PROTESTANCI

Chodzi mi o to czy macie jakieś uczucia tzw "świętego śmiechu", lub czy modlicie się i nie możecie przestać?
O coś takiego mi chodzi.

Żaden chrześcijanin nie czuje takich diabelskich sensacji , to nie pochodzi od Ducha Bożebo ten duch to demoniczny duch Kundelini takie same efekty mają hinduscy guru. zobacz te filmy tam jest widocz ne jak to sie różni od tego co czuli apostołowie i jak reagowali żadnych takich wugłupów, uciekaj od tego i nigdy nie bierz w tym udziału bo można załapać ducha nieczystego zacząc wierzyc w bjdy i fałszywie odbierać Pismo świete tu na forum była taka co to padała w duchu a teraz wypisuje rzeczy niezgodne z Pismem swietym wiec uważaj na zło z tego płynące to nie Duch Świety pooglądaj sobie i pomyśl czy tak sie zachowywali apostołowie jak ci pastorzy i czy taki był kościół Jezusa https://www.youtube.com/results?search_ ... ch+Members

Bardzo widać jakie to diabelskie tu https://www.youtube.com/watch?v=m-K6XMrLNJM

magda pisze:Żaden chrześcijanin nie czuje takich diabelskich sensacji , to nie pochodzi od Ducha Bożebo ten duch to demoniczny duch Kundelini takie same efekty mają hinduscy guru. zobacz te filmy tam jest widocz ne jak to sie różni od tego co czuli apostołowie i jak reagowali żadnych takich wugłupów, uciekaj od tego i nigdy nie bierz w tym udziału bo można załapać ducha nieczystego zacząc wierzyc w bjdy i fałszywie odbierać Pismo świete tu na forum była taka co to padała w duchu a teraz wypisuje rzeczy niezgodne z Pismem swietym wiec uważaj na zło z tego płynące to nie Duch Świety pooglądaj sobie i pomyśl czy tak sie zachowywali apostołowie jak ci pastorzy i czy taki był kościół Jezusa https://www.youtube.com/results?search_ ... ch+Members

Bardzo widać jakie to diabelskie tu https://www.youtube.com/watch?v=m-K6XMrLNJM

Czyli osoba która ma łzy w oczach podczas modlitwy i czuje i obecność Boga jest opętana?

Albo jeśli jest bardzo szczęśliwa wtedy i czuje się nadzwyczajnie dobrze

wyczekujący pisze:Czyli osoba która ma łzy w oczach podczas modlitwy i czuje i obecność Boga jest opętana?

wyczekujący pisze:Albo jeśli jest bardzo szczęśliwa wtedy i czuje się nadzwyczajnie dobrze

Nie, ale łzy i czucie się dobrze to nie jest "święty śmiech" czy inny "sen w Duchu Świętym". Każdy chrześcijanin czuje się dobrze na duchu podczas modlitwy, Bóg jest naszą ucieczką i naszym azylem, rozmowa z nim przynosi ulgę. Co to znaczy "czuć obecność Boga"? Co masz na myśli? Bóg raczej nie jest czymś, co czujesz zmysłami.

wyczekujący pisze:Czyli osoba która ma łzy w oczach podczas modlitwy i czuje i obecność Boga jest opętana?

Nie pisałam tego trzeba zebyś odróżnił normalną żarliwą modlitwę nawet ze łzami w oczach od tych dziwnych zachowań jakie widać na tych filmach. Duch Świety nigdy nie manifestował się tak że ludzi na ziemie powalał czy spektakularnie nimi trząsł czy wzbudzał śmiech szczekanie czy chodzenie na czworaka jak to ma miejsce to duch Kundelini tak robi demon i jak ludzie mówią jest to bardzo przyjemne i wręcz euforyczne. Wiec uważaj na rzeczy bardzo emocjonalne bo niektóre koscioły i w tym katolicki gra na emocjach wiernych , na róznych takich imprezach, pielgrzymkach czy zlotach jest fajnie miło i człowiek wraca myśląc ze to od Boga pochodzi a jednak to tylko granie na emocjach. Duch Świety to pokój , prawda i Jezus na pierwszym miejscu, jeśli gdzieś Jezus nie jest na pierwszym miejscu to to jest fałszywe i nie od Boga pochodzi. Teraz wiele jest kosciołów co juz maja te duchy nieczyste.

wyczekujący pisze:Chodzi mi o to czy macie jakieś uczucia tzw "świętego śmiechu", lub czy modlicie się i nie możecie przestać?
O coś takiego mi chodzi.

Jak coś nadprzyrodzone przeżyjesz to nie mów o tym komuś kto nie przeżył bo nie zrozumie. Modlitwa jak najbardziej... Bóg jest nadprzyrodzony i działa w różny sposób. W Biblii napisane że sprawiedliwy z wiary żyć będzie. Uczucia nie są wyznacznikiem obecność Boga, nie możemy na nich polegać. Lecz są dobre jeśli są szczere tylko ważniejsze jakie owoce za tym idą. Ten tak zwany św śmiech to można łatwo podrobić. Zresztą widziałem już różne podrobienia duchowych darów. Ogólnie jestem ostrożny jak i z osądzaniem a także nawet jak mam pewność. Znajac Prawdziwy dar kiedy ktoś podrabia go wiesz co jest prawdą a co fałszem. Wierzę że tak jak było w dziejach apostolskich jest i dziś. Z tego wszystkiego do pełni szczęścia brakuje zboru świętości i bojaźni Bożej.

Dz 4: A to mnóstwo wierzących miało jedno serce i jedną duszę. Nikt nie nazywał swoim tego, co posiadał, ale wszystko mieli wspólne.
Dz 2:42-47: "Trwali oni w nauce apostołów, w społeczności, w łamaniu chleba i w modlitwach. I strach ogarnął każdą duszę, gdyż wiele znaków i cudów działo się przez apostołów. A wszyscy, którzy uwierzyli, byli razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali posiadłości i dobra i rozdzielali je wszystkim według potrzeb. Każdego dnia trwali zgodnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z radością i w prostocie serca; Chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością wszystkich ludzi. A Pan dodawał kościołowi każdego dnia tych, którzy mieli być zbawieni."

Dla mnie ważniejsze jest takie dotknięcia Boga że wierzący tak czynią jak wyżej w wersetach. Wystarczy że Jego dzieci będą posłuszne Biblii a największe cuda czyli zbawienie grzesznika będą się dziać. Oczywiście wierzę w działanie Ducha Świętego i tego doświadczam. Lecz z wiary wiary wiary żyć będzie...