JAK POWINNA WYGLADAC SPOLECZNOSC?
: 14 sty 2017, 08:39
Czy byles/bylas w sytuacji, kiedy poraz pierwszy przyszedles do zboru i ludzie nagle darzyli cie nadzwyczajna uprzejmoscia, niecodziennym cieplem, ze prawie sie czules jakby spotkales rodzine, a pozniej pod koniec spotkania wszyscy cie wypytywali i upewniali sie ze przyjdziesz nastepnym razem? Ze czules ze wplyw ludzi jest tak wielki ze nie mozesz odmowic, poczules sie wrecz zobowiazany by znow przyjsc? Czy przez pierwszy miesiac czules sie jak w niebie w zborze, byles zapraszany wszedzie, kazdy z toba rozmawial, a pozniej po czasie emocje opadly i coraz rzadziej spotykales sie i rozmawiales z tymi ludzmi poza zborem? Ze prawie nikt nie dzwonil ani nie zaprosil ani nie odwiedzil w inne dni, tylko od zboru do zboru?
Czy zdarzylo ci sie, ze jak nie pojawiles sie raz czy dwa w zborze, ludzie wrecz mysleli ze zszedles na zla droge, ze sie odwracasz od Boga, pytali co sie stalo, ze nie bylo cie ostatnio w zborze, ze martwili sie o ciebie.. Czy wiele razy zdarzylo ci sie ze w srodku tygodnia nikt ze zboru nie zadzwonil, nie napisal, nie spotkal sie z toba, nikt nie zainteresowal sie twoimi problemami?
Czy taka spolecznosc jest prawdziwa, czy raczej wyglada to jak klub spotkan kolegow i kolezanek raz w tygodniu?
Czy zdarzylo ci sie, ze jak nie pojawiles sie raz czy dwa w zborze, ludzie wrecz mysleli ze zszedles na zla droge, ze sie odwracasz od Boga, pytali co sie stalo, ze nie bylo cie ostatnio w zborze, ze martwili sie o ciebie.. Czy wiele razy zdarzylo ci sie ze w srodku tygodnia nikt ze zboru nie zadzwonil, nie napisal, nie spotkal sie z toba, nikt nie zainteresowal sie twoimi problemami?
Czy taka spolecznosc jest prawdziwa, czy raczej wyglada to jak klub spotkan kolegow i kolezanek raz w tygodniu?