fantomik pisze:Nadal nie widzę powyżej zadowalających argumentów wskazujących, że niczym rytm wybijany na bębnie, fraza używana w bardzo określony sposób przez Św. Jana "na wieki wieków" niesie za sobą różne znaczenia. Takich przesłanek po prostu nie ma, więc należy przyjąć że oznacza ona zawsze to samo i że Jan z premedytacją użył ją tak samo do określenia długości życia Boga, jak i do długości męczarni, którym poddawani będą potępieni jak i do długości królowania Zbawionych. Zauważ, że ja kompletnie nie odnosiłem się do tego jak masz interpretować "na wieki wieków" ale wskazałem na fakt, że przyjęta interpretacja musi być zastosowana do wszystkich tych trzech elementów -- długości życia Boga, długości mąk potępionych oraz długości królowania zbawionych. Chcesz interpretować sobie to jako np. trzy lata, twoja sprawa ale czyń to spójnie z tekstem Pisma, ja co najwyżej spojrzę na Ciebie zdziwiony jak będziesz głosił, że Bóg kiedyś umrze (co w mojej ocenie właśnie czynisz).
Wybacz absurd, absurd... i naprawdę nie wiem skąd ty wytrzasnąłeś takie absurdalne wnioski o trzech latach, śmierci Boga... chyba polemizujesz sam ze sobą i ze swoimi myślami...
rozumiesz jak chcesz, twoja sprawa, ja o żadnych trzech latach nie mówiłem, bo Bóg to wieczność poza czasem, a nie trzy czy więcej lat. Pismo też mówi o wiecznej zagładzie, co daje wyobrażenie o co chodzi, Objawienie to symbole, i tak jak podane elementy nie są dosłowne, tylko coś wyobrażają ( do czego sie nie odniosłeś, chociaż zadawałem pytania ) tak samo wyrażenie "męki na wieki wieków" maja swoje symboliczne znaczenie, ale w każdym wypadku oznaczają nieodwracalność wyroku i wieczność...
Dla mnie osobiście porównywanie tego z "wiekiem" Boga i sugerowanie, że mowa o symbolicznym spełnieniu "męczarni" jest uśmiercaniem Boga jest absurdem. Semantyka się kłania, a tego nie powinienem tłumaczyć.
Owszem masz prawo się uprzeć przy swoim zdaniu, ale chcę ci zasugerować jedno, to już chyba trzeci twój post, gdzie tylko stwierdzasz, że "coś cię nie przekonuje" nie podając żadnych argumentów, powtarzasz tylko jeden argument: Skoro zwrot, słowo pada w tym i w tym, to oznacza to samo. Zauważ, że jest to oczywista nie prawda, bo dla przykładu, gdy weźmiesz słowo "Bóg" i "Bóg" to nie zawsze ono oznacza to samo, wszystko zależy od kontekstu, jak również innych kwestii, które można przyporządkować do konkretnego występowania tego słowa.
Dla mnie ty najwyraźniej okopałeś się na swoim zdaniu i nie za bardzo próbujesz zrozumieć, co ja piszę, bo tego nie komentujesz merytorycznie.
Aby to rozwikłać to proste pytanie: czy słowa takie same, i zwroty, w zależności od kontekstu zawsze oznaczają to samo ? Na gramatyce chociażby języka polskiego napewno się uczyłeś.