PROTESTANCI

Marekk pisze:Witam,

Chciałbym się ochrzcić, ale nie znam żadnego zadeklarowanego chrześcijanina (nie licząc katolików). Możecie polecić jakiś zbór, w którym mógłby mnie ktoś ochrzcić? Albo może ktoś z was chciałby to zrobić? Tylko błagam, bez całego procesu "nauk" tak jak w niektórych kościołach, który może trwać miesiącami. W biblii napisane jest, że wystarczy znajomość ewangelii i wiara w Jezusa. Ja wierzę. Myślę, że wystarczy.

PS. chciałbym, żeby odbyło się to jednak "po biblijnemu", przez całkowite zanurzenie. Aha, dodam jeszcze, że jestem z okolic Katowic

Dlaczego chcesz się ochrzcić?

Chcę się ochrzcić, bo w nowym testamencie napisane jest, żeby każdy kto wierzy się ochrzcił. Na znak, że wierzy. Dlatego chcę się ochrzcić, na znak, że wierzę.

Może wyrażę się jaśniej, bo któryś z forumowiczów zrobił mi taki zarzut:

"A gdzież to w Biblii zapisano, że chrzest jest "na znak wiary"?"

Może rzeczywiście był to zbyt wielki skrót myślowy, a więc tak:

(Ew. Mateusza 21:25, Biblia Tysiąclecia)
(4) Wystąpił Jan Chrzciciel na pustyni i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów.

Chrzest jest na odpuszczenie grzechów. Jednak Chrystus umarł na krzyżu, aby wziąć nasze winy na siebie. Sam chrzest bez Chrystusa nic by nam nie pomógł. Aby żyć wiecznie, konieczny jest Chrystus, jest też napisane:

(Ew. Marka 11:30, Biblia Tysiąclecia)
(16) Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.

Słowo "uwierzy" odnosi się oczywiście do Jezusa. Więc najpierw trzeba uwierzyć, a później się ochrzcić (w moim skromnym rozumieniu nie dla samego chrztu a na znak, że się wierzy. Oczywiście na odpuszczenie grzechów też, ale dlaczego Bóg odpuszcza nam grzechy, bo się ochrzciliśmy? Czy dlatego, że Jezus wziął nasze winy na siebie? Sam zanurzenie w wodzie bez wiary w Jezusa nic nam nie da, chrzest na znak wiary - w imię Chrystusa - to już co innego). Mam nadzieję, że teraz moja wypowiedź stała się jaśniejsza.

Pierwszy z wersetów dotyczy chrztu Janowego, innego niż ten który dotyczy chrześcijan, a drugi werset nie uzależnia zbawienia od chrztu, ale od wiary, mówi o tym szerszy kontekst nauki NT. Chrzest jest naturalną konsekwencją wiary, jest po akcie zbawienia, a nie jest źródłem zbawienia.
Na podstawie tych dwóch wersetów nie można wyciągnąć wniosku, że musisz się ochrzcić. Najpierw powinieneś znaleźć społeczność ludzi wierzących - zbór, uczestniczyć w życiu zborowym i dać świadectwo swojej wiary. Potem możesz prosić o chrzest i starsi zboru ochrzczą cię jeśli tak postanowią .
Nie powinieneś iść na skróty, Kościół składa się ze zborów i w takich społecznościach powinieneś szukać swojego miejsca aby żyć zgodnie z wzorcem nowotestamentowym:

Dzieje Apostolskie 2:42 I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.

Będę więc musiał poszukać gdzie indziej. Kiedy przeczytałem"starsi zboru" miałem dość. Dobrze, że egzaminu na chrzest nie trzeba zdawać. Trochę kpię, wybacz, nie traktuj tego personalnie. Ale to absurd, żeby ktoś za mnie decydował czy można mnie ochrzcić, czy nie. We wszystkich denominacjach tak to wygląda?

Marekk, chyba mam dla Ciebie ludzi którzy Cię z chęcią ochrzczą Priv

Vrijer pisze:Marekk, A byles ochrzczony w niemowlectwie? czy w ogole nie?

Byłem, ale co to za chrzest, kiedy człowiek nie jest świadomy, że jest chrzczony. Coś mi mówi, że nie o taki chrzest chodziło w założeniu.

Vrijer pisze:A przeciez u Luteran ktorzy praktykuja chrzesí niemowlat tez nikt nie pozwoli na konwersje osoby z ulicy

No ja rozumiem, że prosto z ulicy, bez słowa nie ochrzci się człowieka. Z tym, że u luteran ten proces trwa, bodajże, około roku. Wydaje mi się, że jest to gruba przesada, przecież wg. biblii wystarczy aby osoba chrzczona usłyszała ewangelię i wiedziała kim jest Jezus i po co pozwolił się ukrzyżować. No i oczywiście, żeby uznała Jezusa za swojego pana.

Vrijer pisze:Czy w kosciele katolickim ktos udzieliby sakramentu - chrztu, bierzmowania przypadkowej osobie z ulicy?

Bierzmowania na pewno nie, ale chrztu być może tak. Papież wydał dekret (czy jakieś tam zarządzenie) jakiś czas temu, że ksiądz nie może odmówić chrztu dziecka. Nikomu.

PS. Gdzie znajdę jakieś zbory baptystów w okolicach Katowic, ew. Tarnowskich Gór / Bytomia? Jeżeli miałbym wybierać, to chyba jednak pójdę do Baptystów i jakoś przejdę "procedurę" chrztu.

Zapraszam Cię do mojego zboru.

http://www.katowice.kwch.pl/mapa.html

Adalbertus, Vrijer: Dziękuję za info. Z tego co widzę, nabożeństwa odbywają się z reguły w niedzielę więc nie będę w stanie pójść wszędzie w jednym terminie. Nie mniej z pewnością gdzieś się w najbliższą niedzielę wybiorę.

KAAN pisze:Pierwszy z wersetów dotyczy chrztu Janowego, innego niż ten który dotyczy chrześcijan

Może ktoś coś więcej napisać o chrzcie Janowym? KAAN? I wyjaśnić dokładną różnicę? [/b]

Może mi ktoś podać, gdzie nakazane jest w piśmie świętym chrzczenie tylko osób świadomych? Będę wdzięczny.

Jeśli chodzi co konkretne wyartykułowanie cytatu to go nie znajdziesz. Możesz sprawę prześledzić wszędzie tam,gdzie mowa o chrzcie i zauważ,że zawsze jest to poparte wiarą osobistą. Logiczne jest,że niemowlę tego nie zrobi.

W Biblii nawrócenie (pokuta) zawsze poprzedza chrzest. Nie można ochrzcić kogoś, kto nie ma wiary.
Nawrócenie do Ojca
Zanurzenie (baptismo) w Jezusa
Wylanie Ducha Swiętego.

Tych trzech rzeczy rozdzielać nie można.

Co do chrztu, to część Kościołów Ewangelicznych uznaje i udziela chrztu niemowlętom. W Polsce będą to przede wszystkim reformowani (np. Ewangeliczny Kościół Reformowany), metodyści oraz prezbiterianie np. z Kościoła Dobrego Pasterza w Warszawie, który należy do Aliansu Ewangelicznego. W tych Kościołach chrzest rzymskokatolicki uznaje się za ważny ponieważ jest on jedynie symbolem a nie czymś magicznym co trzeba powtarzać i spełniać jakieś "warunki". Dzieci są wzorem dla dorosłych nigdy odwrotnie.
Tak więc nawrócony katolik zostaje przyjęty do takiego zboru na wyznanie wiary.

PS. Natomiast co do sytuacji na świecie to wśród kościołów akceptujących chrzest dzieci znajdziemy nawet baptystów, mennonitów a nawet zielonoświątkowców, z tym zastrzeżeniem że same go nie praktykują ale jeśli ktoś taki chrzest ma a jest nawrócony to go nie powtarzają.

Najważniejsza jest wiara, zgodnie z ewangeliczną zasadą reformacji - Sola Fide.

To straszne, że jakiś kościół protestancki, może uznać za ważny chrzest kościoła katolickiego
Każdy katolik, który się nawrócił wychodzi z Babilonu, największego z pogańskich systemów podających się za chrześcijański! Jakim cudem Boże zgromadzenia prowadzone przez Ducha Świętego mogą uznać chrzest katolicki, (który przecież jest sakramentem!!!) za ważny?!
Łączenie się kościoła Bożego w jednym duchu z Wielką Wszetecznicą to deptanie krwi przymierza.