PROTESTANCI

Boże, wołam do Ciebie, albowiem słabość moja rośnie,
Ulituj się nade mną, wysłuchaj wołania mego,
Miej litość nade mną i wybacz mi wszystkie winy moje,
Bom niegodna paść na twarz przed Obliczem Twoim.
Jezu, ulżyj mi,weźmij mój krzyż,
Bo sama go nie uniosę,
Pomóż mi, błagam, bom utrudzona,
Do kogóż mam się zwrócić? Kto mnie podtrzyma
Jak nie Ty?

Błagam o modlitwę za moją rodzinę i za mnie.

Grażyna, modle sie o was.
Pan swiatloscia moja i zbawieniem moim:
Kogoz bac sie bede?
Pan ochrona zycia mego:
Kogoz mam sie lekac?
Psalm 27;1

Grażyna, widać, jak Ci ciężko! Ale widzi to też Pan Bóg i od Niego przyjdzie wsparcie, ratunek - cokolwiek potrzeba na ten czas trudny - tylko trwaj w ufności do Pana i nie poddawaj się (choć to trudne, ale pokaż, że tak można)!
Z modlitewną pamięcią, Zbyszek (który właśnie wrócił z cmentarza od mogiły Ukochanej...)

Grażyna, przytulam! pamiętaj, że w swoim trudzie potrafiłaś napisac w moim temacie coś bardzo krzepiącego, za co jestem Ci wdzięczna... tulam!

Podatność człowieka na cierpienie na tym świecie jest tajemnicą. Wszystko marność.

Grażyna wspieram Cie w modlitwie

Pomodliłam się. Trzymaj sie i pamiętaj że Pan jest zawsze z Tobą

Pomodlę się Grażynko. Nie jesteś sama.

oj Grażynko ja widzę że powinnam na codzień i na stałe cię umieścić w moich modlitwach i tak zrobię, jestem trochę chora to późno zobaczyłam twoją prośbę bo nie ciągle zaglądam . Masz moje molitwy z całego serca.