Problem z wiarą
: 19 mar 2019, 01:07
Witajcie bracia i siostry
pisze do was z pewnym problem dotyczacej mojej wiary. mam chyba wrażenie że ją straciłem. Wierzę źe Bóg istnieje i nie mam do tego żadnej wątpliwości mam na myśli raczej że moja wiara nie jest prawdziwa. Od pewnego czasu bardzo często zdarza mi sie popełniac grzechy a co gorsza nieczuć często poczucia winy z nimi związanych. Co prawda mam momenty że wiem że coś jest ze mną nie tak i nie jestem dobrym człowiekiem ale potem o tym zapominam aż do kolejnego grzechu. Dodam ze kiedyś było inaczej. Nigdy nie byłem ideałem ale potrafiłem czuć winę za popełniony czyn a co ważniejsze byłem wstanie walczyć o to bym był innym człowiekiem i walczyc z grzechem. Mam wrazenie ze mialem lepszy kontakt z Bogiem kiedys. Duzo z nim rozmawiałem a teraz niestety to jakos przemineło. Dodam jeszcze że nie jestem niestety czlonkiem zadnego zboru.
Dawno temu bylem katolikiem ale pewnego dnia natrafilem na ciekawa strone cienieprzyszlosci.pl . Po oglądaniu materiałow tworcow oraz nastepnie sprawdzeniu danych inforamcji w bibli przestałem być katolikiem. I tak niestety od tego czasu zostało ze nie dolaczylem do zadnego zboru. I mysle czy czasami ten blad nie przelozyl sie na trudniejsze utrzymanie relacji z Bogiem.
Bylbym niesmowicie wdzieczny jesli ktos dal mi rade co moge zrobic abym byl lepszym czlowiekiem blizszym Bogu?
Jesli wiaze sie to ze znalezniem zboru czy mozecie dac mi rade co kierowalo was podczas szukania zboru? Co zadecydowalo ze wybraliscie ten a nie inny?
pisze do was z pewnym problem dotyczacej mojej wiary. mam chyba wrażenie że ją straciłem. Wierzę źe Bóg istnieje i nie mam do tego żadnej wątpliwości mam na myśli raczej że moja wiara nie jest prawdziwa. Od pewnego czasu bardzo często zdarza mi sie popełniac grzechy a co gorsza nieczuć często poczucia winy z nimi związanych. Co prawda mam momenty że wiem że coś jest ze mną nie tak i nie jestem dobrym człowiekiem ale potem o tym zapominam aż do kolejnego grzechu. Dodam ze kiedyś było inaczej. Nigdy nie byłem ideałem ale potrafiłem czuć winę za popełniony czyn a co ważniejsze byłem wstanie walczyć o to bym był innym człowiekiem i walczyc z grzechem. Mam wrazenie ze mialem lepszy kontakt z Bogiem kiedys. Duzo z nim rozmawiałem a teraz niestety to jakos przemineło. Dodam jeszcze że nie jestem niestety czlonkiem zadnego zboru.
Dawno temu bylem katolikiem ale pewnego dnia natrafilem na ciekawa strone cienieprzyszlosci.pl . Po oglądaniu materiałow tworcow oraz nastepnie sprawdzeniu danych inforamcji w bibli przestałem być katolikiem. I tak niestety od tego czasu zostało ze nie dolaczylem do zadnego zboru. I mysle czy czasami ten blad nie przelozyl sie na trudniejsze utrzymanie relacji z Bogiem.
Bylbym niesmowicie wdzieczny jesli ktos dal mi rade co moge zrobic abym byl lepszym czlowiekiem blizszym Bogu?
Jesli wiaze sie to ze znalezniem zboru czy mozecie dac mi rade co kierowalo was podczas szukania zboru? Co zadecydowalo ze wybraliscie ten a nie inny?