Jak trwoga to do Boga. Gorąca prośba o modlitwę za przyjaciela, którego Jezus bardzo kocha.
Jak trwoga to do Boga. Gorąca prośba o modlitwę za przyjaciela, którego Jezus bardzo kocha.
Kochani. Mój bliski przyjaciel - Paweł, znalazł się w szpitalu. Jest w bardzo złym stanie, świeżo po zawale z guzem na nadnerczu wielkości piłki. Pewnie będzie operowany. Pierwszy raz w życiu poczuł realny strach przed śmiercią. Powiedziałem mu, że może żyć dłużej niż mu się wydaje, bo Jezus Chrystus tak bardzo go kocha, że umarł za niego na krzyżu. Powiedziałem, że musi po prostu odwzajemnić tę miłość. Stanąć przed Jezusem i szczerze wyznać, że Go kocha całym swoim sercem. Proszę Was, żebyście pomodlili się ze mną o zbawienie dla Pawła. Niech Duch Święty poprowadzi go - dzięki łasce naszego Pana Jezusa Chrystusa - prosto do życia wiecznego, niech trafi do domu naszego Boga Ojca. Amen.
Jan 8:32
-
- Posty: 16
- Rejestracja: 02 paź 2017, 22:55
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Jak trwoga to do Boga. Gorąca prośba o modlitwę za przyjaciela, którego Jezus bardzo kocha.
Cześć. Fajnie że się dzielisz problemem, ale brakuje mi tu twojego wezwania do twojego kolegi do upamiętania.
Re: Jak trwoga to do Boga. Gorąca prośba o modlitwę za przyjaciela, którego Jezus bardzo kocha.
Przepraszam, że odpisuję po "niewczasie". Odnoszę wrażenie, że to co przekazałem swojemu koledze to było właśnie wezwanie do upamiętania... Może fakt, że tego tak nie postrzegasz wynika z tego, że nie opisałem całej naszej rozmowy. Tak, czy inaczej Paweł przeżył tę operację, choć było blisko (w trakcie był bliski kolejnego udaru). On sam twierdzi, że przyjął Jezusa do swojego serca, że prosił o łaskę i ma pełną świadomość cudu, który właśnie w jego życiu się wydarzył.
Jan 8:32
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości