PROTESTANCI

Może trochę za wcześnie na ten temat (chociaż pewnie producenci kostiumów i gadżetów halloweenowych się ze mną nie zgodzą ), ale jestem ciekawa Waszych opinii.
No właśnie. Zaraz zacznie się sezon na "grobing" (jak to ktoś kiedyś fajnie nazwał) i wybebeszone dynie. Jaki macie do tego stosunek? Halloween - wiadomo, pogański zwyczaj zza oceanu. A może jednak okazja do zabawy? A Wszystkich Świętych i Zaduszki? W ogóle to jak wygląda wspominanie zmarłych itp. u protestantów? Chodzicie na cmentarze?

Pogańskiego święta komentować nie będę gdyż to oczywistość i szkoda strzępić język po stokroć
A potocznie zwane - Święto Zmarłych nastręcza swoiste trudności, analogiczne do uczestnictwa w rodzinnych obchodach Bożonarodzeniowych. Dylemat wynika tylko i wyłącznie z ogólnorodzinnej histerii babć, matek, ojców i dziadów pt. "Jak to na grób własnego dziadka nie przyjdziesz?" W obliczu z nagła zbliżającej się apopleksji i przygnębienia zarazem przyjadę w okolicach owego święta ze zniczem na bateryjkę, który gra i tańczy - i przy okazji nawiedzę żywą babuszkę, strażniczkę dziadkowego grobu. A ona syta owego czasu może zasnąć spokojnie. Nie biorę jednak udziału w cmentarnych modłach do katolickich świetych itp.

Nie obchodzę Halloween ani Święta Zmarłych. Z przykrością stwierdzam że za rzadko odwiedzam rodzinne groby (raz na dwa lata) bo należy pamiętać o naszych przodkach tj. chciałbym by moje dzieci (w przyszłości) znały rodzinne historie o dziadkach, pradziadkach, itd.

na cmentarz chodze czasami posprzatac ,lubie wspominac bliskich ale w domu ,uwazam ze to najlepsze miejsce do opowiadania o tych ktorych juz nie ma z nami

Efendi pisze:

Hierokles pisze:tj. chciałbym by moje dzieci (w przyszłości) znały rodzinne historie o dziadkach, pradziadkach, itd.

O przodkach można pamietać bez grobów, bo tam i tak ich nie ma Ja np. chcialbym zeby moje prochy rozsypac, i mam nadzeje ze do tego czasu bedzie to w Polsce legalne

Chciałbym uświadomić niewtajemniczonym, że rozsypanie prochów to nie przestępstwo a WYKROCZENIE! Zwykłe wytoczenie, jakie każdy z was popełnia poruszając się po drogach publicznych (np. przekraczając prędkość). Z tą różnicą, że wykroczenia w ruchu drogowym się ściga, a rozsypywania prochochow NIE. A jeżeli nawet, to sady umażają, lub odstepują od wymierzenia grzywny. A jeżeli nawet ktoś zostałby ukarany (nie skazany! bo to proces o wykroczenie a nie o przestępstwo!) to w papierach będzie czysto (jak po zwykłym mandacie drogowym)!

Pozdrawiam.

Drodzy,
jak w ogóle wygląda temat pogrzebu i chowania zmarłych?
Czy w zborze odbywa się "pogrzebowe" nabożeństwo?
Na jakich cmentarzach chowa się zmarłych?
W Warszawie jest chyba tylko jeden cmentarz (Żytnia / Młynarska)?

zgadzam się z tym co jest napisane tu :
http://www.radiopielgrzym.pl/swieto-zma ... iblia.html

Jest mnostwo cmentarzy ewangelickich w Polsce

a jak w danej miejscowości nie ma komunalnego ale tylko katolickie? to co, urna z prochami w domu?
W ogóle jaki protestanci mają stosunek do kremacji

Ja już bylem na cmentarzu w środę i zostałem ranny. Dziadek mnie poprosił żebym mu pomógł zanieść kwiaty i się ze zniczami na grobie jakimś ukrytym wywalił, wiec postanowiłem złożyć tego który się potukł i nawet nie odczułem że sobie rękę przeciąłem, ale spokojnie to bylo niegroźne.

Jeśli chodzi o same groby to ja je traktuje jako takie obrazki bliskich które się wiesza w domu, wiec nie obchodze żadnych tego typu świat. Uważam że to taki pomnik w pamięci zmarłego.

Niestety te grobowce to ogromny biznes oraz wyścig szczurów, kto ma większy lepszy i ładniejszy marmur. Wydatki z tym związane też są ogromne!

Według mnie lepsze byłyby cmentarze skromne z mała tabliczką płaską na ziemi i ładną trawką. Kremacja jak najbardziej

niebieska777 pisze:zgadzam się z tym co jest napisane tu :
http://www.radiopielgrzym.pl/swieto-zma ... iblia.html

Też się z tym zgadzam, choć nie ma czegoś takiego w Polsce jak Święto Zmarłych . Są Wszystkich Świętych i Zaduszki. I choć nie mam problemu z tym drugim, tak zastanawiam się nad tym pierwszym. Nie podzielam katolickiej praktyki, ale chodzi mi o sam sens tego święta. Jeśli miałoby ono polegać tylko na wspominaniu chrześcijańskich męczenników, modlitwie za prześladowanych chrześcijan i w ogóle za Kościół (przecież to my żywi jesteśmy społecznością świętych), to czemu nie?

Święto Zmarłych jest chyba w Meksyku i tam to dopiero jest świętowanie
https://www.google.pl/search?q=dia+de+los+muertos&client=safari&hl=pl-pl&prmd=ivsn&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwj4176CnYPQAhUDlCwKHSkOCUAQ_AUIBygB&biw=375&bih=559

n.ellie pisze:

niebieska777 pisze:zgadzam się z tym co jest napisane tu :
http://www.radiopielgrzym.pl/swieto-zma ... iblia.html

Też się z tym zgadzam, choć nie ma czegoś takiego w Polsce jak Święto Zmarłych . Są Wszystkich Świętych i Zaduszki.

moze inaczej sie nazywa tzn Dzień Zaduszny, ale chodzi ogólnie o zmarłych... pozostałości po słowiańskich Dziadach
np. moja mama kultywuje starą rodzinną tradycję zostawiania na stole specjałów na noc z 1/2 listopada "bo wtedy dusze bliskich zmarłych o północy przychodzą odwiedzać rodziny"... ponoć tak robiła jej mama, babcia, prababcia itd.

niebieska777 pisze:...

No tak, chodzi o to samo, ale w kwestiach nazewnictwa wolę być rzetelna .

O jejku, nie sądziłam, że jeszcze kultywowane są takie rzeczy, choć dostrzegam "tęsknoty" za słowiańskimi wierzeniami i w tym roku gdzieniegdzie poruszany jest temat obchodzenia Dziadów, w opozycji do Halloween.

Halloween to takie zachodnie dziady tylko że bardziej uprzemysłowione, biznes związany z dyniami które są świetnym materiałem na zupę kremówą i jednym z ostatnich cennych ważyw prosto z gleby. Niestety ogromne ilości tych cennych ważyw są marnowane

W Polsce jak widać Halloween się przyjmuje bez problemu . Zabawa najważniejsza.