Ja mam wątpliwości: testuję różne linuksy i w końcu sie zniechęcam. Ubuntu mam od 5 lat, trochę miałem Mandrivę i Minta. Brakuje mi programów - odpowiedników windowsowych, szczególnie do multimediów. Jak sie włączy Compiz i dogra sterowniki do Nvidii to wszystko pada: znika splash, tylko jakieś kolorowe kratki, ikony na panelu się same przestawiają albo znikają, compiz sam żyje własnym życiem: ustawię kostkę pulpitu, po ponownym uruchomieniu jest ściana pulpitu itp. Te same problemy mają inni ludzie: wpisują to na forum ubuntu ale nikt nie potrafi dać dobrej odpowiedzi. W Mincie jest mało programów do zainstalowania i Mint na razie osiągnął poziom i wygląd Windowsa 98, Mandriwa trudniejsza do zainstalowania: trzeba podać punkty montowania, samemu dodać repo, sama robi sobie jakieś 3 partycje /ubuntu dwie: 1 główny folder i partycja wymiany/. Bez Compiza i Beryla niezbyt ciekawie to wygląda, Compiz i Beryl bardzo fajne ale z nimi jest jak wyżej napisałem, poczekam na wersję ubuntu 10.2010 może się coś zmieni. Wiesza się np. wystarczy pobierać kilka programów na raz netu, to zaraz wszystko się zawiesi, mimo mocnego kompa i szybkiego netu...
Ile ludzie problemów mają z ubuntu - wystarczy zajrzeć na forum ubuntu: albo nie widzi tego, albo czegoś tam nie znajduje. Linuks podoba mi się bo jest plastyczny: wygląd można łatwo pod siebie ustawić, nie tak jak windows. Ciekawi mnie MacOs ale te Apple to jeszcze więksi zdziercy niż Microsoft. Najlepiej żeby coś nowego powstało....