Propozycja SPOTKANIA forumowiczów

[Norbi]

To w którym w końcu Kościele jestes ? Ja w Krakowie byłem chyba we wszystkich zborach

No napisałem- w KZNH

[Norbi]

Puritan, zastanów się co Ty robisz. Chłopak jest gościnny i otwarty - zaprasza Ciebie do swojego domu - a Ty czynisz temat do dyskusji z tego co widziałeś i słyszałeś w jego domu.

Hallers, biorąc pod uwagę te wszystkie deklaracje, które w ostatnim czasie wypisywał Metamorphosis, oraz to, że bardzo natarczywy sposób zabierał się do oceniania "autentyczności bycia chrzescijaninem" u innych, podsumowanie Puritana jest wskazane, gdyż daje pewien obraz, kim naprawdę jest ten człowiek.

[chrześcijanin]

zastanów się co Ty robisz. Chłopak jest gościnny i otwarty - zaprasza Ciebie do swojego domu - a Ty czynisz temat do dyskusji z tego co widziałeś i słyszałeś w jego domu

jest na to rada: Kto jest gadułą, ten zdradza tajemnice, więc nie zadawaj się z plotkarzem. (Przyp. 20:19)
To dobra rada i warto z niej korzystać.

A więc wg ciebie mówienie, że ktoś ginie i nie chce o tym nawet słuchać jest plotkowaniem.

a gdzie tak napisalem?
Odnioslem sie do slow Halersa, ktory opisal sytuacje polegajaca na tym, ze osoba, ktora zostala zaproszona przez druga osobe w wyniku jej goscinnosci i otwartosci do domu tej pierwszej, jest potem obgadywana z tego co w intymnosci bylo przedmiotem rozmow i ogladania.
Nie wiem na jakiej podstawie Hallers tak swoja wypowiedz sformulowal. I zaleznie od tego - czy slusznie czy nie - inna osoba jest winna plotkarstwa.
Mnie interesuje co do powiedzenia ma M. - jako, ze Puritan jest znany z tego, ze ma klopoty z trzymaniem sie faktow i niemal zawsze nimi manipuluje czyniac falszywy obraz rzeczywistosci. Nie zdziwilbym sie gdyby bylo dokladnie odwrotnie niz Puritan opisal. Klopty z percepcja Puritana sa dokumentowane chocby jego reakcja na moj post o ksztalcie w jaki uklada sie kurz spod stopy lwa na kreskowce i co to oznacza nie wspominajac.
Przyklad: http://protestanci.forumowisko.net/view ... 5663#15663

[Norbi]

Mnie interesuje co do powiedzenia ma M. - jako, ze Puritan jest znany z tego, ze ma klopoty z trzymaniem sie faktow i niemal zawsze nimi manipuluje czyniac falszywy obraz rzeczywistosci.

W pierwszej chwili, myślałem, że zebrało Ci się na szczere wyznania i o sobie piszesz

[chrześcijanin]

Puritan, zastanów się co Ty robisz. Chłopak jest gościnny i otwarty - zaprasza Ciebie do swojego domu - a Ty czynisz temat do dyskusji z tego co widziałeś i słyszałeś w jego domu.

... Po drażliwym zachowaniu Metamorphosisa, nie potrafiącego znieść ani jednego słowa nie po jego myśli, i tak widać było, że coś tam jest "nie halo". Poza tym - jak uważasz, że "chłopak jest otwarty", to nie powinno w takim razie jemu przeszkadzać, że się o nim rozmawia - o każdym tutaj się rozmawia i każdy ma prawo zabrać głos w swojej obronie.
... .... Słowo Boże nie jest tolerancyjne, a propos...

M. jest od pierwszych postow o jego klopotach zdrowotno-duchowych znany jako co najmniej poszukujacy, nienawrocony, przewrazliwiony, ukierunkowany na siebie i swoja depresje, swiadomy ze sie zgubil - szukajacy czegos - CZŁOWIEK.
czlowiek duzymi - bo dla ratowania ludzi wlasnie takich jak M. umarl Chrystus, Pan Jezus przyszedl aby szukac i zbawic to co bylo zginelo. M. jest klasycznym przykladem osoby potrzebujacej pilnej interwencji Lekarza nad Lekarze.
Lekarz uzywa czasem skalpela - lecz Puritan dal sie poznac jako ktos kto macha tym skalpelem nie tylko z zawiazanymi oczami upojony jakims dziwnym podnieceniem ale rowniez wobec pacjentow ktorzy przyszli z porada w sprawie nie wymagajacej takiej interwencji. Dlatego ciekaw bylbym relacji co najmniej drugiego swiadka, gdyz Pismo nakazuje opierac sie na relacji minimum 2 lub 3 niezaleznych swiadkow.
A bardzo wybuchowa reakcja Puritana przywodzi mi na mysl raczej nauke jaka mozemy wyciagnac z wiersza: Fałszywy język nienawidzi tych, których zmiażdżył, a usta pochlebcy prowadzą do zguby. (Przyp. 26:28)
O tym, jaki jest to jezyk Puritana i ile maja jego wypowiedzi wspolnego z prawda wiem po jego opiniach na moj osobiscie temat - choc nigdy mnie nie widzial, wiele ma na moj temat do powiedzenia i zawsze jest to mowa nie odpowiadajaca prawdzie. Dlatego nie podzielam entuzjazmu Norbiego. Gdyz lepiej nie miec zadnych informacji niz miec dezinformacje.
Juz 2 wypowiedzi Puritana wskazywac moga na brak zdecydowania referenta:
- M. waha sie miedzy katolicyzmem a ... katolikiem a jakimś innym heretykiem
- M. skłania się w kierunku katolicyzmu, ekumenizmu, waha się czy Jezus jest Bogiem
katolicyzm nie zunajacy Boskosci Chrystusa
Czy cactusik bylby sklonny cokolwiek napisac jesli uczestniczyl w tych spotkaniach/rozmowach ktore sa przedmiotem sprawozdania Puritana?
Dla mnie informacje o M. sa dosc istotne, odwiedzil on bowiem braci z ktorymi niedlugo sie zobacze [ http://forum.protestanci.info/viewtopic ... 1948#61948 ] i z pewnoscia co najmniej jeden moze zadac mi pytania na ktore odpowiedzi chcialbym - o ile jest taka mozliwosc - znac.

[chrześcijanin]

W pierwszej chwili, myślałem, że zebrało Ci się na szczere wyznania i o sobie piszesz

zawsze pisze szczerze - wiec dobrze myslales.

[Axanna]

Oczywiście, chrześcijaninie, masz racje. Informacje należy weryfikować, zgadza się.
Wyłączając sarkazmy na temat Puritana - dobrze napisałeś

[chrześcijanin]

Oczywiście, chrześcijaninie, masz racje. Informacje należy weryfikować, zgadza się.
Wyłączając sarkazmy na temat Puritana - dobrze napisałeś

jakos na sarkazmy Puritanina pod moim adresem nie zastosowalas klauzuli wylaczajacej

[Axanna]

To nie tak
O wypowiedzi Puritana, dotyczącej ciebie - nie powiedziałam w ogóle nic, że jest dobra czy coś... Przecież nie zawsze się odnoszę do wszystkich wypowiedzi, a nawet nie wszystkie czytam, bo nie ma kiedy

To dla ciebie za przeprosiny

P.S. zgadza się, że nie za dobrze napisał...

P.S. fajnego masz avatarka

[chrześcijanin]

czuje sie dopieszczony

[Axanna]

cieszę się

[jj]

Dzisiaj wróciłem z domu ojca Matamorphosisa.
Smutna wiadomość: Matamorphosis nawet nie stara się szukać Boga, nie czyta Biblii i waha się pomiędzy zostaniem katolikiem a jakimś innym heretykiem.

Pozytywnie mnie zaskoczył natomiast ojciec Matemorphosisa, który jest bardzo religijnym człowiekiem i dobrze zna Biblię. Jest on pozytywnie nastawiony w stosunku do chrześcijan i prosi o modlitwę za niego (jest wdowcem i mieszka sam w domu). Czas z nim spędzony bardzo miło wspominam i będę modlił się o jego zbawienie.

I mam nowego przyjaciela w Chrystusie - cactusika. Polecam go wszystkim.

Dobrze robisz.

[sibela]

i nie polecialy tu ostrzezenia? dziwne. Chyba przestane tu zagladac.
Az zaczynam sie bac, ze kiedy spotkam kogos z tego forum nie zdaze dojechac do domu a juz powstana z 3 strony o tym jaka poganska jestem ufff
ja w kazdym badz razie powiekszam swoja listo ignorowanych, bo mi sie wlos na glowie jezy i wole nie czytac