Artykuł na temat seksu pozamałżeńskiego

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
OlaBoga
Posty: 52
Rejestracja: 15 sty 2014, 01:05
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Artykuł na temat seksu pozamałżeńskiego

Postautor: OlaBoga » 22 maja 2015, 13:05

Przeglądajac "internety", natrafiłam na taki oto artykuł.

http://www. zbawienie.com/narzeczenstwo.htm

Moim zdaniem - interesujący... Jestem bardzo ciekawa, co sądzicie o zaprezentowanym tu poglądzie?


treści propagowane przez stronę zbawienie.com nie są zgodne z nauką chrześcijańską, zalecam dużą ostrożność
moderator Ian
Ostatnio zmieniony 27 sie 2015, 18:31 przez OlaBoga, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Czekoladowy
Posty: 955
Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Czekoladowy » 22 maja 2015, 13:30

Tylko przejrzałem ale już widzę, że tezy postawiona w artykule to całkowita pomyłka, zaś egzegeza tych fragmentów to nadinterpretacja bez sensu. Może później napiszę więcej.


mjsystem
Posty: 928
Rejestracja: 07 lut 2015, 13:26
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: sprecyzowana
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: mjsystem » 22 maja 2015, 13:48

Kod: Zaznacz cały

Seks przedmałżeński nie jest grzechem, ale oczywistym grzechem jest seks pozamałżeński.

Jest kłamstwem.
Poczytaj lepiej dobre źródło.

1 Koryntian 7.2 zdecydowanie włącza seks przedmałżeński do kategorii rozwiązłości seksualnej, to wszystkie wersety biblijne, które potępiają niemoralność seksualną jako coś grzesznego odnoszą się tak samo do seksu przedmałżeńskiego. Zatem seks przedmałżeński z punktu widzenia Biblii jest aktem niemoralności seksualnej.

Czytaj więcej: http://www.gotquestions.org/Polski/seks ... z3arp8wSLT

Nie każda strona "chrześcijańska" pisze prawdę. Dobrze zrobiłaś pytając na forum o prawdę biblijną. Być może ustrzegłaś się lub kogoś przed bardzo niebezpiecznym grzechem. ;-)


Jan. 15:10 Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.

Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
OlaBoga
Posty: 52
Rejestracja: 15 sty 2014, 01:05
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: OlaBoga » 22 maja 2015, 14:06

Przyznam szczerze, że jeśli jakaś "przyziemna" tematyka mnie nurtuje to zazwyczaj staram się to zweryfikować :).

A to jest akurat bardzo... kontrowersyjne zagadnienie :) . Autor artykułu, do którego odnośnik tu zamieściłam, zakłada - jak rozumiem - że wraz z aktem seksualnym dochodzi de facto do zawarcia małżeństwa? Nie do końca rozumiem sens takiej koncepcji - w takim razie podejmując decyzję o współżyciu tak naprawdę podejmuję decyzję o małżeństwie?

Z drugiej strony - czym różni się ta koncepcja od koncepcji, że współżycie tylko w małżeństwie? Koniec końców - wychodzi na to samo (tylko tu współżycie jest początkiem małżeństwa, a w drugiej sytuacji - niejako potwierdzeniem).

Rozumiem to tak, że różnica sprowadza się do momentu, który uznajemy za początek małżeństwa - czy za moment tenu uznamy powiedzenie sobie "tak" w asyście pastora/ księdza i bliskich, czy też "tak" stanowi tylko potwierdzenie małżeństwa, które już zostało zawarte poprzez współżycie.

Hm, moim zdaniem koncepcja jest o tyle ciekawa, że tak prawdę powiedziawszy nigdzie w Biblii nie znajduję słowa, że małżeństwo powstaje w momencie, kiedy ludzie przysięgną sobie publicznie, ze bedą ze sobą do końca życia. Plus w NT stoi jak byk (w ST zresztą też), że nie powinniśmy składać przysięg.

Jak to się ma do całości zagadnienia?

To nie tak, że bronię zaprezentowanego poglądu - broń Boże - po prostu ten artykuł skłonił mnie do przemyśleń na ww. temat :).


Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 22 maja 2015, 19:00

OlaBoga pisze: Autor artykułu, do którego odnośnik tu zamieściłam, zakłada - jak rozumiem - że wraz z aktem seksualnym dochodzi de facto do zawarcia małżeństwa?


Hej.
To jest błędne założenie.
Gdyby było prawdziwe- nie istniałoby pojęcie wszeteczeństwa, bo nie miałoby racji bytu ;-)


Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 22 maja 2015, 20:43

OlaBoga,

Temat kiedy zaczyna sie malzenstwo byl poruszony na forum 5 lat temu. :-)

http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=4049


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
mjsystem
Posty: 928
Rejestracja: 07 lut 2015, 13:26
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: sprecyzowana
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: mjsystem » 24 maja 2015, 12:54

OlaBoga pisze: Autor artykułu, do którego odnośnik tu zamieściłam, zakłada - jak rozumiem - że wraz z aktem seksualnym dochodzi de facto do zawarcia małżeństwa?
Stają się Ci dwoje jednym ciałem. Ze względu na brak Bożej akceptacji wobec takich stosunków, nazywanych wszeteczeństwem Popełniamy grzech i ponosimy konsekwencje grzechu. To nie tylko seks pozamałżeński ale też gorszenie bliźnich.
Poczytaj jeszcze to:
http://www.chn.kz.pl/index.php/teksty/i ... rzed-lubem


Jan. 15:10 Jeśli przykazań moich przestrzegać będziecie, trwać będziecie w miłości mojej, jak i Ja przestrzegałem przykazań Ojca mego i trwam w miłości jego.



Kor. 2.4 A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, 5 aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: konto skasowane » 27 sie 2015, 12:27

OlaBoga pisze:Hm, moim zdaniem koncepcja jest o tyle ciekawa, że tak prawdę powiedziawszy nigdzie w Biblii nie znajduję słowa, że małżeństwo powstaje w momencie, kiedy ludzie przysięgną sobie publicznie, ze bedą ze sobą do końca życia. Plus w NT stoi jak byk (w ST zresztą też), że nie powinniśmy składać przysięg.


Małżeństwo jest nie tyle przysięgą ale przymierzem. Oddawanie ciała bez formalnego zawarcia małżeństwa jest bardzo wygodne, bo zawsze można odwrócić się na pięcie i odejść do innego. Takie coś prowadzi do patologii. Niektórzy tłumaczą sobie, że muszą "przetestować" przed ślubem, bo potem się okaże, że współżycie będzie nie udane. Idąc tym samym tokiem rozumowania, lepiej jest zrobić sobie dziecko przed ślubem, bo później może się okazać, że chłopak kompletnie nie sprawdza się w roli męża i ojca ;-)
Ostatnio zmieniony 27 sie 2015, 18:26 przez konto skasowane, łącznie zmieniany 1 raz.


.
Awatar użytkownika
Iv
Posty: 3755
Rejestracja: 18 kwie 2010, 16:53
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Iv » 27 sie 2015, 12:53

OlaBoga pisze:A to jest akurat bardzo... kontrowersyjne zagadnienie . Autor artykułu, do którego odnośnik tu zamieściłam, zakłada - jak rozumiem - że wraz z aktem seksualnym dochodzi de facto do zawarcia małżeństwa? Nie do końca rozumiem sens takiej koncepcji - w takim razie podejmując decyzję o współżyciu tak naprawdę podejmuję decyzję o małżeństwie?


Do dziś w niektórych miejscach tak jest, że mężczyzna i kobieta udają się do namiotu i cała wioska od razu wie, że są małżeństwem od tej chwili. To kwestia danej tradycji, kultury i położenia geograficznego.

W Polsce jak wiadomo aby w oczach prawa być małżeństwem trzeba zawrzeć odpowiednią umowę cywilnoprawną. Wówczas wszyscy wiedzą, że ta konkretna para to małżeństwo.

OlaBoga pisze:Z drugiej strony - czym różni się ta koncepcja od koncepcji, że współżycie tylko w małżeństwie? Koniec końców - wychodzi na to samo (tylko tu współżycie jest początkiem małżeństwa, a w drugiej sytuacji - niejako potwierdzeniem).


Bo nie jest prawdą, iż przez współżycie ludzie automatycznie stają się małżeństwem. Dobrze wyjaśnił dr.sky, powyżej.
Swoją drogą podejrzewam, że nawet wśród dzikich plemion gdzie zaślubiny polegają na "wejściu" do tego przysłowiowego namiotu, seks z kimkolwiek innym niż mąż/żona uważany jest za zdradę a nie za małżeństwo. To samo w kwestii osób które okrywają hańbą rodzinę w wiosce. Pomyśl.


Nawet jeśli działo się to kiedyś w taki sposób wszyscy wówczas wiedzieli "na co się piszą" w ten sposób.
Poza tym należy pamiętać, że jako chrześcijanie nie mamy gorszyć innych, mamy być podporządkowani wobec prawa i wiemy czym jest małżeństwo. Zatem naturalnym skutkiem powyższego jest ślub ważny w oczach prawa i taki który obwieszcza początek małżeństwa innym dookoła. Proste :)


Miłość i Dobro :)

Nie daj się pokonać złu, lecz sam dobrem zwyciężaj zło. (Rz 12,21)
Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. (1P 4,8)
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 27 sie 2015, 13:58

OlaBoga pisze:zbawienie.com/narzeczenstwo.htm

Autor tej stronki to zwodziciel - nie warto go czytać.

Dziękuję.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Oberyn. » 27 sie 2015, 16:55

Co za durnoty mogą wyjść z pod klawiatury :-/


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
Dragonar
Posty: 4906
Rejestracja: 10 wrz 2011, 20:04
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Christendom
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Dragonar » 28 sie 2015, 00:54

To nie ma logicznego sensu, gdyż nie każdy seks pozamałżeński jest seksem przedmałżeńskim, ale każdy seks przedmałżeński jest seksem pozamałżeńskim. Jeżeli uważa się, że Pismo zakazuje seksu pozamałżeńskiego, to idąc za ciosem należy uznać, że zakazuje również seksu przedmałżeńskiego. Czysta logika.


Scriptura locuta, Roma finita.

Zapraszam na mojego bloga: Herold Pański.
Sorenssen
Posty: 9
Rejestracja: 30 gru 2014, 22:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sorenssen » 04 wrz 2015, 15:47

Puritan pisze:Autor tej stronki to zwodziciel - nie warto go czytać.

Ale jeśli nie przeczytam, to skąd będę wiedział czy jest zwodzicielem, czy nie?



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości