Abonament rtv

[MitrylOVE]

Moje poglądy i to że jestem chrześcijaninem w miejscu gdzie pracuje są wszystkim dobrze znane. Raczej nie cierpię z tego powodu za bardzo a staram się być przykładem dla innych. Podczas jednej z ostatnich rozmów z kolegami którzy raczej walczą z tego typu podstawą i często starają się znaleźć jakieś uchybienie z mojej strony. Padło pytanie czy płace abonament rtv, rozmowa było o sprawiedliwości i wszyscy skierowali na mnie wzrok. Nie płace abonamentu no i zostałem zawstydzony, a dla nich była to chyba lekka uciecha że mnie złapali.
Pytanie brzmi czy chrześcijanin powinien płacić abonament. Pytam z ciekawości waszych opinii.

[MrSponge]

Odpowiedź brzmi "To zależy"...

[Noemi]

mieszkam na wsi więc w grę wchodziła TV państwowa ,wtedy kiedy mnie obowiązywał płaciłam ,teraz nie musze ,ale mam pakiet dobrodziejstw zniżkowych w orange no i wychodzi że nadal płacę

[Zbyszekg4]

Gdybym miał TV, to bym płacił. Można szukać różnych "obejść", ale prawo jest prawem, a obywatelskim (tudzież chrześcijańskim) obowiązkiem jest stosować się do prawa w pańskie, do którego się należy (czy się to należenie podoba czy nie, to już inna sprawa).
Zaskocz MitrylOVE w pracy: właśnie zacząłem płacić abonament! - a wy?...

[MitrylOVE]

Można dyskutować czy jest to podatek czy haracz.
13 rozdział litu do Rzymian motywuje do płacenia.
Zbyszkg4 wydaje mi się że masz dużo racji.
Dziś poszedłem sie zarejestrować ale poczta była zamknięta, stąd ten temat.

[Zbyszekg4]

Zrobisz to jutro... a w pracy koleżeństwo niech o tym wie. Możesz nawet przyznać się, że po rozmowie z nimi, taką decyzję podjąłeś, bo ZROZUMIAŁEŚ, że jako chrześcijanin, masz pewne obowiązki... [taka publiczna "samokrytyka" powinna być przyjęta z aprobatą, i może kogoś też skłoni do pójścia na pocztę...]

Można nieco obniżyć roczne koszty, gdy się zapłaci jednorazowo; szczegóły poznasz na poczcie.
Powodzenia!

[Torcik]

Żeby oglądać tv trzeba mieć co oglądać. Jeśli program składa się z samych głupawych seriali, wiadomości są właściwie kroniką kryminalną i newsami z kłótni (poniżej poziomu chodnika) partyjniaków, tubą propagandową kolejnych rządów to za co płacić?
W dobie internetu telewizja stała się nieprzydatna. Chyba, że ktoś lubi, kiedy kaszankę z mózgu mu się robi.
Nie podoba mi się to, że kolejny raz próbuje się opodatkować obywateli bez względu na to, czy ktoś ma odbiornik czy nie. Nowym pomysłem jest, aby ściągać haracz od każdego, kto rozlicza się z fiskusem.
Jest jedno proste rozwiązanie - zakodować sygnał. Obawiam się, że nigdy tego nie zrobią, bo poszli by z torbami.

[MrSponge]

Gdybym miał TV, to bym płacił.

Załóżmy chwilowo, że zwolennicy "Moja vagina moja sprawa" (czarne protesty tudzież) w ciągu najbliższych 5 lat wprowadzą od każdej pani roczną i obowiązkową opłatę na "Fundusz Odpowiedzialne Rodzicielstwo" w wys. 25zł. Z funduszu pokrywa się np. zabiegi aborcyjne dla ofiar gwałtu, ale nie tylko. Dodatkowo wpiera się np. samotne matki.

Gdybyś miał vaginę, to byś płacił?
A płaciłbyś dobrowolnie podatki okupantowi?
A jaki jest próg podatków dopuszczalnych? Pan Bóg nie ma czasem czegoś do powiedzenia dla władców? Co mówi o ucisku? Co się stało, gdy jeden bodajże z synów Salomona podniósł podatki za radą przyjaciół? Hmm...

Można szukać różnych "obejść", ale prawo jest prawem, a obywatelskim (tudzież chrześcijańskim) obowiązkiem jest stosować się do prawa w pańskie, do którego się należy (czy się to należenie podoba czy nie, to już inna sprawa).

Ciekawe jak to chrześcijanie przestrzegali prawa Cesarstwa Rzymskiego gdy im "się nie podobało".

[n.ellie]

Pamiętajcie, że abonament dotyczy każdego odbiornika telewizyjnego i radiowego, nawet liczy się radio w samochodzie. Podatek jest jeden na wszystkie odbiorniki w domu. Jeśli się nie ma telewizora, ale magnetofon z funkcją radia, to już jest przesłanka do opłaty abonamentu.
Jeśli chodzi np. o miejsce pracy, to opłata liczy się chyba od każdego odbiornika.

Pytanie, czy np. komputer i telefon komórkowy jest brany pod uwagę. Wydaje mi się, że tak.

Poza tym abonamentu nie płaci się za słuchanie i oglądanie, ale za możliwość takich czynności.

[Zbyszekg4]

Sprawa dla mnie prosta: Dopóki prawo nie ingeruje w kwestie wiary, narzucając obywatelom zachowania sprzeczne z wolą Bożą, to obywatel-chrześcijanin ma obowiązek być temu prawu poddanym.
To, co wymyśliłeś MrSponge było by sprzeczne w wolą Bożą, i ja bym (gdybym wiedział, bo tu jeszcze kwestia świadomości się liczy) nie płacił takiego podatku, o ile by to wchodziło w grę (bo mogło by to być wliczone w fakturę za gaz czy prąd).

A co do okupantów, to Rz 13 polecam. Jak Paweł się odnosi do samej idei władzy? Pochwala ją! Nie wzywa chrześcijan do buntu przecie Rzymowi! - a przecież to była zła władza...

Pytanie, czy np. komputer i telefon komórkowy jest brany pod uwagę. Wydaje mi się, że tak.

Hmmm... pierwsze widzę, by abonament RTV był powiązany z komputerem i komórką!
Nie jest to prawdą, w mojej ocenie...

[n.ellie]

Hmmm... pierwsze widzę, by abonament RTV był powiązany z komputerem i komórką!
Nie jest to prawdą, w mojej ocenie...

Oczywiście mogę się mylić, ale te urządzenia pośrednio spełniają funkcje tv i radia i tym się kierowałam.

[Norbi]

Poza tym abonamentu nie płaci się za słuchanie i oglądanie, ale za możliwość takich czynności.

I jest to tak chore i niedorzeczne, że autorem takiego prawa mógł być jedynie PiS, który gdzie tylko może szuka kasy na sfinansowanie swojej polityki rozdawnictwa.

[n.ellie]

Ustawę o abonamencie wprowadzono w 2005 roku, więc to chyba ktoś inny miał taki pomysł. Dzisiejsza władza tylko próbuje te podatki z obywateli skuteczniej wyciągnąć.

[Zbyszekg4]

Ustawę o abonamencie wprowadzono w 2005 roku, więc to chyba ktoś inny miał taki pomysł. Dzisiejsza władza tylko próbuje te podatki z obywateli skuteczniej wyciągnąć.

Oczywiście! Od zawsze abonament dotyczy nie kwestii oglądanie programów TV i słuchania radia, ALE POSIADANIA sprzętu RTV.

[kruszynka]

Otóż to Norbi.

Za starego pierwej był tylko jeden usługodawca. Wypuszczał w eter trzy programy, a odbierało się je ze zbiorczej anteny w bloku. Oczywistym było, że każdy posiadacz telewizora z automatu stał sie usługobiorcą TVP ponieważ innej możliwości nie było. Niby płaciło się od zarejestrowanego odbiornika, ale to był po prostu sposób na określenie kto jest odbiorcą.

Potem usługodawców się namnozyło. Ja płacę za UPC jakąś stówę miesięcznie (a UPC PŁACI TVP za emitowane u siebie ich programy). Umowa jest, ja się wywiązuję.

W związku z tym, że stało się logiczne, iż płacenie dwóm firmom za to samo (gdzie pośrednik już za mnie zapłacił i ze mnie tę należność ściąga) wymyślono.......że trzeba płacić za posiadanie odbiornika.

Bo?
To jakby za lodówkę też wprowadzić abonament.

No ok. No to pomyślano i wymyślono co następuje:
Jest to danina na rzecz pewnej funkcji społecznej, którą zamiast państwa realizują media publiczne.
Takie wyjaśnienie gdzieś czytałam.

Danina na rzecz funkcji społecznej.