Strona 2 z 8

: 10 lis 2014, 13:37
autor: Ligia
Czy Jezus i jego uczniowie urzadzali przygotowania do chrztu?
Kazal przyjac chrzest jak najszybciej i ten chrzest byl na odpuszczenie grzechow.

: 10 lis 2014, 13:54
autor: konto skasowane
Gdzie każe Jezus przyjmować chrzest jak najszybciej? Nie było może przygotować kogoś do chrztu, ale każdy do chrztu przygotowuje się sam. Czasami spontanicznie jak eunuch, a czasami ktoś chce poczekać na odpowiedni moment jak Jezus, który ochrzcił sie dopiero w wieku średnim.

: 10 lis 2014, 14:09
autor: Ligia
Dlaczego teraz zwlekasz? Ochrzcij się i obmyj z twoich grzechów, wzywając Jego Imienia!” – Dzieje Apostolskie 22:16

Opowiedzieli więc naukę Pana jemu i wszystkim jego domownikom. Tej samej godziny w nocy wziął ich z sobą, obmył rany i natychmiast przyjął chrzest wraz z całym swym domem.” – Dzieje Apostolskie 16:31-33

Jeżeli bowiem przez śmierć, podobną do Jego śmierci, zostaliśmy z Nim złączeni w jedno, to tak samo będziemy z Nim złączeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie. To wiedzcie, że dla zniszczenia grzesznego ciała dawny nasz człowiek został razem z Nim ukrzyżowany po to, byśmy już więcej nie byli w niewoli grzechu.” – List do Rzymian 6:3-6

„Teraz również zgodnie z tym wzorem ratuje was ona we chrzcie nie przez obmycie brudu cielesnego, ale przez zwróconą do Boga prośbę o dobre sumienie"



Jeszcze potem moze poszukam, natknelam sie kiedys na cytat o tym, zeby szybko przyjmowac

: 10 lis 2014, 14:22
autor: konto skasowane
No ok, czyli było to w zasadzie zawsze połączone z ewangelizacją. Czyli teoretycznie Dragonar mógł już dawno się ochrzcić. Jednak mnie zastanawia cały czas, dlaczego Jezus nie ochrzcił się dajmy na to w wieku 16lat tylko czekał z tym do 30tki. Jakiś sens musi w tym także być

: 10 lis 2014, 14:54
autor: Małgorzata
Może jest to związane z prawem żydowskim. Mężczyzna mógł uczestniczyć w życiu publicznym dopiero po skończeniu 30. roku życia. Jezus zatem swoją misję zaczął wypełniać, gdy osiągnął ten właśnie wiek.

: 10 lis 2014, 14:59
autor: konto skasowane
Jakiś dokument na to jest? Zdaje sie, że Izajasz był młodszy gdy zaczął działać jako prorok.

: 10 lis 2014, 15:03
autor: Małgorzata
Prorokować to jedna sprawa, a działać publicznie to druga.
Czytałam o tym w książce dotyczącej życia codziennego Żydów za czasów Jezusa.

: 10 lis 2014, 15:11
autor: konto skasowane
Przecież Izajasz nie prorokował dla samego siebie. Urząd proroka w ST był bardzo poważany i traktowany bardzo poważnie.

: 10 lis 2014, 16:06
autor: Ligia
Były tez prorokinie.
Kobiety takze chrzczono.

U nas w Polsce mamy tez wiek, ponizej ktorego nie mozna byc np. senatorem. Wiem, niedoskonala analogia :-) Pewnie chodzi o odpowiedni bagaz doswiadczen i o to, zeby rzeczony senator byl odpowiednio traktowany

: 10 lis 2014, 16:06
autor: Małgorzata
Ale czy nazywano to służbą publiczną?

: 10 lis 2014, 18:24
autor: czujny
Liczb 4:1-3
"I przemówił Pan do Mojżesza i do Aarona tymi słowy: (2) Zrób spis synów Kehata spośród synów Lewiego, według ich rodzin i szczepów, (3) Od trzydziestego do pięćdziesiątego roku życia, wszystkich zdatnych do służby, aby wykonywali pracę w Namiocie Zgromadzenia."


Na pewno dotyczyło to tych którzy służyli w Namiocie Zgromadzenia.

: 10 lis 2014, 23:37
autor: Psrus
Ale czy nazywano to służbą publiczną?

Ale co? Proroków?

: 11 lis 2014, 01:29
autor: magda
Dragonarze pamietaj stale o takich rzeczach że to Djabeł chce nawalić nam na kark ogromne poczucie winy i zasada jest taka

Jk 4:7 bw "Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was."

Nie słuchaj podszeptów djabła tylko walcz z grzechem , to ma być proces przez cale zycie walczysz zawsze jak upadasz i nie poddajesz się , modlisz się prosisz Boga o pomoc, nie jest to na początku łatwe , jak wiesz człowiek się uczy ,tej walki też

Hbr 12:4 bw "Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi"

Tu jak widzisz apostoł pisze ze nie umieli się jeszcze mocno opierać bo na początku się tego nie umie ale z Bożą pomocą to się udaje.

1P 3:21 bw "Ona jest obrazem chrztu, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa,"

I Bóg ci w tym pomoże i da to czyste smienie

Tylko pamietaj ze po chrzcie wiele osób zauważa wielki atak djabła , ja taki miałam i ledwie uszlam cało jak mnie gnebił i kusił a zwłaszcza kusił, inni też to zauważyli ,oczywiście nie wszyscy więc też miej to na uwadze.

Teraz najważniejsze nie daj sobie wmówić że jesteś niegodny

Dz 2:41 bw "Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz."

Czy ta wielka liczba ludzi wtedy była bez grzechu , czy juz wszyscy oni umieli się przeciwstawiać grzechowi aż do krwi.Nie oni tylko uwierzyli a wszystkiego innego uczyli się potem, modlili się potem i prosili do Boga o pomoc w sprawach grzechów potem po chrzcie. byli ochszczeni, krwią Jezusa obmyci z czystym smieniem i dopiero uczyli się być chrześcijanami.

: 11 lis 2014, 11:23
autor: Anmarivero
magda pisze:Dragonarze pamietaj stale o takich rzeczach że to Djabeł chce nawalić nam na kark ogromne poczucie winy i zasada jest taka

Jk 4:7 bw "Przeto poddajcie się Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was."



Dla mnie rozwiązanie Twojego problemu kryje się w dalszej części tego listu:

Przeto poddajcie się Bogu , przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. (8) Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy.

Czy to ty własnymi siłami walczysz z grzechem, czy raczej chodzi o to, abyś uciekał z tym do Boga?

Pamiętam taką opowiastkę przy jednym z kazań. W starych europejskich twierdzach-zamkach są ogromne bramy w których naraz mieści się tuzin ludzi, albo i więcej. Natomiast schodki w tych zamkach są na tyle wąskie, że naraz może się zmieścić tylko jeden wojownik. W takiej sytuacji walki możliwe są tylko dwa zachowania. Albo walczysz Ty i mocujesz się własnymi siłami, albo USTĘPUJESZ miejsca Bogu i oddajesz to w jego ręce z zawołaniem "Hosanna!"
mi baaardzo wiele dała ta notka Johna Pipera dotycząca TEGO WYJĄTKOWEGO SŁOWA :)
http://www.soundofgrace.com/piper83/032783e.htm

...i jeszcze to kieruje do Ciebie :) :
http://www.youtube.com/watch?v=mB259BcP ... JHDd_pixgg

Niech PAN Cię wesprze, prowadzi i strzeże!

:heart:
[/u]

: 11 lis 2014, 17:44
autor: Dragonar
Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się mi pomóc i się o mnie modlą. :)

Zauważyłem, że wystąpił tutaj podział na dwie grupy - większość pisze, że moje wątpliwości wobec bycia godnym chrztu należy zlekceważyć jako działania przeciwnika Bożego, natomiast mniejszość sądzi, że powinienem poczekać z chrztem, skoro tak podpowiada mi moje serce. Przyznaję, iż bardziej przekonuje mnie pierwsza grupa osób.

Rzeczywiście, w Dziejach Apostolskich chrzest wodny często pojawiał się natychmiast po przyjęciu Ewangelii: "I głosili Słowo Pańskie jemu i wszystkim, którzy byli w jego domu. Tejże godziny w nocy zabrał ich ze sobą, obmył ich rany, i zaraz został ochrzczony on i wszyscy jego domownicy." (Dz 16:32-33 BW). Chrzest był nierozerwalnie związany z narodzeniem na nowo i uzyskaniem zbawiennej wiary - nieochrzczony chrześcijanin był rzadkością. Można przypuszczać, że zdecydowana większość tych ludzi nie stała się nagle doskonała i w pełni uświęcona w momencie zbawienia. Chrzest był w takim razie początkiem drogi z Chrystusem i początkiem walki z grzechem, nie zaś jej końcem. Historia pokazuje, że pomysł przygotowywania do chrztu, tj. tradycyjnie dwuletniego katechumenatu, pojawił się później, w czasach poapostolskich. O ile dowolna osoba z ulicy nie powinna być dopuszczona do chrztu, to jednak idea, że należy osiągnąć jakiś wysoki poziom uświęcenia, by być ochrzczonym, wydaje mi się niebiblijna.

Przytoczyliście fragment: "Ona jest obrazem chrztu, który teraz i was zbawia, a jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa," (1P 3:21 BW). Wygląda na to, że skoro mam problem z grzechem, to właściwie chrzest powinien mi być pomocą w duchowej walce z nim, skoro naprawdę jest "prośbą do Boga o dobre sumienie". Może powinienem przystąpić do chrztu właśnie dlatego, że czuję się go niegodny?

Zachęcający jest też cytat: "A czemu teraz, zwlekasz? Wstań, daj się ochrzcić i obmyj grzechy swoje, wezwawszy imienia jego." (Dz 22:16 BW). Właśnie, czy istnieje ważny powód, dla którego miałbym zwlekać, skoro wierzę w Chrystusa od długiego czasu? Idąc za radą Filipa, przemyślałem sprawę mojego spojrzenia na chrzest i z perspektywy czysto racjonalnej, nie istnieje przeszkoda, dla której miałbym nie przyjąć chrztu. Nie wydaje mi się, aby dało się znaleźć jakiś logiczny albo biblijny powód.

Problemem są jedynie (lub aż) emocje...

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum