wyznanie a dojrzałość

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.

:)

osoba w wieku 15 lat nie oże sama zdecydować o swoim wyznaniu i powinna aż do osiągnięcia pełnej dojrzałości nie podejmować decyzji
9
35%
os. 15letnia jest wystarczająco dojrzała, by podjąć decyzję o przejściu na protestantyzm
17
65%
 
Liczba głosów: 26
Adalbertus
Posty: 3947
Rejestracja: 03 sty 2009, 22:06
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Adalbertus » 30 gru 2009, 13:18

Sara pisze:W zborze u Wolnych raczej nie zaznałam żadnych darów...


Co mieli Ci podarować?


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 30 gru 2009, 13:18

Cóż- spodziewałam się życzliwości i zaznałam jej...do momentu, w któym zapytali o wyznanie. Wtedy siekierę można było w powietrzu powiesić. Teraz, jak gdzieś w realu jestem, to na wszelki wypadek nie mówię, gdzie się nawróciłam...Ech, mniejsza o Wolnych. Pax!
Dwóch na jedną- to dla mnie zbyt wiele ;)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 gru 2009, 13:23

Sara pisze:Dary są różne. Może to być błogosławieństwo( dzieci, mąż, żona, wspólnota miłujących się braci, sióstr), może być coś, co z punktu widzenia Boga jest dla nas dobre( choć chwilowo z naszego punktu widzenia jest uciążliwe, trudne, niechciane), może być otrzymanie pracy, pomocy finansowej, ale też można z rąk Bożych otrzymać uzdrowienie, słowo prorocze, być świadkiem cudu, który buduje wiarę etc.. Nie zamierzam z niczego rezygnować, bo ktoś to uważa za śmieci. Z całym szacunkiem. Oczywiście- niech każdy idzie drogą, która mu się wydaje słuszna.
Ps. W zborze u Wolnych raczej nie zaznałam żadnych darów...

Oh! Jeszcze "wieksze" rzeczy uwazal Pawel za smiecie.... no, ale to wymaga objawienia Chrystusa, a to z kolei wymaga obudzenia, a to z kolei wymaga zasniecia, albo odwrocenia uwagi od Niego, a zwrocenia na Jego.
PodSpodem
A zapytaj jeszcze Bajenskiego, czy mowil jezykami w szescdziesiatych latach... ubieglego stulecia, ma sie rozumiec. :)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 gru 2009, 13:25

Sara pisze:Cóż- spodziewałam się życzliwości i zaznałam jej...do momentu, w któym zapytali o wyznanie. Wtedy siekierę można było w powietrzu powiesić. Teraz, jak gdzieś w realu jestem, to na wszelki wypadek nie mówię, gdzie się nawróciłam...Ech, mniejsza o Wolnych. Pax!
Dwóch na jedną- to dla mnie zbyt wiele ;)

A kto nie jest ci zyczliwy? To jakies szalenstwo! Albo mowisz jezykami, albo nie jestes zyczliwy. Co to ma znaczyc?


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 30 gru 2009, 13:26

A to ładnie poproszę o cytat, w którym Paweł dar uzdrawiania i prorokowania za śmieci uważa. Bo ja czytam jedynie, że swój status, prestiż i takie tam. Ale co tam ja biedna mogę wiedzieć :)
A czemu mam pytać Bajeńskiego, czy się modlił w latach 60-tych językami? Mam rozumieć, że się modlił, a potem zaprzestał? Bo to ciekawe...zdradzisz rąbek tajemnicy?( bo jak go zapytam, to i tak nie odpowie).


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 30 gru 2009, 13:28

JJ- to ci konkretni Wolni przestali być życzliwi( ich wcześniejsza życzliwość zamieniła się w chłodny dystans) z chwilą, kiedy się dowiedzieli, że ta oto niewiasta językami m.in. się modli. To nie ja dzielę ludzi na bardziej lub mniej dojrzałych ze względu na modlitwę językami :roll:


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 30 gru 2009, 13:33

Sara pisze:Dary są różne. Może to być błogosławieństwo( dzieci, mąż, żona, wspólnota miłujących się braci, sióstr), może być coś, co z punktu widzenia Boga jest dla nas dobre( choć chwilowo z naszego punktu widzenia jest uciążliwe, trudne, niechciane), może być otrzymanie pracy, pomocy finansowej, ale też można z rąk Bożych otrzymać uzdrowienie, słowo prorocze, być świadkiem cudu, który buduje wiarę etc.. Nie zamierzam z niczego rezygnować, bo ktoś to uważa za śmieci. Z całym szacunkiem. Oczywiście- niech każdy idzie drogą, która mu się wydaje słuszna.
Ps. W zborze u Wolnych raczej nie zaznałam żadnych darów...

Rzecz w tym, że istnieje wielka manifestacja różnego rodzaju podróbek darów Ducha i jest niezwykkle ważne, by mieć w tym właściwe rozeznanie, bowiem jest to zaraza, która się pleni dość powszechnie, a zbory zielonoswiątkowe najbardziej podatnym są gruntem - uprzedzając gąszcz protestów, zaznaczam, że nie mówie za wszystkie zbory, bo całkiem możliwe, że są wyjątki i w każdym razie znam wielu zielonoświątkowców, których bardzo szanuje.

Nikt nie mówi, że prawdziwe dary są śmieciami - powinnaś to odróżniać, a jeżeli nie potrafisz nawet tego, to jakże odróżnisz prawdziwy dar od fałszywego - a czyż nie do światłości jesteśmy powołani i żeby nie mieć żadnego udziału w ciemności?

Według mnie to już lepiej "nie znalezć gdzieś żadnych darów" - choć to nieprawda, to co mówisz - niż stać uczestnikiem plenienia się fałszu w imie Boże - to o wiele jest gorzej. Pozdrawiam.


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 30 gru 2009, 13:34

jj pisze:Oh! Jeszcze "wieksze" rzeczy uwazal Pawel za smiecie.... no, ale to wymaga objawienia Chrystusa

jj, oboje wiemy, że nie lubisz charyzmatyków bo Ci się to kojarzy jedynie z samymi fałszywymi nauczycielami, ale też nie przesadzaj. Paweł właśnie pisał, że:
"(16) Zawsze się radujcie. (17) Bez przystanku się módlcie. (18) Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. (19) Ducha nie gaście. (20) Proroctw nie lekceważcie. (21) Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie. (22) Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie."
(1 List do Tesaloniczan 5:16-22, Biblia Warszawska)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 gru 2009, 13:37

Sara pisze:A to ładnie poproszę o cytat, w którym Paweł dar uzdrawiania i prorokowania za śmieci uważa. Bo ja czytam jedynie, że swój status, prestiż i takie tam. Ale co tam ja biedna mogę wiedzieć :)

Nie. Przeczytaj caly kontekst, a dowiesz sie, co Pawel uwazal za smiecie, zeby zyskac Chrystusa.

A czemu mam pytać Bajeńskiego, czy się modlił w latach 60-tych językami? Mam rozumieć, że się modlił, a potem zaprzestał? Bo to ciekawe...zdradzisz rąbek tajemnicy?( bo jak go zapytam, to i tak nie odpowie).

bo tego nie bylo na Pulawskiej. Nie bylo nigdzie. To przyszlo do Polski pozniej, jako obowiazkowy znak chrztu Duchem! Ja wiem, bo widzialem i pamietam.
Powiedz mi, czy nie uwazasz za smiecie wszelkiego rodzaju imitacje manifestacji Ducha Swietego? Bo Duch Prawdy wielbi Chrystusa... zawsze... jak bylo wyzej cytowane.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 30 gru 2009, 13:40

Gdy ceni się dary ponad darczyńcę wtedy niestety może stać się to bałwochwalstwem. Szczególnie gdy bardziej zabiega się o dary niż o poznanie darczyńcy, Chrystusa, wtedy może się i inny "darczyńca" znaleźć, który da naszemu ciału dokładnie to czego pragnie (właśnie dlatego w ST ostrzegano przed fałszywymi prorokami, których proroctwa się spełniają). Ważne aby pamiętać o Chrystusie i to tym, że Bóg obdarza tak jak On chce, a nie jak my chcemy. No i warto może sobie zadać też takie pytanie, jeśli przez całe moje życie nie otrzymałbym żadnego daru, moje głoszenie Ewangelii nie nawróciło by nikogo, a reszta mojego życia przypominała by bardziej problemy Hioba, czy mimo tego kochałbym i cenił Jezusa Chrystusa?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 gru 2009, 13:44

Norbi pisze:
jj pisze:Oh! Jeszcze "wieksze" rzeczy uwazal Pawel za smiecie.... no, ale to wymaga objawienia Chrystusa

jj, oboje wiemy, że nie lubisz charyzmatyków bo Ci się to kojarzy jedynie z samymi fałszywymi nauczycielami, ale też nie przesadzaj. Paweł właśnie pisał, że:
"(16) Zawsze się radujcie. (17) Bez przystanku się módlcie. (18) Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. (19) Ducha nie gaście. (20) Proroctw nie lekceważcie. (21) Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie. (22) Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie."
(1 List do Tesaloniczan 5:16-22, Biblia Warszawska)


Tak jest, "Ducha nie gascie"! Co to znaczy? Co czyni Duch Prawdy? Kogo uwielbia? Czy mowi cos od siebie? Czy manifestuje sie bez konca w jakichs zbiorowych dziwactwach? Czy raczej, jak na swiadka przystalo, usuwa sie w cien, zeby Chrystus zajasnial?
NIe gas Ducha, Norbi. On swieci na Jezusa!


Awatar użytkownika
Ivah
Posty: 49
Rejestracja: 13 gru 2009, 21:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Ivah » 30 gru 2009, 13:45

Jeżeli mogę Ci coś doradzić bo, choć jestem troszkę starsza, stoję na podobnym miejscu co Ty. Z mojego doświadczenia wiem, że przede wszystkim trzeba odnaleźć Boga w sercu, potem gdy możesz być w nim silna, pozwoli Ci na rozwijanie swojej świadomości. Bardzo ważne jest żaby Twoje serce nie ograniczyło się od ludzkich przekonań i warto bardzo ostrożnie dobierać sobie tych, z którymi masz zamiar dalej dojrzewać.

Proponuję żeby nigdy swoich decyzji nie opierać na chwilowych fascynacjach, czyli emocjach, tylko zejść w siebie i dokładnie przeanalizować to w co masz zamiar wejść.

Życzę dużo cierpliwości i zaufania :)


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 30 gru 2009, 13:46

fantomik pisze:Ważne aby pamiętać o Chrystusie i to tym, że Bóg obdarza tak jak On chce, a nie jak my chcemy.

Właśnie. Warto zwrócić uwagę, że Słowo nigdy nie mówi, że "będziecie większe rzeczy czynili - w sensie że więcej będziecie mówili na językach, a inne rzeczy to już nie". Nigdy Słowo nie mówi o "darach Ducha - jako mówieniu językami i już..."

Natomiast w realu, z tego co się da zaobserwować, wiekszość to ma właśnie "dar mówienia", a w razie jakich-kolwiek pytań się podpierają wersami o "większych rzeczach, uzdrowieniach itp." - tyle, że akurat z tymi większymi rzeczami jest dość krucho tak naprawdę - a przyczyna jest dość wyrazista, dlaczego jest krucho...


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 30 gru 2009, 13:49

fantomik pisze:Gdy ceni się dary ponad darczyńcę [...]

STOP !
Czy naprawdę każda dyskusja ocierająca się o dary Ducha musi się sprowadzać do wysuwania takich założeń przez kalwinistów? Ileż razy można to samo prostować, że dary to nie podróbki, a podróbki to nie dary, że Chrystus musi być w centrum itd :/
Chcesz rozmawiać o fałszywkach? Ok, ja również mam sporo na ten temat do powiedzenia ku przestrodze, ale litości, nie sprowadzajcie KAŻDEGO tematu, który traktuje o darach, na tor dyskusji o zwiedzeniach. Oczywiście to jest tylko moja skromna prośba i jeśli za bardzo nie można na to liczyć to też się z tym pogodzę :)


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 30 gru 2009, 13:51

jj pisze:
Norbi pisze:
jj pisze:Oh! Jeszcze "wieksze" rzeczy uwazal Pawel za smiecie.... no, ale to wymaga objawienia Chrystusa

jj, oboje wiemy, że nie lubisz charyzmatyków bo Ci się to kojarzy jedynie z samymi fałszywymi nauczycielami, ale też nie przesadzaj. Paweł właśnie pisał, że:
"(16) Zawsze się radujcie. (17) Bez przystanku się módlcie. (18) Za wszystko dziękujcie; taka jest bowiem wola Boża w Chrystusie Jezusie względem was. (19) Ducha nie gaście. (20) Proroctw nie lekceważcie. (21) Wszystkiego doświadczajcie, co dobre, tego się trzymajcie. (22) Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie."
(1 List do Tesaloniczan 5:16-22, Biblia Warszawska)


Tak jest, "Ducha nie gascie"! Co to znaczy? Co czyni Duch Prawdy? Kogo uwielbia? Czy mowi cos od siebie? Czy manifestuje sie bez konca w jakichs zbiorowych dziwactwach? Czy raczej, jak na swiadka przystalo, usuwa sie w cien, zeby Chrystus zajasnial?
NIe gas Ducha, Norbi. On swieci na Jezusa!

:( jj..... eh... dziwią mnie te Twoje reakcje, jakbyś nie znał mojej opinii na temat wynaturzeń...
Wiesz dobrze, że nie o tym pisałem.



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości