Studia po trzydziestce
: 27 sie 2019, 23:41
W przyszłym roku będę miał 29 lat. Już chyba wspominałem na forum, że od 2011 roku zmagam się z depresja. Głównie z tego powodu nie poszedłem na studia. W tym wieku jest ostatni moment by coś zmienić w życiu. Marzy mi się praca w think tanku gdzie będę przygotowywał różne ekspertyzy z dziedziny stosunków międzynarodowych. Byłaby to praca zgodna z moimi zainteresowaniami. Tyle, że musiałbym przejść głęboką przemianę. Nie potrafię ujarzmic mojego lenistwa. Lecze się psychiatrycznie i lekarz nie wie co jest przyczyną mojego lenistwa. Mam chroniana pracę. Nie wiem czy przyszli pracodawcy nie będą wybrzydzac, że kandydat jest po studiach zaocznych, a nie stacjonarnych. Rezygnacja z pracy w celu pójścia na studia stacjonarne to zbyt ryzykowna gra. Bo co jeśli studia okarza się dla mnie za trudne. Mam dość duża wiedzę o świecie i język jest w trakcie nauki, ale jednak boję się.