Ukrywam się przed rodziną

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
paulinka
Posty: 133
Rejestracja: 02 gru 2008, 09:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Wrocław
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Ukrywam się przed rodziną

Postautor: paulinka » 05 sty 2009, 23:02

Jestem niepełnoletnia i odkąd zostałam protestankom moje stosunki z najbliższą rodzina pogorszyły się. Moja mama nawet nie powiedziała o tym reszcie rodziny bo się wstydzi i mysli, że mi to przejdzie.
Gdy ją zaprosiłam do swojego zboru nie chciała przyjść i od tamtej pory zabraniała mi niedzielnych wyjść. Jednak teraz zmieniłam godzinę nabozeństwa i nie mówię gdzie wychodzę wybierając się do zboru.

Mi bardzo pasuje taki układ bo wiem, że na razie nie jestem w stanie jej przekonać że to nic złego (często z nią rozmawiam) dlatego wychodzenie bez jej wiedzy choć jest nie w porządku to jednk umozliwia mi niedzielne wyjścia. Jenak jeden z moich przyjaciół-również protestant twierdzi, że powinnam jednak nadal naciskać na mamę aby pozwoliła mi uczęszczać na nabożeństwa. Twerdzi że moje iście na łatwiznę jest złe i że powinnam zawalczyć o niedzielne wyjścia i również przy okazji próbować ewangelizowac rodzinę.
Mówi, że skoro Bóg jest tak ważny w moim życiu to powinnam to pokazać rodzinie i postawić się aby jej udowodnić że to powazna sprawa a nie wymysł nastolatki.

Nie wiem co robić?
Czy warto rozpętywać wojnę w tej sprawie?
Czy moje zachowanie świadczy o tchórzostwie, braku wiary w to że się uda i lenistwie bo tak mi łatwiej i unikam klopotów?

Proszę Was o sugetie i opinie w tej sprawie....


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Ukrywam się przed rodziną

Postautor: fantomik » 05 sty 2009, 23:14

paulinka pisze:[...]
Proszę Was o sugetie i opinie w tej sprawie....

Próba "wyważania drzwi" w kwestii Ewangelizacji Rodziny jest wg. mnie bardzo ryzykowna -- prorocy nie są poważani w swoich domach ani też żaden argument nie przekona człowieka, bez działania Ducha Świętego (to Pan otwiera dla nas drzwi). Sytuację masz rzeczywiście trudną i nie uważam się za osobę, która mogłaby w tej kwestii Tobie poradzić (pytałaś się może pastora? Wg. mnie warto nawet w tygodniu się umówić na taką dłuższą rozmowę) :-/ Bardzo ważne jest jednak abyś pamiętała przy ewentualnej konfrontacji, że Rodzicom należny jest szacunek (tak, wiem że w ferworze emocji jest o tym bardzo łatwo zapomnieć :-/). Na pewno umów się na taką dłuższą rozmowę z pastorem wg. mnie.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 05 sty 2009, 23:43

Przyznam, że nie miałem takich problemów więc łatwo mi mówić. Jednak martwienie się matki-dewotki znam z autopsji. Może opowiem pokrótce jak to było u mnie.

Będąc katolikiem postanowiłem zrezygnować ze studiów w co moja matka nie mogła uwierzyć. Gdy pokazałem jej odebrane ze studiów świadectwo dojrzałości, popadła w panikę. Niewiele się tym przejąłem po czym oświadczyłem jej, że idę do WKO żeby odbyć służbę wojskową. To uspokoiło matkę i chyba już nie miała mi za złe mojej decyzji.

W oczekiwaniu na wcielenie do armii, natknąłem się w internecie na prawdę o Kościele Katolickim. Po czym niezwłocznie oświadczyłem mamie, że należy ona do apostatycznego kościoła. Gdy w niedzielę nie poszedłem do kościoła, mama zorientowała się, że nie żartowałem. Umówiła mnie na wizytę ze swoją koleżanką zakonnicą oraz dwa razy z biskupem i gdy już to zawiodło, to pogodziła się z faktem, że jestem baptystą.

Od tamtego czasu zmarnowałem wiele czasu na ewangelizowanie moich rodziców. U mamy mam teraz szlaban na mówienie o ewangelii, natomiast na wszelkie inne tematy rozmawia mi się z moją mamą wyśmienicie.

Dodam jeszcze, że moja mama jest ultra-hiper-fanatyczną dewotką dla której słowo biskupa jest świętsze niż Biblia.

Moja rada - najpierw poznać ewangelię, następnie głosić każdemu znajomemu, ale matce głosić w umiarkowanych dawkach z uwagi na ryzyko ataku szału i wściekłości. To wiem akurat z doświadczenia mojej koleżanki której matka zterroryzowała córkę zmuszając ją do powrotu do apostatycznego (niechrześcijańskiego) Kościoła Katolickiego.

P.S. Jeśli kościół do którego chciałabyś uczęszczać, a Kościół Ewangelicznych Chrześcijan z tego co mi wiadomo takim jest, to warto robić wszystko co się da żeby chodzić na spotkania biblijne i nabożeństwa. (Dopóki mama nie zmięknie, nie mówić na przykład gdzie się idzie).


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 06 sty 2009, 00:42

Puritan pisze:P.S. Jeśli kościół do którego chciałabyś uczęszczać, a Kościół Ewangelicznych Chrześcijan z tego co mi wiadomo takim jest, to warto robić wszystko co się da żeby chodzić na spotkania biblijne i nabożeństwa. (Dopóki mama nie zmięknie, nie mówić na przykład gdzie się idzie).
moim zdaniem to zły pomysł. dlaczego? po pierwsze - rodzice mają prawo wiedzieć co się dzieje z ich niepełnoletnim dzieckiem (chociażby z tego powodu, że działa tyle sekt obecnie). po drugie - moim zdaniem to jest oszukiwanie ich. to, że mama Paulinki zachowuje się jak się zachowuje to jest jej (moim zdaniem) błędna postawa, ale nie ma powodu, żeby córka MUSIAŁA cokolwiek przed swoją matką ukrywać. i tu ma rację Paulinka mówiąc, że to jest nie w porządku.
zgadzam się z tym co napisała Ann_in_grace + powinnaś porozmawiać z mamą szczerze - że to ważne dla Ciebie. może mama chciałaby porozmawiać ze starszym zboru (na żywo? telefonicznie?) - może to by ją uspokoiło.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Ukrywam się przed rodziną

Postautor: Lash » 06 sty 2009, 09:39

paulinka pisze: Jestem niepełnoletnia i odkąd zostałam protestankom moje stosunki z najbliższą rodzina pogorszyły się. Moja mama nawet nie powiedziała o tym reszcie rodziny bo się wstydzi i mysli, że mi to przejdzie.
Gdy ją zaprosiłam do swojego zboru nie chciała przyjść i od tamtej pory zabraniała mi niedzielnych wyjść. Jednak teraz zmieniłam godzinę nabozeństwa i nie mówię gdzie wychodzę wybierając się do zboru.
Może powiedz jej że chcesz ją zaprosić aby pokazać że to normalni ludzie.
paulinka pisze: Mi bardzo pasuje taki układ bo wiem, że na razie nie jestem w stanie jej przekonać że to nic złego (często z nią rozmawiam) dlatego wychodzenie bez jej wiedzy choć jest nie w porządku to jednk umozliwia mi niedzielne wyjścia. Jenak jeden z moich przyjaciół-również protestant twierdzi, że powinnam jednak nadal naciskać na mamę aby pozwoliła mi uczęszczać na nabożeństwa. Twerdzi że moje iście na łatwiznę jest złe i że powinnam zawalczyć o niedzielne wyjścia i również przy okazji próbować ewangelizowac rodzinę.

Jako nieletnia powinnaś być uległa rodzicom.
Ciekawe jest to że ja postnowiłem że będę czekać na błogosłwieństwo rodzieców ... a uwierz mi teściów mam ostrych .. Jednak zawsze Bóg sprawiał że otrzymywałem błogosłwieństwo nawet od niewierzących nieprzyjaźnie nastwionych ludzi... A co dopiero od rodziców którzy ciebie kochają?
A mama ciebie kocha.
Nie znaczy to że masz dawać jej wiarę w sprawach wiary ... ale badź jej uległa w innych sprawach a będzie lepiej
paulinka pisze: Mówi, że skoro Bóg jest tak ważny w moim życiu to powinnam to pokazać rodzinie i postawić się aby jej udowodnić że to powazna sprawa a nie wymysł nastolatki.

Nie musisz.
Musisz być posłuszna Jezusowi.. Jego słuchaj ..
paulinka pisze: Nie wiem co robić?
Czy warto rozpętywać wojnę w tej sprawie?

Nie warto. O ile ona nie rozpętuje..
paulinka pisze: Czy moje zachowanie świadczy o tchórzostwie, braku wiary w to że się uda i lenistwie bo tak mi łatwiej i unikam klopotów?

Nie nie świadczy.
Zamiast sie kłocic z nią lepiej sie modlić i pytać co i jak zrobić


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Ukrywam się przed rodziną

Postautor: fantomik » 06 sty 2009, 11:04

Lash pisze:[...]Może powiedz jej że chcesz ją zaprosić aby pokazać że to normalni ludzie.

Niestety mimo dobrych intencji może to być odebrane całkiem inaczej -- a mianowicie tak jakbyś mówił/mówiła -- "oni są Normalni, a Ty nie więc chodź zobaczyć jak powinni się zachowywać i wierzyć Normalni ludzie" :-(

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
paulinka
Posty: 133
Rejestracja: 02 gru 2008, 09:15
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Wrocław
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: paulinka » 06 sty 2009, 11:06

Dziekuje wszystkim.
Pytanie teraz jak mam ją przekonać żeby pojechała ze mną do zboru?
Ona ciągle mysli że wszyscy tam na nią czekają żeby na siłe ją wplątać do tej sekty i wyłudzić wszystkie pieniądze( to prawie cytat jej słów)

Z pastorem raz rozmaiwiała i obiecała mu że mnie pusci lecz obietnicy nie dotrzymała :-/


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 06 sty 2009, 11:35

paulinka pisze:Dziekuje wszystkim.
Pytanie teraz jak mam ją przekonać żeby pojechała ze mną do zboru?
Ona ciągle mysli że wszyscy tam na nią czekają żeby na siłe ją wplątać do tej sekty i wyłudzić wszystkie pieniądze( to prawie cytat jej słów)

Z pastorem raz rozmaiwiała i obiecała mu że mnie pusci lecz obietnicy nie dotrzymała :-/

Z Pastorem porozmawiaj Ty :-) Mamy nie angażuj "na siłę". Możesz ją zaprosić i powiedzieć, że usiądziecie w tylnej ławce i tylko tyle. Możesz tydzień wcześniej poprosić braci na nabożeństwie o modlitwę i poprosić aby nie czynić wobec Twojej Mamy zbyt "przerysowanych" gestów ;-) [takich jak pytania po nabożeństwie "czy się jej podobało?" ;-)] To nie my mamy wywierać presję na jej sercu ale Duch Święty przez Słowo Boże.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 06 sty 2009, 12:26

(Dopóki mama nie zmięknie, nie mówić na przykład gdzie się idzie).
Blaith pisze:moim zdaniem to zły pomysł. dlaczego? po pierwsze - rodzice mają prawo wiedzieć co się dzieje z ich niepełnoletnim dzieckiem (chociażby z tego powodu, że działa tyle sekt obecnie).

Ale paulinka nie chce wstąpić do sekty więc nie ma takiego problemu.
Co ma do tego pełnoletniość - nic.
Rodzice bezprawnie wciągnęli dziecko do katolickiej sekty i ma ono prawo do czczenia Boga w chrześcijańskiej wspólnocie, a jak matce się coś nie podoba to od tego jest policja.

A na bełkot Lasha, że trzeba słuchać się rodziców i nie uczęszczać na nabożeństwa odpowiem cytatem z Biblii:

"Nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża." (Hebr. 10:25 BW)

Pewnie, że chodzenie do chrześcijańskiego kościoła sprawi przykrość nienawróconej matce, ale nie można łamać Bożego nakazu kierując się litością do takiej osoby.

I słowa Jezusa na ten temat:

"Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien." (Mat. 10:37 BW)


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 06 sty 2009, 13:17

Puritan pisze: (Dopóki mama nie zmięknie, nie mówić na przykład gdzie się idzie).
Blaith pisze:moim zdaniem to zły pomysł. dlaczego? po pierwsze - rodzice mają prawo wiedzieć co się dzieje z ich niepełnoletnim dzieckiem (chociażby z tego powodu, że działa tyle sekt obecnie).

Ale paulinka nie chce wstąpić do sekty więc nie ma takiego problemu.
Co ma do tego pełnoletniość - nic.
Rodzice bezprawnie wciągnęli dziecko do katolickiej sekty i ma ono prawo do czczenia Boga w chrześcijańskiej wspólnocie, a jak matce się coś nie podoba to od tego jest policja.

Ma prawo
Puritan pisze:
A na bełkot Lasha, że trzeba słuchać się rodziców i nie uczęszczać na nabożeństwa odpowiem cytatem z Biblii:

Masz prawo nazywać to bełkotem.
Rozmawiałem z twoim bratem .. rodzonym :(
Sam oceń skutki swojego postępowania względem rodziców. Czy to błogi owoc miłości w Duchu św czy coś innego ..

Powiem że nie łatwo być posłusznym rodzicom gdy ma sie takie dylematy wiary.
Ja sam kilka lat wojowałem ze swoimi rodzicami :( zanim zrozumiałem że nie tędy droga ..
Nie namawiam tez Paulinki do nieposłuszeństwa Bogu .. Ale do posłuszeństwa mamie w innych sprawach .. Na zasadzie
(16) Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. (Ew. Mateusza 5:16, Biblia Warszawska)


Puritan pisze: "Nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża." (Hebr. 10:25 BW)

Pewnie, że chodzenie do chrześcijańskiego kościoła sprawi przykrość nienawróconej matce, ale nie można łamać Bożego nakazu kierując się litością do takiej osoby.
Do jakiej ... ?
Opisz..
Puritan pisze:
I słowa Jezusa na ten temat:"Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien." (Mat. 10:37 BW)
A kto mówi o miłowaniu bardziej?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 06 sty 2009, 13:42

Puritan - skąd mama ma wiedzieć, czy to sekta czy nie skoro nie chce tam iść i zobaczyć? czy gdyby Twoje dziecko chciało iść do innego kościoła niż Ty - nie zbadałbyś dlaczego i co to za społeczność? dodatkowo, jak sama Paulinka mówi, mama ZABRANIAŁA jej tam chodzić, to znaczy, że miała jakieś powody do obaw. z policją to proszę Cię, nie przesadzaj, bo dziewczyna jest niepełnoletnia i za nią odpowiadają rodzice. dodatkowo jak widzisz, mama nie uważa kk za sektę. córka do niczego jej nie przekona wymykając się chyłkiem, ukrywając coś lub kłamiąc. to nie jest normalne w zdrowej rodzinie.
i to nie litość ma kierować postępowaniem, a posłuszeństwo rodzicom.
proponuję też pomodlić się o rozwiązanie tej trudnej sytuacji.



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości