o mamę :(

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

o mamę :(

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 11:02

Jutro jadę do mamy na Ukrainę na jakieś 10 dni. Niestety mama jest bardzo negatywnie nastawiona na Ewangelie, wręcz jest przeciwniczką i wrogiem. Gdy jej mówiłam, to nie szczędziła mi wyzwisk, a potem zabroniła mi mówić jej o Bogu w ogóle. Moja siostra później przekazała mi taką wiadomość : "Nasza mama powiedziała mi iż naszą rodzinę spotkało wielkie nieszczęście, bo nasza 'Axanna" zwariowała i wiesz co 'Axanna'? Nasza mama miała 100% racji, tylko patrz, nie powiedz mamie, że ci to powiedziałam, bo ona prosiła, żeby ci nie mówiłam". I jutro jadę ją odwiedzić i zupełnie nie wiem, jak mam się zachować - z jednej strony, przecież to moja mama, kocham ją i nie chcę, aby cierpiała za swoje grzechy, jakże mogę milczeć i nie mówić jej o tak wspaniałym zbawieniu, a s drugiej strony - normalnie strach mnie oblatuje na samą myśl o jej reakcji choć na jedno słowo o Jezusie, ona staje się nieobliczalna i potrafi mówić takie rzeczy, że potem przez pół roku jest mi niedobrze na same wspomnienie... :(
Jakby kogoś poruszyło serce, to proszę o modlitwę o mądrość dla mnie i o moją mamę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 23 lut 2008, 11:08

Będę się w Twojej intencji modlił.
Ufaj Jezusowi Siostro! Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych.


Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 11:10

Wiem :) Dzięki.
A wraz się martwię... troszkę :oops:


Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 23 lut 2008, 11:21

Bóg jest najlepszym doradcą i wsparciem :) będę się modlić.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 14:44

Bardzo dziękuje Blaith i Kapitan Nemo :)
Tak nawiązując do postu Kapitana, hmmm.... po przeczytaniu tego postu, wzięłam do ręki Biblie i według zwyczaju przeczytałam kolejny Psalm i jakoś dziwnie z całego Psalmu zapamiętałam tylko to: "Składajcie Bogu śluby i spełniajcie je".... i tak się zastanawiam, jaki mogłabym złożyć ślub, bo wydaje mi się, że nie chodzi o pokarm... :roll: czy może jestem przewrażliwiona... a może chodzi o wstrzymanie się od jedzenia, no bo jakie można składać śluby... Pana jeszcze raz zapytać?


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 18:21

Był taki okres w moim życiu, kiedy składałam śluby Panu i dużo się pościłam. Było to niedługo po nawróceniu i wydawało się że Bóg włożył na mnie takie jarzmo, że nie dam rady udźwignąć. Często nachodzili mnie takie myśli, że jestem przeklęta i że nikt nie ma tak przechlapanego życia jak ja, wydawało mi się, że mam najgorzej od wszystkich i że jestem dla Boga jak przybłęda, że On mnie "no zbawił" - przy okazji, ale nie kocha. Nawet wtedy wiedziałam od kogo są takie myśli i gnałam je od siebie. A teraz, patrząc wstecz, wiem na pewno, że Pan wszystko kontrolował i gdyby miała troszkę więcej zaufania, to oszczędziłaby dużo nerwów i zdrowia, bo wcale nie było aż tak strasznie, jak mi się zdawało wtedy - trzeba było tylko troszkę cierpliwości. Za to, naprawdę dużo wtedy się pościłam, modlitwy moje byli żarliwe, składałam śluby i dotrzymywałam je - nie było to coś wielkiego, przeważnie chodziło o post od 1 do 3 dni, ale często. Wtedy chodziło o moje życie i robiłam to.
A teraz, gdy chodzi o życie mamy, to się zastanawiam, czy złożyć ślub, czy może niekoniecznie, bo przecież tak się nie chcę, a po drugie - lepiej nie składać ślubów wcale, niż złożyć i nie dotrzymać. Gdy chodziło o teraźniejszość, to pościłam się, bo dla siebie, a teraz gdy chodzi o wieczność, to się waham, czy się pościć, bo mi się nie chcę. Co za egoizm. Wiem, że życie wieczne mojej mamy nie zależy od tego, czy ja będę się pościła, ale na pewno to będzie dobre w oczach Boga, gdy będę się trochę pościła.
Pomódlcie się za mnie, żeby Pan dał mi chcenie i wykonanie :)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 23 lut 2008, 19:08

Axanna:
...i gdyby miała troszkę więcej zaufania...

Tylko to zawieź do mamy, to wystarczy.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 19:49

jj, temu człowiek całe życie się uczy :oops:
Dzięki :)

Już prawie spakowana...


Hallers
Posty: 667
Rejestracja: 01 lut 2008, 21:10
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hallers » 23 lut 2008, 20:51

Niestety wiem co czujesz bo sytuacja u mnie wygląda podobnie dlatego modlitwę masz jak w banku :-)


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 23 lut 2008, 21:27

Ooo... to witam w klubie... :(
Dzięki za modlitwę, tego nigdy za wiele :-D


Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 24 lut 2008, 00:00

no to jeszcze raz, na sam koniec: niech Pan będzie z Tobą w trakcie całej tej wyprawy! i czekamy na pomyślne wieści od Ciebie po powrocie :)


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 24 lut 2008, 08:54

Dziękuje wszystkim bardzo :D
To "do zobaczenia" :)

P.S. Chyba więcej jak tydzień nie wytrzymam ^^" Z reguły to wieje stamtąd, że aż się kurzy....


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 24 lut 2008, 17:58

Ja również dziękuję za to świadectwo Kapitanie :-)

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.

Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości