Parę nurtujących pytań
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Kreciku tam jest napisane zze tam beda cierpieć czciciele Bestii temu konkretnemu zwierzeciu a nie niezbawieni ludzie. Trójcę mi trudno odrzucić bo jest najbardziej sensownym określeniem niepojętego Boga . Ale próbuję pozbyc sie wszystkiego co jest nauką koscioła Rzymskiego antychrysta . Trójcy na razie nie odrzucam bo nie umiem wytłumaczyć inaczej relacje Boga Ojca Jezusa i Ducha ale przemyślę sprawę . Moim marzeniem jest nie mieć zuełnie niczego wspólnego z antychrystem i jego kościiołem
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
- krecik
- Posty: 433
- Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Gdańsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
magda pisze:Kreciku tam jest napisane zze tam beda cierpieć czciciele Bestii temu konkretnemu zwierzeciu a nie niezbawieni ludzie. Trójcę mi trudno odrzucić bo jest najbardziej sensownym określeniem niepojętego Boga . Ale próbuję pozbyc sie wszystkiego co jest nauką koscioła Rzymskiego antychrysta . Trójcy na razie nie odrzucam bo nie umiem wytłumaczyć inaczej relacje Boga Ojca Jezusa i Ducha ale przemyślę sprawę . Moim marzeniem jest nie mieć zuełnie niczego wspólnego z antychrystem i jego kościiołem
Magda, myślę że jesteś zagubiona dopuszczając zmianę poglądu w tak kluczowej sprawie jaką jest istota Stwórcy. To że utożsamiasz religię Rzymskokatolicką z osobą Antychrysta, to jestem pewny że opacznie to rozumiesz...
Nie widzę różnicy w ludziach ktorzy negują Zbawiciela i tych którzy w czasie Wielkiego Ucisku przyjmą znamię bestii. Los ich jest jeden, czyli jezioro ogniste, tzw. druga śmierć. Lecz nie unicestwienie. Czy zakładasz opcję że bedzie anihilacja/zniknięcie ?
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Re: Parę nurtujących pytań
Z historii o bogaczu i Łazarzu wiemy, że świadomość jest. Nawet próby działania.krecik pisze:Natomiast ja uważam że po śmierci fizycznej następuje KONIEC, według tego co zapisał król Salomon w Koheleta 9;10 " Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. "
W tej historii sprawiedliwy kontaktuje się z niesprawiedliwym w szeolu, choć są od siebie oddzieleni. Znają swój wzajemny stan.krecik pisze:Zauważ że w historii bogacza i Łazarza (nie jest to przypowieść) nie ma żadnego działania, chociaż jest rozmowa, czyli myślenie...Jednak jest to zapisane jako obraz faktycznego stanu po śmierci, to znaczy to że nie ma możliwości kontaktu ludzi zbawionych z potępionymi i odwrotnie.
Historia ta nie pokazuje sytuacji ludzi zbawionych (zbawienie jeszcze się nie dokonało; Jezus mówi, jak jest, a nie jak będzie)
krecik pisze:W jakim celu oczekujemy zmartwychwstania ? dotyczy to TYLKO ciała, bo duch człowieczy jest już ożywiony (patrz Efezjan 2)
Zmartwychwstanie dotyczy ciała, jest dopełnieniem zbawienia, dopełnieniem planu Boga dla człowieka, by w pełni wolny i czysty mógł żyć z Bogiem na nowej ziemi.
Śmierć druga będzie ostatnią karą, wieczną karą. To nie będzie zniknięcie, ale kara związana z cierpieniem, po której będzie koniec dla bezbożnych, szatana i jego zastępów.krecik pisze:Nie widzę różnicy w ludziach ktorzy negują Zbawiciela i tych którzy w czasie Wielkiego Ucisku przyjmą znamię bestii. Los ich jest jeden, czyli jezioro ogniste, tzw. druga śmierć. Lecz nie unicestwienie. Czy zakładasz opcję że bedzie anihilacja/zniknięcie ?
Ja tego nie nazywam unicestwieniem, ani anihilacją, ani tym bardziej zniknięciem. To jest śmierć.
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
krecik pisze: To że utożsamiasz religię Rzymskokatolicką z osobą Antychrysta, to jestem pewny że opacznie to rozumiesz...
Jakos tak "opacznie " to rozumieli wszyscy reformatorzy więc pozostanę przy tym.
krecik pisze: czyli jezioro ogniste, tzw. druga śmierć. Lecz nie unicestwienie. Czy zakładasz opcję że bedzie anihilacja/zniknięcie ?
A co mam zakładać ze w przyszłym świecie wolnym od zła i wszelkiego cierpienia bedzie sobie takie miejsce okropnego i nie kończącego się cierpienia i taki miałby byc niby raj. Że mój niewierzący syn smaży sie w ogniu przez wiecznosc a ja zarzywam szczęsliwości wiedząc o tym . Daruj sobie bajki katolickie o wiecznej męce
Kitka pisze:Z historii o bogaczu i Łazarzu wiemy, że świadomość jest. Nawet próby działania.
Historia o Lazarzu i Bogaczu to przypowiesć z morałem jak bajka po prostu fikcja i na tej podstawie nie mozna wysuwac takich wniosków. Tak jak na podstawie przypowieści o siewcy co posiał przenicę a wyrósł w niej kąkol nie możemy wywnioskować ze Bóg co posiał przenicę jesy nieświadomy i nierozgarniety i nie wie jak to się stało ze ten kąkol sie pojawia a aniołowie dopiero go uświadamiają jak sie rzeczy maja bo sam nic nie kumał . Oprzytomnijcie przypowieści to Bajki a nie realia
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
-
- Posty: 1774
- Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
- wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
- Lokalizacja: lublin
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
magda nie krzycz czerwonym kolorem ,skad pomysl ze Pan Bog pisze bajki ?
definicja i znaczenie przypowiesci podaje za eszkola.pl
przypowieść, inaczej parabola (gr. parabole = „zestawienie obok siebie”) to – najprościej ujmując – opowieść z ukrytym przesłaniem. Parabola jest jednym z najstarszych gatunków literackich mieszczących się w kręgu literatury dydaktycznej. Charakterystycznymi cechami przypowieści są: uproszczona fabuła, schematyczne postaci, brak jasno określonego czasu i miejsca akcji, uniwersalizm, obecność alegorii i symboli. Najważniejszym elementem przypowieści jest jej przesłanie. Rozszyfrowanie przesłania przez czytelnika jest kluczowe dla zrozumienia sensu całej przypowieści. Odmianą paraboli jest przykład (łac. exemplum) – czyli opowieść przedstawiająca czytelnikowi konkretne wzorce postaw i zachowań (np. „Przypowieść o wdowim groszu”).
Biblia jest źródłem wielu przypowieści. Do najbardziej znanych należą: „Przypowieść o synu marnotrawnym”, „Przypowieść o siewcy”, „Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie”, „Przypowieść o bogaczu i Łazarzu”, „Przypowieść o robotnikach w winnicy”, „Przypowieść o ziarnie gorczycy”. Ewangeliści podają zazwyczaj treść przypowieści wraz z jej wyjaśnieniem.
Wiele wyrażeń, mających swe źródło w biblijnych przypowieściach weszło do języka potocznego i w niezmienionej formie przetrwało aż do dzisiejszych czasów („wdowi grosz”, „miłosierny Samarytanin”, „ziarno gorczycy”, „syn marnotrawny”).
definicja i znaczenie przypowiesci podaje za eszkola.pl
przypowieść, inaczej parabola (gr. parabole = „zestawienie obok siebie”) to – najprościej ujmując – opowieść z ukrytym przesłaniem. Parabola jest jednym z najstarszych gatunków literackich mieszczących się w kręgu literatury dydaktycznej. Charakterystycznymi cechami przypowieści są: uproszczona fabuła, schematyczne postaci, brak jasno określonego czasu i miejsca akcji, uniwersalizm, obecność alegorii i symboli. Najważniejszym elementem przypowieści jest jej przesłanie. Rozszyfrowanie przesłania przez czytelnika jest kluczowe dla zrozumienia sensu całej przypowieści. Odmianą paraboli jest przykład (łac. exemplum) – czyli opowieść przedstawiająca czytelnikowi konkretne wzorce postaw i zachowań (np. „Przypowieść o wdowim groszu”).
Biblia jest źródłem wielu przypowieści. Do najbardziej znanych należą: „Przypowieść o synu marnotrawnym”, „Przypowieść o siewcy”, „Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie”, „Przypowieść o bogaczu i Łazarzu”, „Przypowieść o robotnikach w winnicy”, „Przypowieść o ziarnie gorczycy”. Ewangeliści podają zazwyczaj treść przypowieści wraz z jej wyjaśnieniem.
Wiele wyrażeń, mających swe źródło w biblijnych przypowieściach weszło do języka potocznego i w niezmienionej formie przetrwało aż do dzisiejszych czasów („wdowi grosz”, „miłosierny Samarytanin”, „ziarno gorczycy”, „syn marnotrawny”).
- krecik
- Posty: 433
- Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Gdańsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Kitka pisze:Z historii o bogaczu i Łazarzu wiemy, że świadomość jest. Nawet próby działania.krecik pisze:Natomiast ja uważam że po śmierci fizycznej następuje KONIEC, według tego co zapisał król Salomon w Koheleta 9;10 " Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. "
Uważam (tak rozumiem) że opis historii o bogaczu i Łazarzu nie jest przypowieścią, ani też relacją jak jest po śmierci, lecz OBRAZEM jak jest po śmierci fizycznej. Obrazem tego jakie panują tam realia, to znaczy że nie ma możliwości kontaktu jednego miejsca szeolu, ani też z żywymi.
Kitka pisze: W tej historii sprawiedliwy kontaktuje się z niesprawiedliwym w szeolu, choć są od siebie oddzieleni. Znają swój wzajemny stan.
Historia ta nie pokazuje sytuacji ludzi zbawionych (zbawienie jeszcze się nie dokonało; Jezus mówi, jak jest, a nie jak będzie)
ORAZ
Zmartwychwstanie dotyczy ciała, jest dopełnieniem zbawienia, dopełnieniem planu Boga dla człowieka, by w pełni wolny i czysty mógł żyć z Bogiem na nowej ziemi.
W tych wypowiedziach zrobilaś chyba nieumyślną pomylkę Jak dla mnie brakuje stwierdzenia "ZBAWIENIE W PEŁNI NIE DOKONAŁO SIĘ JESZCZE" Poza tym wszystko okej.
Kitka pisze: Śmierć druga będzie ostatnią karą, wieczną karą. To nie będzie zniknięcie, ale kara związana z cierpieniem, po której będzie koniec dla bezbożnych, szatana i jego zastępów.
Ja tego nie nazywam unicestwieniem, ani anihilacją, ani tym bardziej zniknięciem. To jest śmierć.
Chwała Najwyższemu, w tej kwestii jesteśmy jednomyślni
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
- krecik
- Posty: 433
- Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Gdańsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Nurtującą mnie kwestię rozumiem tak :
Częściowo Paweł pisze o zmartwychwstaniu wierzących, a częściowo o naturze zmartwychwstania jako takiego. Apostoł czyni ogólne uwagi, że to co skażone, musi się przyoblec w to, co nieskażone, a śmierć jako taka zostanie pochłonięta w zwycięstwie. Nie zostanie pochłonięta wyłącznie śmierć zbawionych, a śmierć niezbawionych pozostanie, ponieważ śmierć jako taka będzie ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany na zawsze [I Kor. 15:26]. Dlatego powstanie nowa ziemia i nowe niebo, w których zamieszka sprawiedliwość [II Piotra 3:12-13]. Śmierć jako taka zostanie pochłonięta, straci swoje żądło i będzie wrzucona do jeziora ognistego.
Ciekawy jestem czy ktoś mnie poprze ?
Częściowo Paweł pisze o zmartwychwstaniu wierzących, a częściowo o naturze zmartwychwstania jako takiego. Apostoł czyni ogólne uwagi, że to co skażone, musi się przyoblec w to, co nieskażone, a śmierć jako taka zostanie pochłonięta w zwycięstwie. Nie zostanie pochłonięta wyłącznie śmierć zbawionych, a śmierć niezbawionych pozostanie, ponieważ śmierć jako taka będzie ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany na zawsze [I Kor. 15:26]. Dlatego powstanie nowa ziemia i nowe niebo, w których zamieszka sprawiedliwość [II Piotra 3:12-13]. Śmierć jako taka zostanie pochłonięta, straci swoje żądło i będzie wrzucona do jeziora ognistego.
Ciekawy jestem czy ktoś mnie poprze ?
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Noemi to nie jest czerwony tylko zbliżony do niego , A w definicji przypowieci brakuje tego ze jest to często fikcyjna sytuacja, tak jak pokazałam tam gdzie Bóg jest pkazany jako zaskoczony sytuacja i nie rozumiejący przyczyn lub kobieta organizujaca domówkę z powodu że jej sie pieciozłotówka znalazła z regóły przypowieści to fikcja a jako taka słuzy tylko swojemu przesłaniu temu co w bajkach jest morałem a nie rozpatrywaniu i braniu za pewnik okolicznosci tych fikcyjnych , Jak by to wyglądało gdyby ktoś biorąc za podstwę opowiadanie o posianej roli przenicą i kąkolem wywnioskował że Bóg nie zna ani przyszłosci ani nie kontroluje wszystkiego ani nawet nie rozumie przyczyn , to samo z przypowieścią o Lazarzu nie mozna z opisanych fikcyjnych okolicznosci tworzyc dogmaty ten dogmat z resztą jest katolicki a jaki taki na pewno fałszywy,
to nie czerwony
Noemi to jest czerwony
No ale spoko juz nie będe takiego jaskrawego uzywać
to nie czerwony
Noemi to jest czerwony
No ale spoko juz nie będe takiego jaskrawego uzywać
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Re: Parę nurtujących pytań
Pierwsze Twoje podkreślenie - w momencie, gdy Jezus mówi o bogaczu i Łazarzu, zbawienie jeszcze się nie dokonało, bo Jezus jeszcze nie umarł i nie zmartwychwstał. Opisuje stan tamtej chwili (dla mnie to istotne założenie, bo wyklucza interpretację, że "łono Abrahama" to niebo; w tamtym momencie niebo było dla śmiertelników zamknięte, wszyscy schodzili do szeolu).krecik pisze:Kitka pisze: W tej historii sprawiedliwy kontaktuje się z niesprawiedliwym w szeolu, choć są od siebie oddzieleni. Znają swój wzajemny stan.
Historia ta nie pokazuje sytuacji ludzi zbawionych (zbawienie jeszcze się nie dokonało; Jezus mówi, jak jest, a nie jak będzie)
ORAZ
Zmartwychwstanie dotyczy ciała, jest dopełnieniem zbawienia, dopełnieniem planu Boga dla człowieka, by w pełni wolny i czysty mógł żyć z Bogiem na nowej ziemi.
W tych wypowiedziach zrobilaś chyba nieumyślną pomylkę Jak dla mnie brakuje stwierdzenia "ZBAWIENIE W PEŁNI NIE DOKONAŁO SIĘ JESZCZE" Poza tym wszystko okej.
Drugie podkreślenie - nic tam nie zmienię, bo zbawienie, jako łaska nam dana, jest dokonane w pełni; natomiast nasza droga do pełni tego zbawienia ma swoje etapy, a zmartwychwstanie jest kolejnym krokiem na tej naszej drodze
krecik pisze:Nurtującą mnie kwestię rozumiem tak :
Częściowo Paweł pisze o zmartwychwstaniu wierzących, a częściowo o naturze zmartwychwstania jako takiego. Apostoł czyni ogólne uwagi, że to co skażone, musi się przyoblec w to, co nieskażone, a śmierć jako taka zostanie pochłonięta w zwycięstwie. Nie zostanie pochłonięta wyłącznie śmierć zbawionych, a śmierć niezbawionych pozostanie, ponieważ śmierć jako taka będzie ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany na zawsze [I Kor. 15:26]. Dlatego powstanie nowa ziemia i nowe niebo, w których zamieszka sprawiedliwość [II Piotra 3:12-13]. Śmierć jako taka zostanie pochłonięta, straci swoje żądło i będzie wrzucona do jeziora ognistego.
Ciekawy jestem czy ktoś mnie poprze ?
Dla mnie to oczywiste. Właśnie tak Bóg obiecuje.
W przypowieści najważniejsze przesłanie wynika z paraboli, która jest ukryta w opowieści, z paralelności poszczególnych jej fragmentów. I nie chodzi o samą opowieść jako taką, ale o to, co ona pokazuje słuchaczowi. Zawsze pokazuje słuchaczowi (o ile on zobaczy ten sens, a nie bajkę) jakieś prawdy duchowe. Jezus był mistrzem przypowieści. W ogóle to był niezwykły sposób opowieści o tym, co ważne na podstawie zwykłych wydarzeń ludzkich.magda pisze:A w definicji przypowieci brakuje tego ze jest to często fikcyjna sytuacja, tak jak pokazałam tam gdzie Bóg jest pkazany jako zaskoczony sytuacja i nie rozumiejący przyczyn lub kobieta organizujaca domówkę z powodu że jej sie pieciozłotówka znalazła z regóły przypowieści to fikcja a jako taka słuzy tylko swojemu przesłaniu temu co w bajkach jest morałem a nie rozpatrywaniu i braniu za pewnik okolicznosci tych fikcyjnych , Jak by to wyglądało gdyby ktoś biorąc za podstwę opowiadanie o posianej roli przenicą i kąkolem wywnioskował że Bóg nie zna ani przyszłosci ani nie kontroluje wszystkiego ani nawet nie rozumie przyczyn
A ta kobieta, która zrobiła imprezę z powodu odnalezienia monety w swoim domu, jest bardzo szerokim obrazem Boga i faryzeuszy, do których Jezus wtedy mówił, jest częścią przypowieści o synu marnotrawnym, a sama moneta odnosi się do syna, który pozostał z ojcem w domu. Ale to już nie temat tego wątku.
Chodzi mi tylko o to, że w przypowieściach nie chodzi o morał sam w sobie, ale o całokształt ukrytych znaczeń.
I nawet, Magdo, jeśli napiszesz wielkimi literami i na czerwono, że przypowieści to bajka, to jesteś w wielkim błędzie.
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Nieprawda, to jest historia, to co jest opisane wydarzyło się naprawdę.magda pisze:Historia o Lazarzu i Bogaczu to przypowiesć z morałem jak bajka po prostu fikcja...
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
- krecik
- Posty: 433
- Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
- wyznanie: Protestant
- Lokalizacja: Gdańsk
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Kitka pisze: Pierwsze Twoje podkreślenie - w momencie, gdy Jezus mówi o bogaczu i Łazarzu, zbawienie jeszcze się nie dokonało, bo Jezus jeszcze nie umarł i nie zmartwychwstał. Opisuje stan tamtej chwili (dla mnie to istotne założenie, bo wyklucza interpretację, że "łono Abrahama" to niebo; w tamtym momencie niebo było dla śmiertelników zamknięte, wszyscy schodzili do szeolu).
Drugie podkreślenie - nic tam nie zmienię, bo zbawienie, jako łaska nam dana, jest dokonane w pełni; natomiast nasza droga do pełni tego zbawienia ma swoje etapy, a zmartwychwstanie jest kolejnym krokiem na tej naszej drodze
Zgadza się że wszyscy schodzili i schodzą do Szeolu, tylko że Szeol- "sypialnia" ma DWIE CZĘŚCI. To znaczy część dla usprawiedliwionych przez Baranka ORAZ druga dla potępionych. bo przecież zwrot nastąpi dopiero w chwili zmartwychwstania. Ludzie którzy umierają w Chrystusie " I usłyszałem głos z nieba mówiący: Napisz: Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Zaprawdę, mówi Duch, odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi. "
[Ap 14;13]
Apostoł w liście do Filipian 1;21-23 napisał "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; "
Widzę tutaj wyraźną wskazówkę iż Szeol=bycie z Chrystusem...Jak można być z Chrystusem bez ciała, bez zmartwychwstania ? Tylko w duchu. Jaki wniosek ? Taki że zbawienie nie jest sfinalizowane, o to słowo mi chodzi
Kitka pisze: krecik pisze:
Nurtującą mnie kwestię rozumiem tak :
Częściowo Paweł pisze o zmartwychwstaniu wierzących, a częściowo o naturze zmartwychwstania jako takiego. Apostoł czyni ogólne uwagi, że to co skażone, musi się przyoblec w to, co nieskażone, a śmierć jako taka zostanie pochłonięta w zwycięstwie. Nie zostanie pochłonięta wyłącznie śmierć zbawionych, a śmierć niezbawionych pozostanie, ponieważ śmierć jako taka będzie ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany na zawsze [I Kor. 15:26]. Dlatego powstanie nowa ziemia i nowe niebo, w których zamieszka sprawiedliwość [II Piotra 3:12-13]. Śmierć jako taka zostanie pochłonięta, straci swoje żądło i będzie wrzucona do jeziora ognistego.
Ciekawy jestem czy ktoś mnie poprze ?
Dla mnie to oczywiste. Właśnie tak Bóg obiecuje.
Wlaśnie chodzi mnie o tę kwestię, to znaczy że śmierć przestanie obowiązywać zbawionych i potępionych. DZIĘKI
Kitka pisze: Magdo, jeśli napiszesz wielkimi literami i na czerwono, że przypowieści to bajka, to jesteś w wielkim błędzie.
Też tak uważam
Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Re: Parę nurtujących pytań
Nieco inaczej na to patrzę. Dla mnie śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa zmieniła diametralnie sytuację po śmierci tych, którzy idą za Chrystusem. To był zwrot, który zmienił wszystko. Zmartwychwstanie będzie tylko etapem. Nie kulminacją, tak wierzę.krecik pisze:Kitka pisze: Zgadza się że wszyscy schodzili i schodzą do Szeolu, tylko że Szeol- "sypialnia" ma DWIE CZĘŚCI. To znaczy część dla usprawiedliwionych przez Baranka ORAZ druga dla potępionych. bo przecież zwrot nastąpi dopiero w chwili zmartwychwstania. Ludzie którzy umierają w Chrystusie " I usłyszałem głos z nieba mówiący: Napisz: Błogosławieni są odtąd umarli, którzy w Panu umierają. Zaprawdę, mówi Duch, odpoczną po pracach swoich; uczynki ich bowiem idą za nimi. "
[Ap 14;13]
Apostoł w liście do Filipian 1;21-23 napisał "Albowiem dla mnie życiem jest Chrystus, a śmierć zyskiem. A jeśli życie w ciele umożliwi mi owocną pracę, to nie wiem, co wybrać. Albowiem jedno i drugie mnie pociąga: pragnę rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej; "
Widzę tutaj wyraźną wskazówkę iż Szeol=bycie z Chrystusem...Jak można być z Chrystusem bez ciała, bez zmartwychwstania ? Tylko w duchu. Jaki wniosek ? Taki że zbawienie nie jest sfinalizowane, o to słowo mi chodzi
Wierzący nie schodzą do Szeolu, ale idą tam, gdzie Chrystus. Dokładnie tak, jak cytujesz powyżej - rozstać się z życiem i być z Chrystusem! To nie może oznaczać przebywania w Szeolu, bo Chrystusa tam nie ma. On zmartwychwstał i wstąpił do nieba. I Ci, którzy Go wyznają, również tam idą, zgodnie z wizjami w Apokalipsie Jana - Ap 7,9 - wielki tłum, Ap 6,9 - dusze zabitych dla Słowa Bożego; zgodnie ze słowami Hbr 12,23 - przystąpiliśmy do Jeruzalem niebieskiego, do duchów sprawiedliwych, które już doszły do celu. Widzisz - oni już doszli do celu. A naszym celem jest przebywanie w obecności Boga, póki co w niebie (Jeruzalem niebieskie), póki nie nadeszła nowa ziemia i nowe niebo.
Wierzący są tymi, którzy ze śmierci przeszli do życia. Idą do Boga, do nieba, które jest już otwarte.
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Parę nurtujących pytań
Nawet nie chce mi sie odpoiadać bo jeśli o Łazarzu to nie fokcja to w takim razie o posianiu przenicy i kąkolu też nie jst t fikcja i Bóg nie ma pojęcia co sie dzieje na jego polu jest zaskoczony i dopiero aniołowie musza mu tłumaczyć bo nic nie kuma . to też nie fikcja . Ludzie mysle ze co Rzymsko katolicka idea to zawsze fałsz i tyle. A piekło wymyśliło papiestwo wiec jak w to wierzyć? gdyby istnało piekło to człowiek musiałby byc nieśmiertelny a przeciez życe wieczne to ma być nagroda , do tego jeśli człowiek zyje wiecznie
Ps 103:14 bw "Bo On wie, jakim tworem jesteśmy, Pamięta, żeśmy prochem."
Rdz 6:3 bw "I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat."
Ps 103:14 bw "Bo On wie, jakim tworem jesteśmy, Pamięta, żeśmy prochem."
Rdz 6:3 bw "I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat."
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Re: Parę nurtujących pytań
magda pisze:Nawet nie chce mi sie odpoiadać bo jeśli o Łazarzu to nie fokcja to w takim razie o posianiu przenicy i kąkolu też nie jst t fikcja i Bóg nie ma pojęcia co sie dzieje na jego polu jest zaskoczony i dopiero aniołowie musza mu tłumaczyć bo nic nie kuma . to też nie fikcja . Ludzie mysle ze co Rzymsko katolicka idea to zawsze fałsz i tyle. A piekło wymyśliło papiestwo wiec jak w to wierzyć? gdyby istnało piekło to człowiek musiałby byc nieśmiertelny a przeciez życe wieczne to ma być nagroda , do tego jeśli człowiek zyje wiecznie
Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli. A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł. A gdy zboże podrosło i wydało owoc, wtedy się pokazał i kąkol. Przyszli więc słudzy gospodarza i powiedzieli mu: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swojej roli? Skąd więc ma ona kąkol? A on im rzekł: To nieprzyjaciel uczynił. A słudzy mówią do niego: Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go? A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa. A w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły. Mt 13,24-30
No i gdzie ten Bóg nie wie, co się dzieje, Magda? Hmm?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości