Polityka a grzech

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
Awatar użytkownika
librarian
Posty: 206
Rejestracja: 17 sty 2011, 12:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: północna Francja
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: librarian » 18 lut 2011, 13:36

Lash: Proszę, nie tnij moich wypowiedzi co zdanie. Nie odpowiadam na tak prowadzoną dyskusję, ani to co potem z tego się robi- cytaty w cytacie, w cytacie, w cytacie. Buduj własne wywody od A do Z. Ani nie manipuluj- jasno wskazałam dlaczego za morderstwo państwo musi karać, a nie musi i nie powinno np. za antykoncepcję, która wedle katolików jest grzechem. Prześledź cały wątek. Rozdział kościoła i państwa to najlepsza zdobycz Reformacji- chroni kościół przed sekularyzacją, a obywateli przed wojnami religijnymi i rozlewem krwi.

Poza tym caps lock i wykrzykniki nie dodają sensu wypowiedziom...


http://www.youtube.com/watch?v=GtoHs0Ua ... re=related

Liberté, Liberté chérie,
Combats avec tes défenseurs!
Shinzu
Posty: 103
Rejestracja: 02 sty 2011, 22:20
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Shinzu » 18 lut 2011, 13:50

Egzekwowany zakaz nierządu i cudzołóstwa nie istnieje ani teraz ani wcześniej.
Nierząd niby jest teraz nie legalny a galeriany i po 5 domów publicznym w każdym mieście (przynajmniej w każdym jakim byłem dłużej tak jest i nie wiem tego z praktyki :) to co. W przeszłości to to już w ogóle totalna klęska. Co do cudzołóstwa wiemy, że teraz jest powszechne a przeszłość była taka królowie i każdy(większość) inny szlachcic miał nieślubne dzieci a zwykłego chłopa nie było w sumie stać na wychowanie kolejnego potomka


Brawario
Posty: 242
Rejestracja: 26 kwie 2009, 17:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Brawario » 18 lut 2011, 14:11

Shinzu pisze:Egzekwowany zakaz nierządu i cudzołóstwa nie istnieje ani teraz ani wcześniej.
Nierząd niby jest teraz nie legalny a galeriany i po 5 domów publicznym w każdym mieście (przynajmniej w każdym jakim byłem dłużej tak jest i nie wiem tego z praktyki :) to co. W przeszłości to to już w ogóle totalna klęska. Co do cudzołóstwa wiemy, że teraz jest powszechne a przeszłość była taka królowie i każdy(większość) inny szlachcic miał nieślubne dzieci a zwykłego chłopa nie było w sumie stać na wychowanie kolejnego potomka

Pod pojęciem "nierządu" mam na myśli seks przedmałżeńskie, nie zaś prostytucję w ścisłym tego słowa znaczeniu.
Oczywiście w przeszłości, różnie bywało z egzekwowaniem takich zakazów, ale bliższe przyjrzenie się historii dowodzi, iż wówczas kiedy władze cywilne wspierały swymi prawami wychowawczą rolę kościołów chrześcijańskich, to - generalnie rzecz biorąc - było znacznie mniej społecznego przyzwolenia na te i tym podobne nieprawości. Dotyczy to, nawet państw, które zasadniczo rzecz biorąc, były nieprzychylne chrześcijaństwu, ale w pewnych swych szczegółowych prawach strzegły niektórych zasad tradycyjnej moralności chrześcijańskiej. Sam żyłem w PRL 13 lat i znam rzeczywistość tego państwa z opowiadań starszych kolegów, rodziców, etc. W PRL egzekwowano zakaz pornografii i prostytucji i było tego znacznie mniej niż dziś. W każdym razie te obrzydliwości nie wciskały się tak jak ma to miejsce dziś niemal wszędzie.
Polecam też przyjrzeć pewnym prawidłowościom w historii np. Stanów Zjednoczonych. W ostatnich 50 latach liczba różnych patologii związanych z rozwiązłością seksualną (choroby weneryczne, niechciane ciąże, gwałty, rozbite rodziny, aborcje) wzrosła o 300, 400, 500, a czasami nawet o 1000 procent. Dziwnie się to zbiegło z faktem, iż w tym czasie, poszczególne stany zaczęły wycofywać się z zakazywania i karania nierządu, cudzołóstwa, pornografii i homoseksualizmu.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 18 lut 2011, 14:21

librarian pisze:Lash: Proszę, nie tnij moich wypowiedzi co zdanie. Nie odpowiadam na tak prowadzoną dyskusję, ani to co potem z tego się robi- cytaty w cytacie, w cytacie, w cytacie. Buduj własne wywody od A do Z. Ani nie manipuluj- jasno wskazałam dlaczego za morderstwo państwo musi karać, a nie musi i nie powinno np. za antykoncepcję, która wedle katolików jest grzechem. Prześledź cały wątek. Rozdział kościoła i państwa to najlepsza zdobycz Reformacji- chroni kościół przed sekularyzacją, a obywateli przed wojnami religijnymi i rozlewem krwi.

Poza tym caps lock i wykrzykniki nie dodają sensu wypowiedziom...

1. Najlepsza Zdobycz Refomracji to Powrót do Ewangelii łaski i z tego wszystko inne wynika .Reformacja to nie reforma społeczństwa w celu poprawy zycia ludkowi grzesznemu!

2. Wole Państwo które karze za antykoncepcję niż państwo które pozwala na aborcję!

3. Nie daje cpas locków i wykrzykników na nadanie czy dodanie sensu wypowiedziom ale jako podkreslnik! i tylko tyle. Jako ze jestem osoba mocno emocjonalną to tak dokonuje ekspresji emocji :)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Brawario
Posty: 242
Rejestracja: 26 kwie 2009, 17:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Brawario » 18 lut 2011, 14:22

librarian pisze:Brawario: przykład aborcji to idealny przykład tego, że państwo i jego ustawy to za mało. W walce z aborcją o wiele ważniejsze jest ukształtowanie sumień kobiet tak, by aborcji nie chciały wykonywać i sumień mężczyzn tak, by nie nakłaniali kobiet do dokonywania aborcji. To jest rola nas- chrześcijan, naszych kościołów- napominać i pomagać. Ustawa jest rzeczą drugorzędną. Mało tego- jeśli rolą państwa jest wychowywanie, napominanie i wskazywanie dobra to można dość do takiego momentu, w którym następny władca zmieniając przepisy określi aborcję jako dobrą. Czy świadomość dobra i zła oparta i ukształtowana poprzez ustawy nie sprowadza człowieka na manowce? Ja nie ufam państwu- traktuję je raczej jak zło konieczne. Rodzina i kościół- to ma wskazywać, wychowywać.

Państwo karzące za grzech to państwo dążące do budowania Królestwa Niebieskiego na ziemi- prawdziwa utopia, wszyscy grzeszymy. I po to na ratunek przyszedł Zbawiciel. A nie państwo.

W zasadzie Lash już napisał to co ja chciałem napisać. Dodam tylko, że nie za bardzo wiem, z których wersetów Pisma świętego czerpiesz poparcie dla libertariańskiej wizji państwa i prawa - a więc założenia, że władze cywilne nie powinny zakazywać i karać zła, tak długo, póki nie jest ono naruszeniem wolności dorosłych osób?
Poza tym dla mnie jest to dość proste:
- Zakaz kradzieży oznacza mniej kradzieży i mniejsze przyzwolenie społeczne dla złodziejstwa
- Zakaz aborcji oznacza mniej aborcji i mniejsze przyzwolenie społeczne dla aborcji
I sprawdza się to też w przypadku tych nieprawości, które same w sobie, nie są naruszeniem czyjejś wolności.
Oczywiście państwo i prawo, jako takie, nie zmienią ludzkich serc, ale pomagają odróżniać dobro i zło, ograniczają rozprzestrzeniania się zła i ostatecznie mogą pomóc (choć napewno tego nie zastąpią) w nawróceniu złoczyńców.

librarian pisze:Co do wątku na temat pracodawcy, pracownicy i koszulki- to Twoja projekcja na temat libertarianizmu. Szczerze polecam poczytać książki. Be złośliwości- też kiedyś tak myślałam, a wynikało to z niewiedzy.

Z myślą libertariańską jestem zaznajomiony od wielu lat. Wiele na ten temat czytałem i z niejednym libertarianinem rozmawiałem.
Nie ma co zaprzeczać temu, iż sytuacja, w której pracodawca poleca swej pracownicy nosić T-shirty z napisem "Jestem suką" (zdarzyło się to zresztą faktycznie w naszym kraju), mogłaby być spokojnie legalna i bezkarna pod libertariańskimi rządami, o ile:
- w zawartej pomiędzy oboma stronami umowie o pracę nie byłoby klauzuli zabraniającej wydawania takich poleceń
- pracodawca bezpośrednio nie przymuszałby swej pracownicy do noszenia takich koszulek (np. byłby ją), ale "jedynie" zapowiedziałby, że w razie odmowy wyleci ona z pracy (nikt bowiem nie jest przymuszony u niego pracować, a więc jak się nie podoba to droga wolna).
Tak też w praktyce - libertarianizm, strzegąc wolności dorosłych osób i nie naruszając bezpośrednio niczyjej wolności, legalizowałby potworne krzywdzenie słabszych przez silniejszych. Jakim bowiem mianem nazwać można sytuację w której twój pracodawca nakazuje czynienie rzeczy złych, wstrętnych i obrzydliwych, a w razie odmowy zwalnia cię z pracy???


Shinzu
Posty: 103
Rejestracja: 02 sty 2011, 22:20
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Shinzu » 18 lut 2011, 15:01

co do kradzieży jest to naruszenie czyjejś wolności(w zasadzie własności :) więc i tak było by to nielegalne

a jeśli chodzi o aborcje nie każdy interpretuje jako zabójstwo co prawda ja mam pogląd swój moralny że jest to grzech zawsze ale np. jako polityk zezwoliłbym na aborcje w przypadku zagrożenia życia(i tylko życia) matki lub dziecka

co do tych koszulek to już dłużej trzeba się zastanowić XD


Awatar użytkownika
Michał
Posty: 1112
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Warszawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Michał » 18 lut 2011, 20:38

@Braw

Faktycznie, w dawnych czasach kamer i podsłuchów nie było. Zwróć jednak uwagę na to, że w takim razie wykrywalność przestępstw cudzołóstwa czy sodomii była dość niska. Zaś wyższe warstwy społeczeństwa (królowie, szlachetnie urodzeni, także niestety ludzie Kościoła) stały ponad tymi prawami. Co do tego, że takie regulacje mogły mieć wartość prewencyjną jeśli chodzi o "prostych ludzi" - to tu się zgodzę. Jeszcze na początku XX w. homoseksualizm był w Anglii zakzany pod surowymi sankcjami (sprawa Oscara Wilde'a), ale większość ówczesnych angielskich "celebrytów" miała w młodości jakieś przejścia z homoerotycznymi eksperymentami. Może to efekt "owocu zakazanego", a może pewne sfery zawsze pociągają zakazane rozrywki.

Ad meritum - nie mam wątpliwości, że dziś znalazłyby zastosowanie podsłuchy, kamery, kontrola internetu itp. O ile tworzenie martwego prawa jest po prostu nierozważne, o tyle doprowadzenie do powstania istnego panoptikon to perspektywa bardzo groźna, a do tego by realizacja takich pomysłów doprowadziło.

Zresztą teraz rząd Tuska usiłując wprowadzić cenzurę i inwigilację internetu dorabiał temu szczytny cel - walkę z pedofilią. Tylko że władza mogłaby swe instrumenty wykorzystywać nie tylko przeciw pedofilom czy innym grzesznikom, ale np. przeciw swym przeciwnikom politycznym.

W dzisiejszych czasach bez totalnej i permanentnej inwigilacji nie dało by się takich pomysłów zrealizować - nie rozmawiamy o historii ani jakimś modelu teoretycznym, ale rozważamy problem "tu i teraz".

Brawario pisze:Pismo święte mówi wyraźnie, że zadaniem władzy jest prowadzenie ludzi ku dobremu i odwodzenie ich od zła.


Czyli za ideał chrześcijańskiej społeczności uznać mamy Genewę Kalwina, gdzie zakazano gry w karty i tańców damsko-męskich ;-) ?

Nowy Testament nie zawiera jakiegoś konkretnego programu politycznego. Poszczególnymi cytatami można oczywiście dowodzić biblijności rozmaitych koncepcji - od komunizmu (wspólnota dóbr pierwszych chrześcijan) po program UPRu.

Moim ideałem jest silne konserwatyne państwo-minimum, stojące także na straży dobrych obyczajów, acz nie zagłębiające się w sumienia swych obywateli.

Zwracam uwagę, że dbałość o dobre obyczaje państwo może realizować w inny sposób niż uchwalając martwe prawa, bądź przeprowadzając inwigilację obywateli na masową skalę.

Można osoby trudniące się nierządem przepędzić z miast do specjalnych "dzielnic czerwonych latarni" - kto by nie chciał, to by się tam nie zapuszczał.

Pisma "z gołymi babami" też mogłyby być sprzedawane w specjalnych punktach, a nie we wszystkich kioskach, dodatkowo z zasłoniętą okładką, by nie narażać dzieci na oglądanie pornograficznych wizerunków, albo np. (jak bodajże w Chorwacji) specjalnie opodatkowane.

Czy takie działania uznałbyś za prowadzenie ludzi ku dobremu i odwodzenie ich od zła?


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 18 lut 2011, 20:42

librarian pisze:Norbi: to by było wylanie dziecka z kąpielą- władzę przejęliby lewacy. I to władzę zupełną. Mogłoby się okazać, że jako chrześcijanie pozbawieni bylibyśmy wielu praw. Kto wie- może istnienie chrześcijańskiej szkoły, w której dzieci modlą się przed lekcjami, czy posiłkiem i uczą się o kreacjonizmie również byłoby zakazane (a nie wspomnę nawet o nauczaniu w domu).


A Biblia mówi, że KAŻDA władza pochodzi od Boga, więc ja osobiście problemu nie widzę :)


Awatar użytkownika
Michał
Posty: 1112
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Warszawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Michał » 18 lut 2011, 20:49

To dość powszechne w środowiskach ewangelicznych przekonanie, że "polityka to dziedzina diabelska, światowa, chrześcijanin powinien się nią brzydzić i w ogóle nie zajmować" jest najprawdopodobniej spadkiem po epoce PRL. Ocenia się, że około 10% księży katolickich w jakiś sposób współpracowało z bezpieką. Czy myślicie, że w Kościołach niekatolickich było inaczej. Zaszczepianie takich pomysłów było na rękę władzy, bo dzięki ich upowszechnieniu środowiska chrześcijańskie nie stawiałyby zapewne jej oporu.

Jakoś w innych krajach, na zachód od Odry chrześcijanie, protestanci takich dylematów nie mają. W USA ewangelikalni angażują się w politykę, zaś w Niemczech ewangelicki pastor Gauck był nawet wysunięty jako kandydat na prezydenta.


Ochrzczony na wyznanie wiary 27 XI 2016
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 18 lut 2011, 20:57

Lash pisze:
Norbi pisze: Chodzi mi o to by człowiek NIE CZYNIŁ CZEGOŚ z przekonania, a nie ze strachu przed ukaraniem.

A ja mysle ze to jest UTOPIA
Państwo to nie jest kośicoł!


No to co, że Państwo to nie Kościół?
Bóg obdarzył każdego człowieka sumieniem, nie tylko Kościół, a sumienie to oskarża lub bierze w obronę...

"(14) Skoro bowiem poganie, którzy nie mają zakonu, z natury czynią to, co zakon nakazuje, są sami dla siebie zakonem, chociaż zakonu nie mają; (15) dowodzą też oni, że treść zakonu jest zapisana w ich sercach; wszak świadczy o tym sumienie ich oraz myśli, które nawzajem się oskarżają lub też biorą w obronę"

Czasami rządzącym się wydaje, że jak ustanowią karanie za czynienie czegoś to tym sposobem zmienią ludzi i problem się zmniejszy lub zniknie, a to wcale tak nie działa.
Jest wiele przykładów np. kiedy w jednym ze Stanów Ameryki zezwolono na powszechne posiadanie broni to wcale nie spowodowało to zwiększenia przestępczości, ani ludzie nie rzucili się na siebie zabijając jedni drugich.
Uważam, że jeśli ktoś jest "zły" (np. lubi gwałcić dzieci) to on będzie to czynił niezależnie od tego czy grozi mu za to dotkliwa kara, czy nie.


Brawario
Posty: 242
Rejestracja: 26 kwie 2009, 17:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Brawario » 18 lut 2011, 21:40

Norbi pisze:Czasami rządzącym się wydaje, że jak ustanowią karanie za czynienie czegoś to tym sposobem zmienią ludzi i problem się zmniejszy lub zniknie, a to wcale tak nie działa.

Tak to właśnie działa. Kwestionowanie tego, iż zakazy i kary wpływają na zmniejszenie występowania zjawiska, który w ten sposób się represjonuje, jest prostą drogą do pochwały anarchii.
Norbi pisze:Jest wiele przykładów np. kiedy w jednym ze Stanów Ameryki zezwolono na powszechne posiadanie broni to wcale nie spowodowało to zwiększenia przestępczości, ani ludzie nie rzucili się na siebie zabijając jedni drugich.

Ten przykład jest nietrafiony. Posiadanie broni nie jest bowiem złem, a w pewnych wypadkach, może nawet wpływać na zmniejszenie zuchwałości ze strony przestępców - gdyż ci są wówczas świadomi, że napadając na kogoś mogą spotkać się z odpowiedzią polegającą na wyciągnięciu w ich stronę giwery.
Norbi pisze:Uważam, że jeśli ktoś jest "zły" (np. lubi gwałcić dzieci) to on będzie to czynił niezależnie od tego czy grozi mu za to dotkliwa kara, czy nie.

Jeśli zakaz i karalność gwałcenia dzieci nie wpływa na to, że gwałtów na dzieciach jest mniej, to może należy znieść prawo karzące owe zbrodnie ???


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 18 lut 2011, 21:45

Brawario pisze:
Norbi pisze:Czasami rządzącym się wydaje, że jak ustanowią karanie za czynienie czegoś to tym sposobem zmienią ludzi i problem się zmniejszy lub zniknie, a to wcale tak nie działa.

Tak to właśnie działa. Kwestionowanie tego, iż zakazy i kary wpływają na zmniejszenie występowania zjawiska, który w ten sposób się represjonuje, jest prostą drogą do pochwały anarchii.

Jeśli kary są odpowiednio surowe (odcięcie dłoni za kradzież, śmierć za cudzołóstwo, etc) to statystycznie muszą powodować zmniejszenie występowania zjawiska -- ludzkość ma ograniczoną na daną chwilę ilość dłoni oraz jednostek żyjących ;)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Brawario
Posty: 242
Rejestracja: 26 kwie 2009, 17:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Brawario » 18 lut 2011, 21:55

Michał pisze:@Braw

Faktycznie, w dawnych czasach kamer i podsłuchów nie było. Zwróć jednak uwagę na to, że w takim razie wykrywalność przestępstw cudzołóstwa czy sodomii była dość niska. Zaś wyższe warstwy społeczeństwa (królowie, szlachetnie urodzeni, także niestety ludzie Kościoła) stały ponad tymi prawami. Co do tego, że takie regulacje mogły mieć wartość prewencyjną jeśli chodzi o "prostych ludzi" - to tu się zgodzę. Jeszcze na początku XX w. homoseksualizm był w Anglii zakzany pod surowymi sankcjami (sprawa Oscara Wilde'a), ale większość ówczesnych angielskich "celebrytów" miała w młodości jakieś przejścia z homoerotycznymi eksperymentami. Może to efekt "owocu zakazanego", a może pewne sfery zawsze pociągają zakazane rozrywki.

Ad meritum - nie mam wątpliwości, że dziś znalazłyby zastosowanie podsłuchy, kamery, kontrola internetu itp. O ile tworzenie martwego prawa jest po prostu nierozważne, o tyle doprowadzenie do powstania istnego panoptikon to perspektywa bardzo groźna, a do tego by realizacja takich pomysłów doprowadziło.

Zresztą teraz rząd Tuska usiłując wprowadzić cenzurę i inwigilację internetu dorabiał temu szczytny cel - walkę z pedofilią. Tylko że władza mogłaby swe instrumenty wykorzystywać nie tylko przeciw pedofilom czy innym grzesznikom, ale np. przeciw swym przeciwnikom politycznym.

W dzisiejszych czasach bez totalnej i permanentnej inwigilacji nie dało by się takich pomysłów zrealizować - nie rozmawiamy o historii ani jakimś modelu teoretycznym, ale rozważamy problem "tu i teraz".

Wychodzisz z błędnego założenia, iż opowiadam się za dążeniem do jak największej wykrywalności nierządu i cudzołóstwa. Ja tymczasem mówię otwarcie, że cel takiego prawa byłby inny. Przede wszystkim chodziłoby o to, by:
- sprawcy tych czynów nie czuli się bezwzględnie bezkarni i bezpieczni (wiedząc, iż istnieje co prawda mała, ale jednak możliwość, iż zostaną ukarani)
- sprawcy tych czynów nie mieliby śmiałości, by obnosić się z nimi, chwalić się tym, namawiać do tego innych
- obrzydliwość nierządu i cudzołóstwa w świadomości społecznej byłaby wyższa i silniejsza (zazwyczaj tak jest, iż to co stanowi przestępstwo jest w społeczeństwie silniej piętnowane także pod względem moralnym).
Tak więc prawny zakaz nierządu i cudzołóstwa, nawet bez nastawienia na maksymalną wykrywalność tych czynów oraz bez systemu powszechnej inwigilacji, przyczyniałby się do tego, iż tych czynów byłoby mniej.

Michał pisze:
Brawario pisze:Pismo święte mówi wyraźnie, że zadaniem władzy jest prowadzenie ludzi ku dobremu i odwodzenie ich od zła.


Czyli za ideał chrześcijańskiej społeczności uznać mamy Genewę Kalwina, gdzie zakazano gry w karty i tańców damsko-męskich ;-) ?

Nowy Testament nie zawiera jakiegoś konkretnego programu politycznego. Poszczególnymi cytatami można oczywiście dowodzić biblijności rozmaitych koncepcji - od komunizmu (wspólnota dóbr pierwszych chrześcijan) po program UPRu.

Moim ideałem jest silne konserwatyne państwo-minimum, stojące także na straży dobrych obyczajów, acz nie zagłębiające się w sumienia swych obywateli.

Zwracam uwagę, że dbałość o dobre obyczaje państwo może realizować w inny sposób niż uchwalając martwe prawa, bądź przeprowadzając inwigilację obywateli na masową skalę.

Można osoby trudniące się nierządem przepędzić z miast do specjalnych "dzielnic czerwonych latarni" - kto by nie chciał, to by się tam nie zapuszczał.

Pisma "z gołymi babami" też mogłyby być sprzedawane w specjalnych punktach, a nie we wszystkich kioskach, dodatkowo z zasłoniętą okładką, by nie narażać dzieci na oglądanie pornograficznych wizerunków, albo np. (jak bodajże w Chorwacji) specjalnie opodatkowane.

Czy takie działania uznałbyś za prowadzenie ludzi ku dobremu i odwodzenie ich od zła?

I tu znów wchodzimy na pole interpretacji poszczególnych fragmentów Pisma świętego. Dla mnie, jako katolika, przekonywująca jest antylibertariańska wykładnia, jaką daje Magisterium KRK. Nie widzę w Piśmie świętym żadnych podstaw do popierania libertarianizmu, gdyż:
- w Starym Testamencie Bóg nakazał władzom ludzkim karać wiele z grzechów, które nie stanowiły naruszenia niczyjej wolności
- w Nowym Testamencie jest napisane wyraźnie, iż jest narzędziem Boga służącym do karania zła i złych.


Brawario
Posty: 242
Rejestracja: 26 kwie 2009, 17:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Brawario » 18 lut 2011, 21:56

fantomik pisze:
Brawario pisze:
Norbi pisze:Czasami rządzącym się wydaje, że jak ustanowią karanie za czynienie czegoś to tym sposobem zmienią ludzi i problem się zmniejszy lub zniknie, a to wcale tak nie działa.

Tak to właśnie działa. Kwestionowanie tego, iż zakazy i kary wpływają na zmniejszenie występowania zjawiska, który w ten sposób się represjonuje, jest prostą drogą do pochwały anarchii.

Jeśli kary są odpowiednio surowe (odcięcie dłoni za kradzież, śmierć za cudzołóstwo, etc) to statystycznie muszą powodować zmniejszenie występowania zjawiska -- ludzkość ma ograniczoną na daną chwilę ilość dłoni oraz jednostek żyjących ;)

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)

Kary nie muszą być aż tak surowe, by ograniczać występowanie danego zła w społeczeństwie.


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 18 lut 2011, 22:00

Brawario pisze:
Norbi pisze:Czasami rządzącym się wydaje, że jak ustanowią karanie za czynienie czegoś to tym sposobem zmienią ludzi i problem się zmniejszy lub zniknie, a to wcale tak nie działa.

Tak to właśnie działa.


Udowodnij.

Brawario pisze:Kwestionowanie tego, iż zakazy i kary wpływają na zmniejszenie występowania zjawiska, który w ten sposób się represjonuje, jest prostą drogą do pochwały anarchii.


No i...co w związku z tym?
Poza tym anarchia jest utopią ;)

Brawario pisze:
Norbi pisze:Jest wiele przykładów np. kiedy w jednym ze Stanów Ameryki zezwolono na powszechne posiadanie broni to wcale nie spowodowało to zwiększenia przestępczości, ani ludzie nie rzucili się na siebie zabijając jedni drugich.

Ten przykład jest nietrafiony. Posiadanie broni nie jest bowiem złem, a w pewnych wypadkach, może nawet wpływać na zmniejszenie zuchwałości ze strony przestępców - gdyż ci są wówczas świadomi, że napadając na kogoś mogą spotkać się z odpowiedzią polegającą na wyciągnięciu w ich stronę giwery.


Przykład jest jak najbardziej trafiony bowiem zakaz powszechnego posiadania broni jest motywowany głównie obawą o wzrost przestępczości i łatwego dostępu do niej przestępcom, co nawiasem mówiąc jest fikcją bo przestępca który chce zdobyć broń i tak ją bez problemu zdobędzie na "czarnym rynku" :)
Innym przykładem jest częściowa legalizacja narkotyków (nie pamiętam teraz kraju), która wcale nie wywołała masowej narkomanii, a wręcz przyczyniła się do zbankrutowania dilerów ;)
Naprawdę, ludzie nie są dzikimi zwierzętami, które zamieniają się w dzikie bestie jeśli tylko poczują brak bata nad sobą ;)

Brawario pisze:
Norbi pisze:Uważam, że jeśli ktoś jest "zły" (np. lubi gwałcić dzieci) to on będzie to czynił niezależnie od tego czy grozi mu za to dotkliwa kara, czy nie.

Jeśli zakaz i karalność gwałcenia dzieci nie wpływa na to, że gwałtów na dzieciach jest mniej, to może należy znieść prawo karzące owe zbrodnie ???


Albo raczej zastosować prawo ST ;)
Gdyby takiemu gwałcicielowi uczynić to samo co on czyni innym to myślę, że by się gość następnym razem poważnie zastanowił ;)



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości