corka pisze:fantomik,
to jest najpiekniejsza Nowina jaka kiedykolwiek mialam?,a powiedz mi co jest z tym odczuciem milosci,pokoju,madrosci nawet-ja to utracilam,juz ten stan Ducha jak wtedy nie powrocil nigdy.
Poczytaj Lamentacje Jeremiasza Pan go nie opuścił ale to jak się czuł to mało powiedziane. Tak samo Eliasz, który prosił nawet Boga aby ten go zabił. Dawid również niemiał czasem lekko.
Nasze subiektywne uczucia to jedno, a Boża Prawda to drugie i choć często są one zbieżne, to często też nie są. Bóg powiedział, że nikt nie wyrwie Jego Dzieci z jego ręki, powiedział również że nawet jakby nas opuściła matka i ojciec to On nas nie opuści Mamy też Jego Słowo na to, że On nas nie potępi ani nie oskarży -- bo nas Usprawiedliwia (Rzymian 8:28-39). W życiu dopadną Cię chwile zwątpienia, gdzie uczucia będą podpowiadać najróżniejsze czarne scenariusze ale szczególnie właśnie wtedy (tak jak napisała Ann powyżej) przede wszystkim trzeba oprzeć się na Jezusie Chrystusie, Jego Słowie i tym co dla nas zrobił. Gdy będziesz to rozważać, z modlitwą, poproś Pana aby przywrócił Ci to uczucie pokoju -- wiemy, że On wysłuchuje modlitw. Najważniejsze jednak abyś nie opierała się na uczuciu ale na Bożym Słowie i Jego Obietnicach, które w Jezusie Chrystusie znajdują swoje "TAK" i "Amen", a wtedy, mogę powiedzieć z doświadczenia, ten pokój i miłość "przyjdą same" (czy też raczej dane będą nam przez Boga jeśli mam być dokładny ).
Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)