Czy Bóg jest miłosierny?

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czy Bóg jest miłosierny?

Postautor: Nowy » 27 lut 2010, 11:26

Ostatnio mam czas zwątpienia i zadałem sobie pytanie czy Bóg naprawdę jest miłosierny. No bo czemu nie może po prostu wybaczyć ludziom i zmazać grzech bez zabijania ich? Czemu ludzi, którzy są naprawdę dobrzy i zasługują na nagrodę strąca do piekła i skazuje na wieczne męczarnie, jeśli oni żyli w pewnej nieświadomości Jego istnienia, albo wydawało im się, że są wierzący, ale nie byli narodzeni na nowo. Przecież "miłość nie szuka swego, nie pamięta złego". Czy człowiek zasługuje na na nieskończone piekło za skończona liczbę grzechów? Czy to sprawiedliwe, że małe dziecko, które umiera idzie do piekła, bo nie narodziło się na nowo? Czy jeśli człowiek wychowywał się w innej wierze, to czy to jego wina, że nie zna Jezusa, czy nie tego otoczenia przypadkiem i czy sprawiedliwym jest przez to skazywać go na wieczne męki? Albo jeśli np. ktoś odszedł od wiary, bo powiedzmy Kościół katolicki go zranił, albo poraził miejscami swoim absurdem, to czy to też niego wina, czy tego Kościoła? Czemu Bóg prowadzi jednych do zbawienia, a innych do potępienia, żeby wykonać przez to własne cele, jak widzimy w Biblii? I wreszcie, czy to nie samolubne stwarzać człowieka, żeby oddawał Bogu chwałę i większość tych ludzi skazać na niewyobrażalne męki? Czy to nie sadyzm? Czy w obliczy tego wszystkiego można powiedzieć, że Bóg jest nieskończoną miłością i wybaczeniem? Proszę tylko nie zbywajcie mnie jakąś jednozdaniową, banalną odpowiedzią.


Szukam drogi do światła...
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 27 lut 2010, 12:13

Nowy pisze:Ostatnio mam czas zwątpienia i zadałem sobie pytanie czy Bóg naprawdę jest miłosierny.

Dobre pytania.
Na wstępie doradzę ci, żebyś krytycznie czytał wypowiedzi, bo nawet moderatorzy czasem piszą takie bzdury, że to się czytać nie da.

Bóg jest przede wszystkim święty. Jest On doskonale sprawiedliwy dla wszystkich, oraz miłosierny dla niektórych. Ma On doskonałą nienawiść przeciwko grzechowi i dlatego nie może On po prostu przymknąć oko na grzeszników, którzy nie poproszą Go o zbawienie i przebaczenie grzechów.

Bóg musi ukarać grzech. Każdy kto jest niewinny (czyli np. nieświadome grzechu dzieci, które umrą) idzie do nieba. Ale każdy, kto osiągnął wiek, w którym zrozumiał, że jest Bóg, oraz, że mamy wobec Niego dług, za nasze niemoralne postępowanie, jest winny przed świętym Bogiem. Nie istnieją dobrzy ludzie, którzy nie usłyszeli o Chrystusie. Nawet nasze najlepsze czyny, jeśli nie są czynione na Jego chwałę, są grzechem.

Każdy zgrzeszył, a więc każdy nie zasłużył na Bożą łaskę. Jednakże Bóg w Swoim miłosierdziu postanowił, że zbawi niektórych. Jest On w tym również sprawiedliwy, ponieważ kara za ich grzechy została zapłacona przez nieskończenie świętego Syna Bożego. Każdy zgrzeszył przeciwko nieskończenie świętemu Bogu i dlatego każdy zasłużył na wieczne piekło. Ale jeśli ufasz Chrystusowi, to ciesz się, bo Bóg upodobał Sobie zbawić cię, jeśli nie ufasz, to zaufaj, bo nikogo kto do Niego przychodzi, On nie odrzuci.


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 27 lut 2010, 12:26

1. Bog jest wieksza miloscia niz nam to sie wydaje
2. Bog nikogo nie prowadzi na zatracenie, to ludzie postanowili sami tam isc
3. Bog jest stworca i to On wyznacza zasady, tak samo jak rodzic wyznacza zasady dziecku, a one moze sobie mowic ze to nie sprawiedliwe ze musi wracac do domu np. o 21:00, ale rodzic ma do tego prawo, tak samo Bog ma prawo.


Awatar użytkownika
Zbyszekg4
Posty: 13148
Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
Lokalizacja: Bielsko-Biała
O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Zbyszekg4 » 27 lut 2010, 19:58

Nowy pisze:Czy człowiek zasługuje na na nieskończone piekło za skończona liczbę grzechów?

Witam serdecznie!
Dobrze, ze sie nad tym zastanawiasz... Moge Cie pocieszyc: Biblia nie naucza o niekonczacych sie mekach piekielnych. Ona uczy, ze grzesznik niepokutujacy zazna drugiej smierci- unicestwienia... Lepsze to, niz meka bez konca za skonczone grzeszne zycie!...
Bog nie jest sadysta- nie ma upodobania w karaniu bez konca!! To szatan chce by ludzie tak o Bogu mysleli...
Pozdrawiam!


Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
Facebook
Obrazek
siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ TV LEKCJE BIBLIJNEKURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 27 lut 2010, 20:06

Pomoc (ograniczenia regulaminowe)


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Nowy » 27 lut 2010, 20:56

Puritan pisze:Bóg jest przede wszystkim święty. Jest On doskonale sprawiedliwy dla wszystkich, oraz miłosierny dla niektórych.


Z tego wynika, że Bóg jest bardziej srogi i sprawiedliwy, niż miłosierny, a na pewno nie nieskończenie miłosierny.

Puritan pisze:Każdy kto jest niewinny (czyli np. nieświadome grzechu dzieci, które umrą) idzie do nieba. Ale każdy, kto osiągnął wiek, w którym zrozumiał, że jest Bóg, oraz, że mamy wobec Niego dług, za nasze niemoralne postępowanie, jest winny przed świętym Bogiem.


Wielu ludzi przez całe życie żyje w stanie poznania i zrozumienia Boga na poziomie takiego dziecka. Co z nim? A jeśli jest tak jak napisałeś, to przysługą było by zabić kogoś po narodzinach, żeby poszedł do nieba, bo istniało by ryzyko, że w swoim dorosłym życiu odrzuci Boga.

Puritan pisze:Nie istnieją dobrzy ludzie, którzy nie usłyszeli o Chrystusie.


Ale istnieją ludzie, którzy żyją w nieświadomości duchowej, albo tacy którzy niby wierzą, ale nie są narodzeni na nowo. Są dobrzy przez całe życie, a potem sru do pieca.

Puritan pisze:Nawet nasze najlepsze czyny, jeśli nie są czynione na Jego chwałę, są grzechem.


No to żeś przywalił...

Puritan pisze:Każdy zgrzeszył, a więc każdy nie zasłużył na Bożą łaskę. Jednakże Bóg w Swoim miłosierdziu postanowił, że zbawi niektórych. Jest On w tym również sprawiedliwy, ponieważ kara za ich grzechy została zapłacona przez nieskończenie świętego Syna Bożego. Każdy zgrzeszył przeciwko nieskończenie świętemu Bogu i dlatego każdy zasłużył na wieczne piekło.


Ale czemu Bóg wyznaczył tak okrutne zasady? Czemu ktoś musi umrzeć, czy to Chrystus, czy grzesznik? Czemu nie umiał po prostu wybaczyć grzechu i przez to zmazać go, bez karania kogoś, jeśli nawet człowiek jest do tego zdolny?

Puritan pisze:Ale jeśli ufasz Chrystusowi, to ciesz się, bo Bóg upodobał Sobie zbawić cię, jeśli nie ufasz, to zaufaj, bo nikogo kto do Niego przychodzi, On nie odrzuci.


Wołam ostatnio do Boga, że chce tylko prawdy, niczego innego, a jeśli On nią jest to chce Jego. Patrze w niebo i zastanawiam się czy On tam jest nie widząc w niczym tego potwierdzenia. Czemu on mi nie odpowie, jeśli jest prawdziwy, czemu nie pokaże mi, że moja wiara nie jest bezcelowa? Wszystko przecież jest w Jego rękach, jeśli by chciał mógł by zrobić jedną rzecz, taką, że już bym nie wątpił, więc czemu mnie tak perfidnie zlewa? Czy aż tak bardzo chce, żebym przestał wierzyć?


Szukam drogi do światła...
Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Nowy » 27 lut 2010, 21:06

Hardi pisze:2. Bog nikogo nie prowadzi na zatracenie, to ludzie postanowili sami tam isc


A co z zatwardzeniem serca faraona w Egipcie?

Hardi pisze:3. Bog jest stworca i to On wyznacza zasady, tak samo jak rodzic wyznacza zasady dziecku, a one moze sobie mowic ze to nie sprawiedliwe ze musi wracac do domu np. o 21:00, ale rodzic ma do tego prawo, tak samo Bog ma prawo.


Tak, ale jak rodzice będą dzieci zamykać na tydzień w domu, nie dawać im jeść i je bić, to w końcu trafia do więzienia, a dzieci do domu dziecka. Jeśli Bóg jest mądrością, to nie bierze tych zasad za przeproszeniem z dupy, a wiara w zdziwaczałego, sadystycznego Boga, tylko dla tego, że On sam twierdzi, że to co robi jest sprawiedliwe nie wydaje mi się najlepsza.

PS. Zbyszek, anihilacjonizm i uniwersalizm zbawienia są ciekawymi rzeczami, ale na razie, chcę rozpatrzyć te spraw pod kontem tradycyjnym, że tak powiem.


Szukam drogi do światła...
Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Nowy » 27 lut 2010, 22:06

Co to za Bóg, który jest mniej miłosierny niż człowiek? Poza tym z tego wynika, że wszystkie Jego wypowiedzi o Jego wielkiej, nieskończonej miłości, których jest nie mało nie są prawdą.


Szukam drogi do światła...
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 27 lut 2010, 22:24

Nowy pisze:Co to za Bóg, który jest mniej miłosierny niż człowiek? Poza tym z tego wynika, że wszystkie Jego wypowiedzi o Jego wielkiej, nieskończonej miłości, których jest nie mało nie są prawdą.

Niech Ci odpowie Slowo Boga

[List do Rzymian 9.18.23]
"Zaiste więc, nad kim chce, okazuje zmiłowanie, a kogo chce przywodzi do zatwardziałości.
A zatem, powiesz mi: Czemu jeszcze obwinia? Bo któż może przeciwstawić się jego woli?
O człowiecze! Kimże ty jesteś, że wdajesz się w spór z Bogiem? Czy powie twór do twórcy: Czemuś mnie takim uczynił?
Albo czy garncarz nie ma władzy nad gliną, żeby z tej samej bryły ulepić jedno naczynie kosztowne, a drugie pospolite?
A cóż, jeśli Bóg, chcąc okazać gniew i objawić moc swoją, znosił w wielkiej cierpliwości naczynia gniewu przeznaczone na zagładę, a uczynił tak, aby objawić bogactwo chwały swojej nad naczyniami zmiłowania, które uprzednio przygotował ku chwale"


Poza tym, od zlej strony zaczynasz...
Zrozumienie nauki o Sprawiedliwosci jest mozliwe jedynie dla dojrzalych chrzescijan.
Pawel o tym pisal

"Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie, jeszcze bowiem cieleśni jesteście."

"Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem;
pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego"

(List do Hebrajczyków 5:23-24)

Po prostu jesli faktycznie szukasz Boga to nie zaczynaj od spraw do ktorych zrozumienia jest potrzebny Duch Swiety i madrosc od Boga. Wszystko ma swoj czas. Bog daje sie poznac i zrozumiec ale stopniowo, pomalu powoduje wzrost. Dla dzieci jest dobre mleko, a staly pokarm dla doroslych, przeciwnie mozna dostac niestrawnosci.


Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Nowy » 27 lut 2010, 22:39

Muszę przyznać, że trafny fragment słowa i odpowiedź, ale ja już byłem w miejscu kiedy sam bardzo dobrze rozmawiałem o różnych sprawach z chrześcijanami i nie tylko, no i napotkałem tę sprawę, a tu ściana. Może to jest właśnie ten czas i to miejsce, kiedy ma mi to być objawione?


Szukam drogi do światła...
Lee
Posty: 1010
Rejestracja: 06 wrz 2008, 11:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Lee » 27 lut 2010, 22:53

Nowy pisze:Co to za Bóg, który jest mniej miłosierny niż człowiek? Poza tym z tego wynika, że wszystkie Jego wypowiedzi o Jego wielkiej, nieskończonej miłości, których jest nie mało nie są prawdą.


(13) Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół swoich. (Ew. Jana 15)
Mało tego, Bóg idzie dalej i kładzie swoje życie za nieprzyjaciół swoich. Czy jest większa miłość nad to??

Czy wiesz że Jego mądrość jest nieograniczona, wybrany i realizowany przez Niego plan musi być najlepszym z możliwych planów?
Musi być wyrazem największej świętości i największej miłości.

Bo właśnie grzech, cierpienie, rozpacz, kara, nagroda, radość, miłość itd. i fakt że Bóg stając się w Jezusie człowiekiem i umierając za nas na krzyży objawił nam tę miłość doskonale. Życie i nauczanie Jezusa Chrystusa w pełni objawiło doskonałą miłości.

Rozumiesz? Doskonały Bóg, objawił doskonale miłość. Również świętość i sprawiedliwość.
Ostatnio zmieniony 27 lut 2010, 22:55 przez Lee, łącznie zmieniany 1 raz.


Puritan
Posty: 4628
Rejestracja: 19 maja 2008, 16:04
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Puritan » 27 lut 2010, 22:55

Nowy pisze:Wielu ludzi przez całe życie żyje w stanie poznania i zrozumienia Boga na poziomie takiego dziecka. Co z nim?

Każdy człowiek ma poznanie, że jest grzesznikiem i że nie żyje w zgodzie ze Stwórcą. Mówi o tym Rzymian 1.
Nowy pisze:A jeśli jest tak jak napisałeś, to przysługą było by zabić kogoś po narodzinach, żeby poszedł do nieba, bo istniało by ryzyko, że w swoim dorosłym życiu odrzuci Boga.

Nikt kto zabija ludzi nie ma udziału w Królestwie Bożym, więc nie jest to dobry pomysł.
Nowy pisze:Ale istnieją ludzie, którzy żyją w nieświadomości duchowej, albo tacy którzy niby wierzą, ale nie są narodzeni na nowo. Są dobrzy przez całe życie, a potem sru do pieca.

Czy mógłbyś podać mi nazwisko takiego niewierzącego dobrego człowieka? Chciałbym go poznać.
Nowy pisze:Ale czemu Bóg wyznaczył tak okrutne zasady? Czemu ktoś musi umrzeć, czy to Chrystus, czy grzesznik? Czemu nie umiał po prostu wybaczyć grzechu i przez to zmazać go, bez karania kogoś, jeśli nawet człowiek jest do tego zdolny?

Bo Bóg jest sprawiedliwy.

"I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana" (Przysłów 17:15)

Gdyby Bóg puścił wolnym niewierzącego grzesznika (bez zastępczej śmierci Chrystusa), to sam byłby ohydą.

Nowy pisze:Wołam ostatnio do Boga, że chce tylko prawdy, niczego innego, a jeśli On nią jest to chce Jego. Patrze w niebo i zastanawiam się czy On tam jest nie widząc w niczym tego potwierdzenia.

Robisz w bardzo przewrotny sposób. Nie musisz zastanawiać się czy Bóg jest. Wystarczy, że spojrzysz na Jego stworzenie. Jeśli jest stworzenie, to musi być też Stworzyciel, prawda? Jezus powiedział: "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli", więc przestać kusić Boga, a zacznij prawdziwie Go szukać.
Nowy pisze:Wszystko przecież jest w Jego rękach, jeśli by chciał mógł by zrobić jedną rzecz, taką, że już bym nie wątpił, więc czemu mnie tak perfidnie zlewa? Czy aż tak bardzo chce, żebym przestał wierzyć?

Bóg chce, żeby wszyscy poznali prawdę i zostali zbawieni. Dawni święci Boży mawiali: "Wielb Go, nawet jeśli w końcu wrzuci cię On do piekła, ponieważ On jest godzien". Oczywiście prawdą jest to, że jeśli będziesz prawdziwie Go wielbił, to będziesz zbawiony. Szukaj Boga ze wszystkich sił, a obiecał On, że jeśli prawdziwie chcesz Go poznać i pokochać, to cię nie odrzuci ani cię nie opuści. Na początek polecam ci przeczytać książke dla poszukujących pod tytułem "W Pobliżu Wąskiej Bramy": http://ewangeliczni.forumowisko.net/w-p ... 88.htm#898


Serdecznie zapraszam na nowe wpisy https://purytanin.wordpress.com/
Nowy
Posty: 63
Rejestracja: 27 lut 2010, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Warszawa
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Nowy » 01 mar 2010, 00:34

Puritan pisze:Nikt kto zabija ludzi nie ma udziału w Królestwie Bożym, więc nie jest to dobry pomysł.


Ale patrząc pod kątem tych dzieci, to by by było dla nich dobre, tak?

Puritan pisze:Czy mógłbyś podać mi nazwisko takiego niewierzącego dobrego człowieka? Chciałbym go poznać.


Nie chodzi mi w tym momencie raczej o niewierzących, ale o nie na nowo narodzonych katolików powiedzmy, którzy raczej biernie podchodzą do wiary, ale są naprawdę dobrymi ludźmi.

Puritan pisze:"I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana" (Przysłów 17:15)

Gdyby Bóg puścił wolnym niewierzącego grzesznika (bez zastępczej śmierci Chrystusa), to sam byłby ohydą.


Ale ten grzesznik nie był by już winny, bo Bóg by mu wybaczył, a to że nie może mu wybaczyć bez zabijania kogoś też jest ustalone przez Boga.

Puritan pisze:Robisz w bardzo przewrotny sposób.


Czemu przewrotny? Ja myślę, że bardzo normalny i szczery.

Puritan pisze:Nie musisz zastanawiać się czy Bóg jest. Wystarczy, że spojrzysz na Jego stworzenie. Jeśli jest stworzenie, to musi być też Stworzyciel, prawda?


Ja mowie tu o Bogu w sensie chrześcijaństwa, a jakiś stworzyciel jest w prawie każdej religii, więc to nie argument.

Puritan pisze:"Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli", więc przestać kusić Boga, a zacznij prawdziwie Go szukać.


Prawdziwie, czyli jak? Wydaje mi się, że jak jestem w zwątpieniu, to robię to w najprostszy i najszczerszy sposób, poza tym idą za tym takie decyzje jak napisanie tu.


Szukam drogi do światła...
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 01 mar 2010, 14:18

Nowy pisze:
Puritan pisze:Nikt kto zabija ludzi nie ma udziału w Królestwie Bożym, więc nie jest to dobry pomysł.


Ale patrząc pod kątem tych dzieci, to by by było dla nich dobre, tak?

Puritan pisze:Czy mógłbyś podać mi nazwisko takiego niewierzącego dobrego człowieka? Chciałbym go poznać.


Nie chodzi mi w tym momencie raczej o niewierzących, ale o nie na nowo narodzonych katolików powiedzmy, którzy raczej biernie podchodzą do wiary, ale są naprawdę dobrymi ludźmi.

Puritan pisze:"I ten, kto uwalnia winnego, i ten, kto skazuje niewinnego, obaj są ohydą dla Pana" (Przysłów 17:15)

Gdyby Bóg puścił wolnym niewierzącego grzesznika (bez zastępczej śmierci Chrystusa), to sam byłby ohydą.


Ale ten grzesznik nie był by już winny, bo Bóg by mu wybaczył, a to że nie może mu wybaczyć bez zabijania kogoś też jest ustalone przez Boga.

Puritan pisze:Robisz w bardzo przewrotny sposób.


Czemu przewrotny? Ja myślę, że bardzo normalny i szczery.

Puritan pisze:Nie musisz zastanawiać się czy Bóg jest. Wystarczy, że spojrzysz na Jego stworzenie. Jeśli jest stworzenie, to musi być też Stworzyciel, prawda?


Ja mowie tu o Bogu w sensie chrześcijaństwa, a jakiś stworzyciel jest w prawie każdej religii, więc to nie argument.

Puritan pisze:"Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli", więc przestać kusić Boga, a zacznij prawdziwie Go szukać.


Prawdziwie, czyli jak? Wydaje mi się, że jak jestem w zwątpieniu, to robię to w najprostszy i najszczerszy sposób, poza tym idą za tym takie decyzje jak napisanie tu.


Spróbój prosze spojrzęc na to z innej strony.
Ludzie są dla Boga a nie Bóg dla ludzi.

Bóg stworzył sobie swiat i ofiarował go dla swojego Syna. Ten świat Jest dla Chrystusa a nie dla ludzi.
Ludzie mieli oddawać Chrystusowi Chwałę i cześć poprzez życie w harmonii z Bogiem i całym stworzeniem. Ale wszedł na świat Oszust, diabeł kóry uzywjąc dobrych rzeczy Zwidół ludzi.
ci ludzie od momentu zwiedzenia stali sie wrogami Boga.

Bóg nie chciał aby sie to utrwaliło i zrobil dwie rzeczy.
Jedną to zabranie dostepu do drzewa żywota
Druga to nadanie cierpienia człowiekowi aby szukał Boga w swojej niedoli.

Człowiek więc umiera i cierpi w celu konkretnym w celu poszukiwania Boga.
Jednak zepsuta natura człowieka uniemożliwia mu przyjscie do Boga.
Bóg udowadnia to ludziom
W okresie do Noego gdy opierano się na ludzkim sumieniu zło tak szybko sie rozeszło że Bóg zniszczył prawie całą ludzkość
Potem dal prawo i lud wybrany aby ich pouczyc co jest złe... ale to pokazywało tylko jak zły jest czlowiek i torche regulowało stosunki społeczne nie rozwiazywąło problemu serca - ducha ludzkiego z którego zło sie brało.
Dlatego Bóg aby uwolnic ludzi z tego jak zepsuł ich Oszust dał swojego Syna. Ten umarł fizycznie i zwycięzył duchowo. skutek tego jest taki że duchowo moze on kazdego z nas odrodzic
Tym którym okaze miłosierdzie tych odrodzi.

Zadać by mozna pytanie dlaczego tylko częsc a nie wszystkim okazał miłosierdzie odrodzenia duchowego? Cóz nie wiemy. Mógł wszystkich zostawic w takim samym stanie. Dokonal wyboru ze czesci okaże miłosierdzie pod postacia zbawienia.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości