Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Witam!
Chciałbym zapytać się Was, czemu Jezus uważał, że osoba, która pomyśli o grzechu, już jest grzeszna (Mat 5,28). Jest to bardzo niesprawiedliwe wobec osób, które po prostu nie są w stanie zapanować nad myślami. Poza tym, czemu sama myśl o grzechu ma być grzechem? Przecież nie robi się czegoś przeciw Bogu, bo tylko się o tym MYŚLI. Proszę o wytłumaczenie.
Pozdrawiam!
Chciałbym zapytać się Was, czemu Jezus uważał, że osoba, która pomyśli o grzechu, już jest grzeszna (Mat 5,28). Jest to bardzo niesprawiedliwe wobec osób, które po prostu nie są w stanie zapanować nad myślami. Poza tym, czemu sama myśl o grzechu ma być grzechem? Przecież nie robi się czegoś przeciw Bogu, bo tylko się o tym MYŚLI. Proszę o wytłumaczenie.
Pozdrawiam!
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
W cytowanym przez ciebie fragmencie nie ma tylko myśli o grzechu, ale grzech pożądania, pożądanie wiąże się z niszczeniem własnego sumienia i moralności. Pożądanie czegokolwiek, lub kogokolwiek jest samo w sobie grzechem, dlatego w przykazaniach jest napisane "nie pożądaj". Jeśli będziesz pożądał coś to jest równoznaczne z kradzieżą, jeśli pożądasz kogoś to cudzołożysz.Demagog pisze:Witam!
Chciałbym zapytać się Was, czemu Jezus uważał, że osoba, która pomyśli o grzechu, już jest grzeszna (Mat 5,28). Jest to bardzo niesprawiedliwe wobec osób, które po prostu nie są w stanie zapanować nad myślami. Poza tym, czemu sama myśl o grzechu ma być grzechem? Przecież nie robi się czegoś przeciw Bogu, bo tylko się o tym MYŚLI. Proszę o wytłumaczenie.
Pozdrawiam!
List do Rzymian 13:9 Przykazania bowiem: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie pożądaj i wszelkie inne w tym słowie się streszczają: Miłuj bliźniego swego jak siebie samego.
List św. Jakuba 1:14 Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą;
15 Potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć.
Pokusa jest pierwotnym działaniem grzechu, chociaż sama w sobie grzechem nie jest (Pan Jezus był kuszony), jednak pożądanie to już grzech chęci posiadania związane z działaniem w celu np. posiadania czegoś. W szczególności posiadanie czyjejś żony to właśnie cudzołóstwo.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Nie zmienia to faktu, że jest to niesprawiedliwe wobec osób nie panujących nad swoimi myślami. Ja sam bardzo często "odlatuję" i myślę o czymś sam z siebie; dzieje się to poza moją wolą.
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Sprawiedliwość twoja - ludzka nijak sie ma do sprawiedliwości Bożej. To że ulegasz pokusom i nie umiesz się im oprzeć nie usprawiedliwia cię przed Bogiem i nie usuwa odpowiedzialności za grzech. Człowiek niezbawiony jest niewolnikiem grzechu i diabeł zmusza ludzi nie będących pod łaską do robienia zła.Demagog pisze:Nie zmienia to faktu, że jest to niesprawiedliwe wobec osób nie panujących nad swoimi myślami. Ja sam bardzo często "odlatuję" i myślę o czymś sam z siebie; dzieje się to poza moją wolą.
II List do Tymoteusza 2:24 A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności,
25 Napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy
I że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.
Człowiek wierzący ma zdolność do przeciwstawienia się grzechowi i ma moc do uświęcenia się, upodabniania się do Pana Jezusa.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Ale to nie ja ulegam pokusom! Nie jest to ode mnie zależne. Szatan nakłania mnie do tego, a ja nie mogę z tym walczyć, więc czemu mam ponosić konsekwencje? Chyba, że chcesz powiedzieć, że jeśli w pełni się nawrócę i przyjmę chrzest, to takie myśli znikną.
- Czekoladowy
- Posty: 955
- Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Chciałbym zapytać się Was, czemu Jezus uważał, że osoba, która pomyśli o grzechu, już jest grzeszna (Mat 5,28)
Zanim oskarży się Boga o niesprawiedliwość, dobrze byłoby dokładniej zastanowić się czy dobrze wszystko rozumiem. Sprawę można przecież wyjaśnić w prosty sposób.
Nie wiem czy prawidłowe jest stwierdzenie, że mowa tu o myśleniu o grzechu.
"Każdy, kto patrzy na kobietę, aby jej pożądać, już popełnił z nią cudzołóstwo w swoim sercu" (Mt 5:28)
Należy tu oddzielić pokusę do grzechu od poddawania się jej - samo pojawienie się myśli od podejmowania jej w sercu. Niektórzy np. św. Augustyn uważają że sama pokusa do grzechu już jest grzechem, ponieważ w niej wyraża się zepsucie człowieka. Ja bym tak raczej nie powiedział, choć nie ma to tutaj większego znaczenia. To, o czym Jezus tutaj mówi, to nie samo bezwiedne pojawienie się myśli, ale pożądanie - oddawanie się grzesznemu pragnieniu do zła. Pożądanie nie jest jedynie myślą o czynie, ale samym czynem. Pożądać to pragnąć złego, co jest już czynnością serca.
Poza tym, czemu sama myśl o grzechu ma być grzechem? Przecież nie robi się czegoś przeciw Bogu, bo tylko się o tym MYŚLI.
Spróbuj spojrzeć na grzech inaczej. Nie w sposób legalistyczny jako przestępstwo względem jakiegoś odrealnionego prawa. Grzeszyć znaczy też niszczyć siebie samego, oddalać się od Boga, stawać się bardziej niepodobnym do Chrystusa. Grzech jest działaniem wbrew pierwotnej naturze człowieka który został stworzony jako Boży obraz do doskonałej relacji miłości z Bogiem, życia z Nim i upodabnianie się do Niego. Człowiek grzesząc oddala się od tego celu.
Apostoł Jan napisał: "Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie - pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha życia - nie pochodzi od Ojca, ale od świata." (1J 2:15-16)
Tak więc człowiek poddając się pożądliwości nawet tylko w myślach, oddala się od tego, jaki sam powinien być, oddala się od Boga, staje się niepodobny do Boga, odrzuca dobra duchowe a kieruje się ku bezsensownej przyjemności, oddala się od prawdziwej miłości do drugiego człowieka wybierając pożądliwość cielesną. To nie są po prostu "myśli". To trucizna, jaką wpuszczamy w krwiobieg. Człowiek nie jest zwierzęciem, by miał bezwładnie kierować się instynktami, ale powinien panować nad nimi. W istocie człowiek, którego myśli opanowane zostały przez grzech, staje się podobny zwierzętom.
Grzech, nawet jeśli nie wyraża się w czynie, może niszczyć człowieka od środka poprzez opanowanie myśli. Pożądliwość nie jest naturalną właściwością naszego rozumu, czy ciała, któremu mielibyśmy się tylko poddawać.
Jean-Claude Larchet w książce "Terapia chorób duchowych" napisał: "Pożądanie, choć za pośrednictwem ciała powstaje, nie jest pochodzenia cielesnego" - zauważa Klemens Aleksandryjski. Najczęściej ciało doprowadzane jest do zgrzeszenia przez pragnienie, które rodzi się w sercu (Mk 7:21) i rozwija się aż do implikowania przejścia do aktu fizycznego. "Żądza serca" jawi się jako już zawierająca w zalążku całą namiętność, a nawet jako już wyrażająca ją w pełni (por. Mt 5:28). A jeśli prawdą jest, że w niektórych przypadkach pożądanie może zostać wzbudzone w duszy przez impulsy cielesne, można sądzić że to znowu dusza zachowuje inicjatywę, jako że posiada ona władzę akceptowania, aby te impulsy się rozwinęły albo, wręcz przeciwnie, odmówić wprowadzenia ich w życie. W każdym bądź razie należy podkreślić, że namiętność pożądliwości może być praktykowana w myśli, przez rozkoszowanie się wyobrażeniami, a dokładniej obrazami.
Nie zmienia to faktu, że jest to niesprawiedliwe wobec osób nie panujących nad swoimi myślami.
Przy okazji zmiany spojrzenia na grzech jako na chorobę, zamiast winy sądowej, proponuję także zamienić obraz Boga na Lekarza, zamiast sędziego.
Czy można powiedzieć, że lekarz mówiąc człowiekowi o jego chorobie, jest niesprawiedliwy? Że nakazując zmianę niszczących nawyków i przepisując leki, jest okrutny i zbyt wymagający?
Niemożność zapanowania nad myślami to poważny problem - nie tylko dlatego że "ten Bóg znowu się mnie czegoś czepia", ale mój problem. Grzech to nie tylko problem z Bogiem, ale problem który mam sam ze sobą.
Niektóre myśli przychodzą bezwiednie, to prawda. Ale do nas należy ich podjęcie, bądź odrzucenie. Do nas też należy utrzymywanie się w czujności i w takim zdrowiu duchowym, by nie dawać się podchodzić namiętnościom. Choć to oczywiście niełatwe i często w tym upadamy, to jednak jest to prawdziwe zadanie i trud którego warto się podejmować wciąż na nowo. Opieranie się pokusom jest naszym codziennym męczeństwem.
Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Czekoladowy, niby masz rację, ale zauważ, że Bóg niejako tworzy tę chorobę. Mógłby stworzyć człowieka z wolną wolą, ale niegrzeszącego. Wtedy ta "choroba", by nie zaistniała i nie musiałby "przepisywać leków".
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Ty, nie możesz się niestety wykręcić od odpowiedzialności, ty popełniasz grzech i poniesiesz tego konsekwencje. Ulegasz pokusom skoro pożądasz.Demagog pisze:Ale to nie ja ulegam pokusom! Nie jest to ode mnie zależne.
Możesz, dostałeś wolę od Boga i odpowiedzialność panowania nad pokusami, szatan nie robi tego twoimi rękoma, ty działasz i ty jesteś za to odpowiedzialny.Demagog pisze:Szatan nakłania mnie do tego, a ja nie mogę z tym walczyć, więc czemu mam ponosić konsekwencje? Chyba, że chcesz powiedzieć, że jeśli w pełni się nawrócę i przyjmę chrzest, to takie myśli znikną.
Jeśli uwierzysz i zostaniesz zbawiony będziesz miał moc od Boga do przeciwstawienia się grzechowi.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
- Czekoladowy
- Posty: 955
- Rejestracja: 05 lis 2014, 21:18
- wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Mógłby stworzyć człowieka z wolną wolą, ale niegrzeszącego.
Jeśli istnieje wolna wola, to istnieje też możliwość wyboru.
Na pewno wiesz o tym, więc nie bardzo rozumiem, czemu zamiast szukać rozwiązań, poszukujesz problemów. Być może w nadziei, że wreszcie trafisz na ten którego nikt nie rozwiąże. I co wtedy?
Bóg niejako tworzy tę chorobę
Często słyszy się, że skoro Bóg chciał uczynić człowieka wolnym, to poza dobrem musiał też stworzyć zło. Jest to błędne rozumowanie, ponieważ nie są to jak w pogaństwie jakieś dwie przeciwstawne moce, dwa równoważące się pierwiastki z których złożony jest świat. Dobro należy łączyć z Bogiem, jednak zło nie. Zło w ogóle nie jest "czymś" - jest brakiem dobra.
"od Boga ma cechę dobra wszystko, co jest dobre. A co od Niego się oddala wskutek swojej woli, popada w zło" - św. Jan Damasceński.
Zło nie może być więc stworzone. Nie jest bytem, a raczej niebytem, nie jest naturalne, a wynaturzone, nie jest odkryciem ale wynalazkiem.
Choroba człowieka jest więc jedynie rezultatem jego dobrowolnego upadku. Z niego Bóg pomaga się człowiekowi podnieść.
Jak widzisz odpowiedzi są bardzo proste. Pytanie tylko co chcesz osiągnąć poprzez te pytania i problemy.
Już raczej nie odwiedzam forum, w razie czego proszę o kontakt mailowy.
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Czekoladowy, problem jest w tym, że nic konkretnego nie chcę osiągnąć. Czuję pustkę. Ateizm jest nielogiczny, agnostycyzm nic nie wyjaśnia i jest właściwie poddaniem się, a jeśli mam uwierzyć to jedynie chrześcijaństwo jest logiczne. Chcę poznać odpowiedzi na pytania, by stało się dla mnie kompletne. Ale konkretnego celu nie znam.
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Wypełnij tą pustkę wiarą, Bogiem. Spróbuj szczerym sercem zwrócić się do Boga w modlitwie, poproś o pomoc w zrozumieniu prawdy i o zbawienie od twoich grzechów.Demagog pisze: Czuję pustkę.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
- Samolub
- Posty: 4751
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Loch Ness
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Myślę że Jezusowi chodziło o to że nie ważne czy mozesz czy nie mozesz popełnić jakiegoś grzechu gdyż w myślach zgrzeszyłeś lecz z powodów innych nie doznałeś przyzwolenia do grzechu.
To tak jakbyś nie kradł w obawie tylko i wyłącznie przed karą. Natura jest grzeszna, czasami niektórzy mówią że są uczciwi bo nie mają pokuszenia, okazjii itd.
Jezus wyraźnie przed tym przestrzegł pokazując że grzech jest efektem zamysłu i dozwolenia. To że czasem niektórzy go nie popełniają z innych pobudek nie zmienia natury tego człowieka. To tylko iluzja występująca w konkretnej sytuacjii.
Trzeba mieć spory dystans do siebie, w sytuacjii zagrożenia życia, skrajnego ubóstwa, wojny odzywają się w nas dzikie instynkty i prawdziwa natura
Jezus mówił o tym, że zamysł jest równie ważny jak grzech. Oczywiście zamysły i grzechy to coś normalnego w naszej naturze i zamiast upadac trzeba wstawać i upadać, nie można caly czas na czworaka chodzić
To tak jakbyś nie kradł w obawie tylko i wyłącznie przed karą. Natura jest grzeszna, czasami niektórzy mówią że są uczciwi bo nie mają pokuszenia, okazjii itd.
Jezus wyraźnie przed tym przestrzegł pokazując że grzech jest efektem zamysłu i dozwolenia. To że czasem niektórzy go nie popełniają z innych pobudek nie zmienia natury tego człowieka. To tylko iluzja występująca w konkretnej sytuacjii.
Trzeba mieć spory dystans do siebie, w sytuacjii zagrożenia życia, skrajnego ubóstwa, wojny odzywają się w nas dzikie instynkty i prawdziwa natura
Jezus mówił o tym, że zamysł jest równie ważny jak grzech. Oczywiście zamysły i grzechy to coś normalnego w naszej naturze i zamiast upadac trzeba wstawać i upadać, nie można caly czas na czworaka chodzić
HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
- krecik
- Posty: 433
- Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Gdańsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Dlaczego Bóg karze za grzechy przez nas nieuczynione?
Demagog pisze:Witam!
Chciałbym zapytać się Was, czemu Jezus uważał, że osoba, która pomyśli o grzechu, już jest grzeszna (Mat 5,28). Jest to bardzo niesprawiedliwe wobec osób, które po prostu nie są w stanie zapanować nad myślami. Poza tym, czemu sama myśl o grzechu ma być grzechem? Przecież nie robi się czegoś przeciw Bogu, bo tylko się o tym MYŚLI. Proszę o wytłumaczenie.
Pozdrawiam!
Wybacz ale zadajesz dziecinne pytanie i taką też stawiasz tezę, przecież każde morderstwo, kradzież, kłamstwo i etc. zaczyna się w myślach !
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości