Strona 2 z 2

Re: Gdy jestem w... to kupuję...

: 10 wrz 2016, 15:29
autor: Noemi
mylisz sie Dziku kazdy kawalek miesa i od róznych zwierzat ma specyficzny smak kazda gospodyni ci to powie nie mowiac o zawodowych kucharzach bez dodawania jakichkolwiek przypraw ,przyprawy sluza do poglebienia smaku i do deliktowania sie potrawa ,rozsadek nakazuje nie stosowac zadnych polepszaczy ,ja nie stosuje ,dodaje warzywa z wlasnego ogrodu prakytcznie bez chemicznych nawozow

Re: Gdy jestem w... to kupuję...

: 10 wrz 2016, 20:19
autor: Dzik
Noemi pisze:mylisz sie Dziku kazdy kawalek miesa i od róznych zwierzat ma specyficzny smak kazda gospodyni ci to powie nie mowiac o zawodowych kucharzach bez dodawania jakichkolwiek przypraw ,przyprawy sluza do poglebienia smaku i do deliktowania sie potrawa ,rozsadek nakazuje nie stosowac zadnych polepszaczy ,ja nie stosuje ,dodaje warzywa z wlasnego ogrodu prakytcznie bez chemicznych nawozow

Noemi najpierw sprawdź sam jak smakuje mięso niesmażone, nieprzyprawione, po prostu nie obrobione i napisz jak ci smakowało.
Nie wierzę w stereotypy a każda gospodyni nie jest dla mnie wiarygodnym autorytetem Sam sprawdzałem smak mięsa nieprzyprawionego i nie obrobionego. Po prostu było bez smaku tak jak byś żuł bezsmakowa podeszwę buta. Potwierdza to wiele osób:
:ej wiecie co odkryłam? ze w sumie ludzie nie jedzą mięsa tylko przerobione i pełne przypraw, a samego mięsa by nikt nie zjadł. wiec to znaczy ze ludzie nie sa mięsożerni, bo przyprawy sa przecież z roślin

Dokładnie, mięso niesmażone, nieprzyprawione, po prostu nieobrobione, w ogóle nie ma smaku.
http://www.wegetarianie.pl/XForum-viewt ... age-3.html

Re: Gdy jestem w... to kupuję...

: 10 wrz 2016, 21:59
autor: Noemi
bardzo dobre jest duszone lub gotowane ,smazonego nie jadlam

Re: Gdy jestem w... to kupuję...

: 12 wrz 2016, 14:07
autor: magda
Takie badania statystyczne w Stanach zrobiono wśród Żydów i okazało sie ze Żydzi nieortodoksyjni co jedzą badziewie miedzy innymi wieprza choruja umieraja na raka jest on pierwsza przyczyna zgonów wsród nich , inaczej ma sie sprawa z Ortodoksami co jedza koszernie, u nich rak jest dosc żadki rzadszy niz u innych nacji. To coś mówi , od roku nie jem wieprza i cholesterol mam juz w normie a chcieli mnie juz z wyskosci cholesterolu wpisywac do ksiegi Guinnessa i chyba jednak juz nie bede jeśc swini, w ogóe z wyglądu juz jest obrzydliwa a zapach z chlewa Brrrrr!!!! tye innych rzeczy do schrupania po co mi wieprz.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum