Rozterki religijne

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
znakzapytania
Posty: 8
Rejestracja: 19 kwie 2013, 16:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Rozterki religijne

Postautor: znakzapytania » 19 kwie 2013, 17:01

Wiem, że moje pytania mogą wydać się bezsensowne, ale chciałbym żebyście ustosunkowali się do nich. Może i tego typu tematy były już na forum, ale odpowiadając w tym temacie, bardzo mi pomożecie w moich rozterkach.

1. Jeśli chcę stać się nowym człowiekiem w Jezusie Chrystusie, będąc ochrzczonym jako niemowlę w Kościele Katolickim, to czy muszę ochrzcić się w którymś ze Zborów? Czy nie mogę świadomie wyznać Bogu swojej wiary, swojej przynależności do Jezusa i poprosić oto, by ten chrzest z okresu dzieciństwa stał się od dziś ważny?

2. W mojej okolicy nie ma Zborów. Czy nie mogę uczęszczać do Kościoła Katolickiego? Jeśli mogę, to w jaki sposób sprawować Wieczerzę Pańską? Jak w ogóle się tam odnaleźć, skoro nie toleruje np. bałwochwalstwa, obrazy, figurki itp... Co poradzić, skoro prawdziwy chrześcijanin powinien należeć do wspólnoty?

3. Załóżmy: Nowonarodzony człowiek przyjmuje Jezusa jako swojego zbawiciela, jest szczęśliwy, ale wciąż miewa różne pokusy i nagle upada w grzechu (np. onanizm, stare uzależnienie). Co wtedy? Czy o takiej osobie można powiedzieć, że jest nowonarodzona? Czy może czar pryska, a my obraziliśmy Boga i gdzieś te nasze słowa o miłości, nowonarodzeniu tracą sens? Powiedzmy, że ja tak miałem. Wydawało mi się, że trwam w Jezusie, ale pewnego dnia przyszedł upadek. Przez to pojawiło się niemalże znerwicowanie na tle religijnym.

4. Czy Eucharystia w KK naprawdę jest niebiblijna? Przecież spożywamy ciało Chrystusa, obchodzimy pamiątkę jego śmierci, ale nie składamy ponownie ofiary, która została złożona raz na zawsze. Chrystus jak dla mnie jest obecny wtedy duchowo. Ja tak to widzę i tak to zawsze rozumiałem. Gdyby przyjąć takie podejście, to...


Alkhilion
Posty: 7293
Rejestracja: 23 gru 2010, 20:26
wyznanie: Agnostyk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Alkhilion » 19 kwie 2013, 18:28

znakzapytania pisze:nie składamy ponownie ofiary, która została złożona raz na zawsze. Chrystus jak dla mnie jest obecny wtedy duchowo

Z punktu widzenia KRK nie wolno Ci zatem przyjmowac komunii, ponieważ podwazasz dogmat o transsubstancjacji.


Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Filip » 19 kwie 2013, 20:36

znakzapytania pisze:1. Jeśli chcę stać się nowym człowiekiem w Jezusie Chrystusie, będąc ochrzczonym jako niemowlę w Kościele Katolickim, to czy muszę ochrzcić się w którymś ze Zborów? Czy nie mogę świadomie wyznać Bogu swojej wiary, swojej przynależności do Jezusa i poprosić oto, by ten chrzest z okresu dzieciństwa stał się od dziś ważny?


Żeby zostać nowym człowiekiem - doświadczyć odrodzenia nie potrzebujesz chrztu. Protestantyzm przyjmuje zgodnie z tym co mówi Słowo Boże, że instrumentalną przyczyną zbawienia nie jest chrzest, tylko wiara :-)

Natomiast chrzest jest rozumiany albo jako publiczny znak wiary (kościoły baptystyczne i inne wywodzące się z tej tradycji) albo jako włączenie do widzialnej wspólnoty kościoła (prezbiterianie). /Jest jeszcze co najmniej jedna koncepcja -> luterańska, ale słabo ją znam./ To, czy potrzebujesz powtórnie się ochrzcić, zależy zatem poniekąd od tego, do jakiego kościoła chcesz należeć ;-)

znakzapytania pisze:3. Załóżmy: Nowonarodzony człowiek przyjmuje Jezusa jako swojego zbawiciela, jest szczęśliwy, ale wciąż miewa różne pokusy i nagle upada w grzechu (np. onanizm, stare uzależnienie). Co wtedy? Czy o takiej osobie można powiedzieć, że jest nowonarodzona? Czy może czar pryska, a my obraziliśmy Boga i gdzieś te nasze słowa o miłości, nowonarodzeniu tracą sens? Powiedzmy, że ja tak miałem. Wydawało mi się, że trwam w Jezusie, ale pewnego dnia przyszedł upadek. Przez to pojawiło się niemalże znerwicowanie na tle religijnym.


Odrodzenie chrześcijanie, dopóki są w tym ciele, są poddani zmaganiom z grzechem i czasem upadają. Testem na to, czy należysz do Chrystusa nie jest to, czy zdarza ci się zgrzeszyć, ale to, czy nienawidzisz grzechu i pragniesz go zwalczać w swoim życiu.

Zob. Rz 7,14-25 i 1 J 1,5-2,2 :-)

znakzapytania pisze:4. Czy Eucharystia w KK naprawdę jest niebiblijna? Przecież spożywamy ciało Chrystusa, obchodzimy pamiątkę jego śmierci, ale nie składamy ponownie ofiary, która została złożona raz na zawsze. Chrystus jak dla mnie jest obecny wtedy duchowo. Ja tak to widzę i tak to zawsze rozumiałem. Gdyby przyjąć takie podejście, to...


Co prawda po Vaticanum II oficjalnie Kościół Katolicki faktycznie nie mówi o powtórzeniu ofiary, tylko jej uprzytomnieniu, ale w praktyce niestety rozumie się to jako powtórzenie :-(

Poza tym, jak napisał Alkhilion KK uczy transsbstancjacji, esencja chleba i wina zostaje zastąpiona esencją ciała i krwi Chrystusa. Wino i chleb staja się zatem faktycznie ciałem i krwią! Duchowa obecność Chrystusa w komunii to interpretacja Kalwina (z którą z resztą ja się zgadzam ;-) ). Poza tym w protestantyzmie obecne są jeszcze dwie koncepcje: 1) symbolicznej obecności Chrystusa - Zwingli 2) Realnej obecności Chrystusa pod postacią chleba i wina (luteranie, anglikanie).


znakzapytania
Posty: 8
Rejestracja: 19 kwie 2013, 16:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: znakzapytania » 19 kwie 2013, 21:19

(27) Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (...)

Wobec tych wszystkich niejasności, co do Eucharystii/Wieczerzy Pańskiej itp. ktoś może być winny Ciała i Krwi Pańskiej. Któraś ze stron może źle interpretować Biblię albo być w błędzie odnośnie nie uznawania tradycji, ustanowionych dogmatów przez KK lub sytuacja może być zgoła odwrotna.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 19 kwie 2013, 21:31

znakzapytania pisze:(27) Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (...)

Wobec tych wszystkich niejasności, co do Eucharystii/Wieczerzy Pańskiej itp. ktoś może być winny Ciała i Krwi Pańskiej. Któraś ze stron może źle interpretować Biblię albo być w błędzie odnośnie nie uznawania tradycji, ustanowionych dogmatów przez KK lub sytuacja może być zgoła odwrotna.

Tu nie chodzi ani o złą interpretację, ani o tradycję, ani o jakieś tam dogmaty. Tu chodzi o postawę serca.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Filip » 19 kwie 2013, 21:33

znakzapytania pisze:(27) Dlatego też kto spożywa chleb lub pije kielich Pański niegodnie, winny będzie Ciała i Krwi Pańskiej. (...)


Ten werset jest interpretowany na co najmniej dwa różne sposoby, ale nie sądzę, żeby miał związek z rozumieniem w jaki sposób Chrystus jest obecny w Wieczerzy Pańskiej ;-)

1) Tradycyjnie interpretuje się go tak, że nie wolno przystępować do Komunii mając niewyznane grzechy. Dlatego w historycznych kościołach protestanckich praktykuje się spowiedź powszechną przed liturgią eucharystyczną/komunijną.

O ile sam zwyczaj jest moim zdaniem pożyteczny - pozwala nam uświadomić sobie, że potrzebujemy ofiary Chrystusa, która nas uwalnia od grzechu, to wydaje mi się, że jednak należy uwzględnić kontekst, w którym te słowa padają:

2) Dlatego zwłaszcza w kręgach ewangelikalnych zwraca się uwagę na to, że Paweł komentuje konkretne wydarzenia w zborze (ww. 17-22). Wydaje się, że bogatsi Koryntianie albo przynosili na wieczerzę swoje jedzenie, które zjadali osobno, albo przyszedłszy wcześniej (w starożytności jedynie bogatsi mieli wolny czas) nie czekali z posiłkiem na przychodzących później biednych (zapewne w dużej części niewolników).

Bycie winnym ciała Pańskiego byłoby więc w tym kontekście obrażaniem ludzi należących do Chrystusa, a zatem i samego Chrystusa...


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
znakzapytania
Posty: 8
Rejestracja: 19 kwie 2013, 16:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: znakzapytania » 19 kwie 2013, 22:05

Jest jednak niedaleko mnie Kościół Zielonoświątkowy. Co o nim sądzicie? Jest Biblijny, przybliża do wiary, Jezusa, nie manipuluje? Wiadomo, że co zbór to inni ludzie itp. i różne rzeczy mogą się wydarzyć. Niemniej, ciekawi mnie Wasza opinia. Być może powinienem tam wstąpić.

Ciekawi mnie jeszcze kwestia spowiedzi usznej. Wiem, że w protestantyzmie nie jest praktykowana, jednak ksiadz katolicki tak mnie zindoktrynowal, postraszyl pieklem, ze boje sie, ze nie pojscie do konfesjonalu, jest rownoznaczne z potepieniem. Wiem, ze to smieszne, ale gdy od dzieciaka jest sie karmionym tego typu frazesami, o braku laski, o wiecznym potepieniu, gdy np. popelni sie grzech ciezki, utracie laski... mozna zglupiec... idziesz do spowiedzi, nagle upadasz, popelniasz grzech ciezki (nieczystosc) i boisz sie zrobic kolejny krok, bo ponoc utraciles laske Boga...


Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Filip » 19 kwie 2013, 22:31

znakzapytania pisze:Jest jednak niedaleko mnie Kościół Zielonoświątkowy. Co o nim sądzicie? Jest Biblijny, przybliża do wiary, Jezusa, nie manipuluje? Wiadomo, że co zbór to inni ludzie itp. i różne rzeczy mogą się wydarzyć. Niemniej, ciekawi mnie Wasza opinia. Być może powinienem tam wstąpić.


Jasne ;-) KZ jest godny polecenia, bez wątpienia jest Biblijny i głosi prawdziwą Ewangelię!

znakzapytania pisze:Ciekawi mnie jeszcze kwestia spowiedzi usznej. Wiem, że w protestantyzmie nie jest praktykowana


W niektórych kościołach jest, ale jako możliwość, nie konieczność (z tego co wiem praktykują ją niektórzy luteranie, zwłaszcza w wydaniu wysokokościelnym). Z reguły występuje spowiedź powszechna albo też w ogóle jej się nie praktykuje.

Ale niezależnie od zwyczajów poszczególnych kościołów tym, który odpuszcza grzechy jest Pan Bóg. Dlatego zgodnie ze słowami apostoła Jana:

Jeśli wyznajemy grzechy swoje, wierny jest Bóg i sprawiedliwy i odpuści nam grzechy, i oczyści nas od wszelkiej nieprawości. 1 J 1,9


możemy do Niego przyjść z naszym grzechem, a on zostanie nam odpuszczony :-)

znakzapytania pisze:ze boje sie, ze nie pojscie do konfesjonalu, jest rownoznaczne z potepieniem.


Pocieszające jest to, że jeżeli uwierzysz w Jezusa i poddasz mu się jako Panu, nie ma już dla Ciebie potępienia ;-)

Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny. J 3,16


Maja
Posty: 35
Rejestracja: 09 sie 2010, 14:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Maja » 25 kwie 2013, 16:20

znakzapytania pisze:Jest jednak niedaleko mnie Kościół Zielonoświątkowy. Co o nim sądzicie? Jest Biblijny, przybliża do wiary, Jezusa, nie manipuluje? Wiadomo, że co zbór to inni ludzie itp. i różne rzeczy mogą się wydarzyć. Niemniej, ciekawi mnie Wasza opinia. Być może powinienem tam wstąpić.

Ciekawi mnie jeszcze kwestia spowiedzi usznej. Wiem, że w protestantyzmie nie jest praktykowana, jednak ksiadz katolicki tak mnie zindoktrynowal, postraszyl pieklem, ze boje sie, ze nie pojscie do konfesjonalu, jest rownoznaczne z potepieniem. Wiem, ze to smieszne, ale gdy od dzieciaka jest sie karmionym tego typu frazesami, o braku laski, o wiecznym potepieniu, gdy np. popelni sie grzech ciezki, utracie laski... mozna zglupiec... idziesz do spowiedzi, nagle upadasz, popelniasz grzech ciezki (nieczystosc) i boisz sie zrobic kolejny krok, bo ponoc utraciles laske Boga...


Z tego, co mi wiadomo, to KK podzielił sobie grzechy na "ciężkie" i "lekkie". W Piśmie Św. taki podział nie istnieje (jest tylko mowa o grzechu przeciwko Duchowi Św., ale to zupełnie coś innego). Grzech to grzech, a Biblia mówi, że każdy grzech powoduje śmierć.



Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości