PROTESTANCI

Czy ktoś z Was zna nauczenie tego człowieka, jego działanosć? Co sądzicie?

Oglądałem dwa lub trzy jego filmiki. Wszystko kręci się wokół tego, że wszyscy się mylą, nie było jeszcze prawdziwej reformacji, a najważniejszymi znakami są uzdrowienia. Dla mnie to typowy przykład jednego z największych problemów kościoła w krajach zachodnich - skrajnego indywidualizmu i braku pokory. Coraz mniej chce służyć, coraz więcej liderować.

"Wszyscy przede mną się mylili, dopiero ja odkryłem najprawdziwszą interpretację Bożego Słowa."

Widzę, że to jakiś norweg (imię i nazwisko typowo norweskie), będę musiał obadać temat

SzymonK pisze:Dla mnie to typowy przykład jednego z największych problemów kościoła w krajach zachodnich - skrajnego indywidualizmu i braku pokory.

ja widzę, że istnieje wręcz odwrotny problem: ślepe posłuszeństw względem pastorów itp. i za mało sprawdzania w Słowie czy tak się sprawy mają, jak coś powie pastor, biskup itd. to jest to świętość, która nie podlega weryfikacji, a kto podważa słowa pastora itd. to jakby podważał Biblię

Znam. W latach dziewiecdziesiatych, bedac mlodym chlopakiem, handlowal dewocjonaliami. Mial sklep. Dzialal na fali "cudakow" rownolegle z niejakim Charlesem Ndifonem z Nigerii.
Dzisiaj handluje "uzdrowieniami".

ja widzę, że istnieje wręcz odwrotny problem: ślepe posłuszeństw względem pastorów itp. i za mało sprawdzania w Słowie czy tak się sprawy mają, jak coś powie pastor, biskup itd. to jest to świętość, która nie podlega weryfikacji, a kto podważa słowa pastora itd. to jakby podważał Biblię

Problem, o którym wspominasz wynika nie tyle ze ślepoty ile z lenistwa.

Mi chodziło raczej nie tyle o samodzielne badanie różnych rzeczy i napominanie pastora, jeśli zbłądzi, ile o przekonanie, że ponieważ mam Biblię to kościół nie jest mi potrzebny bo i tak wszyscy przede mną się mylili.

Znam. W latach dziewiecdziesiatych, bedac mlodym chlopakiem, handlowal dewocjonaliami. Mial sklep. Dzialal na fali "cudakow" rownolegle z niejakim Charlesem Ndifonem z Nigerii.
Dzisiaj handluje "uzdrowieniami".

Jakto handlował dewocjonaliami? Możesz coś więcej napisać na ten temat? Wiem, że pochodzi z rodziny luterańskiej ale się rozstał ze swoim kościołem i rozpoczął swoją działalność misyjną.

A czy uważacie, że uzdrowienia za pośrednictem Torbena są nieautentyczne?
I pomijając kwestię uzdrowienia, czy nauczanie tego człowieka według was jest nie biblijne?

Radex pisze:

Znam. W latach dziewiecdziesiatych, bedac mlodym chlopakiem, handlowal dewocjonaliami. Mial sklep. Dzialal na fali "cudakow" rownolegle z niejakim Charlesem Ndifonem z Nigerii.
Dzisiaj handluje "uzdrowieniami".

Jakto handlował dewocjonaliami?

no handlowal... sprzedawal reczniki, kasety, obrazki. A na zapleczu "uzdrawial" klientow.

Radex pisze:Możesz coś więcej napisać na ten temat?

Moge, ale nie chce.

Radex pisze:Wiem, że pochodzi z rodziny luterańskiej ale się rozstał ze swoim kościołem i rozpoczął swoją działalność misyjną.

Widze, ze w Polsce "dziala" misyjnie.

Chciałbym przestrzec wszystkich chrześcijan przed nauczaniem Torben'a. Ten człowiek chce podważyć wszystkie autorytety. Zastanówmy się przez chwilę Biblia mówi o apostołach, kościołach, Biskupach, pasterzach(czy tam liderach). Nie możemy uważać, że chrześcijanin może żyć bez społeczności z innymi wierzącymi (poza przypadkami kiedy tych wierzących po prostu nie ma). Społeczność z braćmi i siostrami jest ważna i uważam, że każdy to rozumie Note: to forum to przecież też społeczność . Naprawdę nie chcę nikogo obrażać, ale poglądy które głosi Torben wydają mi się w 100% niebiblijne.

josta pisze:Czy ktoś z Was zna nauczenie tego człowieka, jego działanosć? Co sądzicie?

Slepy charyzmatyk wiedzie innych naiwnych charyzmatykow na manowce bledu.