Strona 14 z 14

Re: Parę nurtujących pytań

: 22 lis 2017, 07:33
autor: Yoko
Magdo dziękuję za wyjaśnienie, to prawda, czasem ciężko z powodów fizycznych wysiedzieć taki czas w jednej pozycji. Jest dla mnie ogromna różnica między szukaniem a stanem, gdzie jest nam tak po prostu wygodniej chodzić od jednego do drugiego zboru. Szukanie determinuje w nas postawę, że prędzej czy później jesteśmy gotowi budować konkretny kościół. Magdo, zawsze bądź gotowana i otwarta na konstruktywną dyskusję. Piszę tak, gdyż widziałam zbyt wiele zborów, które upadły nie z powodu zwiedzenia, ale z powodu braku chęci ludzi do wskazywania na błędy i pomocy. Łatwiej było obgadać wizję, kierunek, w którym szedł kościół i postawę pastora (bo który kościół jest idealny) niż szczerze spróbować pomóc, rozmawiać, modlić się i budować. Tak, czasem niestety się nie da, ale o wiele szlachetniejsze jest choć próbowanie, rozmowa, propozycja pomocy niż z góry ocenianie :)

Byłam ostatnio świadkiem gdy kaznodzieja małego kościoła powiedział kazanie, które choć było dobre i na ważny temat, to jednak było niedopracowane, wkradały się małe błędy i szczegóły, które można by było lepiej sprawdzić. Większość ludzi skupiła się na obmowie i krytyce. Dostało mu się rykoszetem i Biblią po głowie. Kilka osób milczało, ale nie wahało się potem ocenić w małym gronie jak niebiblijny jest ten kościół. Jedna młoda dziewczyna podeszła do kaznodziei i spytała czy jest coś co może zrobić aby mógł skupić się na dopracowaniu swoich kazań. Okazało się, że mogła - ten mężczyzna oprócz pracy fizycznej zajmował się wychowywaniem małych dzieci (wdowiec). Kiedy przyszła w tygodniu wziąć dzieci na plac zabaw, efektem tej wolnej chwili było kilka świetnie przygotowanych niedzielnych nauczań. Bardzo mnie ta sytuacja poruszyła.

Re: Parę nurtujących pytań

: 22 lis 2017, 07:46
autor: berecik
Znalezienie odpowiedniego zboru.
Każde miasto ma swoją specyfikę, duchowość. Zauważcie, że listy są pisane do miast. Każde z nich ma starszyznę. Nawet jeśli ci ludzie nie spotykają się ze sobą, tworzą zwierzchność (do tego dochodzi jeszcze zwierzchność niewidzialna). Są miasta, o których Jezus mówił – będzie musieli strząsnąć proch z sandałów (Mat. 10:11-14). Były takie, w których nie mógł dokonać żadnego cudu (Mar. 6:1-5). Fizyczna obecność kościoła nie mówi wszystkiego o duchowej kondycji wspólnoty.

Dobrze Yoko. Załóżmy nowy wątek, najlepiej w dziale liturgigki. Zobaczymy, dokąd nas zaprowadzi. Wstęp starałem się dać lekki, jak lekki był kościół założony przez Jezusa (Mat 11:29-30) :).

Kościół jako wolny wybór (Dz. Ap. 2:46)

Yoko pisze:Byłam ostatnio świadkiem gdy kaznodzieja małego kościoła powiedział kazanie, które choć było dobre i na ważny temat, to jednak było niedopracowane, wkradały się małe błędy i szczegóły, które można by było lepiej sprawdzić. Większość ludzi skupiła się na obmowie i krytyce. Dostało mu się rykoszetem i Biblią po głowie. Kilka osób milczało, ale nie wahało się potem ocenić w małym gronie jak niebiblijny jest ten kościół. Jedna młoda dziewczyna podeszła do kaznodziei i spytała czy jest coś co może zrobić aby mógł skupić się na dopracowaniu swoich kazań. Okazało się, że mogła - ten mężczyzna oprócz pracy fizycznej zajmował się wychowywaniem małych dzieci (wdowiec). Kiedy przyszła w tygodniu wziąć dzieci na plac zabaw, efektem tej wolnej chwili było kilka świetnie przygotowanych niedzielnych nauczań. Bardzo mnie ta sytuacja poruszyła.

Mnie też poruszyło to, co napisałaś.
Chwała Panu.

Re: Parę nurtujących pytań

: 22 lis 2017, 15:03
autor: Noemi
magda pisze:jestem niepełnosprawna i za daleko nie dam rady teraz jest gorzej bo i siedzieć długo nie mogę będę musiała nosić kołnierz ortobedyczny ale się wstydze i nosze tylko w domu ale juz siedzenie 2 godziny jest dla mnie trudno i myslę ze niedługo odpadnie w ogóle problem chodzenia do koscioła bo się po prostu ne da zrobić, jeśli do tego czasu znajdę zbór to dobrze jeśli nie to będę sama z Jezusem . Na szczęscie Jezus nie odrzuca samotnych chrześcijan

Luk 9:49-50 bw
(49) A Jan odpowiadając, rzekł: Mistrzu, widzieliśmy takiego, który w twoim imieniu wygania demony i zabranialiśmy mu, ponieważ nie chodzi z nami.
(50) Wtedy Jezus rzekł do niego: Nie zabraniajcie; kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami.

magda nie ma sie czego wstydzic to tylko kolnierz ktory jest ci niezbedny do normalnego funkcjonowania ,ludzie nosza okulary na nosie,sluchawki w uszach bo maja niedosluch ,podpieraja sie laskami ,wiec jest sporo roznych pomagaczy dla naszej koniecznej potrzeby ,nie ma co sie wycofywac ze spotkan z wierzacymi z powodu kolnierza .

Re: Parę nurtujących pytań

: 22 lis 2017, 15:18
autor: magda
Kołnierz nosze w domu a laskę niestety nie noszę mam składaną i jak juz nie dajeę rady iśc to używam ale jednak mi wstyd ze taka ze mnie łamaga

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum