyć w budynki, kościoły. To znaczy nie będziesz od tego uzależniała zbawienia.


Kto karci szydercę, ten ściąga na się hańbę; a kto gani bezbożnika, ten się plami.
http://chcewierzyc.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Radex
Posty: 186
Rejestracja: 20 lut 2012, 16:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Radex » 22 cze 2014, 20:41

Natomiast wiesz jak jest w tradycyjnym kosciele mozesz trafic na msze ze smolenskiem , albo odpustowa albo jakies adoracje obrazów czy relikwi lub cos w tym guscie i wtedy wiele nie dowiesz sie. Bo to juz trzeba miec ta sama FAZE co inni uczestnicy
Heh. Coś w tym jest. Ja z kolei miałem takie "fazy" ale jak mi się cztery noce pod rząd Maryja przyśniła to się wyleczyłem z jednej z nich.


Tylko Bogu Chwała!

Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości