Czy chrześcijanin powinien pić alkohol?

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Czy chrześcijanin powinien pić alkohol?

Postautor: Fedorowicz » 11 sty 2015, 09:57

Nazirejczycy ("wybrani; poświęceni; oddzieleni").

Ludzie, którzy z własnej woli złożyli śluby nazireatu lub zostali powołani do tej służby przez Boga. Obowiązki dobrowolnych nazirejczyków opisano w 6 rozdz. Liczb. Uroczyste zobowiązanie co do przestrzegania przez jakiś czas zasad nazireatu mogli składać przed Bogiem zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Jeśli jednak ojciec lub mąż kobiety słyszał taki specjalny ślub i go nie pochwalał, mógł go unieważnić (Lb 30:1-8).

Osoby związane ślubem nazireatu musiały przestrzegać między innymi następującego ograniczenia: nie mogły pić żadnego odurzającego napoju ani też spożywać żadnego produktu z winorośli: samych winogron (niedojrzałych, dojrzałych czy suszonych), soku z nich (zarówno świeżego, jak i sfermentowanego) ani octu.

Profesor Żdanow udowadnia, że alkohol to śmiertelna trucizna. https://www.youtube.com/watch?v=X3LyJibJGVA

Co o tym sądzicie?


Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 29 cze 2015, 19:37

To milczenie w temacie wątku od kilku miesięcy jest baaaardzo wymowne..

Obrazek


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 29 cze 2015, 20:21

Truć się można nie tylko alkoholem. Szkodzi brak umiarkowania. Alkohol w małych ilościach bywa pożyteczny. Swoją drogą, wątroba powstała z jakiegoś powodu, a nie bezcelowo :)


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Fedorowicz
Posty: 1404
Rejestracja: 30 sty 2012, 10:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Fedorowicz » 29 cze 2015, 20:53

Klangman pisze: Alkohol w małych ilościach bywa pożyteczny..
Chociaż jeden użytkownik forum szczerze się przyznał Gratuluję odwagi ! :)

Obrazek


Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Filip » 29 cze 2015, 21:11

Przyznał? Picie alkoholu w umiarkowanych ilościach nie jest niczym wstydliwym.


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 29 cze 2015, 21:17

Czy naprawdę mitem jest korzystne działanie lampki czerwonego wina na trawienie? Małego piwa na nerki? :)
Wątroba oberwie troszkę (zło) ale pozytywny wpływ na inny organ będzie przeciwwagą (dobro).

Ps. Czy Jezus pijąc wino grzeszył?


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Awatar użytkownika
kruszynka
Posty: 2844
Rejestracja: 10 cze 2013, 16:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Śląsk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: kruszynka » 29 cze 2015, 21:20

Fedorowicz pisze:To milczenie w temacie wątku od kilku miesięcy jest baaaardzo wymowne..

Oj. Zbychu nie zauważył watku ;-)


"I choćbym miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał byłbym niczym"
Velure
Posty: 524
Rejestracja: 21 lut 2015, 11:38
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Velure » 29 cze 2015, 21:58

Filip, niby picie alkoholu w umiarkowanych ilościach nie jest niczym wstydliwym, ale ... Kiedyś, w epoce lodowcowej - jako świeżo nawrócona osoba zobaczyłam wychodzącego ze spożywczaka męża Bożego, któremu w siatce brzdękło szkło. Razem z brzdękiem prysł czar i autorytet jakim darzyłam tego człowieka. Nie wiem ... w sumie może miał tam kilka butelek octu i musztardę :?:


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 29 cze 2015, 22:12

Czyli osądziłaś po pozorach?


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Velure
Posty: 524
Rejestracja: 21 lut 2015, 11:38
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Velure » 29 cze 2015, 22:24

Klangman, och, niestety tak :cry: Siatka nie była przezroczysta, a brzęczeć niewinnie mogła coca cola w kultowych butelkach lub porcelanowe figurki zakupione w dużych ilościach :)


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 29 cze 2015, 22:38

Mogło też brzęczeć kilka butelek piwa, którego spożywanie mieści się w kanonie męskich (i nie tylko) pożądliwości cielesnych ;) Mam kilka takowych przy sobie (w samochodzie, o zgrozo!) i nie waham się użyć podczas postoju (nocnego) na parkingu. Mam nadzieję, że nie wpłynie negatywnie na mój mózg (odróżnianie dobra od zła) i serce (jego przypuszczalną mięsistość) :)


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Velure
Posty: 524
Rejestracja: 21 lut 2015, 11:38
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Velure » 29 cze 2015, 23:00

Klangman, no popatrz, słyszałam kiedyś z opowieści koleżanki o pewnym bracie, któremu turlały się po bagażniku butelki z piwem. Miał stary samochód, którym nie mógł podobno podjechać pod górkę. ;-) Ale jego serce nie było "mientkie" tylko twarde jak głaz. Chyba ;-)
Pewna znana mi siostra miała bardzo duże napięcie mięśniowe, testowano na niej różne leki. Ostatecznie brała specyfiki rozluźniające mięśnie, ale nie czuła się po nich za dobrze. Odstawiła i przez jakiś czas leczniczo piła zaledwie po pół piwa wieczorem. Pomogło. Bardziej niż Sirdalud i inne Medocalmy.


Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Klangman » 29 cze 2015, 23:23

Jeżeli piwo uniemożliwiło podjazd pod górkę to śmiem twierdzić, że musiał to być spory zapas browarów. Ilość sugerująca ponadnormatywne zapotrzebowanie lub wyjątkową towarzyskość :)
Co do siostry uzdrowionej piwem...hm...piękne świadectwo działania chmielu i słodu z kapką alkoholu :)


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Nick
Posty: 2006
Rejestracja: 29 kwie 2012, 12:54
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Nick » 30 cze 2015, 07:23

Czy chrześcijanin powinien pić alkohol?


W zasadzie przymusu niema, aczkolwiek Jezus zalecił spożywanie wina (nie,nie był to sok bezalkoholowy) na pewną pamiątkę ;)
Dla mnie osobiście jeśli wino wino to jedynie wytrawne, a z alkoholi ostatnio najbardziej preferuję dobrą whisky :)


Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Filip » 30 cze 2015, 12:17

Nick pisze:W zasadzie przymusu niema (...)


Obrazek


"The Road goes ever on and on

Down from the door where it began.

Now far ahead the Road has gone,

And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien

Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości