polk:
1. Co do Jakuba Arminiusza, to nic nowego. Oczywiście, że wierzył w konieczność Bożej łaski i poruszenia Ducha Świętego do zbawienia. Problem polega na tym, że nie wierzył w nieodparty charakter tej łaski. I w tym sensie jakkolwiek zapewne mieści się w jakiejś szeroko rozumianej protestanckiej ortodoksji, to niewątpliwie nie był ortodoksyjnym teologiem reformowanym.
2. Problematyczny jest termin "reformowany". Oczywiście w szerokim sensie masz rację - arminianizm powstał na gruncie teologii reformowanej i w takim historycznym sensie jest "reformowany". Niemniej jednak tak szeroka definicja "reformowanego chrześcijaństwa" jest mało użyteczna w praktyce kościelnej. To tak jakby nazywać metodystów anglikanami. Historycznie wywodzą się z anglikanizmu, ale nie spełniają pewnych cech dysktynktywnych anglikanizmi i są odrębnym ruchem. Reformowany nurt chrześcijaństwa definiują reformowane konfesje. Poglądy Arminiusza zostały odrzucone w tych konfesjach.
3. Nie definiuję konserwatyzmu w ogóle poprzez pryzmat doktryny reprobacji (tj. negatywnej predestynacji). Np. konserwatywny metodysta jest konserwatywny m. in. dlatego, że w to nie wierzy
Ale konserwatywne kościoły reformowane, to takie, które trzymają się treści reformowanych wyznań wiary, a te mówią o reprobacji. Ponadto tak się składa, że kościoły historycznie wywodzące się z tradycji reformowanej redefiniujące predestynację najczęściej (prawdopodobnie zawsze) są liberalne w innych dziedzinach jak np. ordynacja kobiet, podejście do homoseksualizmu, czy (nie)wiara w fizyczne zmartwychwstanie.
4. Możesz mieć rację, że
Katechizm Heidelberski nie mówi wprost o negatywnej predestynacji (reprobacji). Należy jednak pamiętać, że katechizm nie był stworzony jako samodzielne dzieło. Zawsze był stosowany razem z konfesją (dlatego np. mamy Konfesję i Katechizmy Westminsterskie, Konfesję Augsburską i Katechizmy Lutra). Bywał wykorzystywany z różnymi konfesjami, w końcu utarło się stosować go razem z Konfesją Belgijską i Kanonami z Dordrechtu. Zatem nie musi on zawierać wszystkich doktryn. Jego autorzy (Ursinus i Olevianus) o ile mi wiadomo wierzyli w reprobację. Wszystkie konserwatywne kościoły reformowane opierające się obecnie na tymże katechizmie używają go wraz z jakąś konfesją - zwykle właśnie Belgijską.
5. Twój sposób wyrażania doktryny reprobacji (
wiara w to ze Bog kogos nienawidzi i przeznacza bez zadnych szans na wieczne męki) raczej nie wyraża poglądów większości teologów reformowanych. Reprobacja i predestynacja nie znoszą ludzkiej odpowiedzialności moralnej.