muzyka instrumentalna w czasie zgromadzen - grzech?

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

muzyka instrumentalna w czasie zgromadzen - grzech?

Postautor: chrześcijanin » 03 lip 2009, 03:43

C.H.Spurgeon mial na temat muzyki instrumentalnej na zgromadzeniach znany poglad: na pytanie czy na zgromadzeniu moze byc na sali instrument muzyczny - odpowiedz brzmiala: tak, pod warunkiem ze bedzie cicho.

na stronie:
http://www.reformedonline.com/view/refo ... /music.htm
znalazlem ciekawy artykul, ktory omawia te kwestie:
Musical Instruments
in the
Public Worship of God
Brian Schwertley
with an appendix Presbyterian Worship: Old and New
by Kevin Reed

całość tu: http://www.reformedonline.com/view/refo ... /music.htm

generalna teza: od poczatku tak nie bylo, muzyke instrumentalna wprowadzili na zgromadzenia chrzescijan bezbozni i jako bezboznosc nalezy uzywanie instrumentow muzycznych uwazac - na pewno nie przynoszace czci Bogu a wrecz Go zniewazajace.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony
Obrazek
cms|skr328|PL50950Wroclaw68
Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 03 lip 2009, 09:43

:eek: :przestraszony: :lol-above:


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 03 lip 2009, 09:53

A pulpit po lewej stronie koscioła jest grzeszny....
Teraz będzie o instrumentach.... a ławki są OK? gdzie siedzieli uczniowie na ławkach? Albo na krzesłach?


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: muzyka instrumentalna w czasie zgromadzen - grzech?

Postautor: Norbi » 03 lip 2009, 11:02

chrześcijanin pisze:C.H.Spurgeon mial na temat muzyki instrumentalnej na zgromadzeniach znany poglad: na pytanie czy na zgromadzeniu moze byc na sali instrument muzyczny - odpowiedz brzmiala: tak, pod warunkiem ze bedzie cicho.

na stronie:
http://www.reformedonline.com/view/refo ... /music.htm
znalazlem ciekawy artykul, ktory omawia te kwestie:
Musical Instruments
in the
Public Worship of God
Brian Schwertley
with an appendix Presbyterian Worship: Old and New
by Kevin Reed

całość tu: http://www.reformedonline.com/view/refo ... /music.htm

generalna teza: od poczatku tak nie bylo, muzyke instrumentalna wprowadzili na zgromadzenia chrzescijan bezbozni i jako bezboznosc nalezy uzywanie instrumentow muzycznych uwazac - na pewno nie przynoszace czci Bogu a wrecz Go zniewazajace.


Chyba coś Ci się "pomyliło"...


* "I rzekł Dawid naczelnikom lewitów, aby ustanowili swoich braci śpiewakami przy instrumentach muzycznych: cytrach, harfach, cymbałach, aby rozbrzmiewał głos donośny i radosny."1 Kr. 15:16

* "I tak poświęcili dom Boży - król i cały naród. (6) Kapłani trwali przy swoich powinnościach, lewici zaś - z instrumentami muzycznymi, które sprawił król Dawid dla wtórowania pieśniom na cześć Pana: bo na wieki Jego łaskawość, gdy Dawid wychwalał Go za ich pośrednictwem. Naprzeciw nich trąbili kapłani, a cały Izrael stał." 2 Kronik 7:5-6

* "...a cztery tysiące wychwalało Pana na instrumentach, które Dawid sprawił w tym celu." 1 Ks. Kronik 23:5



Wyobrażasz sobie orkiestrę z czterema tysiącami muzyków?
Prawdopodobnie pogłos niósł na kilkadziesiąt kilometrów...

Zatem można by teraz postawić przeciwną tezę, a mianowicie, że cicha muzyka na zgromadzeniach jest grzeszna--- co oczywiście jest w równym stopniu kretyństwem ;)


Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ian » 03 lip 2009, 11:21

mi sie wydaje, ze mowienie, ze muzyka instrumentalna jest grzechem - jest grzechem


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Awatar użytkownika
julaine
Posty: 1548
Rejestracja: 12 sty 2008, 13:33
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: julaine » 03 lip 2009, 14:44

ale jak to?... SPURGEON?!


"niewierzący o Bogu pisze, jak daltonista o kolorach" - KAAN
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 03 lip 2009, 14:54

julaine pisze:ale jak to?... SPURGEON?!

Ty się robisz coraz ciekawsza ;)


cycler
Posty: 384
Rejestracja: 29 cze 2008, 12:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cycler » 03 lip 2009, 16:12

Lash pisze: ławki są OK?


No co Ty?? :eek: ławki w kościele ewangelicznym?? Szok, wpływ katolicyzmu. Mogą być tylko krzesła i tylko takie konferencyjne ;-) :mrgreen:

Powazniej mówiąc: nie popadajmy w skrajności. Muzykę instrumentalną można spotkać już w Starym Testamencie i Biblia nigdzie nie mówi, ze jest zła.


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 03 lip 2009, 16:27

cycler pisze:Powazniej mówiąc: nie popadajmy w skrajności. Muzykę instrumentalną można spotkać już w Starym Testamencie i Biblia nigdzie nie mówi, ze jest zła.

Dodam, że ani głośna, ani cicha :->
Widzisz cycler, już trzeci raz jesteśmy zgodni ;) :D


cycler
Posty: 384
Rejestracja: 29 cze 2008, 12:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: cycler » 03 lip 2009, 17:11

Marcus pisze:Widzisz cycler, już trzeci raz jesteśmy zgodni


Cieszę się, że sie zgadzamy ;) :)


Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 04 lip 2009, 19:17

zarowno artykul reformed... nie jest z mojej strony www ani kojarzonej ze mna - a raczej jest to ortodoksja kalwinistyczna (wlasnie czy Kalwin byl za uzywaniem instrumentow muzycznych?) ani tez Spurgeon nie jest nikim innym jak znanym z pogladow bardziej kalwinistycznych niz arminianistycznych baptysta,
rownolegle mamy prawoslawie nie uzywajace instrumentow - to ciekawe
wiem: teraz czasy demokracji ludowej wiec zgodnie z duchem Laodycejskim lud rzadzi a wiec skoro lud w wiekszosci brzdaka to bez brzdakania ani rusz. Jednak chcielbym miec jakies Nowotestamentowe potwierdzenie.
Starotestamentowe znam i ciekawe jest to ze przytacza sie zakon wtedy gdy probuje sie udowodnic ze nie jest sie pod zakonem.... bo uzywanie instrumentalnej muzyki jest to judaizacja i wracanie do staarozakonnego ducha liturgii i rytu mojzeszowego/dawidowego a my jestesmy innego ducha niz starozakonni czciciele bozkow ze swiatynek na wzgorzach.


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 05 lip 2009, 21:43

Z drugiej strony robienie z nabożeństwa koncertu rockowego, gdzie tak naprawdę główną rolę grają "wypaćkani w brokacie" soliści jest też ciekawym określeniem "uwielbienia".
Z tego co sam zdążyłem się zorientować, nie chodzi o kwestie, że gitara jest OK, a saksofon jest ZŁY (i na pewno Spurgeonowi też nie chodziło o takie stawianie sprawy), tylko o fakt, że "fajne uwielbienie" (w zrozumieniu wręcz "koncertu na nabożeństwie") nie jest wcale Uwielbieniem jeśli Jezusa Chrsytusa nie jest również wywyższony w każdym dniu naszego życia, a nie tylko przez godzinę czy dwie w niedzielę i tylko w wypadku gdy "osoby trzecie" utworzą "odpowiedni klimat".

Pozdrawiam,
f. (moje dwa zardzewiałe grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 06 lip 2009, 01:20

Orion2 pisze:o sporze jaki wynikł między ówczesnymi ortodoksami a Williamem Boothem (założycielem Armii Zbawienia)
problemem Armii Zbawienia nie jest/nie byla inna muzyka, ale inna ewangelia, inny duch i inny 'Jezus' przez nich opowiadany wedlug zarzutow postawionych przez oponentow.
Orion2 pisze:Czy według ciebie odpowiednią muzyką w zborze byłyby tylko chorały i prastare hymny w minorowej tonacji, śpiewane a capella?
a czemu minorowej? Cóż tedy? Będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem. (1 Kor. 14:15) + Rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu, (Efez. 5:19) + nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych; (Kol. 3:16)
Spiew w zborze ma funkcje rownolegle duchowa i intelektualna - zatem ma byc wykonywany w trzezwosci i duchowej rozwadze a nie niekontrolowoanym uniesieniu lub rozproszeniu Cóż tedy? Będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem.
Spiew jest rozmowa - rozmowa miedzy bracmi, jeden podaje psalm, lub hymn lub piesn duchowa - inny mu odpowiada cytatem ze Slowa, modlitwa, lub piesnia (Rozmawiając z sobą przez psalmy i hymny, i pieśni duchowne, śpiewając i grając w sercu swoim Panu,) piesni takze sa nosnikiem nauczania i napominania - jako sluzba jednych braci dla drugich, mimo, ze sa kierowane do Boga maja byc budulcem dla ludzi (nauczajcie i napominajcie jedni drugich przez psalmy, hymny, pieśni duchowne, wdzięcznie śpiewając Bogu w sercach waszych).
Na chwile obecna nie widze powodu aby ktorys z braci mial tracic czas na szarpanie drutow i zamiast koncentrowac sie na tym co Slowo Boze podaje o piesniach - koncentrowac sie na wykonastwie. Wiec acapella.
W znanej mi praktyce wyglada to tak, ze w niektorych zborach jakis utalentowany muzycznie brat - po podanej piesni - intonuje czy to swoim glosem czy przy pomocy odpowiedniego instrumentu muzycznego pierwsze prawidlowe dzwieki, a w innych nikt sie w takie cos nie bawi - nie ma takiego brzemienia i Pan Jezus tego nie wymaga do zbawienia aby koniecznie tracic czas na gre na instrumentach muzycznych tracac mozliwosc pelnego uczestnictwa w zgromadzeniu, wiec po co brac na siebie ciezar ktorego Jezus nie nalozyl i przebijac sie zbednymi bolesciami?

W zyciu spotkalem wielu "kierownikow uwielbienia" z roznych kregow ewangelicznego czy oazowo/odnowowego swiatka - i jeszcze nie spotkalem ani jednego silnego duchowo - najczesciej byli to chrzescijanscy inwalidzi okaleczeni przez te "sluzbe". Smutny stan ruiny. Podobne spostrzezenia mieli takze ich pastorzy/duszpasterze, ktorych opinie byly zasmucajace, i strescic mozna je bylo tak, ze gdy powierzano im te "sluzbe" stali mocno - a z czasem po kilku(nastu) latach "kierowania uwielbieniem".
Albowiem dochodzą nas słuchy, że niektórzy pomiędzy wami postępują nieporządnie: ... zajmują się niepotrzebnymi rzeczami (2 Tes. 3:11)


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony

Obrazek

cms|skr328|PL50950Wroclaw68

Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2
Wanilia
Posty: 155
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:30
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Wanilia » 08 lip 2009, 10:32

Jest wyraźne rozróżnienie między śpiewem "duchem" a "rozumem"- jedno i drugie powinno się uzupełniać. Sam rozum najwidoczniej...nie wystarcza...a i jak widać- na manowce skutecznie sprowadza.
Na chwile obecna nie widze powodu aby ktorys z braci mial tracic czas na szarpanie drutow i zamiast koncentrowac sie na tym co Slowo Boze podaje o piesniach - koncentrowac sie na wykonastwie

Jestem muzykiem i nie widzę żadnych powodów, dla których by nie pomóc delikatnie śpiewającym prostym akompaniamentem, choćby po to, żeby utrzymali się w tonacji. Już moje uszy słyszały zbory śpiewające a cappella które zaczynały w miarę dobrze, a kończyły chrapliwym basem, bo przy piątej zwrotce zjechali o trzy tony w dól...Ani to potrzebne, ani ładne, ani pouczające...
aby koniecznie tracic czas na gre na instrumentach muzycznych tracac mozliwosc pelnego uczestnictwa w zgromadzeniu

To zależy od biegłości w grze. Jeśli ktoś dobrze gra, to niczego nie "traci", ja np. mogę grając jednocześnie śpiewać nową pieśń, słowa same przychodzą...wyśpiewać psalm czy hymn...wszystko jedno. Nie ogranicza mnie to jakoś specjalnie :-)
Jeśli natomiast ktoś zna pięć akordów na krzyż( akurat tyle, żeby na gitarze zagrać do prostej pieśni), to niech gra do tej jednej pieśni, a kiedy "zgromadzenie się rozbuja" i chcą śpiewać rzeczy trudniejsze- niechże nie gra- trochę wolności nie zawadzi.

W zyciu spotkalem wielu "kierownikow uwielbienia" z roznych kregow ewangelicznego czy oazowo/odnowowego swiatka - i jeszcze nie spotkalem ani jednego silnego duchowo - najczesciej byli to chrzescijanscy inwalidzi okaleczeni przez te "sluzbe". Smutny stan ruiny. Podobne spostrzezenia mieli takze ich pastorzy/duszpasterze, ktorych opinie byly zasmucajace, i strescic mozna je bylo tak, ze gdy powierzano im te "sluzbe" stali mocno - a z czasem po kilku(nastu) latach "kierowania uwielbieniem".


No, tu masz trochę racji, ale to nie przez sam fakt, że ktoś gra, ale przez rangę, jaką się w pewnych kręgach chrześcijańskich nadaje uwielbieniu muzycznemu( zbyt wielką i doniosłą). Śpiew i gra to tylko narzędzia w jakieś formie uwielbienia( bo wielbić Jezusa mamy całym swoim życiem, a nie tylko muzyką). No i nie zapędzać się w tej formie, bo niektórzy próbują "robić za pomocą muzyki atmosferę" sądząc, że przez odpowiedni śpiew i grę ściągną więcej nieba na ziemię i bardziej duchowi będą( a to tylko gra na emocjach).

reasumując- gra jest O.K., śpiew jest O.K., o ile wyraża nasz prawdziwy stan serca i o ile forma nie przerasta treści.



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości