Strach

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: krecik » 05 gru 2016, 10:50

Grażka pisze:Witam .

Powoli dochodzę do wniosku ze moja wiara to religijność, ze w KRK nie znalazłam Boga, ale boję się odejść, wiem że cos tu się nie zgadza . Często słyszę na spowiedzi ze pójde do piekła skoro mam watpliwosci co do obecnosci Pana w hostii i powinnam odwiedzić kościoły gdzie miał miejsce cud eucharystyczny i naocznie zobaczyc krwawiące hostie. Mówił ze bez Mszy i sakramentow nie ma zbawienia, ze protestanci sami interpretowali Biblię i mają jak mają bo pobłądzili, a ja zostanę ukarana bo zmierzam w sidła szatana. Jak mam sie nie bać jak od dziecka wpajano mi że bez koscioła skonczę w wiadomym miejscu, ze Pan Bóg mnie ukarze i spotkają mnie sama straszne rzeczy.

Nie chcę ładowac się w kolejną religię ale chciałabym poznac dokładnie Pismo Swięte,wiem ze kiedyś rozsyłano je gratis ale nie mam pojęcia gdzie o to prosić jak i o inna literaturę czy materialy by na spokojnie zdobyć odwagę i przede wszystkim uwolnic sie od lęku przed piekłem. Może ktoś zechciałby mi pomóc,poradzić, podać tytuły czy linki ( zapraszam na priv). Na razie chcę się skupic na czytaniu i poznaniu Biblii i wszelkiej lekturze w tym pomocnej.


Co sprawia że boisz się wyjść z tej denominacji, bardziej wierzysz Ciału Nauczycielskiemu, czyli ludziom, czy Bogu i Duchowi Świętemu ?

Zakochaj się w Bogu i słuchaj głosu serca. Żeby mieć z Nim osobistą relację nie jest potrzebna JAKAKOLWIEK religia, aczkolwiek społeczność z innymi wierzącymi jest pożądana. Daj Sobie więcej czasu i dużo rozmawiaj ze Stwórcą poprzez modlitwę i czytanie/słuchanie Biblii.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
wybrana
Posty: 871
Rejestracja: 02 gru 2016, 19:25
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: wybrana » 08 gru 2016, 15:00

Grażka pisze:Witam .

Powoli dochodzę do wniosku ze moja wiara to religijność, ze w KRK nie znalazłam Boga, ale boję się odejść, wiem że cos tu się nie zgadza . Często słyszę na spowiedzi ze pójde do piekła skoro mam watpliwosci co do obecnosci Pana w hostii i powinnam odwiedzić kościoły gdzie miał miejsce cud eucharystyczny i naocznie zobaczyc krwawiące hostie. Mówił ze bez Mszy i sakramentow nie ma zbawienia, ze protestanci sami interpretowali Biblię i mają jak mają bo pobłądzili, a ja zostanę ukarana bo zmierzam w sidła szatana. Jak mam sie nie bać jak od dziecka wpajano mi że bez koscioła skonczę w wiadomym miejscu, ze Pan Bóg mnie ukarze i spotkają mnie sama straszne rzeczy.

Nie chcę ładowac się w kolejną religię ale chciałabym poznac dokładnie Pismo Swięte,wiem ze kiedyś rozsyłano je gratis ale nie mam pojęcia gdzie o to prosić jak i o inna literaturę czy materialy by na spokojnie zdobyć odwagę i przede wszystkim uwolnic sie od lęku przed piekłem. Może ktoś zechciałby mi pomóc,poradzić, podać tytuły czy linki ( zapraszam na priv). Na razie chcę się skupic na czytaniu i poznaniu Biblii i wszelkiej lekturze w tym pomocnej.


Mam taki sam dylemat jak ty.
Mogę ci powiedzieć, że to człowiek jest Świątynią Boga, a jego serce Jej Ołtarzem.
Jezus nie stworzył Kościoła jako instytucji o określonej nazwie i strukturze. Jezus stworzył Kościół ludzi wierzących w Jego posłannictwo i zbawienną moc, którzy są chrześcijanami.
Kościół nie tworzy wierzących, ale wierzący tworzą Kościół. To łaską przez wiarę stajemy się żywymi kamieniami Kościoła Chrystusowego;- to prawdziwym jego budowniczym jest Chrystus.

Duch daje życie; ciało na nic się nie przyda. Słowa, które Ja wam powiedziałem, są
duchem i są życiem (J 6,63).

Lecz trudno było zatykać uszy na ich dźwięk — co potwierdza ponad pięćdziesiąt świadectw ksieży w tej książce. Ojciec pociągnął nas ku Sobie, obnażając naszą niegodność i objawiając
Swą wystarczającą prawdę, zawartą w słowach:
Poświęć je w prawdzie twojej; słowo twoje jest prawdą (J 17,17 Zapraszam do przeczytania tej książki, te świadectwa 58 księży katolickich, którzy ukończyli wysokie wykształcenie teologiczne, którzy przez wiele lat byli czynnymi kapłanami w KK.
http://www.zajezusem.com/pdf/daleko_od_rzymu.pdf


Miłość Jezusa - moim zbawieniem
Trwanie w Jezusie - Boga uwielbieniem
Ix12
Posty: 406
Rejestracja: 14 gru 2016, 13:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: Ix12 » 15 gru 2016, 09:13

Mamy wysławiać Boga również w prawdzie, czy ci którzy tej prawdy nie uczą maja być naszymi przewodnikami? Wiesz co się dzieje kiedy kogoś prowadzi ślepiec?

Kościół katolicki opiera się w znacznej mierze na niebiblijnych dogmatach, na tradycji..

Za dyskusje w działach zabronionych dla nietrynitarian otrzymujesz punkt karny.


Cały czas KAAN na PW straszy banem. Tacy tu są modzi..Poziom najwyżej śmieszny. Trynitarianie tak mają.
andevi1
Posty: 1
Rejestracja: 30 lis 2016, 23:10
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
O mnie: Dziecko Boże
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: andevi1 » 27 gru 2016, 18:00

Taka moja refleksja, zainspirowana tematem tego wątku.
Dlaczego Abram musiał opuścić dom rodzinny ? Otrzymał obietnicę, zarówno ziemi, jak i potomstwa, ale... MUSIAŁ wyjść nie tylko z domu ojca, ale i z Charanu - kraju, w którym się urodził, wychował, którego zwyczaje i kulturę znał. I miał wyruszyć w nieznane.
Podobnie jest z każdym, kto odkrywa Prawdę. Obietnica dziedzictwa jest wielka. Ale... trzeba porzucić tę strefę bezpieczeństwa, w której się wychowaliśmy, wyrośliśmy, którą znamy. Te tradycje, tą kulturę, ten dom ojca i tą "ziemię". I pójść w nieznane.
Normalne jest to, że człowiek się boi. Nagle wszystko, na czym dotąd budował, się wali. Opoka, której do tej pory ufał, okazała się bujdą na kółkach. Pojawia się pytanie : i co teraz? Jak żyć dalej?
Jezus daje odpowiedź : JA JESTEM DROGĄ. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak TYLKO przeze mnie.
A więc nie przez innych ludzi, nie przez organizacje, religie, rytuały, sakramenty, ryty, teologie itp..


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: Samolub » 27 gru 2016, 19:02

andevi1 pisze:Podobnie jest z każdym, kto odkrywa Prawdę. Obietnica dziedzictwa jest wielka. Ale... trzeba porzucić tę strefę bezpieczeństwa, w której się wychowaliśmy, wyrośliśmy, którą znamy. Te tradycje, tą kulturę, ten dom ojca i tą "ziemię". I pójść w nieznane.


Tak, dokladnie

Jest jeszcze inny problem... to ze my chcemy wyruszac gdzies nie musi byc odebrane z hura optymizmem, a nawet neutralnoscia.

Strefe bezpieczenstwa? Ograniczen, macek piekielnych, chorych tradycjii, urojen, oszustw, teatrzykowania? To jest strefa bezpieczenstwa gdzie Diabel rozdaje zagarniete łupy najbardziej zasluzonym w oczach diabla :hihi: lupiac wszystkich wokol wlacznie z Nimi i uczy ich lupic, hah dobre sobie, to tak jakby kazdy mial przydzial, zrezygnowal z niego by lupic innych, inni dostaja nic, diabel za dobre sprawowanie daje mu pol tego co mial z przydzialu. Tak masz wiecej niz inni piekielnicy :hihi:

Ha ha ha, strefa bezpieczenstwa Andevi ?

andevi1 pisze:Normalne jest to, że człowiek się boi.


Czego sie boi czlowiek majacy wybor? Niczego sie bac nie powinien, raczej powinien bac sie tej "strefy bezpieczenstwa" w ktorej nie ma wyboru, albo wkrotce zostanie mu to zabrane. Trzeba być glupcem bedac wolnym isc w niewole czy ukladac sie ekumenicznie z ludzmi czy systemem czychajacym na jego zycie/wolnosc...

andevi1 pisze:Pojawia się pytanie : i co teraz? Jak żyć dalej?


Raczej wtedy dopiero sie zaczyna zycie i możliwosci prawdziwego zycia.

andevi1 pisze:Opoka, której do tej pory ufał, okazała się bujdą na kółkach. Pojawia się pytanie : i co teraz? Jak żyć dalej?


:lol-above: opoka hehe dobre

andevi1 pisze:A więc nie przez innych ludzi, nie przez organizacje, religie, rytuały, sakramenty, ryty, teologie itp..


Tosz to musi minac, puscic, a wiadomo ze czasem tylko przez ogień


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
qla
Posty: 27
Rejestracja: 27 gru 2015, 18:17
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: qla » 27 gru 2016, 22:40

Cześć Grażka... przeczytałam Twoją historię. Też się kiedyś bałam odejść. Pomyśl, że religia powstała na przestrzeni wielu, wielu, wielu lat gdzie kolejni ludzie coś do niej dokładali... Kościół z Dziejów Apostolskich wyglądał zupełnie inaczej. Niestety w wielu kościołach protestanckich też jest wiele relijnych postaw, sytuacji, zachowań... religia to wszystko to co robimy z przyzwyczajenia, nawyku. Można być religijnym protestantem, chodzić co tydzień na spotkania w niedzielę i mieć bagno w swoim życiu. Czy wiesz, że to nie o wyznanie chodzi? Jakiś czas temu modliłam się do Boga i zaczęłam mówić Boże dziękuję Ci za...... poleciała regułka taka jak wczoraj i przedwczoraj. Ocknęłam się. Czy to nie jest religia? Trudna konfrontacja - jestem w kościele organicznym, skupiam się na uczniostwie, relacjach, a znajduję w sobie religijność... Bóg zapytał mnie kiedyś jak wyglądałby mój kościół marzeń gdybym nigdy nie była w żadnym kościele i nie widziała katolickiej mszy, protestanckiego uwielbienia, czegokolwiek... co by to było. Powiedziałam Bogu, że kościół jest tam gdzie ludzie się o siebie troszczą, pomagają sobie, ciągną się do góry. Bóg dał mi takie miejsce. On patrzy na serce... jeżeli masz w sobie szczerą chęć szukania Boga, pragnienie zmiany swojego życia, głód słowa Bożego to spróbuj wyjść i rozejrzyj się w swoim mieście za miejscem gdzie ktoś, kto jest daleko dalej poda Ci rękę i poprowadzi. Pomódl się o taką osobę w Twoim życiu, ja też się pomodlę.


Szczęśliwy mąż, który złożył
swą nadzieję w Panu,
a nie idzie za pyszałkami
i za zwolennikami kłamstw.

Ps 40 5
Piotr51p
Posty: 2
Rejestracja: 20 gru 2016, 12:36
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: Piotr51p » 29 gru 2016, 15:04

bardzo strasznie to wygląda według mnie


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Strach

Postautor: krecik » 29 gru 2016, 16:32

qla pisze:Cześć Grażka... przeczytałam Twoją historię. Też się kiedyś bałam odejść. Pomyśl, że religia powstała na przestrzeni wielu, wielu, wielu lat gdzie kolejni ludzie coś do niej dokładali... Kościół z Dziejów Apostolskich wyglądał zupełnie inaczej. Niestety w wielu kościołach protestanckich też jest wiele relijnych postaw, sytuacji, zachowań... religia to wszystko to co robimy z przyzwyczajenia, nawyku. Można być religijnym protestantem, chodzić co tydzień na spotkania w niedzielę i mieć bagno w swoim życiu. Czy wiesz, że to nie o wyznanie chodzi? Jakiś czas temu modliłam się do Boga i zaczęłam mówić Boże dziękuję Ci za...... poleciała regułka taka jak wczoraj i przedwczoraj. Ocknęłam się. Czy to nie jest religia? Trudna konfrontacja - jestem w kościele organicznym, skupiam się na uczniostwie, relacjach, a znajduję w sobie religijność... Bóg zapytał mnie kiedyś jak wyglądałby mój kościół marzeń gdybym nigdy nie była w żadnym kościele i nie widziała katolickiej mszy, protestanckiego uwielbienia, czegokolwiek... co by to było. Powiedziałam Bogu, że kościół jest tam gdzie ludzie się o siebie troszczą, pomagają sobie, ciągną się do góry. Bóg dał mi takie miejsce. On patrzy na serce... jeżeli masz w sobie szczerą chęć szukania Boga, pragnienie zmiany swojego życia, głód słowa Bożego to spróbuj wyjść i rozejrzyj się w swoim mieście za miejscem gdzie ktoś, kto jest daleko dalej poda Ci rękę i poprowadzi. Pomódl się o taką osobę w Twoim życiu, ja też się pomodlę.

Bardzo zdrowa i rozsądna postawa :-)
Reasumując to chodzi o Owoc Ducha Świętego. Czyli taka korekta (ale myślę że wiesz o tym) że Bóg patrzy na serce, zaś my śmiertelnicy możemy patrzeć jedynie na czyny, bo przecież nie znamy nawet motywów...


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]

Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości