Piekło i Niebo

[Zbyszekg4]

Żeby dobrze zrozumieć naukę o piekle, warto zacząć od początku: Kim jest człowiek?
O tym jest w tych prezentacjach: https://www.youtube.com/playlist?list=P ... iWgLJy2RYQ

[KAAN]

Np. Łuk 16:19-31.

Jemu to nie wystarczy

Oczywiście że nie wystarczy, żadnemu człowiekowi omamionemu fałszywą ideologią nie wystarczy, wolą słuchać Russella albo E. White. Nie ma możliwości przekonania takich ludzi dopóki nie nawrócą się do prawdziwego Pana Jezusa. Oni wszyscy wierzą że zbawienie jest uzależnione od ich uczynków i wiedzą że jest pewne ze zawiodą w swoim postepowaniu, dlatego uciekają od rzeczywistości i negują to co jest ich docelowym miejscem przebywania.
Rozmowa ze ŚJ albo podobnym powinna się skupić na ofierze Pana Jezusa, na jego Boskości i zbawieniu jako doskonałym Bożym dziełem.

[Zbyszekg4]

KAANie, nie mieszaj adwentystów ze zbawieniem z uczynków, proszę... Dziękuję.

[KAAN]

KAANie, nie mieszaj adwentystów ze zbawieniem z uczynków, proszę... Dziękuję.

Wierzysz w pewność zbawienia? Jeśli nie to znaczy że uczynki są istotne w zbawieniu adwentysty. Zbawienie można stracić Zbyszku?

[Zbyszekg4]

Wierzysz w pewność zbawienia?

Wierzę!

Jeśli nie to znaczy że uczynki są istotne w zbawieniu adwentysty.

Mieszasz pojęcia, bo to nie uczynkami się zyskuje zbawienie po raz pierwszy i nie uczynkami się do niego wraca, gdyby się ktoś odwrócił od Chrystusa, ale później przejrzał na oczy...

Zbawienie można stracić Zbyszku?

Już wiele razy pisałem, że zbawienia nie można stracić, jak się traci 5 złotych, które niechcący przez dziurę w kieszeni wyleciało...
Zbawienie można PORZUCIĆ - jak się porzuca coś, co się uznaje za:
1. już niepotrzebne [i się idzie w sfery ateistyczne]
2. mało atrakcyjne [i idzie się za czymś, co się jawi bardziej ciekawie; w ten sposób wielu chrześcijan poszło na manowce np. religii Wschodu].

Czy wyrażam się jasno? Można o tym przeczytać też tu: http://www.tiqva.pl/zdrowa-nauka/217-cz ... e-porzuci-
cytat z zakończenia tego artykułu:
"Z powyższych wersetów i wielu innych, wynika, że ci, którzy trwają w wierze i którzy są posłuszni woli Bożej, trwają w niej i cenią ją, nie muszą się martwić o swoje zbawienie, bo troszczy się o to sam Jezus Chrystus. To dzięki Jezusowi Chrystusowi i działaniu Ducha Świętego w nas możemy żyć według Ducha i według Ducha postępować oraz przejawiać Jego owoc (Ga 5,24-26). Jeśli natomiast popadamy w grzech, to też nie tracimy zbawienia, lecz jesteśmy napominani i karceni przez Pana (Hbr 12,4-13). Dopóki nie odrzucimy Jego samego, możemy przyjść z pokutą i otrzymać przebaczenie grzechów (1 J 2,1-2).

Jednak trwanie w nieposłuszeństwie i zasmucanie Ducha Świętego, brak opamiętania może w konsekwencji doprowadzić do podjęcia świadomej niewybaczalnej decyzji – podeptania Jezusa Chrystusa i Jego ofiary na Golgocie.

Wnioski

Stracić zbawienia nie można – lecz można je odrzucić. Jest zasadnicza różnica między utraceniem i odrzuceniem. Niewłaściwe zdefiniowanie tych dwóch pojęć prowadzi do niewłaściwych wniosków i nieporozumień."

[Marcel777]

Żeby dobrze zrozumieć naukę o piekle, warto zacząć od początku: Kim jest człowiek?
O tym jest w tych prezentacjach: https://www.youtube.com/playlist?list=P ... iWgLJy2RYQ

Te prezentacje widziałem jak byłem sympatykiem świadków. Natomiast ja daję ci ten kontr link ,który znalazłem http://adonai.pl/wiecznosc/?id=88

[Imperator]

Imperatorze we wszystkich swoich linkach mówisz o wiecznym potępieniu i nowej Ziemii i Niebie po sąfdzie ostatecznym ,ale co jest przed? Czy jest tak jak wierzą świadkowie czyli ,że dusza śpi do sądu ostatecznego.

Stan przejsciowy / Intermediate state

W momencie smierci dusza wierzacego idzie natychmiast by przebywac Chrystusem w ciaglym, swiadomym, osobowym istnieniu oczekujac ostatecznego zmartwychwstania ciala. Przy smierci dusze wierzacych sa natychmiast uwielbione. Sa uczenione doskonalymi w swietosci i wchodza natychmiast do chwaly. Ciala wierzacych jednakze pozostaja w grobach oczekujac na ostateczne zmartwychwstanie.

1. Spanie duszy mowi o czasie nieswiadomego stanu pomiedzy smiercia a ostatecznym zmartwychwstaniem. Jest to odejscie od zdrowej chrzescijanskiej nauki w basnie.
2. Stan przejsciowy opisuje nasza swiadoma obecnosc z Chrystusem w niebie jako pozbawione cial dusze, pomiedzy smiercia, a zmartwychwstaniem naszych cial.
3. Stan przejsciowy jest lepszy niz nasz obecny stan teraz ale nie tak wspanialy jak nasz ostateczny stan po zmartwychwstaniu ciala.
4. Nie ma drugiej szansy na pokute i nawrocenie po smierci.

Jesli znasz angielski, to pomoze ci rozdzial 72 w tej ksiazce: https://my.mixtape.moe/akqmyc.pdf

[magda]

Jak to nie ma szansy na przebaczenie i zbawienie w przyszym życiu ,Mt 12:32 bw "A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym." co to znaczy ze tylko ten grzech przeciwko Duchowi w przyszym życiu nie da sie odpuscic , a inne chyba mogą być jeszcze w przyszłym życiu odpuszczone , jak wy to rozumiecie?

[KAAN]

Zbawienie można stracić Zbyszku?

Już wiele razy pisałem, że zbawienia nie można stracić, jak się traci 5 złotych, które niechcący przez dziurę w kieszeni wyleciało...
Zbawienie można PORZUCIĆ - jak się porzuca coś, co się uznaje za...

A więc zbawienie możesz utracić, czyli grzech znowu może zacząć panować nad tobą, tracisz społeczność z Panem Jezusem, podlegasz zakonowi i kiszka, nie jesteś dzieckiem Bożym, nie masz domu w niebie, nie należysz do rodziny Bożej...
Czy takie coś dopuszczasz?

Czy wyrażam się jasno?

Nie, bo zaczynasz zmieniać znaczenie terminów. Zrezygnowanie ze zbawienia jest tożsame z jego utratą, to decyzja, to jest czyn, nowe stworzenie nagle staje sie starym stworzeniem, ze starą naturą, czyżby życie wieczne kiedyś się skończyło?
Cały czas próbujesz pozostawić furtkę do działania woli ludzkiej, w kwestii zbawienia. To nie wola człowieka powoduje że człowiek jest zbawiony i ta sama wola nie może zdecydować o utracie tego zbawienia, nieważne jak to nazwiesz, rezygnacja czy utrata. Jak nie możesz zdecydować o swoim zbawieniu tak nie możesz zdecydować o rezygnacji ze zbawienia. Zbawienie odbywa się poza wolą człowieka, jedyne o czym człowiek decyduje to wiara, zaufanie Panu Jezusowi. Kiedy zaufasz Panu Jezusowi nie możliwe jest aby twoja wola zrezygnowała z tego zaufania, nie można przestać ufać Panu Jezusowi.
Pomyśl.

[Pan Piernik]

Zbyszek, jak zwykle kręci.
Zbyszku, ta nadmuchana fałszywa gadanina o porzuceniu zbawienia jest potwornie atrakcyjna - serio. Tym bardziej niebezpieczna.
Czym się różni utrata od porzucenia?
Naprawdę, autorzy tekstu się natrudzili, żeby dojść do takich wniosków,
- nie można utracić (czyli stracić z własnej winy)
- ale można porzucić (czyli de facto pozostawić - czyli utracić - z własnej winy)
Zatem nie można z własnej winy przestać posiadać zbawienia, ale można z własnej winy zrezygnować ze zbawienia.
Jednocześnie można z własnej winy i nie można utracić zbawienia.
Takie odwrócenie znaczeń jest sprytne, ale to tylko pusty zabieg semantyczny.

To wynik całkowitego niezrozumienia tego czym jest zbawienie i niezrozumienie dzieła zbawienia w człowieku.
Po pierwsze - dzieło zbawienia nie pochodzi od nas, nie mamy w nim żadnego udziału. Po drugie, skutkuje przemianą naszej natury, w nową, naturę Chrystusową. W nowej naturze człowiek pragnie spełniać wolę Boga, wynika to z poczucia naszego usynowienia i zbawienia. Jeśli ktoś ma z tym problem, że to pozbawia nas woli, to niech sobie przypomni słowa Pana Jezusa - Ojcze, nie Moja wola ale Twoja niech się stanie, odpowiedzcie sobie na pytanie - czy Pan Jezus wykonując wolę Ojca stracił swoją wolę? Był robotem? Nie?
Nie! - bo tak właśnie działa w nas zbawiająca łaska i nasza nowa natura, która pragnie tego, co chce Ojciec, to nas nie zniewala i nie czyni z nas robotów - jak piszą prostaczkowie, ale czyni nas wolnymi do wykonywania woli Boga.
Jeśli tak, to jak nasza nowa natura - natura Chrystusa może... chcieć porzucić Ojca?
Byłoby to możliwe tylko wtedy, gdyby zbawienie można było zdobyć własnymi siłami - wówczas można by się przestać nim zajmować - porzucić je.
Zbyszek próbuje nam wmówić, że Chrystus w nas, nie chce czynić woli Ojca i chce zignorować wolę Ojca i przestać się nią (wolą Ojca) zajmować, zrezygnować z niej - porzucić
Zadajcie sobie pytanie, czy to możliwe?

[niebieska777]

przypomniałam sobie, grzebałam i znalazłam założyłam już kiedyś wątek na podobny temat, bo też mnie to interesuje. Była dyskusja, czemu więc z niej nie skorzystać. Wklejam linka :
viewtopic.php?f=2&t=14741

[kontousunięte1]

To jest chyba nieważny link, ze stycznia.

[Marcel777]

Imperatorze we wszystkich swoich linkach mówisz o wiecznym potępieniu i nowej Ziemii i Niebie po sąfdzie ostatecznym ,ale co jest przed? Czy jest tak jak wierzą świadkowie czyli ,że dusza śpi do sądu ostatecznego.

Stan przejsciowy / Intermediate state

W momencie smierci dusza wierzacego idzie natychmiast by przebywac Chrystusem w ciaglym, swiadomym, osobowym istnieniu oczekujac ostatecznego zmartwychwstania ciala. Przy smierci dusze wierzacych sa natychmiast uwielbione. Sa uczenione doskonalymi w swietosci i wchodza natychmiast do chwaly. Ciala wierzacych jednakze pozostaja w grobach oczekujac na ostateczne zmartwychwstanie.

1. Spanie duszy mowi o czasie nieswiadomego stanu pomiedzy smiercia a ostatecznym zmartwychwstaniem. Jest to odejscie od zdrowej chrzescijanskiej nauki w basnie.
2. Stan przejsciowy opisuje nasza swiadoma obecnosc z Chrystusem w niebie jako pozbawione cial dusze, pomiedzy smiercia, a zmartwychwstaniem naszych cial.
3. Stan przejsciowy jest lepszy niz nasz obecny stan teraz ale nie tak wspanialy jak nasz ostateczny stan po zmartwychwstaniu ciala.
4. Nie ma drugiej szansy na pokute i nawrocenie po smierci.

Jesli znasz angielski, to pomoze ci rozdzial 72 w tej ksiazce: https://my.mixtape.moe/akqmyc.pdf

Dzięki za informacje

[niebieska777]

To jest chyba nieważny link, ze stycznia.

mi ten link działa

[kontousunięte1]

Działa, ale nie odśnawia się tematów starszych niż pół roku. Może nieprecyzyjnie sie wyraziłam.