wierzący, ale nie praktykujący

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
MarcinDabzalski
Posty: 1
Rejestracja: 07 lis 2016, 13:23
wyznanie: Rzymsko Katolickie
Lokalizacja: Krapkowice
Gender: Male
Kontaktowanie:

wierzący, ale nie praktykujący

Postautor: MarcinDabzalski » 22 lut 2017, 14:18

Różni ludzie mówią o sobie „jestem wierzący, ale nie praktykujący”. W ogóle nie pojmuję logiki myślenia takich osób. To tak jakby pospolity pijak, który codziennie chodzi pijany powiedział o sobie „jestem abstynentem, ale nie praktykującym”. Może ktoś z was mi powie co taka osoba ma w głowie używając podobnych stwierdzeń?


Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wierzący, ale nie praktykujący

Postautor: MrSponge » 22 lut 2017, 20:25

"Wierzący niepraktykujący", to taki "Żyjący nieoddychający"...


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
Awatar użytkownika
Michał
Posty: 1112
Rejestracja: 11 sty 2008, 19:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Lokalizacja: Warszawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wierzący, ale nie praktykujący

Postautor: Michał » 23 lut 2017, 00:13

Zapewne ma to oznaczać "wierzę w Boga, ale nie chodzę do kościoła".


Ochrzczony na wyznanie wiary 27 XI 2016
Awatar użytkownika
MitrylOVE
Posty: 32
Rejestracja: 23 sty 2016, 20:31
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Kurpie
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wierzący, ale nie praktykujący

Postautor: MitrylOVE » 23 lut 2017, 20:55

Ja jestem "nie praktykujący" to znaczy nie należę dodo żadnej wspólnoty ale z całego serca pragnę. Powoli z żona się pouklada i coś się znajdzie.
Na codzień oddaje swoje życie Jezusowi widzę tego owoce ale przekonany jestem ze do pełni życia potrzebna jest społeczność.
Wierzący nie praktykujący tyczy się chyba tych bardziej religijnych.



Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości