Norbi pisze:Michał pisze:Norbi pisze:Olejku, chyba nie zrozumiałeś istoty problemu
Idea obowiązkowego płacenia
za możliwość jest chora. Za MOŻLIWOŚĆ korzystania, rozumiesz???
Nie zrozumiałem, po co piszesz coś o PiSie.
W UK np. też płacisz za możliwość. Nie musisz oglądać BBC, a musisz płacić za licencję telewizyjną.
http://polemi.co.uk/poradniki/emigracja ... walii-4242To nie
Artykuł 73 k.p.a.
§ 1. Strona ma prawo wglądu w akta sprawy, sporządzania z nich notatek, kopii lub odpisów. Prawo to przysługuje również po zakończeniu postępowania.
§ 1a. Czynności określone w § 1 są dokonywane w lokalu organu administracji publicznej w obecności pracownika tego organu.
§ 2. Strona może żądać uwierzytelnienia odpisów lub kopii akt sprawy lub wydania jej z akt sprawy uwierzytelnionych odpisów, o ile jest to uzasadnione ważnym interesem strony.
§ 3. 18) Organ administracji publicznej może zapewnić stronie dokonanie czynności, o których mowa w § 1, w swoim systemie teleinformatycznym, po identyfikacji strony w sposób określony w art. 20a ust. 1 albo 2 ustawy z dnia 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne.
Więc ta wklejka to trochę coś jak łańcuszek na facebooku o rzekomej "konwencji berneńskiej".
Poziom TVP od lat woła o pomstę do nieba, ale nie histeryzujmy. Naprawdę jest wiele znacznie bardziej szkodliwych i bardziej dotkliwych podatków niż te klikadziesiąt złotych rocznie. Nie jestem jakimś obrońcą abonamentu, ale jaki inny macie pomysł na finansowanie telewizji publicznej? Chyba że jesteście w ogóle za jej likwidacją, to ok.
W Polsce obawiam się, że gdyby finansowanie TVP było dobrowolne, to każdy deklarowałby że nie ogląda i nie płacił, a potem oglądał. Zresztą i dziś ściągalność tego podatku jest niska, płacą tylko uczciwi ergo "frajerzy".
Inna sprawa, że Biblia popiera niskie podatki, z tego fragmentu z Rzymian trzeba doczytać też na co mają iść podatki i na to mogą się powoływać zwolennicy państwa minimum.
Pamiętajmy, że chrześciajnin który wpadnie na niepłaceniu głupich podatków czy łamaniu jakichś wątpliwych (a nie jakichś niemoralnych) przepisów daje złe świadectwo. Była sprawa jakiegoś kreacjonisty który siedział za podatki. Teraz będzie się za nim ciągnęło, że "oszust podatkowy", a nikt nie będzie zwracał uwagi na jego tezy.