Grzech

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
xXkamilXx
Posty: 6
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:49
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Grzech

Postautor: xXkamilXx » 15 maja 2016, 22:09

Witam serdecznie jestem wierzącym człowiekiem od 3 lat w życiu nie miałem lekko rodzice alkoholicy bylem bity potem sięgałem po alkohol narkotyki i okultyzm, Bóg wyrwał mnie i wyprostował moje życie chwała jemu za to, mam żonę i chore dziecko ale pewnego dnia kiedy miałem depresję a często ją miewam, upiłem się i zgrzeszyłem przeciwko Bogu przespałem się z inną kobietą nie mogę sobie tego wybaczyć i nie wiem czy powiedzieć to żonie bardzo ją to zaboli ona tego nie zrozumie Bóg wyraźnie mówi do mnie że wybaczył mi ale nie potrafię tego przyjąć . Nie wyobrażam sobie żebym to jej powiedział czy muszę zachowałem się jak ostania świnia .


Awatar użytkownika
Thor
Posty: 332
Rejestracja: 20 gru 2008, 18:20
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska, Bytom
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Grzech

Postautor: Thor » 15 maja 2016, 22:58

Hej. Piszesz, że Bóg wyprostował twoje życie, a ja myślę, tzn. wiem z doświadczenia, że jesteś DDA i czeka cię tak na prawdę dużo pracy nad sobą, by pozbyć się balastu domu rodzinnego. Fakt, że miewasz stany melancholii (co nazywasz depresją chyba że masz zdiagnozowane) jest dowodem, że balast domu nie odszedł. Nie potrafię ci dać prostej rady w twojej sytuacji, czy powiedzieć żonie czy nie. Czasami lepiej nie mówić dla dobra trwania małżeństwa. To zależy od drugiej połówki, czy jest ukształtowana po bożemu i umie wybaczać czy raczej odwrotnie - zachowuje krzywdy po wsze czasy. Wreszcie zależy tez od tego, czy masz ten problem z seksem przepracowany czy nie. Jeśli nie, to możliwe, że nie skończy się na jednej zdradzie.
A tak w ogóle, to jest taki wątek o osobach wyrosłych w domach dysfunkcyjnych (DDA) i cierpiących na depresje tu na forum. przedstawiłem też jak się pracuje z takimi osobami by naprawić życie np przez program 12 kroków. Jak więc jesteś zainteresowany to poszukaj.


"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Grzech

Postautor: Samolub » 16 maja 2016, 03:50

Thor chwala Panu że nie nauczasz x D


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
Thor
Posty: 332
Rejestracja: 20 gru 2008, 18:20
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska, Bytom
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Grzech

Postautor: Thor » 16 maja 2016, 08:16

Samolub pisze:Thor chwala Panu że nie nauczasz x D


Kamil nie wymaga raczej nauczania, bo doskonale zdaje sobie sprawę co się stalo i odczuwa wielką przykrość z tego powodu. Kamil potrzebuje empatii i czynnej pomocy również ze strony ludzi w niesieniu jego krzyża i naprawie życia.

Ja nie jestem od głoszenia, bo po prostu tego nie potrafię. Tak Bóg po prostu rozdziela różne dary różnym ludziom. Jeden jest od nauczania Pisma, inny od głoszenia ewangelii, jeszcze inny od prorokowania, a inny od objaśniania proroctw, inny od rozpoznawania duchów, a inny od uzdrawiania czy pomagania w skomplikowanych sprawach. A nauczających wśród wierzących ma być jak najmniej, zgodnie z słowami napisanymi przez apostoła Pawła.

Nie jestem od sądzenia innych, a tym bardziej sadzenia farmazonów, ale od pomocy właśnie. Bóg pokazał mi jak pomagać ludziom w wydawać się by mogło beznadziejnych przypadkach, w takich przypadkach, gdy nie udało się to zrozbić różnym kościołom czy wspólnotom kościelnym, zborowym. Temat depresji i innych problemów zdrowotnych natury psychicznej jest wałkowany już od 2009 na tym forum.
Raz za razem znajdują się ludzie, którzy prezentują skrajny redukcjonizm. Twierdzą, że depresja czy inna choroba, nawet choroba fizyczna to albo brak nawrócenia, albo opętanie demoniczne, albo życie w grzechach. Tymczasem to jest złożone zjawisko i wieloczynnikowe, w którym nierzadko nie ma winy tego cierpiącego człowieka..

a tak przy okazji, to jest dział z prośbą o modlitwę, więc Kamil otrzyma me wsparcie równiez w modlitwie. natomiast zrobiłem ta wcześniejszą krótką sugestię po to, by nie załamał się w swej wierze stykając się z ludźmi skłonnymi do odżegnywania go od wiary i zboru, dla których wiara to "śmig-mig" i problem rozwiązany. Często tak nie jest i trzeba zrobić dość sporo pracy własnej.


"Dlaczego więc teraz Boga wystawiacie na próbę, wkładając na uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my sami nie mieliśmy siły dźwigać" (Dzieje 15,10)

Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości