Parę nurtujących pytań

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 13 paź 2017, 14:53

krecik pisze:
Bulwersuje mnie to że dla Ciebie dusza ludzka jest tym samym co duch ludzki.



Gdzie ja tak twierdze...?

Zmyslasz , Krecik i bulwersuje cie to,co sobie na moj temat wymysliles.

Podstawa do moich wierzen jest nastepujacy fragment Biblii:



Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież bez woli Ojca waszego żaden z nich nie spadnie na ziemię. U was zaś policzone są nawet wszystkie włosy na głowie. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli.

Do każdego więc, kto się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
.....(Mt 10, 26-33)





...rowniez to :


Ewangelia Mateusza 8.21-22


Biblia Tysiąclecia: " Ktoś inny spośród uczniów rzekł do Niego: Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca! Lecz Jezus mu odpowiedział: Pójdź za Mną, a zostaw umarłym grzebanie ich umarłych!"



...rowniez to:

„prochem jesteś i w proch się obrócisz” (Rodz. 3,19)


...takze to:

Izajasza 40:6
Głos mówi: Zwiastuj! I rzekłem: Co mam zwiastować? To: Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego wdzięk jak kwiat polny.
7 Trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr Pana powieje nań. Zaprawdę: Ludzie są trawą!
8 Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki.

Jak 4:13
A teraz wy, którzy mówicie: Dziś albo jutro pójdziemy do tego lub owego miasta, zatrzymamy się tam przez jeden rok i będziemy handlowali i ciągnęli zyski,
14 Wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje Się na krótko, a potem znika.
15 Zamiast tego, winniście mówić: Jeżeli Pan zechce, będziemy żyli i zrobimy to lub owo.



Kreciku, strasznie skory jestes do krytyki.... :->



Kara za grzech jest smierc.

Stan ludzi po grzechu w Edenie to stan smierci. ("umarli grzebia umarlych")

Zycie rozpoczyna sie w momencie narodzenia na nowo z Ducha Sw.

Pieklo to stan oddzielenia od Boga, prowadzacy nieuchronnie do smierci ciala i duszy... (120 lat...po czym Duch Bozy opuszcza cialo...czlowiek przestaje byc "dusza zyjaca"....Duch wraca do Zrodla...czyli do Ojca, Dawcy wszelkiego zycia...)
W takim stanie znajdujemy sie wszyscy do chwili, w ktorej jak Piotr uwierzymy i wyznamy "Chrystusa Syna Boga Zywego"...wtedy smierc ani pieklo nie maja nad nami wladzy...

Umarli, nie zapisani w Ksiedze Zycia, nie zmartwychwstana do zycia.

Wszystkie inne interpretacje piekla plonacego ogniem i smazacego ludzi to wymysly rzymsko-katolickie i owoc ich ducha, ktory nie jest w stanie nic lepszego wymyslic.



Co to znaczy "zatracic w piekle dusze i cialo"...?

Dla mnie jest to sytuacja , w ktorej czlowiek martwy duchowo" nie wyznaje Chrystusa Syna Boga Zywego" do konca swoich dni i w ten sposob podlega wyrokowi smierci.....bo przeciez tylko dar wiary w ofiarna smierc Pana i dar laski jest wyjsciem i szansa dla osadzonego i skazanego na smierc czlowieka.... (pieklo.... stan smierci, bez nadziei na zycie...poza duchowym Kosciolem Jezusa Chrystusa...na zewnatrz...)


Na zewnatrz...czyli na smietniku.....czyli poza murami Miasta....

W czasach Izraela plonal tam bez konca ogien...dorzucano tylko siarki, aby nigdy nie gasl....gehenna....



"Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je," Objawienie 22:15


Pieklo....czyli plonacy ogniem i siarka smietnik, na zewnatrz swietego miasta....

Do tego nawiazuje Autor Biblii...


A krk zrobil z tego biznes i handluje do dzis odpustami....mamiac ludzi, ze bez udzialu Ducha Bozego , Pocieszyciela, mozna wymigac sie od smierci na smietniku... pozostajac jednak na zewnatrz ...czyli np. uprawiajac balwochwalstwo maryjne....


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 13 paź 2017, 15:45

kontousunięte1 pisze:Też tak rozumiem, jak @krecik.
Możesz mi jeszcze napisać, jak rozumiesz taką sprawę: wiadomo, że można "wywołać" tzw. duchy (też w Biblii o tym mamy). Wydaje mi się, że zbytnim uproszczeniem jest stwierdzenie, że to demony (uważam, że demony to całkiem inny rodzaj bytów), ale jednak "coś/ktoś" się ukazuje. I pewnie ma to jakiś związek z częścią nas po śmierci. Co to jest?


Faktycznie jest historia jak król Saul (który jest negatywnym przykładem) wywołał ducha Samuela. Uważam że jednak to nie był duch Samuela, lecz upadły anioł-czyli demon, podszył się. Taka jest przecież taktyka szatańska, że on nigdy nie występuje we własnej osobie.

Duch Samuela jako człowieka który niewątpliwie był u Pana, nie mógł wyjść z ziemi. Pewne jest że był to demon który przybrał wygląd Samuela. Szatan potrafi udać nawet anioła Bożego, a cóż dopiero człowieka. Ludzie po śmierci wszyscy (usprawiedliwieni i potępieni) "śpią" czekając na zmartwychwstanie ciał, bo zmartwychwstanie dotyczy ciała. Uważam że ta "sypialnia" nie znajduje się na ziemi, a tym bardziej w ziemi.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 14 paź 2017, 08:20

Motyl pisze:
krecik pisze:
Bulwersuje mnie to że dla Ciebie dusza ludzka jest tym samym co duch ludzki.



Gdzie ja tak twierdze...?

Zmyslasz , Krecik i bulwersuje cie to,co sobie na moj temat wymysliles.



Zapewne masz nieco racji w tym że stworzyłem sobie obraz Twojej osoby. Może nie do końca dobrze Cię zrozumiałem kiedy napisałeś że śmierć duchowa i Ofiara Jezusa wskazuje na nieistnienie potępienia tak jak przedstawia to Biblia. Bo w upadku prarodziców oraz w Ofierze Jezusa, chodzi o grzech ducha, a nie duszy. Chociaż jest to bardzo spójne, to jednak śmierć w wyniku spożycia zakazanego owocu, dotyczyła śmierci ducha, nie duszy. Podobnie zastępcza Śmierć Jezusa dotyczy wyzwolenia ze śmierci duchowej człowieka.

Jednak potwierdzasz słuszność mojej oceny Twojej osoby że nie różnicujesz ducha ludzkiego od duszy ludzkiej. Dowodem jest ten Twój wpis :
"Pieklo to stan oddzielenia od Boga, prowadzacy nieuchronnie do smierci ciala i duszy... (120 lat...po czym Duch Bozy opuszcza cialo...czlowiek przestaje byc "dusza zyjaca"....Duch wraca do Zrodla...czyli do Ojca, Dawcy wszelkiego zycia...) "

Krytykujesz Rzymskokatolików, ale "śpiewasz" dokładnie jak oni nauczają. Że śmierć ciała i duszy. Przecież ciało jest ściśle związane z duszą, bo dusza to emocje, uczucia i umysł. Moim zdaniem poprawnie powinno mówić się o śmierci ciała i duszy PLUS ducha człowieka.

W chwili stworzenia człowieka [Gen 2;7] " ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia. Wtedy stał się człowiek istotą żywą. " Myślę że tutaj raczej nie chodzi o Ducha Świętego w takim sensie że, Jezus po Swoim odejściu pośle Pocieszyciela Ducha Prawdy. Chociaż istotnie Duch Święty miał udzial przy stworzeniu człowieka, lecz w innej roli niż rola wspomagająca wierzących ludzi. ...
Dlatego wniosek że jakoby Duch Święty opuszczał ciało człowieka z chwilą fizycznej śmierci, jest nielogiczy.
DLACZEGO ?
Z tego powodu że gdy umiera osoba niewierząca, to na pewno nie jest ochrzona Duchem Świętym, a jednak to "Cos" upuszcza jego ciało.

Uważam iż określenie "wieczne i ogień płomienisty" w kontekście drugiej śmierci - jeziora ognistego - oddalenia od Bożego oblicza, jest opacznie interpretowane.
Wieczne jest w znaczeniu NIEODWRACALNE. Zaś to drugie oznacza UCIĄŻLIWOŚĆ, NIEWYGODĘ.

Faktycznie w religii Rzymskokatolickiej, ale nie tylko... pojęcie piekła bywa przez niektórych nauczycieli przedstawiane jako straszak. Jednakże Biblia przedstawia to podobnie akcentując znaczenie miłości i zakochania się w Bogu.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 14 paź 2017, 15:50

krecik pisze:Krytykujesz Rzymskokatolików, ale "śpiewasz" dokładnie jak oni nauczają. Że śmierć ciała i duszy.



Kreciku, ja ciebie nie rozumiem zupelnie....

Przeciez krk wyznaje diabelska nauke o niesmiertelnosci duszy.... :!:

Ja natomiast pisze i wierze, ze dusza ludzka jest smiertelna i wraz z cialem moze byc "zatracona w piekle"....zgodnie z nauka biblijna zreszta.

Natomiast jesli chodzi o Ducha Ozywiajacego ("dech zycia") to jest on niesmiertelny bo to przeciez ZYCIE pochodzace od samego Stworcy....W chwili smierci duszy wraca duch tam, skad pochodzi...czyli do Zrodla Zycia...czyli do Boga...


W oddaleniu od Boga (czyli na duchowym "smietniku" poza Kosciolem Chrystusa , w ktorym przebywa Pocieszyciel, Duch Swiety....czyli Duch Ozywiajacy....)...w tym oddaleniu jestesmy poprostu martwi duchowo....To jest wlasnie pieklo, w ktorym dochodzi do "zatracenia ciala i duszy" o ktorym uczy Biblia....

Dopoki Syn Bozy nie zlozyl swojego zycia w ofierze za nasz grzech, nie bylo wyjscia z "piekla"....bylismy "martwi"....

Smierc Chrystusa i Jego zmartwychwstanie otworzyly czlowiekowi perspektywe zycia, jaka utracili bezpowrotnie nasi prarodzice....

Warunkiem jednak wejscia w te perspektywe jest wiara w Syna Boga Zywego, Chrystusa, ktora to wiara jest pierwszym krokiem w kierunku narodzenia sie na nowo w Duchu Sw.....czyli stanie sie dzieckiem Bozym...

Pocieszyciel, Duch Sw., obecny w Kosciele Chrystusa, czuwa od tego momentu nad nowym zyciem i rozwojem ( uswiecaniem) dzieci Bozych...braci i siostr naszego Pana.

W Kosciele Chrystusa smierc nie ma wladzy.


Podsumowujac to, w co ja wierze :


....pieklo , wyrazone w Biblii jako miejsce " plonace ogniem i siarka", gdzie brak perspektywy zycia, to duchowy smietnik poza duchowym Kosciolem Chrystusa, na ktorym to smietniku laduja grzesznicy, ktorzy nie przyjeli ewangelii o Krolestwie Bozym, ktore przyszlo na ziemie i nie narodzili sie na nowo do zycia w tym Krolestwie...to miejsce placzu i zgrzytania zebow z powodu braku nadziei....(odrzuconej przez nieszczesnikow)

Jest to analogia do smietnika poza granicami miasta w starozytnym Izraelu, na ktory wyrzucano m.in. zwloki przestepcow....i gdzie plonal niekonczacy sie ogien podsycany dorzucaniem siarki.....

Dlatego tez Obj. Jana rozdzial 22, opisuje nastepujaca wizje:


1 I ukazał mi rzekę wody życia,
lśniącą jak kryształ,
wypływającą z tronu Boga i Baranka1.
2 Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką,
po obu brzegach,
drzewo życia, rodzące dwanaście owoców -
wydające swój owoc każdego miesiąca -
a liście drzewa [służą] do leczenia narodów2.
3 Nic godnego klątwy
już [odtąd] nie będzie.
I będzie w nim tron Boga i Baranka,
a słudzy Jego będą Mu cześć oddawali.
4 I będą oglądać Jego oblicze,
a imię Jego - na ich czołach.
5 I [odtąd] już nocy nie będzie.
A nie potrzeba im światła lampy
i światła słońca,
bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi
i będą królować na wieki wieków.
6 I rzekł mi:
«Te słowa wiarygodne są i prawdziwe,
a Pan, Bóg duchów proroków,
wysłał swojego anioła,
by sługom swoim ukazać, co musi stać się niebawem.
7 A oto niebawem przyjdę.
Błogosławiony, kto strzeże słów proroctwa tej księgi».
8 To właśnie ja, Jan,
słyszę i widzę te rzeczy.
A kiedym usłyszał i ujrzał,
upadłem, by oddać pokłon
przed stopami anioła, który mi je ukazał.
9 Na to rzekł do mnie:
«Bacz, byś tego nie czynił,
bo jestem współsługą twoim
i braci twoich, proroków,
i tych, którzy strzegą słów tej księgi.
Bogu samemu złóż pokłon!»
10 Dalej powiedział do mnie:
«Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi,
bo chwila jest bliska3.
11 Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi,
i plugawy niech się jeszcze splugawi,
a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość,
a święty niechaj się jeszcze uświęci!
12 Oto przyjdę niebawem,
a moja zapłata jest ze mną,
by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca.
13 Jam Alfa i Omega,
Pierwszy i Ostatni,
Początek i Koniec.
14 Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty4, aby władza nad drzewem życia do nich należała
i aby bramami wchodzili do Miasta.

15 Na zewnątrz są psy5, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy
i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: magda » 15 paź 2017, 00:53

Czyli uważacie ze człowiek jest nieśmiertelny czy tak????? i w piekło jest wieczne i ze jest nim to jezioro ognia????


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 15 paź 2017, 06:53

Motyl pisze:
Kreciku, ja ciebie nie rozumiem zupelnie....

Przeciez krk wyznaje diabelska nauke o niesmiertelnosci duszy.... :!:

Ja natomiast pisze i wierze, ze dusza ludzka jest smiertelna i wraz z cialem moze byc "zatracona w piekle"....zgodnie z nauka biblijna zreszta.

Natomiast jesli chodzi o Ducha Ozywiajacego ("dech zycia") to jest on niesmiertelny bo to przeciez ZYCIE pochodzace od samego Stworcy....W chwili smierci duszy wraca duch tam, skad pochodzi...czyli do Zrodla Zycia...czyli do Boga...




Napisałeś tak " Kara za grzech jest smierc ciala i duszy....unicestwienie....brak zycia.... " ORAZ " Ja natomiast pisze i wierze, ze dusza ludzka jest smiertelna i wraz z cialem moze byc "zatracona w piekle " W tym momentcie zrównałeś ciało z duszą, nie wspominając o duchu ludzkim który jedynie jest nieśmiertelny.

Diabelską nauką z pewnością jest unicestwienie/anichilacja. Wystarczy nieco zwyczajnego myślenia. Przed narodzinami fizycznymi nie istnieliśmy i po przeżyciu czasu ziemskiego w grzechu, też człowiek ma nie istnieć. To ateista powie "mi to rybka, nie istniałem i nadal nie będę istnieć".
Przy hipotezie jaką propagujesz nie ma motywacji do pokuty i nawrócenia. A Chrystus poniósł Ofiarę tylko za tych ludzi którzy Go przyjmą. Podczas gdy Bóg w Biblii słowami apostoła Jana w pierwszym liście 2;1-2 pisze tak :
"Dzieci moje, to wam piszę, abyście nie grzeszyli. A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On ci jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata. "


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 15 paź 2017, 07:37

magda pisze:Czyli uważacie ze człowiek jest nieśmiertelny czy tak????? i w piekło jest wieczne i ze jest nim to jezioro ognia????



Magdo, do kogo te pytania....?

Ja wierze, ze czlowiek jest smiertelny i nie wierze, ze jezioro ognia jest pieklem....to nawiazanie do wysypiska smieci w starozytnym Izraelu, gdzie plonal bez przerwy ogien....


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunięte1 » 15 paź 2017, 08:09

Niewierzący bardzo dobrze i z radością przyjmują wiadomość, że po śmierci nic nie ma. To wielka "pociecha" dla wielu.
Z Pśw. jednak wynika, że jest dalej życie i tu zaczynają się schody (dla wielu). Bo trzeba wytłumaczyć się z życia. Tak czy inaczej. Unicestwienie to niejako nagroda dla grzesznika.
Krecik, twój poprzedni wpis, tłumaczenie o duchu, duszy itd. skłonił mnie do refleksji i poukładał mi w głowie, usystematyzował. Szkoda, że nie ma punkcików za pomoc, bo ewidentnie w tej chcili byłeś mi pomocny.
Motyl, a skąd ty nagrabiłaś tyle karniaków? Oczom nie wierze.


kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 15 paź 2017, 16:40

kontousunięte1 pisze:Niewierzący bardzo dobrze i z radością przyjmują wiadomość, że po śmierci nic nie ma. To wielka "pociecha" dla wielu.



kontousunięte1, niezaleznie od tego, czy ktos wierzy w zycie wieczne czy nie wierzy, smierc jest kara za grzech.

Nie znam nikogo, oprocz ludzi w glebokiej depresjii, ktorzy marza o smierci.


Z Pśw. jednak wynika, że jest dalej życie i tu zaczynają się schody (dla wielu). Bo trzeba wytłumaczyć się z życia. Tak czy inaczej.


Z ktorego miejsca , konkretnie, to wynika...?

Dla mnie z Biblii wynika tylko wniosek, ze zyciem po smierci ciesza sie tylko zbawieni, narodzeni na nowo w Duchu Sw.

Zmartwychwstanie na sad, o ktorym mowi Biblia, jest "powstaniem z martwych"...a zeby powstac z martwych, trzeba byc najpierw martwym....Podobnie "[u]zmartwychwstanie do zycia"
[/u]

Unicestwienie to niejako nagroda dla grzesznika.


Dla mnie unicstwienie jest najwyzsza i sprawiedliwa kara dla grzesznika...to smierc , o ktorej mowi Slowo Boze...

Smierc to brak Zycia....czyli Boga.....

Bez Ducha Bozego jestesmy tylko prochem.....W chwili smierci Duch opuszcza cialo i wraca, skad przyszedl....czlowiek przestaje byc "dusza zyjaca".....

Mimo rzymsko-katolickich upodoban i sugestii, ze Bog Milosci jest jednak sadysta z natury....mimo tych wykrzywionych "prawd" o Bogu, prawdziwy Bog, Ojciec, ktory z milosci do ludzi wysyla swojego Syna na smierc...ten Dobry Bog nie smazy swoich stworzen w ognistym piekle....jak mowi Bog w swoim Slowie" nawet Mu to na mysl nie przyszlo"....

Narod wybrany, Izrael, nie wierzyl w pieklo, jako kare za grzech, bo od poczatku bylo wiadomym i oczywistym dla kazdego Izraelity, ze kara za grzech jest smierc.

To krk zainfekowal ludzi diabelska nauka, ze czlowiek nie umiera w chwili smierci.... :eek:

Owszem, umiera....aby pozniej zmartwychwstac za sprawa Boga i Jego Swietego Ducha.

Zmartwychwstac, czyli wrocic ze stanu smierci do zycia.....Tylko dla Boga Stworcy jest mozliwe tego dokonac...i dla tych, ktorzym Bog udzieli swojej ozywiajacej mocy.....

W calej Biblii i calym Objawieniu Bozym chodzi o te dwie sprawy....o sprawy zycia i smierci.....

Smierc nigdy nie jest zyciem :!:

W chwili smierci czlowiek przestaje istniec...i jesli nie jest zapisany w "Ksiedze Zycia"....czyli w Pamieci Boga ...taki ktos nigdy wiecej nie ujrzy zycia.....

Tylko narodzone na nowo osoby maja szanse - jak mowi Jezus- "nigdy nie umrzec"

„Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki”. (J 11,25n)




Motyl, a skąd ty nagrabiłaś tyle karniaków? Oczom nie wierze.[/quote]

Z" milosci " do katolikow, kontousunięte1....Niestety, nie potrafie inaczej....to moja slabosc....a KAAN temperuje mnie punktami karnymi....Mysle, ze spisal mnie juz na straty.....Trudno..... :-(


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunięte1 » 15 paź 2017, 19:00

@kontousuniete
Problem śmierci, duszy, ducha i ciała dobrze (moim zdaniem) wyjaśni @krecik.
Oczywiście, że karą za grzech jest śmierć. Nikt tego nie podważa. Kłopot w tym, że niesłusznie zarzuca się osobom wierzącym w życie duszy po śmierci, że propagują katolicyzm. Najpopularniejszym chyba dowodem biblijnym na życie świadome jest sytuacja z bogaczem i Łazarzem. Dla mnie mocnym argumentem pośrednim jest pragnienie Pawła , aby jak najszybciej umrzeć i być z Panem. Nie spać tysiące lat, ale natychmiast być z Chrystusem. Nie wierze, że tak aktywny i przejęty nawracaniem ludzi, nauczaniem, głoszeniem apostoł nagle chciałby spocząć na laurach w jakimś niebycie.
Różnice są w nazewnictwie, jak mi się wydaje. Jedno mówią o duszy inni o duchu. Ja mówię o tym czymś, jakimś pierwiastku człowieka, któy po śmierci idzie do obecności Bożej i żyje, jest świadomy, może coś tam "robi", a może po prostu odpoczywa i czeka na zmartwychwstanie i połączenie z ciałem nowym, takim, jakie miał Pan Jezus po zmartwychwstaniu.
Jeszcze o tym niebycie - tak, uważam, że to "nagroda" swego rodzaju. Bo taki człowiek, który żyje bezbożnie potem, po smierci (której przecież każdy! doświadcza) sobie elegancko nic nie wie. Nie ma go. Nie martwi się ani za życia ani potem.
Co do karniaków "za miłość" :lmao: to, jak widać miłość kosztuje. Ha!, jedno płaca za nią w pewnych miejscach pewnym paniom, inni płaca złaca zmywając całe życie gary, podając mężulkom gazety i kapcie :lmao: , a inni .... punkciki zbierają. No to teraz uważaj, bo jeszcze dwa i masz odpoczynek, a dopiero niedawno zawitałaś. Byłoby żal. ;)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: KAAN » 15 paź 2017, 19:18

Motyl pisze:....a KAAN temperuje mnie punktami karnymi....Mysle, ze spisal mnie juz na straty.....Trudno..... :-(
Ej motylku, nie spisuję nikogo na straty, tylko dbam o to by rozmowy wyglądały przyzwoicie, myślę że poskutkowały punkciki, bo rozmawiasz już całkiem fajnie :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 15 paź 2017, 20:14

kontousunięte1 pisze: Jeszcze o tym niebycie - tak, uważam, że to "nagroda" swego rodzaju. Bo taki człowiek, który żyje bezbożnie potem, po smierci (której przecież każdy! doświadcza) sobie elegancko nic nie wie. Nie ma go. Nie martwi się ani za życia ani potem.



Zastanow sie, kontousunięte1....Skoro Bog powiedzial, ze zaplata za grzech jest smierc to tak jest...Ja nie podwazam tego bo to dla mnie jasne i oczywiste.

Zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. (Rz 6,23)


Jak mozna wykrecac tak prosta prawde....?


Czlowiek jest dusza zyjaca, ktora umiera (przestaje istniec) w chwili, kiedy opuszcza ja Duch Bozy (ZYCIE)

(1 Moj.2: 7 – Biblia Gdańska ) „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą.”



„Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezech 18:4).


„W pocie oblicza twego będziesz jadł chleb, aż wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz.” (1 Moj. 3:19)



„Wróci się proch do ziemi, tak jak nim był, duch zaś wróci do Boga, który go dał.” (Kazn. 12:7




„Lecz gdy zakryjesz twarz swoją, trwożą się; Gdy zabierasz im tchnienie, giną I w proch się obracają. Wydajesz tchnienie swoje, a stworzone bywają, I odnawiasz oblicze ziemi.” (Ps. 104:29-30)




„Wiedzą bowiem żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. (…) Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości.”(Kazn. 9:5,10)



„Nie pokładajcie ufności w książętach Ani w człowieku, który nic może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; W tymże dniu giną wszystkie zamysły jego, Błogosławiony ten, którego pomocą jest Bóg Jakuba, Którego nadzieja jest w Panu, Bogu jego. On uczynił niebo i ziemię, Morze i wszystko, co w nim jest, Dochowuje wierności na wieki.” (Ps. 146:3-6)



„Bo los synów ludzkich jest taki, jak los zwierząt, jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak umierają tamci i wszyscy mają to samo tchnienie, Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem. Bo wszystko jest marnością.”(Kazn. 3:19)





kontousunięte1, jak ja mam inaczej rozumiec te wszystkie zacytowane wersety...?


Czlowiek, czyli "dusza zyjaca" zyje dopoki przebywa w niej "dech zycia"....jesli "dech zycia" opusci cialo, czlowiek przestaje byc "dusza zyjaca".....


"Dech zycia" (duch) nie jest dusza.....dusza to cialo ozywione "dechem zycia"....Po tzw. "wyzionieciu ducha" cialo wraca do prochu..."dech zycia" do Boga....dusza przestaje istniec.....


Skoro uwazacie, ze sie myle to wykazcie mi to w jakis logiczny sposob...


Zycie wieczne po smierci jest udzialem tylko ludzi zbawionych.

Pieklo nalezy rozumiec jako odrzucenie od Boga ( poza bramy Miasta...na smietnik) czlowieka grzesznego, ktory z wlasnego wyboru nie przyjmuje ewangelii i dlatego Objawienie Boze nie jest jego udzialem....tak, jak to mamy w opisie rozmowy Jezusa z Piotrem....



Czym wg was jest wiec smierc...?

Czym jest pieklo w swietle cytowanych powyzej wersetow...?


Co to znaczy "niesmiertelna dusza"......ktora dusza jest niesmiertelna....?


Bo z Biblii wyraznie wynika, ze kazda "dusza zyjaca" jest smiertelna....poniewaz zyje na pewnych warunkach, scisle okreslonych przez Boga...

Warunkiem zycia jest narodzenie na nowo w Duchu Sw....Ale nawet to zycie jest wlasnoscia Boga ...i jesli Bog uznalby za stosowne odebrac je czlowiekowi to ma do tego pelne prawo.....


A wiec w zadnym wypadku nie mozna twierdzic, ze dusza ludzka jest niesmiertelna....To diabelska nauka , rozpowszechniana przez krk i cale nominalne chrzescijanstwo, ktore zostalo tym diabelstwem skazone....

Dlatego uwazam, ze tylko w duchowym Kosciele Chrystusa znajduje sie Prawda, bo tam tez przebywa Duch Prawdy, Pocieszyciel, ktory wyprowadza zbawionych z niewoli klamstwa i grzechu.


Bog mowi:

15 Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał. 16 A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: «Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; 17 ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz»...Rdz 2, 15-16


Szatan mowi:

4 Wtedy rzekł wąż do niewiasty: «Na pewno nie umrzecie! 5 Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło». ..Rdz 3, 4-5



Moje pytanie:

Komu wiec wierzymy, twierdzac, ze dusza ludzka jest niesmiertelna...?


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 16 paź 2017, 11:03

kontousunięte1 pisze:@kontousuniete
Problem śmierci, duszy, ducha i ciała dobrze (moim zdaniem) wyjaśni @krecik.
Oczywiście, że karą za grzech jest śmierć. Nikt tego nie podważa. Kłopot w tym, że niesłusznie zarzuca się osobom wierzącym w życie duszy po śmierci, że propagują katolicyzm. Najpopularniejszym chyba dowodem biblijnym na życie świadome jest sytuacja z bogaczem i Łazarzem. Dla mnie mocnym argumentem pośrednim jest pragnienie Pawła , aby jak najszybciej umrzeć i być z Panem. Nie spać tysiące lat, ale natychmiast być z Chrystusem. Nie wierze, że tak aktywny i przejęty nawracaniem ludzi, nauczaniem, głoszeniem apostoł nagle chciałby spocząć na laurach w jakimś niebycie.
Różnice są w nazewnictwie, jak mi się wydaje. Jedno mówią o duszy inni o duchu. Ja mówię o tym czymś, jakimś pierwiastku człowieka, któy po śmierci idzie do obecności Bożej i żyje, jest świadomy, może coś tam "robi", a może po prostu odpoczywa i czeka na zmartwychwstanie i połączenie z ciałem nowym, takim, jakie miał Pan Jezus po zmartwychwstaniu.
Jeszcze o tym niebycie - tak, uważam, że to "nagroda" swego rodzaju. Bo taki człowiek, który żyje bezbożnie potem, po smierci (której przecież każdy! doświadcza) sobie elegancko nic nie wie. Nie ma go. Nie martwi się ani za życia ani potem.


Czując się zachęcony ciepłymi słowami, dzięki :-) chcę jeszcze kilka słów odnośnie Twojego rozumienia. Bo moje jest takie :

Być u Pana jak określa to apostoł, NIE oznacza że ma się świadomość. Za takim moim zrozumieniem przemawiają słowa króla Salomona w Koh 9;10 " Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. "
Te "laury" które wedlug Ciebie czekają wierzących, jest to stan zaplanowany przez Stwórcę. Anioł wyjaśnia to Danielowi " Lecz ty idź swoją drogą, aż przyjdzie koniec; i spoczniesz, i powstaniesz do swojego losu u kresu dni. "
[Dan 12;13]
Nie myślę żeby "coś robił". Czas zmartwychwstania będzie punktem zwrotnym który umożliwi wejście człowieka W CIELE, aczkolwiek nie podlegającemu ziemskim prawom fizyki. W stan intensywnej pracy, gdy nie będziemy tracić czasu na sen...Nawet te kilka tysięcy lat, czymże są wobec wieczności ?

W KWESTII NIEBYTU/ANIHILACJI to zgadzam się całkowicie. Musimy uzmysłowić sobie że szatan jest perfekcjonistą w kłamaniu...Smutne jest to że chrześcijanie dają się oszukiwać.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
kontousunieteMtl
Posty: 1618
Rejestracja: 02 kwie 2017, 13:11
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunieteMtl » 16 paź 2017, 14:31

krecik pisze:
W KWESTII NIEBYTU/ANIHILACJI to zgadzam się całkowicie. Musimy uzmysłowić sobie że szatan jest perfekcjonistą w kłamaniu...Smutne jest to że chrześcijanie dają się oszukiwać.



Czy protestanci wierza w niesmiertelnosc duszy.....?

Czy moge prosic o wyczerpujaca, poparta argumentami biblijnymi odpowiedz nowonarodzonego z Ducha Sw. chrzescijanina...?


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: magda » 16 paź 2017, 20:47

Dlaczego nikt mi nie odpowiedział na moje pytania? didam jeszcze jedno skoro zbawieni mają od razu po śmierci znalesc sie w niebie , a niezbawieni w Piekle to po co ma byc zmartwychwstanie i sąd i jak mamy dostać zycie wieczne skoro i tak je mamy.? plus tamte pytania Niech ktos odpowie.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości