Na starym forum

[KAAN]

Czasami odwiedzam stare forum i pisuję kilka zdań żeby trochę dać odtrutki na badziewie jakim częstują forumowiczów wszelkiej maści "wierzących inaczej". Ale ostatnio zbulwersowała mnie wypowiedź admina Sunrise'a
[Dzisiaj 16:23] Sunrise2000: A ja prędzej zbanuję takich, co nazywają ludzi "katolickimi trolami" niż odbiorą Yarpenowi moda

Nie dość ze dał Yarpenowi moda, co uważam za skandal na forum które nazywa się protestanckie, pomimo jego reputacji, to staje po stronie ewidentnego trola, który w prawie kazdym zdaniu obraża wiarę protestantów nazywając ją mitami, wymysłami. To wywołuje u wielu reakcje gwałtowne i powoduje spory, zwłaszcza że szafuje fałszywymi informacjami z watykańskich źródeł. Takie działanie jest trolowaniem. Jednak łatwiej Sunrisowi wywalić tego co nazwał rzecz po imieniu niż trola. Nie wiem co o tym myśleć, jak mówią "idzie się załamać".

[jj]

KAAN:

Nie wiem co o tym myśleć...

Wiesz wiesz i nawet nie musisz tego glosno mowic.

[Hallers]

Swój komentarz na ten temat zamieściłem na tamtym forum parę dni temu :

http://www.zawi.webd.pl/forum/viewtopic ... ght=#45997

[Axanna]

Ojej, a ja tam wcale nawet nie zaglądam... Ale postęp - do jednego betonu nie do zdarcia dodano mur-beton... A adminkowi, który podszywając się pod protestantów, fałszuje o nich prawdę i zaprzęga spiżowe czoła do jednego jarzma z protestantami należy tylko współczuć, gdyż nadejdzie kres jego pozornej wolności do deptania prawdy i mieszania jej z błotem, a jego własny grzbiet zostanie pochylony na zawsze wraz z jego podopiecznymi pupilkami.... jeżeli się nie opamięta, oczywiście...

[KAAN]

Yarpen wyciąl mój post, ale numerek
Napisałem mu przykrą prawdę i się wkurzył. Tnie posty także innych, natomiast zostawia pogańską filozofie. Zobaczymy co zrobi jak zażądałem żeby sam siebie wyciął kiedy tylko obraża protestantów

[julaine]

o rany, YZ moderatorem. i to jeszcze takim w większości działów! :shock:

ja dzisiaj tam wpadłam z miotełką i, chociaż mam z nim dział wspólny, to i tak sama musiałam pociachać parę rzeczy...

A adminkowi, który podszywając się pod protestantów, fałszuje o nich prawdę i zaprzęga spiżowe czoła do jednego jarzma z protestantami należy tylko współczuć, gdyż nadejdzie kres jego pozornej wolności do deptania prawdy i mieszania jej z błotem, a jego własny grzbiet zostanie pochylony na zawsze wraz z jego podopiecznymi pupilkami.... jeżeli się nie opamięta, oczywiście...

ostro, siostro... co do admina, to odnoszę wrażenie, że on poprostu nie do końca wie, co się na tym forum dzieje to pewnie dlatego.

[Axanna]

To prawda, że ostro. Ale prawda też, że to co się tam dzieje, jest rzeczą bardzo gorsząca, krzywdzącą, przynoszącą ujmę Kościołowi Chrystusowemu i powoduje uczucie wręcz przygnębiające... A że admin o tym nic nie wie, to co to za admin w ogóle? że całkiem tam nie zagląda? że nie wie, kogo tam biorą na moderatorów? Nie naprawdę? - nie wierze w to.
Admin niesie współodpowiedzialność za to, co się tam dzieje, zarówno jak i bierze przez to wszystko udział w grzechach betonów, jakie żądzą na jego forum - taka jest prawda czy ostra, czy nie.

[jj]

Stare forum, to smietnik... siedlisko demonow.... szkoda wysilku.

[Axanna]

Nie należy zle o kimkolwiek mówić...

Pełna zgoda, Rysiu, tyle że należy sprecyzować, jaka mowa jest zła, a jaka dobra. Bo jeżeli na, przykładowo, fałszywca, oszczerce i krętacza powiedzieć, że to fałszywiec, oszczerca i krętacz - to będzie mowa to zła czy raczej dobra? I na odwrót, gdy ktoś na oszczercę i krętacza będzie mówił "to brat, uczeń Chrystusowy, chrześcijanin..." - to będzie ta mowa zła czy dobra? Jak uważasz, w jakim wypadku jest mowa zła - w pierwszym, czy drugim?

[Axanna]

No co Ty, Rys, ja wcale nie miałam zamiaru Ciebie oskarżać, ani dać do zrozumienia czegoś takiego.... jeżeli tak się poczułeś, to ja przepraszam no... To ja tak ogólnie chciałam porozmawiać...

[Axanna]

Jejku, Rysiu, przestań się jeżyć.... ja też jestem omylna. Pozdrawiam życzliwie

[julaine]

Nie należy zle o kimkolwiek mówić...

Pełna zgoda, Rysiu, tyle że należy sprecyzować, jaka mowa jest zła, a jaka dobra. Bo jeżeli na, przykładowo, fałszywca, oszczerce i krętacza powiedzieć, że to fałszywiec, oszczerca i krętacz - to będzie mowa to zła czy raczej dobra? I na odwrót, gdy ktoś na oszczercę i krętacza będzie mówił "to brat, uczeń Chrystusowy, chrześcijanin..." - to będzie ta mowa zła czy dobra? Jak uważasz, w jakim wypadku jest mowa zła - w pierwszym, czy drugim?

i w tym momencie dochodzimy do definicji słów "oszczerca", "krętacz" i "fałszywiec"...

[Axanna]

i w tym momencie dochodzimy do definicji słów "oszczerca", "krętacz" i "fałszywiec"...

W porządku... Ze Słownika:
oszczerca «osoba rzucająca na kogoś oszczerstwa»;

krętacz «człowiek oszukujący, używający wykrętów, wybiegów»;

fałszywiec pot. «osoba obłudna»

Co dalej, julaine?

[julaine]

zasadniczo wysunęłam tę kwestię, bo mi się przypomniały awantury właśnie ze starego forum, gdy to jeden z użytkowników (bynajmniej nie katolik) z podziwu godnym uporem używał pod adresem pewnych innych użytkowników określenia "kłamca" najwyraźniej nie zdając sobie sprawy ze znaczenia tego słowa. a ja, jako cwierćliterat, językowo trochę wrażliwa jestem...

a wracając do: te określenia powyżej to miały być pod czyim adresem - yarpena czy sunrise'a? bo od tego zależy, czy się dalej będę czepiać.

[Axanna]

Te określenia z całą pewnością (moim, oczywiście, subiektywnym zdaniem) należą się Yarpenowi. Sunrise natomiast, poprzez nadanie (nieważne czy wie o tym czy nie) takiemu osobnikowi uprawnień moderatorskich, bierze tym samym udział i współodpowiedzialność za wszystkie łgarstwa, oszczerstwa i krętactwa Yarpena - jest uczestnikiem jego grzechów.
Takie moje zdanie. Czekam na szach i mat