Taniec i zabawa

[agnieszkas]

a się "gibam" przy odkurzaniu pokoi, czy to się liczy?

Odkurzanie. To się liczy.

[św.tomek]

Chrześcijanin wszystko co robi, ma czynić na chwałę Bożą. Nie wiem, czy można grać w zespole świeckie utwory, dla niezbawionych i ma to się odbywać na chwałę Bożą. Czy to czasami nie profanacja? Mój kolega dorabiał na weselach, ale gdy stał się chrześcijaninem, zaczęło go to mierzić i zrezygnował.

a czy mozna jeździć świecką śmieciarką i niezbawionym ludziom wywozić śmieci z domu?
albo uczyć w świeckiej szkole i niezbawionym ludziom uczyć ich dzieci?
albo projektowac w świeckim biurze projektóowym i niezbawionym ludziom rysować projekty?

pytania sie piętrzą

[Małgorzata]

Przykłady kompletnie nieadekwatne.
Kolega grywał na weselach. Chciał czasami zagrać jakieś kawałki jazzowe czy bluesowe. A tu nie, nawet w przerwie nie. Przychodził taki zapijaczony, wulgarny facet i chciał np. "Poszła Kaśka za stodołę...". Czy według Ciebie, tomku, chrześcijanin powinien tam grywać, skoro nie ma możliwości ani puszczania normalnej muzyki, a tym bardziej ewangelizowania??

[fantomik]

Na moim "Rzymsko-katolickim" weselu nie było takich "poszła Kaśka..." (ogólnie nie życzyliśmy sobie takiego poziomu "zabaw" i było to z góry ustalone, myślę że artysta też może swoje warunki przedstawić w procesie negocjacji jeśli nie jest to jego jedyne źródło utrzymania lub jest w odpowiedniej pozycji finansowej aby daną propozycję móc odrzucić).

[Małgorzata]

Na moim "Rzymsko-katolickim" weselu nie było takich "poszła Kaśka..." (ogólnie nie życzyliśmy sobie takiego poziomu "zabaw" i było to z góry ustalone, myślę że artysta też może swoje warunki przedstawić w procesie negocjacji jeśli nie jest to jego jedyne źródło utrzymania lub jest w odpowiedniej pozycji finansowej aby daną propozycję móc odrzucić).

Brawo. Toteż mój Brat w Chrystusie stawiał swoje warunki, a ponieważ społeczeństwo polskie nieumuzykalnione jest, więc nie chciało tego, co on proponował. Zrezygnował z tej chałtury, a teraz grywa u nas na grupie domowej

[markulus]

Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi....

z tym zakonem bym uważał

[markulus]

Chrześcijanin wszystko co robi, ma czynić na chwałę Bożą. Nie wiem, czy można grać w zespole świeckie utwory, dla niezbawionych i ma to się odbywać na chwałę Bożą.

ale pojechałaś sister jakie to ma znaczenie co i gdzie gramy ?

[Hardi]

Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi....

z tym zakonem bym uważał

oj bracie wyrwałeś moją wypowiedź z kontekstu...

[markulus]

Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi....

z tym zakonem bym uważał

oj bracie wyrwałeś moją wypowiedź z kontekstu...

tylko ja skróciłem nie pozbawiając kontekstu
nawet własny zakon gdy stosujesz go tylko dla siebie jest niebezpieczny
co innego zasady

[Hardi]

Napisałem: Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi, pod warunkiem, że ktoś nie próbuje narzucić to innym i jeszcze wmówić, że "to są zasady Boże i tak powinien postępować chrześcijanin"

Jeśli ktoś chce sobie robić zakon to już jego sprawa, a niech sobie sam zabrania picia coca-coli i jedzenia pizzy, albo jakieś inne dziwaczne wymysły

Gdy ktoś pozna Chrystusa i zrozumie łaskę to nie będzie sobie tworzyć zakonu itd.

[Adalbertus]

Napisałem: Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi, pod warunkiem, że ktoś nie próbuje narzucić to innym i jeszcze wmówić, że "to są zasady Boże i tak powinien postępować chrześcijanin"

Jeśli ktoś chce sobie robić zakon to już jego sprawa, a niech sobie sam zabrania picia coca-coli i jedzenia pizzy, albo jakieś inne dziwaczne wymysły

Gdy ktoś pozna Chrystusa i zrozumie łaskę to nie będzie sobie tworzyć zakonu itd.

Łaska nie jest przepustką do rozpusty.

"Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa." (List Judy)

[Hardi]

Łaska nie jest przepustką do rozpusty.

"Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa." (List Judy)

taniec i zabawa to nie zapieranie się Jezusa, nie wymyślaj sobie

[Adalbertus]

taniec i zabawa to nie zapieranie się Jezusa, nie wymyślaj sobie

W jaki sposób zapierają się "jacyś ludzie" Pana Jezusa Chrystusa?
Czy znasz argumenty ludzi oglądających zdjęcia opisanych w pierwszym poście?

[Hardi]

nie znam, ale co to zmienia to tak jakbym powiedział, że chrześcijanin nie powinien jeść czekolad... każdy argument i tak byłby bez sensu ze względu na samo założenie

[Norbi]

Napisałem: Ja też nie ma nic przeciwko zasadom i nawet własnemu zakonowi, pod warunkiem, że ktoś nie próbuje narzucić to innym i jeszcze wmówić, że "to są zasady Boże i tak powinien postępować chrześcijanin"

Jeśli ktoś chce sobie robić zakon to już jego sprawa, a niech sobie sam zabrania picia coca-coli i jedzenia pizzy, albo jakieś inne dziwaczne wymysły

Gdy ktoś pozna Chrystusa i zrozumie łaskę to nie będzie sobie tworzyć zakonu itd.

Łaska nie jest przepustką do rozpusty.

"Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, na których od dawna wypisany został ten wyrok potępienia, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i zapierają się naszego jedynego Władcy i Pana, Jezusa Chrystusa." (List Judy)

Oszzzty!
Więc taniec jest rozpustą?