Strona 2 z 3

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 27 lip 2020, 10:54
autor: artlis552
Jakiś tam już ogląd mam więc póki co wielkie dzięki wszystkim za pomoc ;)

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 27 lip 2020, 11:35
autor: believer
Jakbyś gdzieś poszedł, podziel się wrażeniami na forum. Był tu taki człowiek, który chodził po Warszawie na różne nabożeństwa i pisał co, gdzie i jak było, dzielił się wrażeniami, mnie to interesowało.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 27 lip 2020, 16:01
autor: Pankracy
believer pisze:No to chyba nie pomogliśmy.. :roll: . Pankracy jest zwolennikiem Luteran, KAAN Wolnych Chrześcijan i zborów braterskich. Ja stoję pomiędzy baptystami


No tak zwykle bywa :lmao:
Ja luteran ale tak jak pisalem baptystow tez jezeli chodzi o nurt ewangelikalny, bo wiem ze luteranie nje kazdego przekonaja ;)
A co do zielonych to ja wole omijac choc nie wykluczam ze istnieja nkrmalne zbory sam znam 1

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 27 lip 2020, 23:50
autor: artlis552
believer pisze:Jakbyś gdzieś poszedł, podziel się wrażeniami na forum. Był tu taki człowiek, który chodził po Warszawie na różne nabożeństwa i pisał co, gdzie i jak było, dzielił się wrażeniami, mnie to interesowało.

Na pewno się odezwę jak już się gdzieś wybiorę :)

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 08:53
autor: believer
No dodam, że protestantyzm łączy wiara w 5 zasad protestantyzmu tzw. 5 Sola https://pl.wikipedia.org/wiki/Pi%C4%99% ... estantyzmu i są kościoły z liturgią, chrztem dzieci, księżmi, a są też grupy całkiem odjechane gdzie się przewracają, krzyczą, upadają, walą w perkusję oraz występuje cała masa stanów pośrednich. Są też różnice odnośnie usługiwania kobiet, hierarchii w kościele, chrztu, darów Ducha, predestynacji. Natomiast łączy wieczerza Pańska/komunia pod dwoma postaciami (chociaż jest różnica w pojmowaniu między luteranami i kalwinami), nabożeństwo nie jest żadną ofiarą jak msza w Kość. Kat, tylko spotkaniem w celu uwielbienia Boga. Interesuję się różnymi wyznaniami od wielu lat, to w razie czego pytaj, a będę się starał w miarę obiektywnie odpowiedzieć, chociaż mam też swoje preferencję. Sam zwiedziłem bardzo dużo grup i wyznań w PL, w moim mieście mamy wspólnotę braterską i społeczność pomiędzy zborami ewangelicznymi i ewangelikami - wspólne działania, jakieś wycieczki, czasem grill itp..

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 08:58
autor: artlis552
Wielkie dzięki. Mam zatem na wstępie 2 pytania. Mianowicie czy od strony biblijnej funkcjonuje nakaz uczestnictwa w nabożeństwie co niedzielę ? Wiem, że krk wprowadził taki nakaz wraz z wprowadzeniem katechizmu jednak czy oni sobie to od tak wymyślili czy ma to jakieś uzasadnienie w Biblii? Druga kwestia to sama eucharystia. Jak często ją przyjmować i czy każdy zbór ją praktykuje na nabożeństwach. W minioną niedzielę oglądałem w internecie nabożeństwo ze zboru LifeHouse w Poznaniu i nie zauważyłem takiego momentu.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 09:33
autor: believer
Nie ma obowiązku uczestnictwa w nabożeństwie, tylko zachęcenie na podstawie Listu do Hebrajczyków Hbr. 10:24,25 "Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień" (BT) - jest za to zachęcenie do uczestnictwa. Nie ma obowiązku, co nie wiem czy jest dobre, bo u luteran bardzo mało osób chodzi, oglądałem nabożeństwo z Cieszyna, na papierze duża parafia, a na nabożeństwie garstka osób. Natomiast ja miałem fazy: raz chodziłem, trochę nie chodziłem, to jednak chodzenie mi dużo dało (jeśli chodzi o utrzymanie stanu duchowego).

W Biblii nie ma jednoznacznie określonej częstotliwości (chociaż niektórzy uważają, że jest) Wieczerzy/komunii i w większości zborów protestanckich jest praktykowana 1 raz w miesiącu, najczęściej w pierwszą niedzielę miesiąca. Spotkałem się też, że jest praktykowana co niedzielę. U nas w tej samej sali zbiera się rano zbór ewangelicznych chrześcijan (ale pochodzą z ruchu braterskiego) i mają co niedziela, po południu my i mamy raz w miesiącu.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 09:50
autor: KAAN
artlis552 pisze:Wielkie dzięki. Mam zatem na wstępie 2 pytania. Mianowicie czy od strony biblijnej funkcjonuje nakaz uczestnictwa w nabożeństwie co niedzielę ? .
Wiara chrześcijańska to nie jest przestrzeganie nakazów i zakazów, to prowadzenie życia w społeczności z Bogiem. Ten fakt powoduje, że wykonujemy pewne uczynki wiary, których motywem jest nasze pragnienie społeczności, pragnienie pełnienia służby Bogu i ludziom. Społeczność chrześcijańska i każdy wierzący, zbawiony, jest miejscem gdzie przebywa Duch Święty i pod jego wpływem społeczność jest zorganizowana. Chrześcijanie spotykają się pierwszego dnia po sabacie tj. w dniu w którym nasz Pan i Zbawiciel zmartwychwstał, to jest zwyczaj, nie jakiś nakaz, ale nakazem Pańskim jest abyśmy mieli ze sobą społeczność i żyli tak jak było od początku istnienia Zboru Pańskiego:

Dz 2:42 I trwali w nauce apostolskiej i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach.

Jeśli wierzysz to będziesz miał pragnienie przebywania w społeczności zbawionych. Jeśli nie miałbyś wiary to chodzenie, nawet gorliwe nic nie pomoże twojej duszy.

Wiem, że krk wprowadził taki nakaz wraz z wprowadzeniem katechizmu jednak czy oni sobie to od tak wymyślili czy ma to jakieś uzasadnienie w Biblii?
Społeczność w jakiś określony dzień tygodnia ma sens i jest biblijnie uzasadniona, jednak nie jest nakazem, przepisem do wykonywania. To jest potrzeba duchowa wierzącego. Katolicyzm większość dobrych rzeczy jakie są zawarte w Biblii przerobił na zakon - przepis z którego rozlicza swoich wiernych, podobnie jak robili Żydzi w judaizmie. Apostoł Paweł pisał o porządku na zgromadzeniach, a w Dz. jest opisane że codziennie zbierali się "na łamanie chleba".

Druga kwestia to sama eucharystia. Jak często ją przyjmować i czy każdy zbór ją praktykuje na nabożeństwach. W minioną niedzielę oglądałem w internecie nabożeństwo ze zboru LifeHouse w Poznaniu i nie zauważyłem takiego momentu.
Różne zbory praktykują łamanie chleba wspominając ostatnią wieczerzę i dzieło Pana Jezusa z różną częstotliwością. Jedni praktykują to raz na tydzień inni raz na miesiąc lub w innych odstępach czasu. U nas praktykuje się cotygodniowe wspominanie wieczerzy Pańskiej; dzielimy pomiędzy siebie chleb i wino modląc się, wspominając i wychwalając dzieło zbawienia jakie Pan Jezus wykonał na krzyżu. W zborach Pańskich łamanie chleba funkcjonuje jako pamiątka i wypełnianie nakazu Pańskiego w odróżnieniu od KK w którym jest to obrzęd ofiarniczy. Mnie uczono na lekcjach religii że jest to powtarzanie ofiary Pana Jezusa w sposób bezkrwawy. Obecna nowomowa katolickich hierarchów określa ten obrzęd jako "uobecnianie" ofiary Pana Jezusa, to wielkie akrobacje pojęciowe.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 10:18
autor: polk
Jak Poznań to:
- Kościół Ewangelicko-Augsburski
- Kościół Ewangelicko-Metodystyczny
- Ewangeliczny Kościół Reformowany

Wszystkie trzy Kościoły zachowały biblijny model chrztu niemowląt i zbawienia z łaski przez wiarę.
Znajdziesz w nich porządek i umiłowanie Słowa Bożego.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 10:27
autor: artlis552
Naprawdę dziękuje wszystkim za pomoc bo w necie jak i na tym forum jest tyle wiedzy, że czasem ciężko jest odszukać ten właściwy sens dla moich pytań. Ostatnia kwestia jak na ten moment. Małżeństwo nie funkcjonuje u protestantów jako sakrament. Jak w takim razie jest ono zawierane i jak protestantyzm zapatruje się na to, że ja takowy sakrament w krk przyjąłem ?

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 11:22
autor: believer
Ja miałem ślub najpierw w urzędzie stanu cywilnego w sobotę, a niedzielę u baptystów. Przysięga trochę podobna do katolickiej (bez odwoływania się do wszystkich świętych), nie wiem skąd pastor wziął tekst, ale była też modlitwa i ślubowanie sobie nawzajem. Niektóre kościoły mają działalność zalegalizowaną osobną Ustawą w Semie jak np. Kościół Zielonoświątkowy czy Ewangelickie, ślub w nich zawarty jest ważny dla Państwa Polskiego, nie potrzeba już cywilnego, podobnie jak ślub konkordatowy w KK. Ten ślub mój u baptystów, nie był ważny dla władz, dlatego brałem też cywilny.

Ślub i małżeństwo zawarte przez Ciebie w KK uznaje się za ważne w kość. Protestanckich i przed Bogiem, no chyba, żebyś się chciał rozwieść, to znowu by były tu różne poglądy :] .

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 11:28
autor: artlis552
Ślub i małżeństwo zawarte przez Ciebie w KK uznaje się za ważne w kość. Protestanckich i przed Bogiem, no chyba, żebyś się chciał rozwieść, to znowu by były tu różne poglądy :] .[/quote]

Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie :p

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 11:56
autor: believer
Coś dodam, ja jestem z rodziny katolickiej i w wieku 20 lat trafiłem do baptystów ale niedługo potem zachwyciłem się zielonoświątkowcami, a bo luźniejsi, podnoszą ręce, klaszczą, po tej martwocie w KK byłem zauroczony. Po kilku latach człowiek widzi też i inne rzeczy: płytką teologię, małą znajomość Biblii (szukanie słowa od jakiego proroka), byłem zmęczony nabożeństwem np. 1,5 godziny walenia w perkusję, piosenki składające się z 1 zwrotki, powtarzane kilkanaście razy, różne dziwne teologie jak np. ewangelia sukcesu, rozbudowana demonologia, dużo by pisać. Po jakimś czasie człowiek ma chęć pójścia do jakiegoś kościoła gdzie jest większa powaga w podejściu do Boga i do Słowa, głębsza treść pieśni. Należę do niezależnego zboru charyzmatycznego (zielonoświątkowego), bardzo spokojnego i umiarkowanego, kazania o kierunku uświęceniowym przeważnie, ale czasem pójdę do Luteran, tym bardziej, ze ksiądz/pastor to mój znajomy, mogę u nich przystąpić do komunii/wieczerzy i nie ma problemu.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 28 lip 2020, 12:05
autor: KAAN
polk pisze:Jak Poznań to:
- Kościół Ewangelicko-Augsburski
- Kościół Ewangelicko-Metodystyczny
- Ewangeliczny Kościół Reformowany

Wszystkie trzy Kościoły zachowały biblijny model chrztu niemowląt i zbawienia z łaski przez wiarę.
Znajdziesz w nich porządek i umiłowanie Słowa Bożego.
Chrzest niemowląt nie ma podstawy biblijnej.

Re: Z deszczu pod rynnę...

: 19 sie 2020, 15:12
autor: polk
Ma, wystarczy czytać CAŁĄ Biblię w kontekście Przymierza. Kto z kim je zawiera, Kto jest w nim najważniejszy i kto je potwierdza.
Na pewno nie człowiek.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum