jj pisze:Mnie tez nie uleczyl, a jestem powaznie chory. Ale ja Pana Jezusa chwale i jesli mnie zabierze do siebie wczesniej, to tez dobrze. Jestem w Jego rekach
Dwa tygodnie temu bylem w szpitalu i lezalem na oddziale chorob serca. Przyszla chwila zwatpienia i nie widzialem zadnego sensu w tym wszystkim. Pozostalo tylko gapic sie w ekran z wykresami funkcji 12 serc wszystkich pacjentow oddzialu, z nazwiskami itd...
I wtedy dostalem olsnienia!
Zaczalem sie modlic o kazde serce z nazwiska. Po jakims czasie serca sie unormowaly. Ludzie opuszczali szpital, a ja awansowalem w hierarchii, ale w koncu mnie takze wypisali.
Proszę wszystkich o modlitwę za naszego Brata.
By Pan Jezus obdarzył go zdrowiem i pozwolił by był z nami, tu na ziemi, jeszcze przez długie lata.