Problemy ze znajomymi

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
Awatar użytkownika
Luna
Posty: 124
Rejestracja: 23 mar 2016, 23:58
wyznanie: Agnostyk
Lokalizacja: Mazowieckie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Problemy ze znajomymi

Postautor: Luna » 23 paź 2016, 21:46

Może wyda się to Wam błahe, ale potrzebuję rady, albo chociaż modlitwy...
Od września jestem w nowej szkole i klasie. Niby wszystko fajnie, dużą część znam z gimnazjum, "trzymam się" z jedną koleżanką właśnie z gimnazjum, próbuję się wkręcić do takiej jednej "paczki", z różnym skutkiem. Niby nikt mnie w klasie jakąś wielką antypatią nie darzy, ale widać, że moje towarzystwo im niezbyt pasuje, wolą swoje własne grupki, mnie ignorują. Nie będę się tu rozwodzić, po prostu czuję, że tu nie pasuję, jest mi z tego powodu bardzo smutno, tracę pewność siebie i koło się zamyka :cry: Wina pewnie częściowo leży po mojej stronie, ale jak mam się niby zmienić, przełamać? :?:
Bóg raczej całej klasy nie zmieni i nie sprawi, żeby mnie nagle wszyscy lubili. Ale żeby chociaż dał mi siłę i śmiałość lub postawił na mojej drodze właściwych ludzi...
Z góry dziękuję Wam wszystkim za modlitwę!


To all those people doing lines, don't do it, don't do it
Inject your soul with liberty, it's free, it's free
To all the kids with heroin eyes, don't do it, don't do it.
Because it's not, not what it seems
No, no it's not, not what it seems
Salvation, salvation, salvation is free
Salvation, salvation, salvation is free
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Problemy ze znajomymi

Postautor: Samolub » 23 paź 2016, 21:58

Chyba rozumiem o co Ci chodzi =D
pomysl jednak że takimi grupkami są też klasy, różne szkoły i jest to całkiem naturalne. Myślę że po prostu niektórym jest wygodniej ograniczyć się do kilku osób co nie znaczy, że ktos dąży Cię antypatią.

Skup się na konkretnych osobach i przestań o tym myśleć.


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
niebieska777
Posty: 833
Rejestracja: 01 mar 2014, 19:04
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: słowacja
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Problemy ze znajomymi

Postautor: niebieska777 » 24 paź 2016, 00:26

Luna pisze: :cry: Wina pewnie częściowo leży po mojej stronie, ale jak mam się niby zmienić, przełamać? :?:
Bóg raczej całej klasy nie zmieni i nie sprawi, żeby mnie nagle wszyscy lubili. Ale żeby chociaż dał mi siłę i śmiałość lub postawił na mojej drodze właściwych ludzi...
Z góry dziękuję Wam wszystkim za modlitwę!


czemu uważasz od razu że wina leży po twojej stronie. wina wg mnie zawsz lezy po środku, nie bierz na siebie zbyt wiele , raczej odpowiedz sobie na pytanie, czy Tobie to towarzystwo odpowiada, czy bliższy związek z tymi ludźmi Ciebie ubogaci, da Ci coś pozytywnego? Bo jeśli za przeproszeniem jest to banda pustaków to czym się przejmować?
uwierz mi, przeżyłam wiele i w podstawówce i w gimnazjum, byłam na outsidzie, prześladowana, itp itd, dużo by o tym gadać. Też się obwiniałam, czułam się gorsza, czułam się źle... teraz jak na to patrze z perspektywy czasu, to dziękuję losowi że taką lekcje mi dał, że nie byłam lubiana przez większość, ale dzięki temu bardziej doceniłam tą szczerą i prawdziwą przyjaźń, wspólne znoszenie szykan i przezwyciężanie problemów.
pamiętaj - jako człowiek zawsze masz wartość, jesteś wartością samą w sobie, nigdy dla nikogo nie zmieniaj swoich własnych poglądów i przekonań, które są wartościowe, tylko po to by się przypodobać jakiejś grupie. Bądź sobą i doceniaj tych którzy Cie lubią taką, jaka jesteś naprawdę, bo nie w ilość się idzie ale w JAKOŚĆ relacji :)
Życzę Ci wszystkiego dobrego i oczywiście pomodlę się :) Z Bogiem


3. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie Bogiem z nimi.
4. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.
Obj 21:3-4
Awatar użytkownika
Luna
Posty: 124
Rejestracja: 23 mar 2016, 23:58
wyznanie: Agnostyk
Lokalizacja: Mazowieckie
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Problemy ze znajomymi

Postautor: Luna » 26 lis 2016, 10:18

Chyba modlitwa pomogła, bo sytuacja się trochę poprawiła. Może na razie wciąż bez większych rewelacji, ale powoli sobie zjednuję sympatię :-D Także dziękuję za modlitwę :)


To all those people doing lines, don't do it, don't do it
Inject your soul with liberty, it's free, it's free
To all the kids with heroin eyes, don't do it, don't do it.
Because it's not, not what it seems
No, no it's not, not what it seems
Salvation, salvation, salvation is free
Salvation, salvation, salvation is free
login2
Posty: 357
Rejestracja: 25 lut 2014, 14:38
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Problemy ze znajomymi

Postautor: login2 » 26 lis 2016, 11:33

Luna ja ci radzę po prostu odciać się od nich. Zabiegasz o ich towarzystwo prawdopodobnie bo nie chcesz być sama, to troche inaczej działa w Królestwie Bożym. Mamy taką obietnicę od Pana Jezusa.

On zaś rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam, że nie ma takiego, który by opuścił dom czy żonę, czy braci, czy rodziców, czy dzieci dla Królestwa Bożego, a nie otrzymał w zamian daleko więcej w czasie obecnym, a w świecie przyszłym żywota wiecznego.


Jezus odpowiedział: Zaprawdę powiadam wam, nie ma takiego, kto by opuścił dom albo braci, albo siostry, albo matkę, albo ojca, albo dzieci, albo pola dla mnie i dla ewangelii, (30) który by nie otrzymał stokrotnie, teraz, w doczesnym życiu domów i braci, i sióstr, i matek, i dzieci, i pól, choć wśród prześladowań, a w nadchodzącym czasie żywota wiecznego.


To nie jest tak, że będziesz sama jak przestaniesz zabiegać o przyjażń swoich niewierzących rówieśników. Bóg ci znajdzie innych. Ale nie możesz mieć jednego i drugiego jednocześnie. To znaczy nie możesz zabiegać o przyjaźń niewierzących i liczyć na to że Bóg ci spełni to co obiecał. Ta obietnica jest dla tych którzy porzucili swoje relacje z niewierzącymi. Także zostaw tych swoich rówieśników i nie staraj sie aby zabiegać o nich, a Bóg znajdzie ci innych lepszych. Tylko mu zaufaj i módl się.



Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości