Kwestie slubu Protestant+Katoliczka i seks przedmałżeński.
: 20 wrz 2016, 09:46
Witam, Mam na imie Dawid i prosze o pomoc waszą społeczność w dwóch sprawach, pierwsza, mam dziewczyne, albo od wczoraj juz nie, ale wiem ze nic nie jest jeszcze stracone (tak mi sie wydaje) kocham ja i chce z nia byc, jednak dwie sprawy nas poroznily
od sierpnia chodze regularnie do zobru zielonoswiatkowcow, wczesniej moment nowonarodzenia rozpoczał sie w maju, wtedy to czytałem, czytałem na detektywprawdy.pl, kupiłem biblię, dowiedziałem sie prawde o KK i zrezygnowałem z chodzenia do niego.
Ale ciut o problemie teraz:
1. Moja dziewczyna(2miesiace jestesmy razem) juz wybiega co bedzie za kilka lat w kwesti slubu, przeciez ja protestant, ona katoliczka co to bedzie?
przeciez tego nie idze polaczyc. Ona jest z natury nie ustepliwa wiec slub mieszany bylby ostatecznoscia. Ja zaznacze ze przeciez liczy sie przysiega dana Bogu i dana czlowiekowi niewazne gdzie, czy to w KK czy w Zborze, wiec dopuszczam u siebie mozliwosc slubu w takim kosciele, ale czy ma to sens? Z mojej strony jako protestanta miec slub w KK?
1.1 Kwestia wychowania dzieci odrazu tu sie pojawia, mysle ze dzieci, no wlasnie mysle i tak i tak, z jednej strony niech beda juz w KK ale bez chrztu i bez czczenia Matki B. chrzest jak bylyby swiadome i wybralyby swiaodmie ale wtedy co to za przynaleznosc do KK, z drugiej strony czemu maja zyc w klamstwie jak ja i potem poznac prawde?
2. Seks przedmałzenski. Ja jestem za tym aby z seksem wytrzymac do po slubu, dziewczyna nie. No własnie niby biblia nie nakazuje zeby go nie uprawiac ale jednak trzeba walczyc ze swoimi porzadliwosciami szczegolnie gdy znam ta diweczyne dwa miesiace i nie wiem co bedzie za pol roku, jak juz nie bedzie znajomosci? wierze ze ta czastka mojej duszy pozostanie w niej. Uprawialismy cos na ksztalt seksu oralnego ale to bylo zanim zdecydowalem ze jednak ja zaczynam chodzic do zobru i trwac w postanowieniach, to byl blad, ale byl.
Nawet jezeli pierwszy problem by sie zalatwilo drugi koliduje, chyba ze ktoras ze stron odpusci, w drugim temacie jak moge ja? a dlaczego swiat ja tak trzyma ze seks przed slubem jest normalny? nie rozumiem tego.
Prosze o pomoc, jesli napisalem chaotycznie przepraszam, sam nie wiem co mam robic, niby sie rozstalismy wczoraj ale sprawa swieza i wiem ze da sie w pewnych kwestiach dogadac niestety, ona z natury jest nieustepliwa -.-
Prosze o pomoc, pozdrawiam.
Dawid
od sierpnia chodze regularnie do zobru zielonoswiatkowcow, wczesniej moment nowonarodzenia rozpoczał sie w maju, wtedy to czytałem, czytałem na detektywprawdy.pl, kupiłem biblię, dowiedziałem sie prawde o KK i zrezygnowałem z chodzenia do niego.
Ale ciut o problemie teraz:
1. Moja dziewczyna(2miesiace jestesmy razem) juz wybiega co bedzie za kilka lat w kwesti slubu, przeciez ja protestant, ona katoliczka co to bedzie?
przeciez tego nie idze polaczyc. Ona jest z natury nie ustepliwa wiec slub mieszany bylby ostatecznoscia. Ja zaznacze ze przeciez liczy sie przysiega dana Bogu i dana czlowiekowi niewazne gdzie, czy to w KK czy w Zborze, wiec dopuszczam u siebie mozliwosc slubu w takim kosciele, ale czy ma to sens? Z mojej strony jako protestanta miec slub w KK?
1.1 Kwestia wychowania dzieci odrazu tu sie pojawia, mysle ze dzieci, no wlasnie mysle i tak i tak, z jednej strony niech beda juz w KK ale bez chrztu i bez czczenia Matki B. chrzest jak bylyby swiadome i wybralyby swiaodmie ale wtedy co to za przynaleznosc do KK, z drugiej strony czemu maja zyc w klamstwie jak ja i potem poznac prawde?
2. Seks przedmałzenski. Ja jestem za tym aby z seksem wytrzymac do po slubu, dziewczyna nie. No własnie niby biblia nie nakazuje zeby go nie uprawiac ale jednak trzeba walczyc ze swoimi porzadliwosciami szczegolnie gdy znam ta diweczyne dwa miesiace i nie wiem co bedzie za pol roku, jak juz nie bedzie znajomosci? wierze ze ta czastka mojej duszy pozostanie w niej. Uprawialismy cos na ksztalt seksu oralnego ale to bylo zanim zdecydowalem ze jednak ja zaczynam chodzic do zobru i trwac w postanowieniach, to byl blad, ale byl.
Nawet jezeli pierwszy problem by sie zalatwilo drugi koliduje, chyba ze ktoras ze stron odpusci, w drugim temacie jak moge ja? a dlaczego swiat ja tak trzyma ze seks przed slubem jest normalny? nie rozumiem tego.
Prosze o pomoc, jesli napisalem chaotycznie przepraszam, sam nie wiem co mam robic, niby sie rozstalismy wczoraj ale sprawa swieza i wiem ze da sie w pewnych kwestiach dogadac niestety, ona z natury jest nieustepliwa -.-
Prosze o pomoc, pozdrawiam.
Dawid