Mama kolezanki

[Lash]

Mojej przyjaciolki mama wyladowala w szpitalu i jest bez przytomnosci.
Ona teraz wraca szybko do Polski.
Porsze bardzo o modlitwe.

[Lash]

Sa to jakies powiklania spowodowane zapaleniem pluc obecnie jest Ona pod respiratorem. Moja przyjaciolka jest wierzaca od 8 lat jej siostra od 3.
Mamie byla gloszona Ewangelia, ale bezskutecznie. Jest to jednak dobrotilwa kobieta.
Prosze jeszcze raz o modlitwe.

[Jowi]

Możesz na mnie liczyć. Będę pamiętać w modlitwie. Informuj o jej stanie zdrowia.

Błogosławię w imię Jezusa Chrystusa

[Tecumseh]

Na mnie też.

T.

[mosze]

[Katarzynka]

Będę pamiętała o tej kobiecie w moich modlitwach, jeśli możesz, podaj jej imię.

[Lash]

Będę pamiętała o tej kobiecie w moich modlitwach, jeśli możesz, podaj jej imię.

Nie pamietam ale dzwonilem dzis do niej i jest bez zmian

[Katarzynka]

Lash, jak się czuje mama Twojej przyjaciółki

[Lash]

Lash, jak się czuje mama Twojej przyjaciółki

Wiesci z soboty. Bez zmian - dalej w spiaczce. Lekarze zmieniaja przypuszczenie - z zapalenia pluc na .... nie wiedza co?

[fantomik]

Synek mojej siostry urodził się niewidomy (co niestety wyszło dopiero po ponad miesiącu). Pierwsza lekarka stwierdziła, że nie reaguje w ogóle nawet na silne światło. Po badaniach specjalistycznych lekarz nie był w stanie zinterpretować wyników badań -- trzy razy zmieniał zdanie, od "widzi" do "nic nie widzi", później inna lekarka na podstawie tych wyników stwierdziła, że sama nie wie jak to z nim jest. Aktualnie maluch ma ponad roczek i choć ma pewną wadę wzroku to z miesiąca na miesiąc widzi lepiej, co ukazuje przez swoje zachowanie i prawidłowy rozwój (choć o około 2 msc opóźniony). Miejmy wiarę w Panu. Dla Niego nie ma rzeczy niemożliwych!

Pozdrawiam,
f.

[Katarzynka]

Wiesci z soboty. Bez zmian - dalej w spiaczce. Lekarze zmieniaja przypuszczenie - z zapalenia pluc na .... nie wiedza co?

Lash, ja miałam podobną sytuację. Przez 8 dni leżałam w śpiączce (nadmienię, że byłam wtedy w 4 miesiącu ciąży, lekarze chcieli usunąć, to nowe życie, dar od Boga, ale mąż nie wyraził zgody). Cały zbór w którym obecnie jestem, modlił się za mnie, pomimo, że nie byłam wtedy wyznawczynią KADS. O modlitwę poprosiła moja mama. Lekarze nie dawali mi dużych szans, przyszedł też dzień w którym moi rodzice i mąż, żegnali się ze mną, podobno umierałam ... Stało się inaczej. Wszechmogący Bóg miał inne plany, co do mojej osoby i nienarodzonego dziecka. Kiedy obudziłam się i doszłam do siebie, lekarze poinformowali nas, rodziców, że dziecko urodzi się chore. Byli tego pewni na 100%. Urodziłam w terminie, zdrową, śliczną córeczkę Niczym nie różni się od swoich rówieśników. To tak w wielkim skrócie, napisałam swoją historię.

Miejmy nadzieję, że dobry Bóg uzdrowi mamę Twojej przyjaciółki, codziennie modlę się o to.

[Lash]

Czy coś się zmieniło w sytuacji?

Dzisiaj albo jutro bede dzwonil by miec wiecej inforamacji. Z tego co wiem to powoli obrzek pluc schodzi i leki zaczynaja dzialac. Jest lepiej gdyz obecnie juz moglaby oddychac bez respiratora, ale nie chca jej nadwyrezac. Za jakies 2 tyg planowane jest wybudzanie oby sie udalo. Najlepsza rzecz ze tato kolezanki zaczal chodzic do kosciola. Prosmy wiec , aby znalazl go Jezus