Pytanie do każdego z Was

[BelZedar]

mysle, ze najwiecej gniewu i bolu a takze niezrozumienia jest na poczatku drogi. gdy czlowiek zostaje oderwany od instytucji i decyduje sie wejsc na droge zbawienia. ale z czasem czlowiek uczy sie pokory i zaczyna patrzec inaczej.

Czy katolicy dobrze wypowiadają się o Protestantach, Żydach etc...

no wlasnie. oczywiscie sa wyjatki:), ale smialo moge powiedziec, choc nie znam statystyk a tylko strzelam, ze 90% "katolikow", ktorzy w czasie swiat ida do spowiedzi i przystepuja do komunii, a kosciele wala piescia z calej sily w klate, za godzine siadaja przy stole i komunie WÓDĄ popijaja. ciekawy obraz.
prawda?

[markulus]

Do dzis pamietam ten "mily" zapaszek przetrawionej gorzalki w powietrzu w kosciele o polnocy....Pasterka.... Sama w sobie ciekawa tradycja, i ci panowie ledwo stojacy na nogach.

I to wszystko Co Tobie zostało w pamięci z wigilijnej tradycji Współczuję dzieciństwa

[markulus]

Wielu protestantów odnosi się z pychą i pogardą do ludzi reprezentujących inne wyznanie i vice versa. Jak by przynależność do danej denominacji była gwarantem tego ze ma się patent na poznanie Boga. Zyjemy w świecie gdzie tysiące denominacji toczy bój o sprawy nie majace znaczenia dla wiecznosci i Królestwa Bożego. Ludzie mający się za pomazańców namaścili się na sędziów ludzkości i świata, nazywajac to RADYKALNA EWANGELIA i sieją zniszczenie zamiast służyć innym a przy okazji nazywają to wiarą. Problem w tym ze ich wiara nic i nikogo nie zmienia, nie niesie miłości z którą chodził Jezus. Niesie za to smutek, kłótnie, tworzy kolejne zasieki i przepaście pełne nienawiści. Zamiast służyć z pokorą innym, wielu kopie się w ludzkich wadach, problemach i upadkach jakby dało się tam dokopać do złota.Kazdy codziennie musi zadawać sobie pytanie: Czy jest sługą Chrystusa, czy egoistycznym religijnym maniakiem. Słudzy niosą światu opatrunek, pocieszenie i nadzieję bez wzgledu na denominację. Życze nam abyśmy wszyscy usłyszeli z ust Pana:
Mt 25:21 Bw "Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego."

[caterina78]

Witajcie! Coz nie wiem czy wolno mi tu pisac, bo zdeklarowalam sie jako katoliczka, ale sympatyzujaca ze wszystkimi wyznaniami chrzescijanskimi, co nie znaczy, ze odejde od Kosciola Katolickiego. Taka jest moja i taka pragne , aby pozostala, mimo krytycznego podejscia do nauczania KK.
Coz jednego przecierpiec nie moge, dlaczego mowicie w sposob uogolniajacy, to niestety boli, rani uczucia, nie sadze ze jestem zaslepiona i oklamywana, zreszta ja nigdy sie nie wypowiadalam zle na temat protestanow, raczej nawet bardzo pozytwnie, w szczegolnosci o termin wloski chiesa valdese( moj narzeczony), ale mimo to nie pozwole sie Wam obrazac, tylko ze wzgledu na to, ze jestem katoliczka. Postanowilam napisac ten post tylko i wylacznie dlatego iz wierze iz Nasz Pan Jezus Chrystus jest glowa Kosciola, a my wszyscy jestesmy Jego Kosciolem i tu nie ma roznic czy protestanci, prawoslawni, katolicy , po prostu CHRZESCIJANIE.
Zapisalam sie na to forum, bo wierze, ze moge sie czegos od Was nauczyc, zrozumiec, ulepszyc ma wiare, ale nigdy , przenigdy nie obrazac, szukajac tego co laczy, a nie co dzieli....

[Riddick]

tu nie ma roznic czy protestanci, prawoslawni, katolicy , po prostu CHRZESCIJANIE.

Obawiam się że spora jest różnica między katolik a chrześcijanin...

[fantomik]

[...]Postanowilam napisac ten post tylko i wylacznie dlatego iz wierze iz Nasz Pan Jezus Chrystus jest glowa Kosciola, a my wszyscy jestesmy Jego Kosciolem i tu nie ma roznic czy protestanci, prawoslawni, katolicy , po prostu CHRZESCIJANIE.

Osobiście osoby deklarujące się jako protestanci, katolicy, prawosławni itd, a osoby, które są Chrześcijanami staram się traktować jako dwa osobne aspekty (Mat 7:21-23). Czerpiąc z własnej obserwacji jeśli chodzi o Nasz Kraj to mógłbym może bawić się w jakieś uogólnienia ale nie ma w tym większego sensu przy tej dyskusji -- ale powiem następująco: Nie ważne czy protestant, czy katolik, czy prawosławny -- każdego może Chrystus Zbawić, póki ten jeszcze żyje

[...]a nie co dzieli....

Problem w tym, że nie można miłować Świata i Chrystusa naraz. Temat jest głębszy i dlatego nie chcę uogólniać ale rozważ jedną następującą rzecz: Ilu znasz katolików (każdy może sobie podstawić grupę, która mu odpowiada) ze swojej parafii (czy też zboru), którzy uczęszczają na nabożeństwa głównie ze względu na głoszone tam Słowo Chrystusowe? Którzy każdego dnia studiują Słowo Boże i starają się szukać właśnie w nim odpowiedzi dotyczące pytań z wirtualnie każdej dziedziny ich życia? Ilu jest zupełnie pewnych i ich życie to im poświadcza (czy też Ten który w ich życiu działa), że mają Żywot Wieczny, który otrzymali od Chrystusa?

Widzisz -- Chrystus rzeczywiście dzieli, gdyż jak mamy milczeć jeśli widzimy naszych krewnych czy znajomych kroczących szeroką drogą, ale nieświadomych z powodu kompletnie oderwanej od Słowa Chrystusowego nauki? A gdy nie milczymy, to obrzucają nas kamieniami oraz paragrafami prawa kanonicznego gdyż Słowa Bożego znieść nie mogą. On przyszedł również przynieść miecz, On ma prawo Zbawić oraz zatracić.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

[caterina78]

Dzieki za odpowiedz Fantomik, ale ja nie sadze, ze miluje naraz swiat i zarazem Chrystusa, ja tylko w bardzo ulomny sposob staram sie wykonywac jego przykazanie o wzajemnej milosci blizniego...
Wiem, ze jako parafie np. te tutejsze w Turynie nie swiecimy blaskiem doskonalosci, ale staramy sie byc otwarci, wlasnie teraz zaczyna sie tydzien ekumeniczny.
Co do osadzania osob w KK to juz nie mnie, ale tylko Bogu! A co do niektorych dogmatow moze nawet jeszcze nie poznaliscie moich opiniii, ale niektore sa prawie takie same jak Wasze:::)))
Zreszta, jak tylko wyzdrowieje( male przeziebienie), to pewnie pojdziemy do kosciola valdesi( czy taki istnieje w Posce), zreszta, moj narzeczony ma zamiar zostac pastorem valdese, coz szukac tylko co laczy a nie dzieli.... A tak na koniec ja Was wszystkich bardzo szanuje, bo juz od paru dni jak myszka po cichutku obserwowalam to forum i chcialabym sie od Was duzo nauczyc, moze Wy ode mnie tez..... ( ciekawostka czy wiecie ,ze ten kosciol valdese zostal, praktycznie wymordowany co do prawie joty) no i jak nie patrzec krytycznie...
Kasia

[fantomik]

[...]Co do osadzania osob w KK to juz nie mnie, ale tylko Bogu!

Dokładnie, tyle, że On już to uczynił (Ew. Jana rozdział 3, od 14-stego wersu do 18-stego) i nie tylko w odniesieniu do osób w KRK (Sąd odbywa się według Jego Standardów, nie naszych i każdy pod niego podlega). Dzięki Bogu, że On również jest dawcą Wybawienia od Sprawiedliwego Bożego Gniewu, który na nas wszystkich ciąży. Problem w tym, że wiele osób w KRK nigdy nie usłyszało tak naprawdę Ewangelii. Bóg Usprawiedliwia bezbożnych! Czyż to nie wspaniałe, Kasiu?!

Pozdrawiam serdecznie,
f. (moje dwa grosze)

[Advocatus_Dei]

Uważam że propaganda antykatolicka prowadzona przez grupy jak Światkowie Jehowy czy małe i hałaśliwe grupki jak Zbory Boże Chrześcijan Dnia Siódmego (których przedstawiciel B. Parma pisuje w antyreligijnym czasopismie "Fakty i Mity") jest nie na miejscu i nie ma nic wspólnego z ewangelizacją i głoszeniem dobrej nowiny.

Podejście wyszydzające, "Rzym" i "zabobony" z pozycji byłego katolika, swoją pychą ("ha ha ha jestem przepotężny, który to zerwał z tym w czym tkwi cała moja społecznośc") pychę ateistów ("jestem gieroj bo odrzuciłem istnienie istoty wyższej").

Wydaje mi się że pewne doktryny KRK są sprzeczne z nauczaniem Chrystusa, ale KRK, w swojej historii wydał wielu wspaniałych ludzi jak Karol Wojtyła, czy ks. Józef Tischner, czy ks. Piotr Ściegienny czy Albert Chmielowski, którzy podobnie jak czy to Jan Hus, czy Wycliff czy Marcin Luter, jakoś na swój sposób przyczynili się chwale pana.

Ps. Nie chciałbym się tu zajmowac polityką ale zwróciłbym uwagę przy okazji że wojujący antykatolicyzm, jest z jednych przyczyn upadku (może źle może dobrze) sił lewicowych na scenie politycznej naszego kraju

[KAAN]

Uważam że propaganda antykatolicka prowadzona przez grupy jak Światkowie Jehowy czy małe i hałaśliwe grupki jak Zbory Boże Chrześcijan Dnia Siódmego (których przedstawiciel B. Parma pisuje w antyreligijnym czasopismie "Fakty i Mity") jest nie na miejscu i nie ma nic wspólnego z ewangelizacją i głoszeniem dobrej nowiny.

Jestem tego samego zdania.

Wydaje mi się że pewne doktryny KRK są sprzeczne z nauczaniem Chrystusa, ale KRK, w swojej historii wydał wielu wspaniałych ludzi jak Karol Wojtyła, czy ks. Józef Tischner, czy ks. Piotr Ściegienny czy Albert Chmielowski, którzy podobnie jak czy to Jan Hus, czy Wycliff czy Marcin Luter, jakoś na swój sposób przyczynili się chwale pana.

To już nie jest takie proste jak napisałeś, JPII ma się nijak do Husa, to są dwie różne strony, jak dzień i noc. Największy problem polega na tym że bardzo mało ludzi rozumie czym jest Ewangtelia, ludzie nie widzą Chrystusa takim jakim naprawdę jest, głoszą/słuchają nauk które nie są zgodne ze Słowem Bożym. A Ewangelia jest jedna i ważne w co się wierzy, bo z wiary człowiek jest zbawiony jak Słowo Boże mówi. Musisz zrozumieć jedną sprawę że nie ważne są zasługi jakiejś denominacji i człowiek zbawiony jest nie z przynalezności do jakiejkolwiek z nich, ale z powodu osobistej relacji z Bogiem, oobistej wiary. Jeśli źle wierzysz, to nic ci twoja wiara nie pomoże, demony też wierza i drżą jak jest napisane w liscie Jakuba. Rodzaj tej wiary która zbawia jest zawarty w Słowie Bożym, dlatego wszystkie denominacje chrzescijańskie które deprecjonują autorytet Biblii stawiają wielkie przeszkody na drodze zbawienia ludzi.
Czy ktoś z katolików może być zbawiony? Myślę że tak, na pewno znajdą się ludzie którzy ufają Panu Jezusowi i wierzą zbawiającą wiarą, jednak z powodu mnóstwa fałszywych nauk jakie głosi KK takich osób jest bardzo mało. Ewangeliczni chrześcijanie mają wielką troskę o ludzi którzy jeszcze nie znają prawdziwej Ewangelii i dlatego głoszą i nawołują do nawrócenia. Z punktu widzenia katolików może się wydawać czasami że to jakaś napaść, ale to wołanie na rozbitków w wierze, aby chwycili się tratwy ratującej ich przed ogniem piekielnym.

[jj]

...wielu wspaniałych ludzi jak Karol Wojtyła,

z ewangelicznej perspektywy, Wojtyla byl najwiekszym nieszczesciem w polskiej historii.
Ale, poniewaz historia Polski i historia swiata takze zbliza sie wielkimi krokami ku wielkiemu epilogowi w dwoch aktach, przekonamy sie wkrotce kto jest kim, a kim nie warto sobie zawracac.

[Puritan]

Advocatus_Dei napisał/a:
...wielu wspaniałych ludzi jak Karol Wojtyła,

Co było wspaniałego w człowieku który propagował pogląd, że wszystkie religie prowadzą do nieba, tzn. głosił największe możliwe kłamstwo Szatana?